01.09.2016, 09:34 | #1 |
super qń
Jak qń stał się quniem /[center] Super qń, czyli Brus Łejn mieszka sobie z rodziną w małym przytulnym domku - brat i ojciec. tu sobie jedzą śniadanie, nie? Każdy musi jeść, nawet taki qń... Ten siwy gostek to tata - Raphl Łejn. Po prawej siedzi Alfred, a po lewej Brus. W rodzinie pracuje jedynie Alfred (reszta to śmierdzące lenie) jako pielęgniarz, chodź w cale nie musi. Tatuś (Raphl Łejn) pracował za młodu jako leśniczy. Narąbał się w życiu tylu drzew, że przyniosły mu fortunę, no ale Alfred woli spędzać czas kręcą z pacjentkami niż siedzieć w domu ze starym prykiem. Żeby urozmaicić sobie życie Raphl i Brus wybrali się na urlop do Sigman. Widać w domu im się nudzi A Alfreda przez ten czas zaadoptował szpital. Ojciec i syn wybrali się pozwiedzać lasy, kiedy to Brus znalazł jamę niedźwiedzia, a że ma cechę głupek to do niej wszedł. Gdy tak szedł, wyszedł z drugiej strony i... Kraina, w której się znalazł była niewiarygodna. Nad wodospadem unosiła się tęcza, a w krystalicznie czystej wodzie można było zobaczyć ryby. Brus nie zastanawiając się długo wszedł do nagrzanych od słońca wód i wyciągnął wędkę (gdzie ją miał, nie wie nikt) i zarzucił. [imghttp://funkyimg.com/i/2ga75.png[/img] Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie pojawił się nagle koń. (Dodam jeszcze dla ciekawskich, że Łejn złowił 12 ryb na ognicho) A tak właściwie jednorożec. Jak można łatwo przewidzieć głupi Brus polazł do konia, krzycząc bo zostawił jego ryby w spokoju, bo są na kolacje. Chcąc wyrwać mu z pyska okonia, czy suma (obiekt niezidentyfikowany) jednorożec cofnął leb wyrywając rybę z rąk młodzieńca i odrzucił ją na bok. Później otworzył pasze i chapnął Brusa. udało mu się jednak wyszarpać dłoń i cofnąć się z takim rozmachem, że klapnął na tyłek. W efekcie wyglądał jakby zlał się w majtki. Mr. Klofn A wszystko przez kartofle... Oto Patryk Kartofel. Mieszka sobie sam w domu gdzieś w Sigman, jego hobby to gotowanie - marzy by być cukiernikiem, co też spełniło się, dzięki Raplowi Łejnowi, który wpłacił na konto Kartofla 40 tysięcy simelonów za 50 worków ziemniaków D: Tak więc Paryk korzystając z daru nieba, zakupił cukiernie. Ustawiając towar do cukierni zawitał Deatpool - Zamienisz kiedyś too nudne miasto w prawdziwy Cukiermark! Będziesz najpotężniejszym cukiernikiem na świecie, zarobisz milony! - Tak rzekł Deatpool. - O rajuśku, to moje marzenie! - podekscytował się Patryk. Deatpool zniknął, a Patryk napełnił fontannę, by się otrzeźwić i zjadł truskawkę. Ale coś poszło nie tak... Co się stalo z Patrykiem i jego cukiernią? Co z super quniem? Co z Sigman? Ciąg dalszy nastąpi... Niebawem. A oto Mr. Klofn czyli Kartofel, którego przemieniła truskawkowa fontanna.
__________________
Zapraszam Ostatnio edytowane przez Ilka : 01.09.2016 - 10:29 |
|
|
20.09.2016, 21:28 | #2 |
Zarejestrowany: 21.01.2013
Skąd: Escursione
Wiek: 27
Płeć: Kobieta
Postów: 108
Reputacja: 13
|
Odp: super qń
Musisz popracować trochę nad stylem, gdyż inaczej mogłaby wyjść z tego ciekawa groteska. Masz plusa, ze względu na to, że przejawiają się komiksowe motywy, a komiksoholiczka ze mnie. Jednakże nie bardzo zrozumiałam co to jest to "qń"
PS. Ralph mógł nazywać się Thomas
__________________
Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce... |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|