22.09.2013, 16:54 | #31 | |||||||||||||||||||||
Zarejestrowany: 19.07.2011
Skąd: z Afganistanu
Płeć: Kobieta
Postów: 698
Reputacja: 10
|
Odp: Maskarada
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi. Podałam tylko przykłady z jednego fragmentu, żebyś zorientował się w czym robisz błąd. EDIT: Znów musisz mi wybaczyć, że nie doszłam do trzeciej części, tylko ciągle komentuję jej poprzedniczki. Ponownie zabrałam się za czytanie o barbarzyńskiej porze i mój mózg zaczyna wyciekać uchem. Ale pomimo galarety miast mózgu jeszcze potrafię dostrzec niesamowity opis przyrody na początku drugiego rozdziału. Zatkało mnie, nie spodziewałam się po mężczyźnie takiej wrażliwości na otoczenie. Albo dużo czytasz, albo rzeczywiście jesteś wyjątkowy. Jedno tylko rzuciło mi się w oczy. "Promienie księżyca". Hę? Promienie słońca, okej, się zgodzę, ale księżyca to prędzej światło. Mi te nieszczęsne promienie nie pasują. Niestety dalej masz problem z zapisem dialogów: Kropka przed drugim myślnikiem i potem z dużej. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
No, to chyba wszystkie błędy dialogowe, musisz się zadowolić tylko tym, bo literówek i błędów stylistycznych nie chce mi się już szukać i cytować Ale fabuła zaciekawia coraz bardziej, choć główna bohaterka jest nieco bez wyrazu. Za to kobieta z ostatniej sceny? Miodzio, już ją uwielbiam. Niedługo zabiorę się i za trzeci rozdział, ale na razie doszłam tylko do drugiego. Ostatnio edytowane przez Yuki : 22.09.2013 - 23:56 |
|||||||||||||||||||||
|
23.09.2013, 00:30 | #32 |
Administrator
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 29
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,502
Reputacja: 83
|
Odp: Maskarada
Ojej! Postarałaś się z tym wyłapywaniem błędów! Naprawdę nie trzeba było, wystarczyłoby tylko kilka przykładów, a resztę już bym sam wyłapał.
I tak, a więc to był błąd, o którym myślałem. Jednakże był powód, dla którego jak dotąd tego nie poprawiłem. Otóż w różnych książkach widziałem, że ten zapis się zmieniał, ale nie mogłem odkryć dokładnie w czym problem. Teraz chyba już wiem, te różnice są zależne od tego, czy zdanie zostało przerwane w momencie kropki, przecinka, czy w ogóle w środku zdania no i zależy też, na czym takie wtrącenie się zakończy(wtedy trzeba dać, wg Mistrza i Małgorzaty, dwukropek). No a poza tym nikt mi wcześniej tego nie wskazał. Już się zabieram za poprawianie. EDIT: Ale z tym przecinkiem przed drugim myślnikiem to też nie bardzo. Sprawdziłem właśnie w "Imię Róży" Umberto Eco i tam, jeżeli zdanie urywa się w momencie przecinka, przecinek znika. Podobnie też w Mistrzu i Małgorzacie. EDIT2: Poprawiłem pierwszy odcinek, czy tak jest dobrze?
__________________
Ostatnio edytowane przez Caesum : 23.09.2013 - 00:50 |
23.09.2013, 07:13 | #33 |
Zarejestrowany: 19.07.2011
Skąd: z Afganistanu
Płeć: Kobieta
Postów: 698
Reputacja: 10
|
Odp: Maskarada
Masz rację, stosuje się taki zapis, ale tylko wtedy, kiedy dwa zdania sa nieodlaczna czałością. Jesli didaskalia składają sie z dwóch osobnych części, w takim wypadku stosujemy kropkę. Można również zamniennie wstawiać ten nieszczeny przecinek, ale nie mogę powiedzieć, że jego brak jest błędem. Te zdania, które podałam sa, moim zdaniem, bardziej odpowiednie do zapisania z kropką. Ale to już kwestia indywidualna, zwracam tylko uwagę na poprawny zapis.
|
23.09.2013, 10:00 | #34 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,294
Reputacja: 38
|
Odp: Maskarada
Przerwałeś w najlepszym momencie.
Ciekawa jestem, o co matce Lynette chodziło. Hm, co do tego, że ciężko się czyta, to w poprzednich częściach mniej się działo, teraz się rozkręca więc jest fajnie :3
__________________
|
23.09.2013, 18:14 | #35 |
Zarejestrowany: 17.06.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 119
Reputacja: 10
|
Odp: Maskarada
No nareszcie. Już zaczynałam się niecierpliwić!
