Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 21.02.2009, 07:34   #61
shiyo
 
Avatar shiyo
 
Zarejestrowany: 29.01.2008
Płeć: Kobieta
Postów: 1,291
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

Wspaniały odcinek 3
wyszło wam świetnie

Cytat:
Wracajmy do domu – zaproponowała Veripma, odrobinę zazdrosna.
Wszyscy chwycili się za ręce (łącznie z zelkam, którą wybudzono) i pyknęli do domu, gdzie zastał ich…
- Sajgon?!
hahahah

Cytat:
O taaaaak. Kocur! – Otworzyła oczy i zastała tam wszystkich zbitych w ciasną kupę ludzkich kończyn, gdzie na samym szczycie siedziała wołana.
- Miau! – pisnęła i kocim ruchem zsunęła się ze sterty jęczących ludzi, podchodząc do niej.
- Zaopiekuj się dziećmi.
hah lubię dzieci
mm orgia z sevem hahaha ^^

boskie jak zwykle.
\
__________________

Dekireba kono mama tsutsumarete owaritai
Sono negai wa yoru wa munashiku asa wo tsuretekuru

Yasashikute atsukute hikyou na KISSU de
Irodotte yo saigo no yoru tsuki ga terashiteru
shiyo jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 21.02.2009, 07:58   #62
Mikolea
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: 00Sev

Bardzo fajne....
Czekam na next...
  Odpowiedź z Cytatem
stare 21.02.2009, 08:40   #63
zelkam
 
Avatar zelkam
 
Zarejestrowany: 20.10.2007
Skąd: Lublin
Płeć: Kobieta
Postów: 2,069
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

Łiiii! Chyba najlepszy odcinek.

kilka według mnie najlepszych cytatów:

Cytat:
Zelkam ostatkiem sił chwyciła filiżankę ze swoją moczopędną herbatką i roztrzaskała ją na ciemnej masie, o przepraszam, głowie Snape’a. opadł bezwładnie na fotel, a po jego twarzy popłynęła stróżka krwi. Bjork zasłoniła dłonią usta i odwróciła się prędko.
- Twardaaaa – Mruknęła zelkam, biorąc lagę Seva.
- Tak? Pokaaa.

Cytat:
- O losie! – Krzyknęła Veripma, biegnąc do niego i taranując niepokorną – Jak ty wyglądasz!
Biegł w jej stronę z wyciągniętymi ramionami jak zboczona babcia w filmie „Gruby i Chudszy”, z taką różnicą, że mu nic nie merdało na klatce piersiowej. Ominął ją i chwycił w swoje objęcia lagę, tuląc ją serdecznie. Zerknął z zakładkę „ostatnio używane” i cicho jęknął.
- Kto używał zaklęcia „Zatłukę, k***a” ?

Najlepsze FS jakie czytałam!
zelkam jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.02.2009, 09:03   #64
Nyks
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: 00Sev

Dlaczego wcześniej nie skomentowałam? A więc Sev: jesteś moim idolem! To jest świetne, świetne, świetne, megaśmieszne i wgl za****ste! Nigdy nie czytałam lepszego FS
Rozwaliło mnie kilka tekstów no. "- Może byś z łaski swojej cofnął zaklęcie, Sev, i przestał się bawić moimi piersiami? Ja tutaj pracuję." albo "Karmel!!! Ciastko!!! i Czekolada!!!" albo "Veripma przerwała i z czułością pogładziła piłę łańcuchową." - Przezorny zawsze ubezpieczony

Jestem ciekawa czy dostąpie zaszczytu i pokażę się choć jako epizod w tym jakże wyrafinowanym FS z górnej półki
  Odpowiedź z Cytatem
stare 21.02.2009, 11:37   #65
Pani_Snejp
 
Avatar Pani_Snejp
 
Zarejestrowany: 08.03.2008
Skąd: lochy
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 746
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

Jak ktoś chce wystąpić, to zgłaszać się do mnie z opisem postaci, a może dostąpi tego zaszczytu (czyt. może go/ją gdzieś wepchnę ) w każdym razie, być może dzisiaj będzie nowość tym razem znów baj mi.
Dzięki za oceny!
__________________
Już niedługo... szykujcie się na coś zupełnie nowego...
Pani_Snejp jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.02.2009, 17:17   #66
Pani_Snejp
 
Avatar Pani_Snejp
 
Zarejestrowany: 08.03.2008
Skąd: lochy
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 746
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

UWAGA! nie odpowiadam za kompletny debilizm poniższego odcinka. Zarwana noc itp. dała się we znaki. W każdym razie...

