16.07.2011, 20:03 | #31 |
Zarejestrowany: 16.07.2011
Skąd: I'm closed in my own Wonderland ♥
Płeć: Kobieta
Postów: 332
Reputacja: 10
|
Odp: Klub białych kotów
Ciekawee !
Fajne opowiadanie, fs super ! xD Chcę więcej, więcej, więcej. Wszystko zbyt szybko się dzieje wg mnie. Spróbuj rozwijać bardziej opisy, toczyć fabułę wolniej. Ogółem: Zarąbiście fascynujące i ciekawe, nie mam zastrzeżeń do historii. Błędy popraw i dostosuj się do rad moich i innych to wszyscy będziemy szczęśliwi. Pozdrawiam. Rose. <3
__________________
|
|
16.07.2011, 23:02 | #32 | |
Zarejestrowany: 18.03.2011
Skąd: Sweet dreams
Płeć: Kobieta
Postów: 1,222
Wpisy bloga: 6
Reputacja: 10
|
Odp: Klub białych kotów
Już chyba wiem, co będzie dalej Chyba
Skoro to demony, to dlaczego nazywają się Kotami? Dobra. Zauważyłam coś, co nie pasowało mi podczas czytania. Dla pewności sprawdziłam jak to jest w moich książkach. Było kilka takich przypadków, ale podam jeden przykładowy: Cytat:
-Ach, zapomniałem przeprosić-powiedział w końcu.- Za ten telefon... W moich książkach tak jest, więc czytając widziałam różnicę. Na początku nie wiedziałam, co dokładnie mi nie pasuje, ale po jakimś czasie zajarzyłam. Ogólnie to coraz bardziej mi się podoba, więc czekam na next.
__________________
[IMG]http://i45.************/fdzw4o.png[/IMG]
|
|
17.07.2011, 08:48 | #33 |
Zarejestrowany: 31.03.2010
Skąd: Z siedziby Fantastycznej Czwórki.
Wiek: 14
Płeć: Kobieta
Postów: 2,223
Wpisy bloga: 2
Reputacja: 10
|
Odp: Klub białych kotów
Kloa to jest boskie
haha teraz to nawet pasuje było kilka błędów stylistycznych, ale przymknęłam oko, bo naprawdę się postarałaś, fabuła mnie zaskoczyła, nie spodziewałam się, że Penelopa będzie musiała teraz przeciwstawić się swoim znajomym... no i co będzie teraz z Mateo? mam nadzieję, że ostatecznie się zejdą ^^ czekam na dalszy ciąg
__________________
Mój profil na WATTPAD
|
17.07.2011, 19:53 | #34 |
Zarejestrowany: 19.06.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 292
Reputacja: 10
|
Odp: Klub białych kotów
Dzięki, dzięki <3
Przepraszam za wszelkie błędy ortograficzne i gramatyczne, postaram się poprawić zaraz. Nesyetta, ja nigdy nie mogłam się przyzwyczaić do pisania bez kropki po wypowiedzi i dużej litery po myślniku, bo mi polonistka kiedyś powiedziała, że obie formy są poprawne. Ale teraz właśnie sięgnęłam po trzy przypadkowe książki i jest w nich tak jak mówisz. Postaram się trochę popoprawiać. Cieszę się, że tyle osób czyta moje fotostory i to nie po to by je zjechać xD Postaram się was nie stracić, drodzy czytelnicy. |
18.07.2011, 16:23 | #35 |
Zarejestrowany: 20.01.2010
Skąd: Świętokrzyskie
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 165
Reputacja: 10
|
Odp: Klub białych kotów
Nie spodziewałam się takiego zwrotu akcji. Historia naprawdę mnie wciągnęła. Przestałam nawet zwracać uwagę na błędy. Mogłabyś tylko zmienić Penelopie fryzurę skoro jest już aniołem i staje się "piękniejsza".
|
18.07.2011, 16:36 | #36 |
Zarejestrowany: 13.02.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 208
Reputacja: 10
|
Odp: Klub białych kotów
Przeczytałam już jakiś czas temu i... zaniemówiłam Niech wena siedzi w Twej głowie do końca świata (no, to jeszcze ponad rok Ci został )! Stukaj w tą klawiaturę szybciej, szybciej, bo Twoja fanka się niecierpliwi
|
28.07.2011, 13:53 | #37 |
Zarejestrowany: 16.07.2011
Skąd: I'm closed in my own Wonderland ♥
Płeć: Kobieta
Postów: 332
Reputacja: 10
|
Odp: Klub białych kotów
Będzie tu jeszcze coś ?
