|
|
|||||||
| Zobacz wyniki ankiety: Jak wygląda życie twoich Simów? | |||
| Wenezuelska telenowela |
|
117 | 22.50% |
| Poszukiwanie UFO |
|
17 | 3.27% |
| Życie bez zmartwień |
|
101 | 19.42% |
| Normalne życie |
|
285 | 54.81% |
| Głosujących: 520. Nie możesz głosować w tej sondzie | |||
![]() |
|
|
Narzędzia wątku | Wygląd |
|
|
#82 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Mojich simsow zycie wyglada normalnie, tata w pracy, dzieciaki uczą się,mama ma cały dom na głowie ale dopiero jak maluchy pojda spac to dopiero siedzi wspolnie w salonie z mezem i chipsami i ogladaja tv a tak zawsze jest cos do roboty, to obiad, to pomaganie przy lekcjach,to wychowanie malca
to to to to .. i zycie sie toczy czasami simsy odmawiaja sobie 'kompania' bo musza np. zmienic malej/malemu pieluszke lub nakramic,pobawic itp..... a jak przychodzi sobota to dzieciaki robia co chca bo maja weekend a mama tylko obiadek i oglada tv no i zawsze nakarmi dzieciaki i wychowa . w niedizele prawie zawsze jezdza do centrum na zakupy, cała rodzina .. jest fajnie.ale wiadomo... kasy ubywa... [jak to z dziecmii] i takie to zycie jest mojich simsow
|
|
|
|
#83 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Mam taką ulubioną rodzinę : Hak, w niej mieszka kobieta sama w domku jednorodzinnym, ma aspiracje : wiedza .. no i pewnego dnia ktoś do dzwi zadzwonił w tym czasie Justyna Hak brała kompiel , wybiegła szybko z wanny i poszła otworzyć dzwi, jej oczy ujrzały : Bladyna o niebieskich oczach i sniadej karnacji, takim o ktorym marzyła,zakochała sie w nim w ze zwzajemnoscia lecz on miał żonę i zdradzał ją z Justyną,lecz jej sie ten zwiazek znudził,za kilkanascie dni wprowadził się nowy dorosły facet,przystojny brunet o zielonych oczach i śniadej karnacji,był jej ideałem,mieszkał na uboczu,sam bez nikogo.. i jak przechodził koło jej domku ona była w tym czasie w ogrodzie ,podlewała kwaitki i nagle zaczeła z nim rozmawiac,byli przyjaciolmi,odwiedzał ją,dzwonił lecz ona sie w nim zauroczyła i pierwszy raz go pocałowała,odrazu jej przypadł do gustu,był piękny wieczór,w jakuzii siedzieli obydwoje lecz Adam musiał juz iść,nastepnego dnia spotkała się z nim i się w nim zakochała po uszy tak jak on w niej,przypadli sobie do gustu.Wprowadził sie do niej i jeszcze w tym sam dniu sie jej oswiatczył a nastepnego dnia był ślub.Był to skromny ślub.I teraz się przeprowadzili razem do innego wiekszego domu gdzie maja zamiar adoptowac dziecko i zyc dlugo razem i szczesliwie,napewno jakies zamieszania będą
.
|
|
|
|
#84 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Moi simowie wiodą sobie normalne, spokojne zycie.Czasem równiez znajduja się zmartwienia,przyjemnosci i przelotne romanse
zmiana partnera i przeszkody,bo życie nie moze byc zawsze takie słodkie i miłe, czasem musi się stać coś innego i niedokońca dobrego :1smutny: .Kłopoty i zmartwienia to podstawa zycia Ale również nie znęcam sie tak nad moimi simami , czasami pozwalam im zażyc sobie troche szaleju i słodyczy
|
|
|
|
#85 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Życie moich simów jest normalne,tak normalne, że szybko może się znudzic... xP
Stara się spełniac ich pragnienia,chociaż z nagród potrzebne jest mi tylko drzewko pieniężne,czy coś takiego. |
|
|
|
#86 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Moja rodzina nazywa sie Miłowscy.Eliza i jej maz pobrali sie 2 lata temu.Oboje mieszkali w Warnicku ale sie przprowadzli do Werony.Maja bardzo duzo pieniedzy poniewaz rodzice Darka sa bardzo bogaci.Mieszkaja w duzym domku.No i ich marzeniem jest miec duzo rodzinke.Obecnie maja coreczke Were i adoptowana coreczke Magdalenke.Narazie obie dziewczynki sa niemowlakami ale bede rosnac.Tata pracuje jako lekarz a mama sie nimi opiekuje.Uwielbiam ta rodzinke.
|
|
|
|
#87 |
|
Guest
Postów: n/a
|
U mnie raczej normalne życie: jest sobie jakaś kobitka, wychodzi za mąż, mają kilkoro dzieci, jak dorastają to się wyprowadzają i gram dziećmi a rodziców przeważnie zostawiam w świętym spokoju
Chociaż w jednej rodzince to było baaardzo "urocze" życie rodzice ciągle się bili (chciałam, żeby staruszkowie wreszcie się nie lubili i spełniały się ich obawy, żeby w końcu któreś zmarło, to drugie też, bo ma taką obawę ) Stasznie zakręcone, ale skończyło się na tym, że gdy dziecko już dorosło to miało wolną chatkę, bo rodziców zabiłam To tak, żeby się nie nudzić
|
|
|
|
#88 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Ja mam dokładnie takie życie jednej rodzinki państwa Krenczers: Założyłam rodzinkę, wprawiłam aby Rebirth i Dishy pozakochiwały się w facetach, potem zgarniałam kasę i odsyłałam ich do domu, wcześniej adoptując, lub kiedy urodziło mi się dziecko. Jest całkiem spoko. Kiedy się starzeją (mają kilka dni do emeryturki) rezygnuję z pracy i wynoszę z domu, bo już nie są pożyteczni. U mnie kobieta (Grassy) siedzi przy garach, Kochanek (Bobben) Uczy się, patrzy na telwizor, śpi, MĄŻ (Serry) uwielbia dzieci, dlatego je adoptuję, i dzieci (Rowen, Kikka) spokojnie się uczą. Jednak, często ich życie jest zaburzone bo matka w nocy robi balangi i sprowadza ludzi do domu, zakochując, a potem zrywając z nimi.
|
|
|
|
#89 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Normalnie, czyli- bez zmartwień.
Czasami tylko simowie biorą rozwód, kiedy mąż mnie wkurza. |
|
|
|
#90 |
|
Guest
Postów: n/a
|
Ostatnio życie moich Simów stało się bardzo monotonne. Zakochują się, żenią, rodzą dzieci, umierają. W międzyczasie bez chwili wypoczynku doskonalą umiejętności, zdobywają szczyty karier i gromadzą finansowe środki na spadki dla młodszych pokoleń.
|
|
![]() |
| Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|