![]() |
#52 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Liv, nie słuchaj ich! Niech ona rzuci te studia i pójdzie z Kastorem. Weź no jej trochę życie skomplikuj, co?
![]() |
![]() |
![]() |
#53 |
Zarejestrowany: 02.07.2012
Skąd: woj. zachodniopomorskie
Płeć: Kobieta
Postów: 101
Reputacja: 10
|
![]()
Jejku jakie wielkie drzewa genealogiczne i okolica! Jaka śliczna woda (eh mogę sobie o takiej tylko pomarzyć). Opowieści są wciągające. No cóż będe słodzić. Dawaj ciąg dalszy.
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#54 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
I wszystkim Wam bardzo dziękuję za taką niesamowitą liczbę komentarzy!
![]() A poniżej szczegóły: Spoiler: pokaż Jest to druga część losów rodzin Minorowicz i Jagódek. Pierwszą możecie przeczytać tutaj. ...
Ile tak naprawdę wiemy o Kastorze Jagódku? Ano, niewiele. A w zasadzie nic. Nie jest on specjalnie rozmownym simem i nie uważa, że warto opowiadać o tym, co było. Ważniejsze raczej było to, co będzie... Nie miał łatwego życia - przyszedł na świat jako efekt wpadki. Ojciec związany był z jego babcią, Felicją, jednak jedną z jego kochanek była najstarsza córka Felicji, Michalina. Tak naprawdę padła ona jego ofiarą i za cenę względnego świętego spokoju musiała spełniać jego zachcianki. Kiedy na świat przyszła Malwinka, starsza siostra Kastora, matka wyrzuciła ją z domu. Dziewczyna miałam może wtedy 19 lat i była zdana sama na siebie... Znalazła nieduże mieszkanko w rozlatującym się budynku. Miało one kiepskie warunki, ale nie mogła sobie pozwolić na nic lepszego. Miała nadzieję, że Anzelm w końcu da jej spokój, niestety jednak zdawało się, że dwie dziewczynki, które urodziła mu Felicja, były niewystarczające... A że Felicja nie chciała więcej dzieci, postanowił zrujnować ponownie życie jej córce. Kolejna ciąża skończyła się poronieniem, jednak jej prześladowca był nieustępliwy. Na świat przyszedł Kastor. Niedługo potem pogrążona w rozpaczy i wyczerpana Michalina zmarła. Malwinka i jej mały braciszek byli zdani sami na siebie. ![]() Na szczęście jednak z pomocą przyszli im dziadek Włodek i wujek Kazik, rodzina ich mamy. Oni wzięli na siebie wychowanie Kastora. I wywiązali się, bo bynajmniej wspomnienia z dzieciństwa spędzonego u nich należały do najszczęśliwszych w jego życiu. ![]() Malwina wynajęła małe mieszkanko i niedługo później dołączył do niej jej przyjaciel i sąsiad z mieszkania obok, Zbyszek, który uciekł z piekła, jakim był jego dom. Malwina Jagódek i Zbyszek Heblarek, których przyjaźń później przerodziła się w miłość, pobrali się mając zaledwie 20 lat. Kastor zaś, gdy podrósł, usłyszawszy całą historię związaną z jego rodzicami, poprzysiągł zemstę na ojcu. Daleko było mu do wzorowego ucznia, jednak był świetnym materiałem na przestępcę. I w tym kierunku też poszedł. Jako nastolatek wraz z Kazikiem przeprowadzili się do dzielnicy Nigdzie i zamieszkali w malutkim domku. On sam zaczął współpracować z Ewanem i resztą ekipy. Resztę jego historii już znacie, aczkolwiek to nie wszystko ;] ... Serce zabiło jej jak szalone. Usłyszała kroki dochodzące zza drzwi, a po chwili te się otworzyły. Można było odgadnąć po jego wyrazie twarzy, że się jej tu nie spodziewał, jednak był mile zaskoczony. - Zostaję - rzekła, uśmiechając