Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 18.11.2008, 20:05   #31
ptasie mleczko
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: W imię miłości

Przeczytałam już wcześniej, ale jakoś nie miałam weny, żeby wyrazić swoją opinię. Tak więc przejdę teraz od razu do rzeczy Do stylu pisania, opisów itd. nie mam żadnych zastrzeżeń, jak już chyba mówiłam technikę opanowałaś już bardzo dobrze, więc skupię się może na pomysłach i tematyce. Główkowałam zażarcie kim okaże się Atreus, okazało się, że jest pół diabłem pół człowiekiem, co tłumaczy jego podwójną twarz: z jednej strony schwytanie anielicy, z drugiej pozostawienie jej nie tkniętej i opatrzenie jej rany, no i na koniec wielka namiętność Z przykrością przyjmuję fakt, że odcinków będzie mało tym wytłumaczyłam sobie czemu tak popędziłaś z akcją. Moim zdaniem jednak, jeślibyś nieco przystopowała i opisała jak między Atreusem a Arianą rodzi się powoli uczucie, było by optymalnie, ale to tylko moje zdanie, to Ty jesteś autorką i Ty decydujesz. Z tekstu wywnioskowałam sobie też, że Atreus już wcześniej musiał upatrzyć sobie Arianę, może ją gdzieś zauważył, może przez dłuższy czas obserwował i może nawet podkochiwał się skrycie. Tak sobie to umyśliłam gdyż po 1. od razu opowiedział jej kim jest i wyżalił się ze swoich przeżyć, po 2. nie oddał jej od razu diabłom, lecz trzymał we własnym namiocie otoczoną troskliwą opieką no i po 3. to co się na koniec stało ...
Z niecierpliwością czekam na rozwiązanie tej sytuacji, ciekawa jestem tej kary jaka grozi aniołowi za wiązanie się z człowiekiem, a w tym przypadku nawet pół diabłem w dodatku synem szatana więcej przeciwności dla ich związku chyba nie mogło być . No i jeszcze jak zareaguje szanowna mamusia Atreusa pozdrawiam

Ostatnio edytowane przez ptasie mleczko : 18.11.2008 - 20:53
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 20.11.2008, 19:14   #32
Shila
 
Avatar Shila
 
Zarejestrowany: 06.12.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 25
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: W imię miłości

Super odcinek, daję 10/10
Jestem bardzo ciekawa dalszych losów anielicy i czekam na następny rozdział
__________________


Feed Me!

Adopted from Valenth
Shila jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.11.2008, 08:35   #33
Pucca pl
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: W imię miłości

Fajnie, fajnie...Ładnie zrobione i bez tych kryształków nad głowami!!!
  Odpowiedź z Cytatem
stare 25.11.2008, 14:33   #34
Fiorella
 
Avatar Fiorella
 
Zarejestrowany: 18.04.2008
Skąd: W simowie
Płeć: Kobieta
Postów: 643
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: W imię miłości

Super odcinek... jak ty ładnie piszesz. Tylko jednego nie kapuje: skoro anioł może sie wiazać tylko z aniołem to dlaczego mamą Ariany jest driada?
Ocena: 10/10
Fiorella jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.11.2008, 19:28   #35
Nyks
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: W imię miłości

Przepraszam, zę dawno nie było odcinka. Pojawi się już niebawem. Było strasznie dużo nauki i nie miałam czasu na pisanie.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.12.2008, 14:24   #36
paranoja13
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: W imię miłości

Oby pojawił się szybko xD bardzo podobają mi się wszystkie odcinki ale tak bardzoo,bardzo Ciekawe FS
  Odpowiedź z Cytatem
stare 05.12.2008, 16:02   #37
Nyks
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: W imię miłości

No. Po długiej przerwie powracam z 4 rozdziałem. Może wydać wam się nudny, bo niemalże w ogóle nie ma tam dialogów, ale nie mogłam ich w żaden cudowny sposób wpleść w akcję.

