Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > Opowiadamy jak sobie gramy
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 15.12.2012, 19:17   #81
zły chipsik wrogar
 
Zarejestrowany: 10.12.2012
Płeć: Mężczyzna
Postów: 174
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Jak przedmówcy,akcja dzieje się zbyt szybko ale poza tym,spoko dzieci ładne Sami jest podobna do matki (:
zły chipsik wrogar jest offline   Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 28.12.2012, 18:21   #82
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Rodzina Johnson, Odcinek 6

No więc już sporo czasu minęło dzieci zaczęły raczkować i starają się mówić.
Co do porzucenia Sami, Charlie już wiele razy dzwoniła do Johna lecz to nic nie dało. Jej ojciec zagroził, że jeśli Charlie powie komukolwiek, że to jego dziecko wyprze się tego. Więc młodzi narzeczeni próbują wychować Sami jak własną córkę.
Alex nie utrzymuje kontaktów z swoją byłą przyjaciółką.


Charlie i Andree przeprowadzili się do Moonlight Falls. Mieszkają w dwupiętrowym mieszkanku. Nie chcieli mieszkać w domu, który nieustannie kojarzył im się z Johnem i Alex.

Powodzi im się tam nieźle. Jak zresztą wcześniej napisałem para dalej jest narzeczona.
Charlie nie powiedziała tego Andree, ale nie jest pewna czy chce z nim spędzić resztę życia.

No więc nie jest się już na utrzymywaniu ojca, trzeba znaleźć pracę.


Zapłacić rachunki.


Zrobiła to, ulga......


Wieczorem cała rodzina rozpaliła ognisko.


Narzeczeni oglądali gwiazdy, a szkraby nie wiadomo jak, weszły same po schodach do domu.


Rocki nie wiadomo po co wszedł do pokoju Sam.
Podszedł do misia wróżki i przytulił ją.


Potem do domku z lalkami.
Gdy się bawił postanowił skosztować lalki.


Jednak w złym momencie do pokoju weszła Sami. Jakoś specjalnie nie zareagowała tylko wyszła z pokoju.


Oczywiście weszła do pokoju Rocki'ego.


Dorwała misie.


- Ćoś ci wpadło do ocka.- powiedziała Sam bijąc misia.

Wyrwać rękę!! Zemsta jest słodka.


Wilkołaczy instynkt się ujawnia. Rocki wyczuł, że coś łazi w jego pokoju.

-Auuu...- wykrzyczał chłopczyk.


Poszedł do swojego pokoju i jednym tchem zawarczał.


Dziewczynka jednak nie wystraszyła się i powiedziała.- Ha ha i to miało mnie wystraszyć?


Chłopczyk nie odpowiedział tylko porozumiewawczo lekko się skrzywił.


Wcześniejsze warczenie usłyszał Andree, gdy był w pokoju surowo popatrzył się na dzieci.
Jednak długo to nie trwało, ponieważ mężczyzna dał butelkę Sami.
Chłopczyk nie był zbyt zadowolony dlatego bo jego tata spędzał czas praktycznie cały czas z Sam, a biedny Rocki siedział sam.


Andree miał już wychodzić, jednak wrócił się i wziął na ręce Rocki'ego. Chłopczyk był tak szczęśliwy.


Ta jakże szczęśliwa chwila nie trwała długo, ponieważ Andree odłożył głodnego i brudnego syna do kojca, a Sami odłożył do jej kojca w jej pokoju.


Zaledwie parę minut później w całym domu rozległ się płacz.
Można było się domyślić, że to Rocki.

Super mama na ratunek. Charlie szybko zareagowała. Wzięła swego syna umyła go, ubrała, zmieniła pieluchę, dała butelkę.


Super tata. Andree nie reagował siedział na kanapie i grał w gry, a Sami obok niego bawiła się.


Charlie nie mogła wytrzymać. Rozumiała, że Sami też trzeba się zaopiekować, ale swojego syna nie można zaniedbywać.

-Co ty sobie myślisz? Rozumiem Sam też trzeba się zaopiekować, ale swojego syna nie można mieć gdzieś! Nie rozumiesz tego może to za trudne na twoją popieprzoną głowę!


