![]() |
#72 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Jasne, że zrobię xd
Ale nie martwcie się, po nowym roku coś wkleje... ;x już nad tym pracuję =d
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#73 |
Guest
Postów: n/a
|
![]()
ten odcinek jakoś mi tak nie pasuje, zbyt szybki ciąg wydażeń, zawsze pisałaś tak wciągająco a w tym odcinku się jakby nie postarałaś. i według mnie zbyt krótkie fs.
|
![]() |
![]() |
#74 |
Zarejestrowany: 27.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 10
|
![]()
Hę? Flash, zabijasz mnie swoją głupotą <leży na podłodze>
Twoje rozmowy z Van mają naprawdę wiele wspólnego z fotostory. Co do odcinka: krótko, krótko! Wg mnie za długa przerwa <powiedziała ta, co daje odcinki regularnie ![]() i jakoś mi specjalnie do gustu nie przypadło. Wiem, że akcja miała się dziać w 5 odcinkach, ale w takim razie powinnaś ominąć część wydarzeń. Kinia wyrosła na małą, słodką i nieproblematyczną dziewczynkę, a przy okazji jest ładna ![]() nie wiem, co Ty tam nawymyślasz w ostatnim odcinku. Czyżby jej śmierć? <kmini>
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna. niepa edit : straszne. mod edit: dla kogo =) niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!! mod edit: ok, już nie będę ;] |
![]() |
![]() |
![]() |
#75 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Flash, zamknij się bo nie jesteś fajna. Ostatni odcinek, może i nudny. Ale koniec ^^ No i krótki. xP
ODCINEK V ![]() - Kochanie, ktoś przyszedł cię odwiedzić - takimi słowami małą, przygnębioną Kingę powitała pani Beata. Dziewczynka była bardzo zaskoczona, kto mógł ją przyjść odwiedzić? Kto wogóle jeszcze o niej pamięta? Poszła do swojego pokoju, który dzieliła jeszcze z kilkoma innymi dziewczętami w jej wieku. Zobaczyła bladą kobiete całą ubraną na czarno, przyszła z jakimś mężczyzną. - Kinga, ah... Jak dobrze... w końcu cię znaleźliśmy! - powiedziała. Dziewczyna dziękowała, że byli sami w pokoju, bo nie chciała żeby ktoś się temu przyglądał. - Ale... kim wy tak w ogóle... jesteście? - spytała. - Twoimi rodzicami... - powiedział mężczyzna. Dziewczyna odwróciła się do nich tyłem. To niemożliwe, Maria opowiadała mi, że Gabrysia jest śliczna, ma jasne włosy, zielone oczy i jest pogodną osobą, tak jak Marek.... Kobieta podeszła do niej. - Co się stało? - Bo ja... Ja... Inaczej sobie was wyobrażałam... Inaczej... - Kindze załęły napływać łzy do oczu. - Kochanie ja wyjechałam, zmieniłam się... Ale nie przestałam cię kochać. - To... to czemu... czemu mnie zostawiliście? - Miałam osiemnaście lat jak ciebie urodziłam... Byłam młoda, za młoda na dziecko... Pamiętasz misia, którego ci podarowałam? ![]() Kinga bardzo szanowała tego misia, kochała go nad życie. - Mamo... - dziewczynka kiedyś usłyszała piosenkę happysadu "Zanim pójdę" bardzo jej się spodobała, tekst pamiętała na pamięć i wypowiedziała tylko kilka słów tej piosenki - miłość, to nie pluszowy miś, ani kwiaty... Gabrysię zatkało, była to jej ulubiona piosenka, a teraz tekst jej obrócił się przeciwko jej samej. Nie miała pojęcia co zrobić, jak zareagować. Nie wiedziała kompletnie nic. Z jednej strony chciała uściskać swoje dziecko, a z drugiej... wyjść i się rozpłakać. - Kinia... kochanie, chcesz z nami wrócić do domu, do Warszawy? Dziewczynka podeszła do ojca. - Tato, o niczym innym nie marzyłam, nie chciałam mieć nigdy ładnych ubrań, dobrych ocen, przyjaciół, ciekawych książek, ładnie śpiewać, mieć swoją własną płytę CD, komputer, być sławną... Chciałam mieć poprostu normalny dom i prawdziwych, kochających rodziców. Miałam wielką nadzieje, że takimi właśnie jesteście, ale wam chyba na mnie nie zależy, jesteście materialistami, dla was się liczy jak jestem ubrana, a nie to czy jestem szczęśliwa... Gabrysia się rozpłakała, dziewczynce zrobiło się nagle przykro. - Przepraszam, nie chciałam tego powiedzieć, mamo... nie gniewaj się na mnie, proszę - powiedziała szybko. ![]() - Nie, to nie przez ciebie, to ze szczęścia... tak bardzo cię kocham, nie przypuszczałam że aż tak bardzo, nie wiedziałam że mam tak mądrą córkę... Kilka lat później wspominali jeszcze ten wieczór. Gdy taka mała dziewczyna wypowiedziała tak wiele znaczących, do tej pory nawet słów. Dopiero teraz Gabrysia zdała sobie sprawę z tego co straciła, oddając to dziecko Marii, ale gdyby się tak nie stało, to kto wie co by teraz z niej było. Gabrysia była wtedy bardzo dziwną osobą, która raczej nie potrafiłaby wychować dziecka. Kinga pluszowego misia zachowała do teraz. Tyle ile to dziecko przeżyło przez kilka lat napewno nie przeżyła jedna starsza osoba...