Ja tu usycham z tęsknoty za tym, no! Klouś pisz ja cie błagam !
__________________
|
03.08.2011, 16:55 | #38 |
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Klub białych kotów
Bardzo ciekawe, czekam na resztę.
|
13.08.2011, 16:20 | #39 |
Odp: Klub białych kotów
To jest genialne !!!
Czekam dalej na nowości, szczególnie ostatni odcinek 6 jest FASCYNUJĄCY ! 10/10 !
__________________
http://www.youtube.com/watch?v=XE1Hx...eature=related Najlepszy zwiastun tego lata ! Jak dla mnie super...Polecam... Mari777 |
|
13.08.2011, 21:32 | #40 |
Zarejestrowany: 19.06.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 292
Reputacja: 10
|
Odp: Klub białych kotów
Długo musieliście czekać, ale się zmobilizowałam do napisani odcinka siódmegooo! Liczę na recenzje (szczere i krytyczne także :>)
Odcinek 7 Pierwsze co chciałam zrobić bez względu na wszystko to ubrać się i biec do szkoły. Nagle kiedy przyjrzałam się zawartości mojej szafy zauważyłam, że mój dotychczasowy gust pozostawiał sobie wiele do życzenia. No i zrobiło mi się strasznie głupio, że przyjechałam do babci w tej strasznej różowo-białej koszulce. Znalazłam też na biurku zestaw cieni do oczu. Na początku poczułam się jak te „słodkie nastolatki” które uwielbiają markowe ciuszki, kosmetyki itd. Nigdy wcześniej się nie malowałam (nie licząc pomadki, którą używałam zimą, żeby mi wargi nie pękały). Ale dziś się przełamałam i zaszalałam. Wtedy zobaczyłam, że do zestawu została dołączona karteczka Skoro już dołączyłaś do naszego rajskiego grona, Pomyśleliśmy, że byłabyś rada z takiego prezentu. Angelapa Miło mi się zrobiło. Miło jak nigdy. Po zrobieniu się „na bóstwo” (tak chyba mówią teraz „słodkie nastolatki”) wyszłam na dół na śniadanie. Ale śniadania jak i babci nie było. Po chwili dopiero zauważyłam karteczkę na lodówce Pojechałam do fryzjera, bo okazało się, że kuzynka Bianka będzie miała ślub! Poszukam jakiejś ładnej sukieneczki dla ciebie. Babcia Co oni dzisiaj z tymi karteczkami? Zjadłam więc na śniadanie jabłko i poszłam do szkoły. Tam spotkałam demony. Tak, już nie nazywam ich kotami. To diabelskie stworzenia. Nie wiem czemu dopiero teraz tak ich nazywam. Zaczynają mi przypominać czerwonookie diabły. Chociaż wcześniej miałam o nich inne zdanie. Podsłuchałam ich po matematyce. Stałam na schodach, a oni na końcu pustego korytarza. -Czy tylko ja zauważyłam, że ta cała kumpelka brzyduli się koło nas kręci i pyta?- spytała Rodrigez, nie widziałam jej, ale jestem pewna, że mówiąc krzywiła się jakby coś jej śmierdziało pod nosem. -Nie tylko ty- przytaknęła jej swoim nieśmiałym głosikiem Sophie. -Ale chyba nie mówisz, że chcesz…- Mateo zwiesił głos. -Chcę! Wyczyścić pamięć i wysłać… gdziekolwiek! -Rodrigez, z tobą dzieje się coś dziwnego- zaczął zmartwionym głosem Mateo. -Wydaje ci się!