się niewinnie. - Miałeś rację, to się nie mogło inaczej skończyć. On z zadowoleniem wpuścił ją do środka. Gdy tak stała i rozglądała się wokoło zrozumiał, jakim jest szczęściarzem. Mocno ją do siebie przytulił. ![]() A ona nie wróciła na noc do domu. Jakiś czas później zapytał ją, czy zostanie jego żoną. W sumie jej odpowiedź była oczywista, jednak chciał to usłyszeć z jej ust, zobaczyć jej radość. ![]() Rodzice przyszłej panny młodej, w szczególności jej ojciec, byli zachwyceni. Dotrzymali słowa... ![]() Dwa miesiące później Kira Minorowicz, niedoszła 19-letnia studentka, poślubiła Kastora Jagódka. ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Tego samego dnia oznajmiła mężowi, że zostaną rodzicami... Ciąża przebiegła spokojnie. ![]() Wszyscy byli szczęśliwi, że tak się to skończyło. Gdyby Kira odmówiła, na pewno nie byłoby tak różowo. Wydawała się promieniować radością, ale w głębi duszy czuła, że czegoś jej brakuje. No i jej małżeństwo z Kastorem praktycznie rzecz biorąc nie istniało - mieszkali osobno, widywali się raz w tygodniu albo rzadziej, rozmawiali też nieczęsto... Wiedziała jednak, dlaczego, ale była bezsilna. Jak się niedługo po ślubie przekonała, w tym związku nie było miejsca na prawdziwe, szczere uczucie, o którym marzy każda dziewczyna. To on tu rządził i w większości przypadków musiała się podporządkowywać jego zachciankom. Dopóki jednak nie były to bardzo poważne sprawy, nie buntowała się. W zasadzie nadal byli przyjaciółmi, tylko już nie w takim stopniu jak kiedyś. No i sprawy "zawodowe" trzymał od niej z daleka. Chociaż próbowała nieraz coś z niego wyciągnąć, za każdym razem kończyło się to niepowodzeniem. "Nie twoja sprawa", "Nie powinno cię to interesować", mówił jej często. Ale w gruncie rzeczy kochali się i nie mogli się doczekać narodzin dziecka. ![]() Rodzice Kiry dzielnie ją wspierali i cieszyli się na myśl, że będą mieć córkę i wnuka przy sobie. ![]() ![]() Zastanawiali się też nad przeprowadzką do większego domu. Nadszedł czas rozwiązania... ![]() ...i świat przyszedł Kryspin, przypominający swoją mamę, kiedy ta była w jego wieku. Kalikstowi i Andrei stuknęło 25 lat po weselu. Jak widać, ciągle bardzo się kochali. ![]() ![]() Ale życie rodziny i tak skupiało się wokół jej nowego członka ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Któregoś wieczoru, kiedy Kira była sama w domu z dzieckiem, ktoś zadzwonił do drzwi. Nie spodziewała się nikogo, tym bardziej o tej porze. Z mokrymi, nieuczesanym włosami, w cienkiej koszuli nocnej i ledwo otwartymi oczami poszła zobaczyć, kto ją odwiedził. Jakież wielkie było jej zdziwienie, gdy okazało się, że to pan Jagódek. - Co ty tu robisz o tej porze? - zapytała, jednocześnie wpuszczając go do środka. On jednak, jakby ignorując jej pytanie, skierował się do jej pokoju. Gdy po chwili do niego dołączyła (musiała zamknąć drzwi z powrotem na klucz), siedział na jej łóżku i wpatrywał się w łóżeczko, gdzie słodko spał malutki Kryspin. Dopiero po chwili zauważyła, że płacze. Przyklękła wtedy przed nim i zatroskana spytała, o co chodzi. - Byłem tam... - wyłkał. - Gdzie? - z każdą sekundą wzrastało jej przerażenie. Wtedy jedna myśl przeszła jej przez głowę. Próbowała ją odgonić, ale zdawało się, że późniejsze słowa mężczyzny tylko potwierdzą jej obawy... Ciąg dalszy nastąpił. ... I jeszcze z rodzaju WIPów. Zainspirowana zagraconymi do granic możliwości domkami Curio na BPS postanowiłam spróbować zrobić coś takiego w jednym z moich najnowszych domków. Najładniej wyszła sypialnia i chciałam się nią pochwalić ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Ostatnio edytowane przez Liv : 29.01.2016 - 17:40 Powód: takie tam :P |