Po wygłoszeniu monologu Charlie wyszła z domu.
Poszła nad jakieś jezioro. Chciała się odstresować.


Siedziała tam do wieczora. Wieczorem znalazła wędkę. No i zaczęła łowić.
Przypomniały jej się czasy kiedy jeździła z tatą nad podobne jeziora i łowiła z Ojcem ryby.
Jednak szybko przypomniała sobie, że teraz ma na utrzymywaniu jego dziecko, a on nie chcę z tym dzieckiem żadnego kontaktu. Humor jej się błyskawicznie zmienił z lepszego na gorszy.


W końcu postanowiła wrócić do domu.
Jednak nie pamiętała drogi. Nie przeciągając zgubiła się.
Łaziła choć nie wiedziała gdzie.
Znając jej niesamowite szczęście, zaczął padać deszcz.
Było późno więc nie wypadało do kogoś zapukać.
Telefonu też nie miała.
Nagle zauważyła na chodniku dziewczynę. Wyglądała ona co najmniej na wiek Charlie. Szybko do niej podbiegła.
- Dobry wieczór. Mam pytanie czy wie pani gdzie jest ulica ******?-powiedziała Charlie

- Nie bardzo.- odpowiedziała nieznajoma

-Aha, to tyle chciałam. Dobra noc.

- Nie zaraz. Jest ciemno i zimno. Niech pani pójdzie ze mną do mnie. Znajdziemy na komputerze pani miejsce zamieszkania. Wszystko będzie dobrze.- powiedziała czarno włosa.
Charlie zgodziła się. Jak się okazało nieznajoma ma na imię Debbie. No więc Debbie nagle wyciągnęła kij. Okazało się, że to nie jest zwykły kij tylko różdżka. Debbie zaczęła dziwnie wymachiwać tą różdżką.


Obie dziewczyny znalazły się w jakimś mieszkaniu.
Usiadły na kanapie i po długiej chwili ciszy Charlie odezwała się.
-Kim ty Jesteś? Co to w ogóle miało być i gdzie jesteśmy?

-Jestem czarodziejką nie lubię etykietek więc nie powiedziałam ci tego od razu. Jak zauważyłaś sprawiłam, abyś znalazła się tu u mnie w domu.


Dziewczyny szybko się zaprzyjaźniły. Charlie próbowała się nie przywiązywać do nowo poznanej osoby, ponieważ dopiero straciła swoją przyjaciółkę, jednak cieszyła się, że znalazła kogoś w nowym otoczeniu. Oczywiście musiała wygadać się co zaszło po między nią, a Andree.

+ Bonus

Nie długo walentynki...


Andree i te jego beznadziejne miny:




_____________________________________________

To już koniec mam nadzieję, że wam się podobało.

Zapraszam na dalsze losy rodziny Johnson.
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.12.2012, 19:36   #83
Sqiera
 
Avatar Sqiera
 
Zarejestrowany: 14.04.2012
Skąd: z Ziemi Obiecanej
Płeć: Kobieta
Postów: 899
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

naprawdę, ojciec Charlie bardzo mnie zawiódł... jest skrajnie nieodpowiedzialny. A Alex też fajna przyjaciółka ... wychodzi na to, że kumplowała się z Charlie tylko i wyłącznie po to, aby się zabrać za jej ojca, a gdy już to osiągnęła, słuch po niej zaginął... Charlie zbyt szybko odpuściła...
__________________
Sqiera jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.12.2012, 19:42   #84
Cytryśnia
 
Avatar Cytryśnia
 
Zarejestrowany: 10.12.2011
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 12
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Twoje teksty mnie rozwalają. Po co zakropkowałeś adres? To jaką wielką tajemnica? Nie chcesz żebyśmy do Johnosnów przyszli? Podobało mi się to jak opowiadałeś o dzieciach, są takie słodkie jak pan ciastek. Za niedługo walentynki? Oh tak, za jakieś ponad 2 miesiące! Ale ogólnie fajnie Tylko często słowa które powinny być łącznie piszesz oddzielnie czarnowłosa, niedługo
__________________
Majestatyczność
Cytryśnia jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.12.2012, 19:46   #85
Misiaa12
 