***

Plastikowa Skarpetka otworzyła drzwi od swojego starego mieszkania i weszła do środka. Przemierzyła kilka korytarzy, po czym wkroczyła do salonu.
- Ku***, ku***, ku***! – przywitała się ze swoją współlokatorką.
- Jak poszło? – usłyszała głos zza ściany.
Skarpetka przeszła do sypialni, gdzie zobaczyła męczącą się z suwakiem pisaqeczk.
- Chyba nie najlepiej. W ogóle myślę, że nieźle zamieszałam – plasticzek westchnęła – Spóźniłam się, nie przeczytałam mojej kwestii i byłam tak zdenerwowana, że gadałam coś bez sensu…Poza tym, byłam istnie STWORZONA do tej roli…

[img]http://i41.************/2411bfn.jpg[/img]

- Przespałaś się z producentem? – wtrąciła pisaqeczk.
- Nie, wcale nie!
- Chcesz, żebym ja to zrobiła?
- Nie.
- Cóż, skoda.
- pis…
- Ale mam jedno pytanie – pisaqeczka przestała walczyć z suwakiem i odłożyła na bok swój pistolet strzelający różową plazmą – Dlaczego szyjesz mi sukienki z tak trudnymi do odpięcia suwakami?...
- Dla twojego bezpieczeństwa… Wiesz, jak to jest w tych czasach…
Nastała cisza.
- Ekhem… Przypomnij mi, kto się stara o podkładanie głosu w grze porno?...

*

Tymczasem, kilkaset kilometrów dalej, gdzie śpiewały ptaszki i drzewa zielone rosły, były sobie dwie kobiety co przebiegły już 10 kilometrów…

[img]http://i40.************/2ir19jm.jpg[/img]

- KU*** MAĆ, KOCUR, JA CIĘ DORWĘ!!!!!!
- TO NIE MOJA WINA! NIE MOJA WINA! – Kocurzasta uchyliła się przed piłą łańcuchową Veripmy – CHCIAŁY OBEJRZEĆ SZKLANĄ PUŁAPKĘ, TO IM POZWOLIŁAM!
- NA ROZPIERDZIELENIA DOMU W KOSMOS TEŻ IM POZWOLIŁAŚ, BO POPROSIŁY?! I NA TO, ŻEBY… ŻEBY…
Veripma zatrzymała się, padła na tyłek i rozbeczała się. Kocur także stanęła w miejscu, zerkając na nią niepewnie.
- ÓMARNĘŁY! – dokończyła z wrzaskiem Veri, a pęd powietrza zmiótł Kocurzasta z ziemi.
Po chwili, dokładnie w sam środek łepetyny pierwszej żony Severusa, wbił się nieustraszony wałek. Veripma rozdziawiła gębę i po chwili przypomniało jej się o urazie z dzieciństwa.
- JEZU, MARYJO BOSKA, DZIECIĄTKO, WSZYSCY ŚWIĘCI, WAAAAAAAAŁEEEEEEEEEK! – zawyła, próbując wyciągnąć do z czoła bez użycia rąk, co było paskudnie trudne.
W końcu zamachnęła się, i niczym japoński Kamikadze, zaczęła walić łbem o ścianę w celu pozbycia się śmiercionośnej broni Luthiee. Wałek jęczał cicho, lecz się nie poddawał.
- Wałkuuuuś, nieeeeeeee!

[img]http://i40.************/kee0k2.jpg[/img]

Lut dogoniła je i, widząc zabójcze ruchy Veripmy, wrzasnęła głośno i zaczęła nacierać na Veri. Zona Seva zamachnęła się, próbując trafić właścicielkę wałka jej własną bronią, jednak ta zrobiła piękny, zwolniony unik rodem z Matrixa.
- OMG! – jęknęła Veri, widząc, jak wałek Luthiee powoli wychodzi z jej czoła.
- WTF?! – Luthiee wytrzeszczyła oczy.
- LOL!* - pisnął wałek, odłączając się od czoła Ver, która od razu padła nieprzytomna na piasek (gdyż goniąc Kocura doszły aż na Saharę).
W tym samym momencie nieodłączny przyjaciel Luthiee oraz ona sama zaczęły biec w swoją stronę w celu wielkiego przytulenia rodem Teletubisiów, gdy nagle Kocur zleciał prosto na Luthiee z wysokości około pięćdziesięciu metrów. Ona spadła na cztery łapy i wyszła z tego bez szwanku, czego niestety nie można było powiedzieć o Lut…