![]() |
![]() |
![]() |
#55 |
Zarejestrowany: 12.03.2011
Skąd: łóżko
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,444
Reputacja: 10
|
![]()
kuźwa, podoba mi się jak zwykle, to fakt, sypialnia z ostatnich zdjęć (szczególnie słonik) też super, ale zawsze urywasz wszystko w najlepszym momencie i trudno się połapać co będzie dalej : DD
także czekam z niecierpliwością, a na gg mam przedpremiery : DD
__________________
![]() I found my own way... :] |
![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
|
![]()
No nareszcie! Pjęknie! Ślicznie i oczywiście mi się podoba
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#57 |
Zarejestrowany: 09.09.2007
Skąd: Santa Bożena
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,442
Reputacja: 16
|
![]()
Ciekawa przeszłość pana Jagódek.
Szkoda, że znowu takie podejrzane małżeństwo z jednym przestępcą. ![]() Mam nadzieję, że chociaż dziecko będzie zdrowe i szczęśliwe. Wydaje mi się, że Kastor zabił swojego ojca! Muahahaha! No i sypialnia ładna. ![]() Czekam na więcej! I na podpisaną mapę. Już kiedyś chyba zrobiłaś coś takiego. Teraz tamte mapy są niedostępne. A może jakąś parcelę publiczną planujesz? Ja ostatnio zrobiłem sklepik rybny. Rzadko kiedy cokolwiek robię, bo wychodzi to masakrycznie, a teraz chyba nie jest źle. XD Dziękuję, że dodałaś coś nowego i jak zwykle czekam na więcej! ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#58 |
Zarejestrowany: 08.01.2006
Skąd: Dziwnowo
Wiek: 19
Płeć: Kobieta
Postów: 1,322
Reputacja: 26
|
![]()
No nie, jak mogłaś! Obrarzam siem! <foch> błędy zamierzone, jakby co
Ale tak serio - nie podoba mi się, że Kira rzuciła studia dla tego cwaniaczka. Jak kocha, to poczeka, zawsze to powtarzam ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#59 |
Zarejestrowany: 28.03.2010
Skąd: Wyspy
Wiek: 29
Płeć: Kobieta
Postów: 166
Reputacja: 10
|
![]()
Bardzo podoba mi sie jak piszesz, Liv
![]() ![]() Postaram sie tu czasami zagladac ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#60 |
Zarejestrowany: 05.05.2009
Skąd: Najmilsze miasto.
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 773
Reputacja: 10
|
![]()
Zebrałam się w sobie i przeczytałam wszystko od początku do końca - jestem zachwycona.
![]() Po pierwsze - zdjęcia. Są po prostu genialne, wszystko ładnie objęte, dopracowane. Super ![]() Po drugie - tekst. Pewnie wiesz już doskonale, że genialnie piszesz,więc nie będę tego powtarzać. Powiem tylko tyle, że przy mało którym tekście jest tyle emocji co przy Twoich opowieściach. No i generalnie, jestem zachwycona tym, jak bardzo rozbudowana jest Twoja gra, drzewa genealogiczne genialne. (A ja się cieszyłam kiedy Gienek i Patrycja Gołoledź z Kwitnących Wzgórz doczekali się wnuków ![]() Na pewno będę tu zaglądać ![]() ![]()
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 7 (0 użytkownik(ów) i 7 gości) | |
|
|