![]() |
#61 |
Zarejestrowany: 09.04.2009
Wiek: 43
Płeć: Kobieta
Postów: 4,282
Reputacja: 10
|
![]()
To chyba najbardziej zakręcona biografia, jaką czytałam
![]() |
![]() |
![]() |
|
![]() |
#62 | |
Zarejestrowany: 01.12.2008
Skąd: Poznań
Wiek: 37
Płeć: Kobieta
Postów: 205
Reputacja: 10
|
![]() Cytat:
![]() ![]()
__________________
Nauka latania w trakcie spadania... |
|
![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zarejestrowany: 09.09.2007
Skąd: Santa Bożena
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,442
Reputacja: 16
|
![]()
Ale wtedy musiałaby pomalować ściany i dać lampę, bo simka będzie mieć minusowy nastrójnik.
|
![]() |
![]() |
![]() |
#64 |
Zarejestrowany: 09.08.2008
Skąd: Z oka
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,325
Reputacja: 17
|
![]()
Drodzy Czytelnicy, mam zaszczyt przedstawić Wam moją Simkę Weronikę Korthals, wielkie brawa!
![]() Weronika Korthals Wiek: Nastolatka Stan cywilny: Panna Cechy: - Pracoholiczka (po dziadku - Henryk Korthals) - Odważna (po wujku - Karol Korthals) - Wirtuoz - Arogantka (po dziadku - Henryk Korthals) Ulubiona potrawa: Ryba z frytkami Ulubiona muzyka: Klasyczna Ulubiony kolor: Turkusowy Weronika Korthals, córka Seweryna Korthalsa i Eurydyki zd. Adamopulos, wnuczka Heleny i Henryka Korthalsów, bratanica Karola Korthalsa. Od niemowlęctwa hałaśliwa, najpierw płacząc, a teraz grając codziennie na gitarze. Jako małe dziecko wykazywała zamiłowanie do gry na dzwonkach. Jako dziecko pilnie się uczyła i zdobywała najwyższe oceny w szkole. Jako nastolatka pogłębia technikę gry na gitarze oraz zacieśnia więzi między rodziną, ponadto dalej kontynuuje wzorową naukę, a także ćwiczy grę w szachy, rozwija charyzmę. Jej pragnieniem jest zostanie Gwiazdą Rocka. Na razie ma 4 dni do stania się Młodą dorosła, a po urodzinach planuję skierować ją do pracy w Publicznym Teatrze im. Wacława.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#65 |
Zarejestrowany: 27.05.2010
Skąd: where the human eye doesn't reach
Płeć: Kobieta
Postów: 188
Reputacja: 10
|
![]()
Imię : Samanta
Nazwisko : Zellweger Wiek : słody dorosły Cech : arogantka , szalona , artystka , boi się wody , flirciara Ulubiony kolor : czerwony Ulubiona potrawa : sałatka Ulubiona muzyka : pop Samanta jest samotną matką , ma malutką córeczkę Suri ... |
![]() |
![]() |
![]() |
#66 |
Zarejestrowany: 17.05.2010
Skąd: Kraków
Płeć: Kobieta
Postów: 234
Reputacja: 10
|
![]()
Imię i nazwisko sima: Mery Wont
Wiek: młoda dorosła Cechy: ja jej cechy prawie cały czas zmieniam, a ogólnie to zła, kiedyś jej to zmienie Ulubiony kolor: różowy Ulubiona muzyka: pop Ulubione danie: hot dog |
![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Imię i nazwisko sima: Mortimer Lewka