ROZDZIAŁ IV
Febe

Uchyliła lekko swoje delikatne powieki i ukradkiem spojrzała w bok. Poczuła wielkie rozczarowanie, ponieważ miejsce koło niej było puste. Wygramoliła się z licznych skór zwierzęcych, które szczelnie ją otulały. Sięgnęła po suknię rzuconą niedbale wczorajszego wieczoru… Anielica zatoczyła się prawie upadając na ziemię. I w tym jednym krótkim momencie wróciła jej pamięć. Przypomniała sobie ciepły dotyk jego potężnych ramion i delikatnie muskanie twardych warg.
[IMG]http://i33.************/34eopvn.jpg[/IMG]
Westchnęła rozmarzona i przyodziała jedwabną szatę. Przeciągnęła się i ruszyła w stronę wyjścia. Odchyliła tkaninę szukając bystrym wzrokiem Atreusa. Jednak nie musiała się długo rozglądać. Jej oczom ukazał się przerażający widok.
[IMG]http://i38.************/2v322k3.jpg[/IMG]
Mężczyzna klęczał przy zgaszonym stosunkowo niedawno palenisku a naprzeciw niego, na czarnym wielkim ogierze siedziała przepełniona dumą królowa podziemi. Ariana natychmiast przysłoniła zasłonę i odwróciła się tyłem do wyjścia. Starała się umiarkować swój oddech, jednak nie potrafiła nad nim zapanować. Również serce waliło jej jak oszalałe jak tamtej nocy… Czyżby Febe wiedziała? Czy Atreus mógł jej powiedzieć? Matko przenajświętsza ona przyjechała tu po nią! Przez moment poczuła się, jakby serce przestało jej bić, jednak po chwili znów usłyszała swój szybki oddech. Powoli bezszelestnie obróciła się i, tym razem ostrożniej odchyliła lekko zasłonę. Obserwowała kobietę, której czerwone wargi raz wyginały się w złowieszczym uśmiechu, a raz wykrzywiały się w podkowę. Co prawda nie słyszała ani jednego słowa z tajemniczej rozmowy, jednak nie przestawała ich obserwować. Nagle usłyszała znajomy dźwięk, a jej serce jednocześnie przepełniły radość i olbrzymi niepokój. Zacisnęła piąstki, aż pobielały jej knykcie. Spojrzała w niebo. Zza wysokich, smukłych jodeł wyłaniał się bliżej nieokreślony kształt. Ariana nerwowo zerknęła na rozmawiających, jednak ci niczego jeszcze nie zauważyli. Po chwili kształt zaczął nabierać konturów, aż w końcu Anielica ujrzała twarz niespodziewanego gościa. Na jej twarzy przez chwilę pojawił się szczery uśmiech, jednak po chwili kąciki jej ust powędrowały ku dołowi. Febe drgnęła i jednym ruchem podniosła duże berło z czarnego drewna zakończone pulsującym groźnie szkarłatnym światłem kamieniem i wycelowała je w Anielicę będącą niemal nad namiotem.
-NIE!!! – Krzyknęła zrozpaczona Ariana, ale było już za późno.
[IMG]http://i33.************/sav8uh.jpg[/IMG]
Smuga czerwonego światła wymknęła się z berła i wycelowała w sam środek piersi. Ciało Anielicy upadło z głuchym łoskotem na ziemię. Puchowe, białe skrzydła osmalane teraz błotem amortyzowały nieco upadek, jednak Ariana wiedziała, że nie ma już ratunku dla kobiety leżącej tam. Nie ma ratunku dla jej siostry. Nie myśląc o niczym wybiegła jak szalona z namiotu. Przepełniał ją niesamowity żal i smutek, ale także nienawiść do bezlitosnej czarownicy. Biegła. Nic nie miało dla niej sensu. Chciała zginąć. Zginąć jak jej siostra.
[IMG]http://i35.************/zkhlk2.jpg[/IMG]
Dopadła ciała Helen. Przyglądała się badawczo twarzy siostry, lecz ta nie pozostawiła na niej nic prócz słabego uśmiechu. Ariana bez skutku doszukiwała się choć śladu życia na uśmiechniętej twarzy Helen. Dopiero teraz poczuła, że z jej twarzy spływają cienkie stróżki słonych łez. Anielica przycisnęła mocno ciało dziewczyny do siebie mocząc je łzami. Nie istniało dla niej nic. Nieśmiertelne istota, a zarazem jakże śmiertelna. Nie. Ariana nie potrafiła sobie tego wyobrazić. Zapomniała o całym świecie. O kobiecie, która za chwilę zada jej ostateczny cios. O jej synu, który był jej tak bliski, a jednocześnie tak odległy. Zastygła w tym uścisku jakby zalana cementem. Mijały godziny, nawet może dni, a przynajmniej tak jej się wydawało. W rzeczywistości minęło ledwie kilka sekund, kiedy poczuła, że coś odciąga ją do siostry. To był Atreus. Chciała się wyrwa rwać z jego stalowego ucisku, ciała wrócić tam i nadal trzymać martwą siostrę w objęciach, jednak dopadła ją niesamowita fala obojętności.
Nawet nie drgnęła, kiedy człowiek wziął ją na ręce.
[IMG]http://i38.************/a9n3as.jpg[/IMG]
Po chwili już znajdowała się w jakże znanym jej wnętrzu namiotu. Nie wiedziała, co się dzieje wokół niej. Słyszała tylko kroki oddalającego się Atreusa. Leżała tak nie myśląc o niczym, jednak jej letarg przedarł głośny krzyk. Krzyk cierpienia. Zerwała się na równe nogi i skoczyła ku wejściu. Odchyliła kotarę i zobaczyła wijącego się na ziemi mężczyznę. Nad nim stała Febe, dumna jak zwykle, celując w niego berłem, z którego wydzielały się czarne błyskawice. Podbiegła do niego natychmiast nie bacząc na niebezpieczeństwo.