*


[img]http://i39.************/14cdx0j.jpg[/img]

- Broooonek! Walentyyyynka! – Sev wył jak szalony, patrząc na ciała swoich dzieci o porażeniach mózgowych – Nieeeeeeee! Kto mi teraz będzie czytał baaaaajkiii na dooobraaaaanoooooc?!
Niepokorna pocieszała swego męża, podczas gdy Bjork i zelkam popijały piwo kremowe z odciętych piersi Dody (ich trofeum).
- I pomyśleć, że mogłyśmy teraz siedzieć w Afryce, popijać mleko kokosowe, bawić się z Sevem… A co z tego mamy? Siedzimy tutaj, pijemy piwo kremowe, patrzymy jak Sev płacze – zelkam była wyraźnie załamana.
- Och, cicho już… - Bjork w tym czasie zamawiała blond perukę, gdyż na jej głowie nie pozostało zbyt wiele włosów – Za dziesięć minut? Gites!
- Seeeeeeeev! – niepokorna załkała mu w rękaw, oczekując na nowe ‘Moja krew’.
- niepuuuuuuś! – Severus zaś wstał, podciągnął niepokorną do góry, wykręcił w gustowny sposób z zamiarem pocałowania.
- Jaaaaaaa! – zepsuła im tą piękną chwilę Kocur, wracająca z Sahary i taszcząca na plecach nieprzytomną Veripmę, ledwo żywą Luthiee oraz połamany wałek (jeszcze dychający!).
- O… No, chyba ty – Severus puścił ze zdziwienia niepokorną na ziemię, a ta wydała z siebie ciche łup (ziemia, nie niepuś).
Kocurzasta położyła trójkę wspaniałych na ziemi i wzięła od Seva lagę z zamiarem wyleczenia ich.
- Pierdzielnietajta się oniajta w głowajta uleczajta ich albowiemiajta ja się wkurzwiajta!
Nic się nie stało.
- Aha! – Bjork wyskoczyła ze swojego fotela z zacieszem na twarzy i pognała w stronę sprzedawcy peruk.
- Z powodu promocji dnia dzisiejszego, który jest jak najbardziej dniem normalnym, dołączamy do zestawu peruk nie tylko płyn do czyszczenia, ale i magiczną świnkę morską – powiedział automatycznie owy facet, wyciągając z torby zwierze ze skrzydełkami.
Podał je Bjork.
- Podoba się? – zapytał również automatycznie.

[img]http://i43.************/2uji7mr.jpg[/img]

- Nie, skrzydełka na szelkach nie robią na mnie wrażenia – burknęła Bjork, zarzucając perukę na głowę.
- PIERDZIELNIETAJTA SIĘ ONIAJTA W GŁOWAJTA ULECZAJTA ICH ALBOWIEMAJTA JA SIĘ WKURZWIAJTA! – ryknęła Kocur i po chwili rozbłysło się oślepiające światło.

*

[img]http://i44.************/wtg1gk.jpg[/img]

- Kocur! Czy to tędy przechodziło?! – Luthiee zerwała się na równe nogi, rozglądając się dookoła i łapiąc za swój już zdrowy wałek. W jej głowie tworzyły się obrazy przedstawiające pewną mroczną dziewicę.
- Co? Czy co tędy przechodziło? – Kocurzasta na wszelki wypadek odsunęła się od niej kawałek, nadeptując na wciąż nieprzytomną Veripmę.
- Zło… Zło… Widziałam je tu w pobliżu. Sądzę, że to wampir. Rób, co chcesz, ale nie daj się temu do siebie zbliżyć! – wrzasnęła Lut i dopiero wtedy dostrzegła Kocurzastą – AAAA! – wrzasnęła najgłośniej jak dotychczas – Zło cię już dopadło! Zamieniło cię w jakiegoś różowego potwora!
- Czyżbyś przesadziła ze środkami czystości? – Kocurek zmartwiła się.
- Masz, naostrzyłam kilka kołków. Jak je zobaczysz, to dźgnij je w serce! – Luthiee sięgnęła do torby, rozrzucając jej zawartość na ziemię.
Kocur dogrzebała się do nich, po czym oświadczyła:
- To ołówki.

