The sims 2 V.S The sims 3

co do tych simów.. każdy wyglądał jednakowo w TS2, zanim wyszły dodatki z neta i każdy miał taką samą figurę.. lipa.. w TS3 są realniejsze postacie, można wybrać figurę jaką się chce i to jest fajne. No, ale fakt faktem, że wszystkie te simy w TS3 choćby nie wiem ile się tworzyło to i tak wychodzą takie same ;| może nie tyle takie same, ale strasznie podobne, w TS2 był większy wybór do zrobienia bardziej charakterystycznych rys twarzy, żeby jednak te simy się różniły, no ale może wyjdą jakieś dodatki, żeby te twarze jednak trochę się od siebie różniły.

[Levkoni]

Jak się umie to się wszystko da. Postaram się dzisiaj dodać do galerii kilka fotek moich twarzyczek simów, żeby udowodnić, że się różnią i wcale nie muszę być jednakowe Ja miałem plagę klonów w TS2, jak dla mnie to tam wszyscy byli tacy sami, szczególnie miastowi i rodziny maxisowe, wystarczy spojrzeć na kilka twarzy, żeby zobaczyć, że są one w gotowcach podczas tworzenia sima Ale to moje zdanie

[Nadine]

nie, no. ok, trzeba przyznac, ze tutaj miastowi sa ok. w simsach2 wszyscy miastowi byli straszni i trudno bylo znalezc chociazby jednego z ladna twarza, bo albo mieli szerokie nosy, albo usta. tutaj wszyscy sa zroznicowani i wygladaja ok ^_^

Hey,
To mój pierwszy post na tym forum. Gram w serię The Sims od samego początku tj. od "jedynki". Gra jest niczym czarna dziura i pożeracz czasu - wciąga na długie godziny - odkryłem Amerykę ;p. Obserwowałem "ewolucję" całej serii do dzisiaj, do ukazania się "trójki". Muszę powiedzieć, że jednak dwójka była faktycznie rewolucyjna w stosunku jedynki. Wszystko uległo modernizacji - od silnika graficznego przez samą rozgrywkę - np. w końcu Simowie się starzeli. Natomiast "trójka", moim zdanie, jest porządnie ulepszoną "dwójką": pojawiło się więcej opcji przy kreowaniu wyglądu fizycznego Sima (nadal mi brakuje osobnego modelowania wzrostu, bioder, biustu, generalnie poszczególnych partii ciała - jedynie modelowanie twarzy/głowy jest naszpikowane szczegółami), mamy do dyspozycji całkiem sporo cech osobowości/charakteru czy stylu życia - można odnieść wrażenie, że The Sims 3 to jakiś RPG . Poza tym totalnie wolna ręka w kontekście "kolorowania" poszczególnych rzeczy, ubrań czy sprzętów to świetne rozwiązanie.
Wreszcie ktoś pomyślał i w końcu można, jak człowiek, wyjść z domu i PÓJŚĆ do sąsiada na grilla , wreszcie wiem, gdzie mój Sim pracuje i mogę w końcu w drodze do domu wpaść na zakupy itd. Można by powiedzieć, że Sims3 zostały jeszcze bardziej "uczłowieczone".
Podoba mi się również, że w "trójce" Simy nieco wolniej robią poszczególne rzeczy np. naleśniki czy gofry, wolniej naprawiają itp. Poza tym motyw z modernizacją sprzętu jest całkiem przydatny np. przerobienie głośników wierzy na niezniszczalne Dalej - wreszcie książki do nauki poszczególnych umiejętności trzeba kupić... nie ma tak jak w "dwójce" -czyli przy zakupie biblioteczki dostajemy ją z całym dobrodziejstwem inwentarza
I na koniec - może to wada, może zaleta ale fajnie, że istnieje opcja wydłużania życia w kontekście danej grypy wiekowej czy wreszcie całkowite wyłączenie "upływu czasu".
To tak na pierwszy rzut oka - Zdecydowanie część trzecia, moim zdaniem, oferuje lepszą zabawę niż "dwójka".

[ultraviolence]

Napisał Ferrou

(...) pojawiło się więcej opcji przy kreowaniu wyglądu fizycznego Sima (nadal mi brakuje osobnego modelowania wzrostu, bioder, biustu, generalnie poszczególnych partii ciała - jedynie modelowanie twarzy/głowy jest naszpikowane szczegółami) (...)

No tak, a ja pamiętam, jak w gazetach trąbili, że w TS3 będzie można ustawiać rozmiar poszczególnych części ciała (za przykład podawali chyba biust)... I co? Kolejna niespełniona obietnica

[Gio]

Napisał helena

No tak, a ja pamiętam, jak w gazetach trąbili, że w TS3 będzie można ustawiać rozmiar poszczególnych części ciała (za przykład podawali chyba biust)... I co? Kolejna niespełniona obietnica

Ale to obiecywali redaktorzy tych gazet, a nie twórcy gry.

[ultraviolence]

Napisał Giovánni

Ale to obiecywali redaktorzy tych gazet, a nie twórcy gry.

Rzeczywiście, nie pomyślałam, że może to być wyssana z palca bajeczka jakiś pismaków... Jak już się rozpędzili, to na całego. Chociaż zapewne to twórcy trochę ich "podpuścili", mówiąc, że w TS3 można stworzyć sima na podobieństwo każdego człowieka. Jak już ktoś wspomniał, to są kompletne brednie, bo niby jak uzyskać efekt niskiego i przysadzistego pana DeVito? O ile z tym drugim gra sobie poradzi, to z tym pierwszym będzie problem.

Ja jak narazie grałam w 3 w Carrefurze,i nawet mi się podobała,ale jednak dodatki z neta w 2 bardziej mi odpowiadają niz puchy w 3,no ale obie gry mają swoje + i -

a więc.. jak dla mnie lepsze są ts3 ;p
tak przyjemnie się gra ;d
szybko się ładują, twarze tylko nie za ciekawe.. no i kilka minusów jest, ale więcej jednak plusów ^^
tylko irytuje mnie to, że jak chcę wysłać gdzieś simke i oglądam co jest na mieście to tak straaasznie wolno mi ta kamera idzie ;d

Napisał tusiaaa3

a więc.. jak dla mnie lepsze są ts3 ;p
tak przyjemnie się gra ;d
szybko się ładują, twarze tylko nie za ciekawe.. no i kilka minusów jest, ale więcej jednak plusów ^^
tylko irytuje mnie to, że jak chcę wysłać gdzieś simke i oglądam co jest na mieście to tak straaasznie wolno mi ta kamera idzie ;d

No , no
Super wypowiedź
Wynika z niej, że :
1. TS3 > TS2
2. wymieniasz JEDEN plus (szybkie ładowanie gry)
3. wymieniasz DWA minusy (twarze nieciekawe, wolna praca kamery)

Ergo, z twojej wypowiedzi zgodnie z zasadami logiki wynika zaprzeczenie postawionej przez ciebie tezy

Pozdrawiam