Zdjęcia eleganckie, jak zawsze. Akcja natomiast rozwija się nieznośnie powoli. Ale to mój brak cierpliwości jest wadą, nie tempo akcji "Maskarady" Lynette opisała dom jako "wyjątkowy", podczas gdy mi przychodzi na myśl "czerwony" Polubiłam ojca Patricka, mam nadzieję, że jeszcze wystąpi i posprzecza się trochę z Charlotte. Nie lubię wypisywać błędów, ale ten mnie szczególnie irytuje, więc się wysilę: tę. Ach, te Twoje opisy i klimat epoki... Czysta przyjemność. Podsumowując, warto było czekać |
27.09.2013, 20:09 | #36 |
Zarejestrowany: 19.07.2011
Skąd: z Afganistanu
Płeć: Kobieta
Postów: 698
Reputacja: 10
|
Odp: Maskarada
Oczywiście na wstępie standardzik - dialogi. Ale tym razem pochwalę. Nie zauważyłam ani jednego błędu. Nie mam pojęcia jak to zrobiłeś, ale chyba w kilka sekund przyswoiłeś sobie wszystkie zasady zapisu dialogów. Jestem pod wrażeniem! Tekst prezentuje się o wiele lepiej, a już wcześniej był fantastyczny!
Co do fabuły, to robi się coraz ciekawiej. W ogóle piękne jest ostatnie zdanie, jedno słowo, a tyle w nim emocji, o których nie musiałeś nawet pisać. To świadczy o tym, ze postaci żyją własnym życiem, nadałeś im tyle cech ludzkich (wiem, dziwnie to brzmi, ale tak pozwoliłam to sobie nazwać), że staja się dla mnie realni. Język jak zwykle nienaganny, opisy barwne, wciągające. Czego chcieć więcej? EDIT: Zapomniałam napisać, że uwielbiam ojca Patricka. Nie wiem czemu, ale jest w nim coś, co uważam za niezwykle intrygujące. No i był swietnie opisany. Ostatnio edytowane przez Yuki : 27.09.2013 - 20:13 |
27.09.2013, 20:31 | #37 | ||||||
Administrator
Zarejestrowany: 26.05.2005
Skąd: Warszawa
Wiek: 29
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,502
Reputacja: 83
|
Odp: Maskarada
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
No i ogólnie dziękuję wszystkim za miłe słowa i cieszę się, że odcinek się podobał.
__________________
|
||||||
27.09.2013, 20:36 | #38 | |
Zarejestrowany: 19.07.2011
Skąd: z Afganistanu
Płeć: Kobieta
Postów: 698
Reputacja: 10
|
Odp: Maskarada
Cytat:
I nie dziękuj, tylko pisz dalej, bo odwaliłeś kawał dobrej roboty, tworząc tak realistyczne osoby i to nawet nie w naszych czasach. Także tego, dobrze jest. |
|
02.10.2013, 11:41 | #39 | |
Zarejestrowany: 28.03.2008
Skąd: Dolny Śląsk
Wiek: 39
Płeć: Kobieta
Postów: 4,171
Reputacja: 10
|
Odp: Maskarada
Rozdział II:
Piękny opis przyrody - aż sama chciałam znaleźć się w opisywanym przez Ciebie miejscu (pomijając oczywiście ten fragment o spadaniu w przepaść ). Też mnie zraziła ta powolność głównej bohaterki po usłyszeniu pukania do drzwi - trochę szacunku dla ludzi, kobieto A jakby się paliło? To co? Cytat:
Tak patrzę na to 5 zdjęcie, ale nie wiem, co w nim takiego dziwnego? To, że szalupy są za wysoko? A tak w ogóle, to na Twoje zdjęcia wprost nie mogę napatrzeć się Szczególnie zdjęcie dworu i tego nieba. Domyślam się, że dwór skrywa jakąś tajemnicę. Jestem ciekawa jaką |
|
13.10.2013, 19:30 | #40 | |||||||||
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,619
Reputacja: 53
|
Odp: Maskarada
O retuśki, ale zwlekałam z tym komentarzem!
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ojej, co za wzruszające spotkanie! Tylko czuję się troszkę zawiedziona - tyle przyszło nam czekać na ten moment, a tu tylko jego namiastka pod sam koniec odcinka... Nie mogę powiedzieć, że odcinek mi się nie podoba, bo tak nie jest - ciekawie zapowiada się wątek znajomości Charlesa i Lynn, postać księdza jest intrygująca, podobnie zresztą jak cala ta sprawa związana z ciotką Charlotte () i Ravensdale Manor - ale mogłeś jakoś wzbogacić ten ostatnim, bardzo ważny fragment. No ale pocieszam się, że przecież kolejny odcinek dopiero przed Tobą i możesz naprawić to wrażenie Tu się aż prosi jakiś głęboki opis uczuć a la Liv! Ja to traktuję jako punkt kulminacyjny i zrozum, chciałabym się pozachwycać Bez oceny. |
|||||||||
Tagi |
caesum, fotostory, larandil, liv, maskarada |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|