![]() |
#702 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,419
Reputacja: 46
|
![]()
- Mam nadzieję, że mówisz prawdę. Chociaż tak na prawdę nie wiem, po co z tobą rozmawiam - powiedzialam.
Usłyszałam, co szepnął Don do Lubie. Może to prawda? Na wszelki wypadek odsunęłam się kilka metrów od Maqrylla.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#703 |
Zarejestrowany: 20.09.2012
Skąd: Polska
Płeć: Mężczyzna
Postów: 644
Reputacja: 12
|
![]()
Odsunęli się ode mnie, wszyscy.
Wybiegłem z sali, od[ychajac od siebie Dianę. Wrzasnąłem djeszcze do niej -Wiesz? Będziesz następna, jak nie Ty to Don, za bardzo sobie kpicie z Wraith! Nie mamy już o czym rozmawiać!- wrzasnąłem |
![]() |
![]() |
#704 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
- Maqryll byl widziany z Anizali w jej ostatnich minutach zycia. To musi byc on! - odparl.
Don ponownie rozgladal sie po sali, kiedy dostrzegl pewnego mezczyzne, ktory akurat na niego patrzyl. Zerkali na siebie przez chwile, po czym rezyser skierowal glowe w strone Lubie.
__________________
|
![]() |
![]() |
#705 |
Naczelny Grafik
Zarejestrowany: 26.04.2011
Skąd: Z Niemcami.
Wiek: 28
Płeć: Mężczyzna
Postów: 2,344
Reputacja: 24
|
![]()
- Co za... niezrownowazony psychicznie czlowiek - pomyslalem.
-Kolejna smierc? Przyznam sie, ze nie wiem, kim byla anazil. Kto jeszcze umarl ostatniego wieczoru ?
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#707 |
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
|
![]()
Wchodząc do stołówki ten cały Maqryll wybiegł właśnie z krzykiem na Dianę.
straszny z niego histeryk! Zamówiłam coś i usiadłam. Spostrzegłam, że zabici giną zwykle mniej więcej o tej samej godzinie... Hmm.... Chciałabym porozmawiać z Qwertem. To jedyna osoba której mogę tu zaufać.
__________________
Majestatyczność
|
![]() |
![]() |
#708 |
Zarejestrowany: 07.12.2007
Skąd: Leszno
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,788
Reputacja: 10
|
![]()
John siedział teraz sam. Mężczyzna naprzeciwko udał się do innego stolika. Mężczyzna próbował wytężyć słuch. Jak się przekonał padało wiele oskarżeń i spekulacji. Padały same nowe dla Johna imiona.
- Zginęła z rąk Fresha. - Maqryll zabójcą. John siedząc, odwrócił się do nich wszystkich, zmierzył ich wzrokiem i syknął pod nosem. - Idioci! Szukają zabójcy pośród tych, którzy tu najczęściej przebywają. Zostawiając tych, których twarzy tu nie widać. Po czym dodał: - Meona jest mafiozem, gamonie. Jednak wątpię żebyście zrozumieli to co mówię! Ku niepostrzeżeniu Johna, dwie kwestie, które wypowiedział miały być bezgłośne, a zabrzmiały niczym potężny dzwon. Siedząc miał nadzieję że pośród tego zgiełku nikt go nie usłyszał. Ale czy było to możliwe przy tylu parach uszu? .... |
![]() |
![]() |
#709 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,419
Reputacja: 46
|
![]()
Sytuacja była conajmniej głupia. Nie spodziewałam się takiej reakcji Maqrylla.
Cóż poradzić? Gdyby nie to, że wszyscy oskarżają mnie o kontakty z Wraith'ami, wszystko byłoby dobrze. Tymczasem dosiadłam się do Dona i Lubie.
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
#710 |
Zarejestrowany: 03.07.2009
Skąd: Ze Szmaragdowego Snu
Płeć: Mężczyzna
Postów: 1,482
Reputacja: 19
|
![]()
Don spojrzal na mezczyne, ktory przed chwila na niego patrzyl. Powiedzial cos, co Donowi udalo sie uslyszec.
- Meona? - powiedzial cicho.
__________________
|
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 8 (0 użytkownik(ów) i 8 gości) | |
|
|