***

* kawał zajarzą Ci, którzy oglądają Review Territory xD
__________________
Już niedługo... szykujcie się na coś zupełnie nowego...
Pani_Snejp jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.02.2009, 17:36   #67
niepokorna
 
Avatar niepokorna
 
Zarejestrowany: 27.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

Cytat:
- Ale mam jedno pytanie – pisaqeczka przestała walczyć z suwakiem i odłożyła na bok swój pistolet strzelający różową plazmą – Dlaczego szyjesz mi sukienki z tak trudnymi do odpięcia suwakami?...
- Dla twojego bezpieczeństwa… Wiesz, jak to jest w tych czasach…
względy bezpieczeństwa? xDD
Cytat:
Tymczasem, kilkaset kilometrów dalej, gdzie śpiewały ptaszki i drzewa zielone rosły, były sobie dwie kobiety co przebiegły już 10 kilometrów…
O losie, tak myślałam, że to bedziesz Ty i Kocur xp

Cytat:
- ÓMARNĘŁY! – dokończyła z wrzaskiem Veri, a pęd powietrza zmiótł Kocurzasta z ziemi.
<zapala świeczkę>

Cytat:
- LOL!* - pisnął wałek, odłączając się od czoła Ver, która od razu padła nieprzytomna na piasek (gdyż goniąc Kocura doszły aż na Saharę).
łomegie to gada oO

Cytat:
Niepokorna pocieszała swego męża, podczas gdy Bjork i zelkam popijały piwo kremowe z odciętych piersi Dody (ich trofeum).
ja już im nie podpadam *__*'
biedny Sev... ja mu poczytam!


Cytat:
- Jaaaaaaa! – zepsuła im tą piękną chwilę Kocur, wracająca z Sahary i taszcząca na plecach nieprzytomną Veripmę, ledwo żywą Luthiee oraz połamany wałek (jeszcze dychający!).
przerwała nam taką romantyczną chwilę ;(

Cytat:
- Pierdzielnietajta się oniajta w głowajta uleczajta ich albowiemiajta ja się wkurzwiajta!
Nic się nie stało.
musiałam to dwa razy przeczytać *__* ^^


Cytat:
- Masz, naostrzyłam kilka kołków. Jak je zobaczysz, to dźgnij je w serce! – Luthiee sięgnęła do torby, rozrzucając jej zawartość na ziemię.
Kocur dogrzebała się do nich, po czym oświadczyła:
- To ołówki.
a to mnie zmiażdżyło xDD
nie no, świetne XD
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna.
niepa edit : straszne.
mod edit: dla kogo =)
niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!!
mod edit: ok, już nie będę ;]

niepokorna jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.02.2009, 17:37   #68
Luthiee
 
Avatar Luthiee
 
Zarejestrowany: 25.06.2008
Skąd: from someone else's dream
Wiek: 17
Płeć: Kobieta
Postów: 448
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