-Atreus… - Szepnęła przerażona.
-Wracaj do namiotu. – Wysyczał przez zaciśnięte zęby. – Już!
Jednak ta stała nad nim jak zaczarowana z miną wykrzywioną bólem.
Za chwilę odetchnęła z ulgą, ponieważ Febe zakończyła swe tortury. Przyjrzała się jej badawczo, a na jej twarzy pojawił się szaleńczy uśmiech. Uniosła berło wysoko i wycelowała prosto w Arianę. Ta wyczuwając swoją bezradność zamknęła oczy, a po jej aksamitnym policzku spłynęła łza. „Dołączę do siostry” – to powtarzała sobie w myślach. Jednak nie potrafiła sobie wyobrazić, że jej życie miało się za chwilę skończyć. Tak po prostu. Była i nagle jej nie ma. Przyspieszył się jej oddech, a serce łomotało, jakby chciało uciec od wyroku. Jednak nie odczuła żadnego palącego bólu, ani niczego, co miałoby wieńczyć koniec. Chyba, że tak to ma wyglądać. W takim razie może już jest po drugiej stronie…
Zaczerpnęła powietrza. Do jej nosa dostał się słodki zapach skóry Atreusa. Uchyliła powieki. Mężczyzna sta ł przed nią zasłaniając ją własnym ciałem. Wyjrzała spod jego wielkiej ręki i zobaczyła groźną minę Królowej.
-Zejdź mi z drogi. – Rozkazała spokojnym, aczkolwiek mroźnym tonem. – Natychmiast! – Dodała nieco agresywniej. Anielica zauważyła tylko, że kąciki ust mężczyzny mimowolnie wędrują ku górze. Nie minęła sekunda, a Atreus trzymał w jednej ręce przełamane na dwa berło, które przypominało teraz zwykły kij, a w drugiej czerwony kamień, który nie połyskiwał już szkarłatnym światłem. Anielicy zaparło dech w piersiach. Czyżby ją bronił? Tak bezinteresownie sprzeciwiał się własnej matce? Matce, która była królową Piekła? Mimo zszokowania, doszło do niej, że to naprawdę tak wygląda. Powoli przeniosła wzrok na Febe. Kobieta świdrowała Atreusa morderczym spojrzeniem, lecz ten, jakby nic sobie z tego nie robiąc, rzucił kamień na ziemię i go zdeptał, a ten rozprysł na miliony mikroskopijnych kawałeczków i przez pewien czas połyskiwał w trawie jak nieumyślnie rozsypany brokat, aż w końcu zamienił się w popiół. Ariana bynajmniej nie była zdziwiona tym zjawiskiem, ponieważ wiedziała, iż Martixus, czyli szkarłatne kryształy, były zbudowane z popiołu i dość kruche. Za to Febe wybuchnęła gniewem. Jej oczy paliły się teraz żywym ogniem, rysy na twarzy wyostrzyły się, a usta wygięły się w przerażającym grymasie. Ariana zerknęła na mężczyznę, któremu również uśmiech zrzedł, a jego poszarzała skóra jakby zbladła.
[img]http://i38.************/2ng55jo.jpg[/img]
Po chwili jednak grymas zastąpił szalony uśmiech, którego nawet Atreus przestraszył się nienażarty. Odruchowo cofnął się o jeden krok w tył. Febe ściągnęła lejce i koń mimowolnie z rykiem odwrócił się o sto osiemdziesiąt stopni i pogalopował w przeciwnym kierunku. Ariana odetchnęła z ulgą, jednak nie mogła zrozumieć, dlaczego Atreus nadal był tak spięty. I wtedy coś trafiło ją niemalże jak strzała. Szatanica pędziła prosto w kierunku ciała Helen. Anielica, nie zastanawiając się nad swoimi czynami, popędziła w jej stronę, jednak poczuła, że coś trzyma ją w talii spowalniając prędkość jej pędu do zera. Wyrywała się krzycząc, jednak Atreus pozostał niewzruszony. Stał w miejscu niczym marmurowa rzeźba obejmując Anielice w talii, tak, aby ta nie mogła wykonać najmniejszego ruchu.
-Zostaw mnie! Puść!!! – Wrzeszczała przez łzy. Jednak było już za późno. Febe, nadal pędząc na koniu, poderwała z niebywałą łatwością, ciało Anielicy w górę i położyła je przed siebie na grzbiecie czarnego wierzchowca.
Zanim zniknęła w gęstwinie drzew Ariana usłyszała jej szaleńczy śmiech. Nie mogąc się opanować zaczęła tłuc w stalową pierś Atreusa swoimi małymi piąstkami, próbując się wyrwać z żelaznych objęć. Niesamowicie przy tym płakała. Płacz. Było to mało powiedziane. Płakała ona, a świat płakał razem z nią, żegnając piękną Helen. Zimne krople wiosennego deszczu uderzały o jej delikatną skórę mieszając się z łzami kapiącymi z czerwonych, podpuchniętych oczu.
-Jak mogła… Moja siostra!!! Nieeeeee… - Lamentowała, a mężczyzna uparcie przyciskał ją do siebie. –Dlaczego? Dla…dlaczego nie…nie pozwoliłeś mi tam iść? Ty barbarzyńco! Bydlaku… Nie… Dlaczego Helen?! DLACZEGO NIE JA?!!!
Pogrążyła się w rozpaczy, a kropelki deszczu nie przestawały muskać jej kruche ciało. Tkwili tak w tym martwym ucisku nie zważając na miejsce, ani czas.
[IMG]http://i36.************/1qpyeb.jpg[/IMG]