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Zarejestrowany: 27.06.2008
Skąd: Gdynia
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,012
Reputacja: 10
|
![]()
Piękne zakończenie
![]() Muszę Ci przyznać, że bardzo mi się podobało. Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Ja tam myślałam o jej śmierci czy cuś <nie trafiła na szczęście> Kinia jest badzo mądrą dziewczynką, a ten cytat przygarnęłam sobie na opis na gadulcu ![]() Bardzo ładnie, było parę literówek, ale co tam. Gabrysia ładnie wygląda, ale lepiej chyba było jej w blondzie ![]()
__________________
mod edit: nieregulaminowa sygna. niepa edit : straszne. mod edit: dla kogo =) niep edit : przestać mi grzebać w sygnie!! mod edit: ok, już nie będę ;] |
![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Ładnie
![]() Cieszę się, że rodzice znaleźli Kinię ![]() Nawet fajne, aczkolwiek proste zakończenie. Podsumowując całe FS: fakt, nie można go porównać do "Ani", "Z pamiętnika...", czy "Fontanny..."- bo się z nim męczyłaś- nie ukrywajmy tego. Nie pokazałaś się z najlepszej strony, ale cóż... To był Twój wybór. Po prostu Ci się nie udało. Zdarza się. Obiło mi się o uszy, że zabierasz się za nowe FS. Vanna, szczerze powiedziawszy, trochę Cię nie rozumiem. Czemu nie dasz sobie na razie z tym spokoju? Chociażby krótka przerwa... Należy Ci się- wrócisz do formy i następne FS nie będzie nieudane. Tylko mi nie mów, że nie możesz żyć bez pisania... No nic, życzę weny i PRAWDZIWEJ chęci do dalszej twórczości, i tego, by następne Twoje FS mogło dorównać tym Twoim najlepszym. Za odcinek: 9/10 Za FS: 8/10 |
![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Liv, ja MUSZĘ robić coś na tym forum xd
Hmm, mam już dwa odcinki napisane i trzeci w drodze. Pierwszy odcinek dzisiaj albo jutro. x}
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Moderatorka Emerytka
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,666
Reputacja: 53
|
![]()
Kobieto, czy ktoś Cię zmusza?
Poza tym, popiszesz na offtopie- to TEŻ jest robota ;] Jeżeli naprawdę nie jesteś w formie, uwierz- to nie ma sensu. Działasz tylko na szkodę sobie, a zawodzisz swoje liczne grono "fanów", a tego przecież nie chcesz (i MY też nie chcemy). A powiedz mi tak szczerze: masz wenę? Chce Ci się pisać? Nie chciałabym takiej sytuacji, w której przyszłoby mi ocenić Twoje FS i musiałabym Ci dać 6/10 ![]() Tobie, jednej z najlepszych forumowych pisarek? Nieeeee... Więc nie doprowadzaj do takiej sytuacji. |
![]() |
![]() |
![]() |
#80 |
Zarejestrowany: 27.07.2006
Skąd: ąbruje
Płeć: Kobieta
Postów: 1,151
Reputacja: 11
|
![]()
Uwierz, że ostatnio mam wenę x}
myślę, że jest to dobre i co najważniejsze: mam pomysł. więc... koniec offtopu. teraz wszystko zależy od zdjęć. ^^
__________________
![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 3 (0 użytkownik(ów) i 3 gości) | |
|
|