Cytat:
- Przespałaś się z producentem? – wtrąciła pisaqeczk.
- Nie, wcale nie!
- Chcesz, żebym ja to zrobiła?
- Nie.
Heheh.
Cytat:
Po chwili, dokładnie w sam środek łepetyny pierwszej żony Severusa, wbił się nieustraszony wałek. Veripma rozdziawiła gębę i po chwili przypomniało jej się o urazie z dzieciństwa.
- JEZU, MARYJO BOSKA, DZIECIĄTKO, WSZYSCY ŚWIĘCI, WAAAAAAAAŁEEEEEEEEEK! – zawyła, próbując wyciągnąć do z czoła bez użycia rąk, co było paskudnie trudne.
W końcu zamachnęła się, i niczym japoński Kamikadze, zaczęła walić łbem o ścianę w celu pozbycia się śmiercionośnej broni Luthiee. Wałek jęczał cicho, lecz się nie poddawał.
- Wałkuuuuś, nieeeeeeee!
MOJA KREW! Dobry z ciebie wałek, wałek!
Cytat:
Zona Seva zamachnęła się, próbując trafić właścicielkę wałka jej własną bronią, jednak ta zrobiła piękny, zwolniony unik rodem z Matrixa.
Tylko Lut takie cuś potrafi!
Dzieci: nie próbujcie tego w domu!
Cytat:
- OMG! – jęknęła Veri, widząc, jak wałek Luthiee powoli wychodzi z jej czoła.
- WTF?! – Luthiee wytrzeszczyła oczy.
- LOL!* - pisnął wałek, odłączając się od czoła Ver, która od razu padła nieprzytomna na piasek (gdyż goniąc Kocura doszły aż na Saharę).
ON MÓWI! Czasami go słyszałam w nocy, tylko nie byłam pewna czy to on! Rozwiałyście moje wątpliwości!
Cytat:
W tym samym momencie nieodłączny przyjaciel Luthiee oraz ona sama zaczęły biec w swoją stronę w celu wielkiego przytulenia rodem Teletubisiów, gdy nagle Kocur zleciał prosto na Luthiee z wysokości około pięćdziesięciu metrów. Ona spadła na cztery łapy i wyszła z tego bez szwanku, czego niestety nie można było powiedzieć o Lut…
Rzeczywistość jest czasem okrutna. ;(
Cytat:
- Jaaaaaaa! – zepsuła im tą piękną chwilę Kocur, wracająca z Sahary i taszcząca na plecach nieprzytomną Veripmę, ledwo żywą Luthiee oraz połamany wałek (jeszcze dychający!).
Jeszcze oddychał, a teraz?! <histeria>
Cytat:
- Z powodu promocji dnia dzisiejszego, który jest jak najbardziej dniem normalnym, dołączamy do zestawu peruk nie tylko płyn do czyszczenia, ale i magiczną świnkę morską – powiedział automatycznie owy facet, wyciągając z torby zwierze ze skrzydełkami.
Ja też chcę świnkę za free. ;(
Cytat:
- PIERDZIELNIETAJTA SIĘ ONIAJTA W GŁOWAJTA ULECZAJTA ICH ALBOWIEMAJTA JA SIĘ WKURZWIAJTA! – ryknęła Kocur i po chwili rozbłysło się oślepiające światło.
Wiedziałam to od początku!
Cytat:
- Zło… Zło… Widziałam je tu w pobliżu. Sądzę, że to wampir. Rób, co chcesz, ale nie daj się temu do siebie zbliżyć! – wrzasnęła Lut i dopiero wtedy dostrzegła Kocurzastą – AAAA! – wrzasnęła najgłośniej jak dotychczas – Zło cię już dopadło! Zamieniło cię w jakiegoś różowego potwora!
Nadal go widzę. Patrzy się na mnie.
Cytat:
- Masz, naostrzyłam kilka kołków. Jak je zobaczysz, to dźgnij je w serce! – Luthiee sięgnęła do torby, rozrzucając jej zawartość na ziemię.
Kocur dogrzebała się do nich, po czym oświadczyła:
- To ołówki.
Mwahahahah!
__________________
red knights white knights marching into the fight
Luthiee jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.02.2009, 17:43   #69
kajucha95
 
Avatar kajucha95
 
Zarejestrowany: 04.07.2008
Skąd: Tam gdzie słoneczko nie dochodzi
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 110
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

Ojej!Leżę!

Te teksty są wypierdzielone w kosmos

Czekam z niecierpliwością i cicho się modlę o jakąś maluteńką rólkę(?)

Pozdrawiam
__________________
BLOGUJĘ
kajucha95 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 21.02.2009, 18:18   #70
Panna Lawenda
 
Avatar Panna Lawenda
 
Zarejestrowany: 20.06.2008
Skąd: Chatka Ech
Wiek: 30
Płeć: Kobieta
Postów: 1,209
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: 00Sev

JA TAM JA TAM!
To już wiadomo, że świetne.

Kurde Veri to jest zaczepiste ;D
Już się nie umiem doczekać następnego!
A no i jaka ładna jestem ;D
__________________

Ach, Marylo, wszak oczekiwanie czegoś daje nam już połowę przyjemności!
Może się zdarzyć, że się tego nie otrzyma wcale, ale nikt nie może zabronić cieszyć się z oczekiwania.

Lucy Maud Montgomery - Ania z Zielonego Wzgórza

Panna Lawenda jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 09:01.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023