Wiek: młody dorsły(40 dni do dorosłego) Stan cywilny: singiel(tak jakby) Cechy: romantyk wirutoz, szczęściarz , wysportowany fizycznie Ulubiony kolor: żółty Ulubiona muzyka: własna Ulubione danie: gofry ;d Historia sima: cała jego rodzina spaliła się gdy był w pracy (żona i 2 dzieci(Franek , Marta)) Dodatkowe wiadomości: (że na przykład jest w ciąży, zawód itp.)zajmuje się sportem jest kapitanem drużyny , jego umiejętnosć sportowa sięga najwyżeszemu poziomu ma jeszcze charyzme na 4 poziomie , i grę na 6 poziomie Licząc wszystkie jego dzieci to ok . 6 najpierw miał 2 z żoną ktora się spaliła w raz z dwójką dzieci , później urodziło mu sie trojga dzieci(jeden niemowle , reszta nastolatkowie) z kobietą która ma meża , i jeszcze ma jedno dziecko z kobietą(emerytką:p) a dziecko jest nastolatkiem i urodziło się tuż przed urodziinami emerytki THE End |
![]() |
![]() |
#68 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Imię i nazwisko : Kasia Sweet
Wiek: za dwa dni simowe była by dorosła gdyby nie to ze zatrzymałam starzenie sie simów Stan Cywilny : samotna Ulubiony Kolor : Limonkowy Cechy : flirciara, dobrze całuje, wysportowana, odważna, wygadana Ulubiona muzyka : pop Ulubione danie : naleśniki historia sima i dodatkowe wiadomości : wprowadzilam na pusta dzialke, po czym zbudowałam niewielki dom z pieknym ogórdkiem. Podjęła prace w kino-teatrze gdzie jest teraz menadżerką i własciecielka budynku pracy. Flirtuje z wieloma mężczyznami, nudziało mi sie z jedna simka wiec stwiredzilam ze zaadoptuje jakies dziecko i tak wlasnie zrobilam. Potem gdy stwierdzilam ze nie chce czyegos dzieck tylko swoje wszytskie potrzeby tego dziecka zmniejszylam na maksa tak zeby zabrali mi je.Potem gdy mi juz te dziecko zabrali chciałam aby jej biologiczne dziecko było murzynkiem ale gdy szukałam ciemoskorych simow w miescie to byli tylko sami obszerni a nie chcialam miec grubego dziecka wiec wzielam pierwszego lepszego sima i teraz wlasnie urodził jej sie synek zdięcia: z tym chłopakiem ma dziecko [IMG]http://i46.************/348irmx.jpg[/IMG] tutaj szla do szpitala na pród. W domu wlasnie gotowala jakies danie i nie zdazyła odłozyc miski z jedzeniam i poszla rodzic wlasnie z ta michą xd [IMG]http://i45.************/24p9qaq.jpg[/IMG] a to Kaśka z synkiem ![]() [IMG]http://i45.************/b4zqdy.jpg[/IMG] |
![]() |
![]() |
#69 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
Imię i Nazwisko: Amelia Konewska
Wiek: Młody dorosły (21 dni) Stan Cywilny: Samotna Ulubiony Kolor: Żółty Ulubione Jedzenie: Sałatka Ulubione Muzyka: Pop Cechy: Pracocholiczka, Świetnie całuje, Romantyczka, Przyjacielska, Ambitni. Praca: Jest Politykiem. Historia: Urodziła ją Kasia Konewska wraz z mężem Kamilem Konowskim.Gdy była już dzieckiem chodząc do szkoły pozwały wiele przyjaciół. Gdy były urodziny żeby była młodym dorosłym mama umarła bo był koniec życia.Tata umarł wcześniej ponieważ nie miał nic do jedzenie. Ostatnio edytowane przez Sims_Zuza27 : 04.06.2010 - 10:23 |
![]() |
![]() |
#70 |
Zarejestrowany: 23.04.2010
Skąd: Kielce
Wiek: 25
Płeć: Kobieta
Postów: 39
Reputacja: 10
|
![]()
Seth - Gdy pisałam o Navii, nie miałam jeszcze Kariery, jednak o niej wiedziałam i zamierzałam ją mieć. Teraz już mam Karierę i... nową Simkę.