- Rodrigez niemal krzyknęła. -Ostatnio wszystkich uznajesz za wrogów. Ro… Wtedy Rodrigez zaczęła się oddalać od nich, szła w moim kierunku. Sophie i Mateo próbowali ją zatrzymać, ale ta była już przy mnie. Nic nie powiedziała kiedy zaczęła wpatrywać się we mnie czerwonymi oczami, tylko dźgnęła mnie łokciem w brzuch i zaraz zgięłam się wpół. Pociągnęła mnie za włosy na górę i wrzuciła brutalnie do łazienki szepcząc przy tym „nie ładnie podsłuchiwać”. Stanęłam przy lustrze i nie wiedziałam co zrobić. Rodrigez zdecydowanie zaczęła być agresywna. To kolejna sprawa tych zakłóceń. Widziałam przez okno jak Rodrigez wybiega ze szkoły. W pobliżu mnie demony robią się agresywne. Jestem dla nich jak czerwona płachta dla byka. Tylko byk nie skacze na kogoś bo wie podświadomie, że ktoś chowa czerwoną płachtę w gaciach, on musi ją widzieć! „Kotom” wystarczy moja obecność. Dziwne. Po lekcjach zrobiło się szaro. Nad miasteczkiem rozpętała się burza. Rodrigez nie było już w szkole. Po lekcjach podeszłam do Mateo. -Penelopa!- zawołał pogodnie na mój widok- jak ty świetnie wyglądasz. -Dzięki- mruknęłam niemrawo- okropna pogoda, prawda? -Aż tak z nami źle, że musimy rozmawiać o pogodzie?- spytał rozbawiony, a mi zabiło serce. Tak pięknie się śmiał. Musiałam wpatrywać się w niego maślanym wzrokiem, bo on podszedł do mnie bliżej. -Nie, nie musimy. Możemy porozmawiać o mnie. Jestem waszym wrogiem, muszę wyjechać, bo inaczej będzie źle. Ro już planuje coś złego, tylko dlatego, że tu jestem. Mateo spojrzał na mnie zaskoczony. Zrobiło mi się słabo. -Nie- powiedział krótko. -Ale… Mateo mnie uciszył. Wróciłam do domu po zajęciach. Babci wciąż nie było, więc wyszłam na spacer. Zadzwoniła za to mama. Dawno nie dzwoniła, właściwie to nie dzwoniła przez cały mój pobyt u babci. -Cześć mamo- przywitałam się nieco ponuro, bo mama się zaniepokoiła. -Coś się stało? -Nie, ale rozważam czy by nie wrócić do Islandii- powiedziałam bezpośrednio. Przez chwilę mojej rodzicielce odebrało mowę. -Jak to? Przecież dobrze się uczysz, podobno pomagasz babci w domu, robisz pranie. W czym problem? Mi w twoim wieku nie przychodziły takie pomysły do głowy! Słyszałaś o kuzynce Biance? Ona już wychodzi za mąż! Taka jest dojrzała w przeciwieństwie do ciebie! No oczywiście. Matki w telenowelach spytałyby zmartwione „Jakieś problemy w szkole?” ale moja mama uważa, że jak ktoś ma dobre oceny i robi pranie to jest w pełni szczęśliwy. -Mamo, kuzynka Bianka jest ode mnie starsza o trzy lata- przypomniałam mamie- gdybym ja była pełnoletnia, też bym wyszła za mąż! -Po moim trupie! Jesteś niedojrzała i ciągle ci jakieś dziwne pomysły przychodzą do głowy! Albo chcesz jechać do babci, albo nie chcesz! Jednego roku szkolnego nie wytrzymasz? Nie wiedziałam co powiedzieć. Chciałam zostać z Mateo, ale to było niebezpieczne dla wszystkich ludzi w mieście. Zwłaszcza, że Rodrigez nie panuje nad sobą, bo Sophie pewnie nie będzie aż tak niebezpieczna. Usiadłam na kanapie bo nie wiedziałam o czym myśleć. Czas płynął a babcia nie wracała. Zaczęłam mieć irytujące uczucie, że to może mieć związek z Rodrigez. Ostatnio edytowane przez Kjalvör : 13.08.2011 - 21:37 |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|