-----------------------------------
Ok, więc zdam się teraz na Wasze opinie. Mam nadzieję, że będzie ich sporo i jeszcze raz przepraszam, że tak długo nie dawałam odcinka. Musiałam uporać się z kiepskimi ocenami i wyjść na prostą na koniec semestru

Ostatnio edytowane przez Nyks : 05.12.2008 - 16:14
  Odpowiedź z Cytatem
stare 05.12.2008, 16:55   #38
ptasie mleczko
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: W imię miłości

Wow, bardzo ładnie opisałaś tą sytuację. Wcale nie brakowało mi dialogów. Wciąż jednak zastanawia mnie ta fascynacja Atreusa Arianą, musiał ją sobie wcześniej upatrzyć. Biedna Helen zdjęcie Febe świetne, aż poczułam tą grozę, czekam na ciąg dalszy i wyjaśnienie czemu Atreus tak broni anielicy
  Odpowiedź z Cytatem
stare 05.12.2008, 16:55   #39
niepokorna
 
Avatar niepokorna
 
Zarejestrowany: 27.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: W imię miłości

Wow, po tak długim czekaniu naszym oczom ukazała się następna, jakże świetna odsłona Twojego fotostory!
Piękne opisy, że o zdjęciach nie wspomnę... <zazdrości>
Szkoda mi Helen, równa z niej babka była <zapala świeczkę>
Co do Atreusa <dobrze napisałam? >
Biedak, nie wiem czy to miłość czy coś, ale stał się taki... miękki? No nie wiem jak to określić, ale jest to na plus. Ogromny plus
Całość jak zwykle świetna . Zaspokoiłaś moje pragnienie, więc z spokojnym sumieniem daję Ci 10/10 ^^
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna.
niepa edit : straszne.
mod edit: dla kogo =)
niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!!
mod edit: ok, już nie będę ;]


Ostatnio edytowane przez niepokorna : 05.12.2008 - 17:00
niepokorna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 05.12.2008, 18:39   #40
Vipera
 
Avatar Vipera
 
Zarejestrowany: 17.07.2008
Skąd: Łodź
Płeć: Kobieta
Postów: 1,408
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: W imię miłości

Właściwie wszystko co miałam do napisania, zostało już napisane...
Oczywiście odcinek fajny, ładne zdjęcia...podobało mi się
Czekam na kolejny.
__________________
Melodia Strachu v2
Wattpad
Vipera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 02:51.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023