Z powodu zbyt wielu błędów w poprzedniej rodzince (Cyk się zestarzał, i przeżył reinkarnację: najpierw przypominał wydłużoną dziewczynkę roznoszącą gazety, a później pokojówkę... xD) musiałam sobie zrobić nową rodzinkę w Twinbrook! Imię i nazwisko: Shani Iclare Wiek: Młoda dorosła (nie będzie się starzeć, będzie karmiona ambrozją :>) Stan cywilny: Zamężna ze śpiochem pieguskiem Leavi'm ![]() Ulubiony... Kolor: Żółty Potrawa: Gulasz warzywny Muzyka: Reggie Rots Cechy: Ekologiczna, uwielbia przyrodę, przyjacielska... i coś jeszcze. Cechy zwykle zapominam. Zawód: Była Fenomen Mody, obecna Nauczycielka w Szkole Podstawowej Pragnienie życiowe: Być Fenomenem Mody (osiągnęła) Kolor skóry: Zwyczajny Tatuaże: Jeden, na którymś ramieniu w kształcie złotego motyla Shani to miła, ekologiczna simka. Od dziecka pasjonowała się modą - pragnęła wyznaczać trendy stroje z ekologicznych tkanin. Na studiach poznała wielu przyjaciół - podobno nawet uchodziła za jedną z najładniejszych dziewczyn w akademiku. Jednak czas płynął, i Shani musiała wyjechać, bo już skończyła studia. Podała swojej przyjaciółce swój przyszły adres i numer telefonu. Zapomniała jednak, że jej przyjaciółka jest strasznie nieuważna i roztrzepana. * * * Shani dobrze się wiedzie, niedługo spełni swoje pragnienie życiowe. Ma piękny dom z ogrodem, szafę pełną stylowych ubrań, wielu znajomych... Jednak od wielu lat brak wieści od przyjaciół ze studiów. Nikt nawet nie zadzwonił, żeby ją powiadomić, gdzie będzie najbliższe Spotkanie Znajomków (taka impreza, gdzie spotykają się najbliżsi ze szkoły i akademika). Ale cóż, takie życie. Pewnego dnia Shani miała wolne, więc postanowiła się przespacerować wokół zalewu. Twinbrook o tej porze dnia było zniewalające. Właśnie przechodziła koło Parku Głównego, gdy ktoś zaczął ją wołać: - Halo! Przepraszam, proszę pani! Proszę pani, niech szanowna pani zaczeka! Shani zdziwiona odwróciła się na pięcie. - Tak, słucham? Ja dzisiaj mam dzień wolny, i nie stylizuję dzisiaj simów - powiedziała z lekkim rozbawieniem. - Nie, ja nie w tej sprawie. Ja tu w ogóle nie mieszkam. Przyjechałem z daleka do starej przyjaciółki ze studiów. Chciałem się tylko dowiedzieć, gdzie mógłbyyym... Eee... - spojrzał na karteczkę wystającą mu z kieszenie - Chciałem się tylko zapytać, gdzie mógłbym znaleźć... Shani Iclarge... Znaczy Iclare. Tak, Iclare. Chłopak trochę się jąkał, ale Shani nie zwróciła na to uwagi. - Słucham? To ja jestem Shani Iclare. - Pani? - Tak, to ja. A pan to kto? - Ale farciarz ze mnie! To znaczczy... Nie nazywam się farciarz. Jestem Leavi Halvibr - odparł lekko zmieszany. - Leavi!? Piegusek! - wrzasnęła Shani. Pieguskiem nazywali wszyscy na studiach właśnie Leaviego, który miał jasne włosy, dużo piegów i aparat zawsze przy sobie. No i był jeszcze śpiochem, więc zwykle spóźniał się na zajęcia poranne. - Ekhm... No tak... Kurka Shani, nie poznałem cię na początku! - Cóż, zmieniłam się trochę. - Słuchaj, ee... - Lee, nie stójmy tak przy ulicy. Pogadamy u mnie w domu! - Emm, dobra. A gdzie ty mieszkasz? - Zaprowadzę cię. To niedaleko. Gdy dotarli do domu