Avatar Misiaa12
 
Zarejestrowany: 24.11.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 256
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Co do całej historii przypomina mi to patologię. Młoda dziewczyna ma przerąbane ze swoją macochą, głupiutki ojciec tego nie widzi. Jej przyjaciółka podkochuje się w ojcu jej przyjaciółki, gdy tylko osiąga pełnoletność idzie z nim do łóżka. Charlie wisi to, że jej młoda przyjaciółka bd miała dziecko z jej ojcem, ona sama weszła przy najbliższej okazji do łóżka swojemu chłopakowi. Do tego zero realności "Dziewczyna przestraszyła się wiedziała, że jeśli Alex już urodziła to ona będzie za parę minut. No błagam cię.
E:Ale podziwiam cię za to, że się nie poddajesz. Jak poprawisz te rzeczy to bd naprawdę dobre OJSG.
__________________
I waited for you ...

Ostatnio edytowane przez Misiaa12 : 28.12.2012 - 19:54
Misiaa12 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.12.2012, 20:13   #86
Kędziorek
Supermoderator
 
Avatar Kędziorek
 
Zarejestrowany: 15.03.2012
Skąd: Mój pokój.
Wiek: 32
Płeć: Kobieta
Postów: 3,269
Reputacja: 27
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Znów trochę chaosu, ale jest o niebo lepiej niż ostatnio
Charlie strasznie szybko nawiązała przyjaźń z babką, która ni z gruchy, ni z pietruchy użyła na niej jakichś zaklęć i zabrała do swojego domu.. Ja bym po czymś takim uciekała gdzie pieprz rośnie. A nuż to jakaś psychopatka?
Nie czaję dlaczego laska tak się wydarła na Andree. Nie mogła na spokojnie wytłumaczyć, co gościu robi źle, tylko od razu z papą na niego? Co za kobieta..
Ale dzieciaczki masz super. Uwielbiam je
__________________
Mam łopatę.
Kędziorek jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 28.12.2012, 21:32   #87
Mile
 
Avatar Mile
 
Zarejestrowany: 19.04.2012
Skąd: Papeete
Płeć: Kobieta
Postów: 619
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Chcę powiedzieć, dzieciaczki są prześliczne i urocze. A co do treści to jest trochę dziwna, Charlie ma pretensje, że mąż się nie opiekuje dziećmi a potem ucieka z domu i je zostawia.
Czekam na następny odcinek, może coś się wyjaśni.
__________________
Mile jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 29.12.2012, 10:10   #88
Dogza
 
Avatar Dogza
 
Zarejestrowany: 11.09.2009
Płeć: Kobieta
Postów: 96
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Dzieci są słodkie, oby tylko Sam nie odziedziczyła nic po swoich "rodzicach".
Andree i Charlie chyba przerosła ta dwójka dzieci.
Czekam na kolejny odcinek!
Dogza jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 29.12.2012, 11:21   #89
Skylinn
 
Avatar Skylinn
 
Zarejestrowany: 30.08.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 314
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Zgadzam się z Dogzą, chyba ich ta 2 dzieci przerosła z deka
No cóż, fabuła poplątana, ale da się zrozumieć. Czekam na next !
__________________
Im więcej wiesz, tym więcej pozostaje do poznania i wciąż tego przybywa.
Skylinn jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 30.12.2012, 09:53   #90
eyvee
 
Avatar eyvee
 
Zarejestrowany: 16.02.2011
Skąd: Z Fantazjolandii
Wiek: 36
Płeć: Kobieta
Postów: 1,062
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Dzieciaczki sa zajefajne ;D Slodkie i takie nieprzewidywalne - milo sie je oglada, Andree jakos mnie nie przekonuje w roli uzynnego i odpowiedzialnego ojca, ale za to Charlie jest wspaniala, moze wszystko sie zmieni, jak dzieci urosna lub cos sie stanie ^.^....
eyvee jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 08:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023