Shani, i usiedli na kanapie, znów pochłonęła ich rozmowa. - Słuchaj... - zaczęła dziewczyna - Czemu właściwie przez tyle lat nikt do mnie nawet nie zadzwonił, a ty się nagle zjawiasz i oświadczasz, że mnie szukasz? I to ty, który zwykle mnie po prostu mijałeś na korytarzasz... Chociaż słyszałam, że się we mnie podkochiwałeś. - Noo, może to i prawda. Ale wiesz, czemu nikt do ciebie nie dzwonił? - No czemu? - Bo Geirle (czyt. Dżeirli), ta twoja przyjaciółka, zaraz zgubiła wszystkie notatki, które jej dałaś. I nikt nie wiedział, jak się z tobą skontaktować, a wielu próbowało. - O jej... Zapomniałam, że taka z niej niezdara. No cóż, spieszyło mi się. Mogłam nie zdążyć na samolot do Twinbrook. A właściwie, skoro nikt się nie mógł do mnie dostać, to jak ty tego dokonałeś? - No wiesz... Poszukało się w książkach telefonicznych, zapytało się kilku znajomych no i... jestem! - uśmiechnął się. - Aha, a po co właściwie tu przyjechałeś? - Ekhm... eee... No bo ja... jakby to... Ja się nadal w tobie... - nie mógł wykrztusić tego słowa, odwrócił się tylko i zaczął patrzeć gdzieś w dal - Nigdy nie byłem dobrym uczniem, zawsze mnie popychali, obrażali, wytykali palcami... A za tobą wszyscy chodzili, chwalili cię! Ja zawsze byłem nieudacznikiem, a ty zawsze byłaś w centrum uwagi. Wielu chłopaków cię podrywało... Więc nie miałem odwagi nawet do ciebie zagadać... - i spojrzał na nią nie z nienawiścią, a z takim smutkiem, jakby chciał jej dać coś do zrozumienia. Mała łza spłynęła mu po policzku. Wytarł ją i wstał. Shani też wstała. - Posłuchaj; to, że ktoś jest gorszym uczniem, nie oznacza, że nie zasługuje na uwagę. Ty na nią zasługujesz - powiedziała. - Mówisz tak tylko po to, żeby nie było mi przykro! - Nie zachowuj się jak dziecko! - Ale ja cię kocham! - zawołał, po czym złapał kurtkę i wybiegł z domu. Shani nie wiedziała, czy ma za nim biec, czy zostać w domu. Po chwili namysłu również złapała kurtkę i wybiegła przed dom. - Zaczekaj! Po krótkiej bieganinie, Shani wreszcie dopadła Leaviego na smętnym zakątku plaży. - Posłuchaj, ja... - próbowała zacząć. - Nie, to ja cię chcę przeprosić. Niepotrzebnie tak wybuchłem... - Nie, nie o to mi chodzi. Wiesz, mi też trochę na tobie zależało na studiach. Byłeś taki... zabawny. I wcale cię nie obchodziło, czy twoja dziewczyna będzie super-laską, czy okropną brzydulą. A sam byłeś nawet przystojny... Znaczy... - nie zdążyła dokończyć, bo w chwilę potem Leavi ją pocałował. To był krótki pocałunek, taki w policzek. - Emm... Wiesz, nie chciałbym się wpraszać, ale mogłabyś mnie przenocować? Wolałbym nie spać w remizie, a jutro wyjeżdżam. Wieczorem. Cieszę się, że cię znalazłem - dodał, rumieniąc się lekko. Wyglądał, jakby był zaskoczony swoją śmiałością. Nie wyjechał jednak. Prawdziwa miłość w obie strony by tego nie wytrzymała. W końcu Leavi oświadczył się Shani, wkrótce potem się ożenili. Piegusek sprzedał swój poprzedni dom, dzięki czemu mają więcej pieniędzy w banku. Niedługo może zaczną planować kolejnego członka rodziny... * * * Tak, taka jest historia Shani ![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|