Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 11.07.2005, 11:09   #11
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 11
„Uśmiech sam maluje się na twarzy”

Magda zapuściła wzrok na dół, podniosła szminkę, którą ostatnio używała- i nagle doznała natchnienia.
-Ale się uśmiałam- powiedziała zagadkowo do Klaudii swojej najlepszej przyjaciółki
Klaudia natychmiast spojrzała na nią z ciekawością.
-Z tą szminką- ciągnęła Magda, opierając głowę na ręce – jest śmieszna opowieść ze mną.
-Jak to z tobą?- dodała Marlena
-Zaraz ci powiem. Pewien bardzo biedny człowiek, wciskał mi tą szminkę , mówiąc że każdy chłopak nie oprze się temu kolorowi. Kupiłam ją. Umalowałam się niedawno na randkę , już zbliżaliśmy się do swoich ust- mówiła Magda wyobrażając to sobie- aż się pocałowaliśmy.
-Usta usta?- zapytała Karolina
-Usta usta- powiedziała Magda- ale cóż…To nie była szminka tylko klej. Ledwo co odkleiliśmy od siebie usta.
-A to dobre- oceniała z uznaniem Klaudia
-Zaraz potem powiedział że musimy to powtórzyć.- dodała Magda
-Ty to zawsze trafisz w swoim życiu na dobre anegdotki.- powiedziała Marlena
Po tych słowach dziewczyny roześmiały się i wyszły z pokoju Magdy.

Szły po osiedlu gdzie znajdowały się inne domy i wille. Jak zwykle nie było osoby która by się nie odwróciła.
-A tak w ogóle- zaczęła Klaudia- gdzie idziemy?
-Do miejsca gdzie zrobią mi operację plastyczną i nie będę miała odstających uszu.
-Że co? – zapytała Karolina- To kosztuje kupe kasy! – powiedziała, lecz po chwili przypomniało jej się ,że Magdę na to stać.
-Ale będę dobra- zatrzymała się Magda – i wam też fundnę. Karolina Tobie dam kasę abyś sobie pomniejszyła nos, Tobie Marlena na uszy, a Tobie Klaudia…-zaczęła Magda patrząc na wady Klaudii- aby powiększyć Ci biust!
Klaudia chciała się odezwać.
-Nie nic nie mów, podziękujesz mi później.
Więc poszły.

Tak oto weszły do poczekalni , zarejestrowały się i czekały. Wciąż tylko marudziły i pytały siebie nawzajem.
-Ile to potrwa?
-Czy To boli?
-Czy będzie to pasować?
-Czy nie zaszkodzi?
Tak pytając siebie zleciała godzina. Otworzyły się drzwi z których wyszła jakaś pani a za nią doktor.
-Proszę… Magda P.
-To ja! –zerwała się Magda i weszła do gabinetu.
Zabieg nie trwał długo , ok. pół Tora godziny. Magda wyszła z uśmiechem , pokazując swoje uszy.
-Nie no…. Super! – krzyknęła Klaudia wchodząc do gabinetu,.
Karolina i Marlena pytały o szczegóły ,bo niedługo miała nadejść ich kolej.
Kiedy Magda odpowiedziała na nudne pytania, wyszła Klaudia.
-Masz taki sam biust jak Pamela Andersen! – zaśmiała się Karolina lecz i ona weszła do gabinetu.
Klaudia opisywała jak to było, co robił i jak.
Wyszła Karolina, miała mały nos, nie był już krzywy ani odstający.
-Marlena twoja kolej- rzekła Karolina
Lecz po okresie czasu Marelna wyszła , miała aż za dużo plaskane uszy.
Podziękowały i wyszły.
-Teraz każda czapka- zaczęła Magda- każdy kucyk będę mogła mieć!
-Nie podniecaj się- zaśmiała się Klaudia ruszając za przyjaciółkami
C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 12.07.2005, 07:18   #12
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie


Główne postacie teraz to:

*


Cześć 2
„Marzenie”
Odcinek 1
„Gimnazjum”

2 lata później.
Magda jest nastolatką. Bardzo piękną nastolatką. Jest na topie, modnie się ubiera, ma powodzenie i wszystko czego pragnie nastolatka…
Magda jest w gimnazjum już 2 miesiące , razem z Klaudią , Marleną i Karoliną. Klaudia jest już w trzeciej gimnazjum, Marlena w drugiej, a Magda i Karolina w pierwszej.
Magda i jej „plastiki” są najpopularniejsze w szkole. Zbierają same pochwały i jak to bywa Magda cały czas zostaje MISS szkoły.


*
Nowy pan z Języka Polskiego odczytał listę uczniów i każdemu przyjrzał się uważnie, potem zamknął dziennik i powiedział.
-Słyszałem, że w tej szkole są cztery super dziewczyny, a w tej klasie są dwie z nich….No o właśnie chciałem abyśmy teraz poznali się bliżej – taką zasunął mowę, ale nikt nie dał się złapać. Wszyscy milczeli i wiedzieli kogo miał na myśli.- No więc kto odpowie o sobie?- zachęcał nauczyciel – A może mam wezwać imiennie?
-Magda!- rozległy się głosy- Tak! Magda – zawtórowała cała klasa.
Magda [nasza bohaterka] była pokazową uczennicą. W razie czego wszyscy wyręczali się Magdą. Więc wstała Magda i mówiła o sobie.
-Co tu dużo mówić? – mówiła do siebie
-Psz. Pana! Psz Pana!- krzyknęła Bojarska z piątej ławki.- A czy pan wie ,że Magda i Karolina to są te dwie modne z czterech?
-Naprawdę- dziwił się nauczyciel- Podejdźcie tu.
Magda i Karolina podeszły do zachwyconego nauczyciela.
Nie wiedziały czy są na pokazie MISS czy na zwykłej lekcji.
Akurat były ubrane na różowo, długie rozpuszczone włosy dodawały im urody.
-Wspaniale- oznajmił- Po prostu niesamowite!
Magda spojrzała na Karolinę tak jakby jej chciała powiedzieć- „On się nami podnieca”
Lecz wracały na miejsca , nauczyciel „gapił” się na ich kręcące pośladki.
Lekcja skończyła się.

-Trochę dziwny facet- zauważyła Karolina- ale mogłyśmy trafić gorzej.
-Tak- przyznała Magda ostrożnie- trochę ma hysia na punkcie nastolatek, ale to chyba to nie groźne.
Na następnej lekcji nauczyciel chciałby przeczytać jak dana osoba siebie opisuje.
Klasa jak zwykle wybrała Magdę.

Jestem osobą pełną wad ale i zalet.
Jestem blondynką o długich włosach, twarz mam szczupłą i owalną.
Moje oczy są niebieskie jak lazurowe morze, a brwi jasne i proste. Cerę mam o jasnej karnacji, nosek wąski , zadziorny ,a usta jak płatki róży które zdobią zalotnie dołeczki kiedy się myję. Jestem wysoka 166 cm o szczupłej zgrabnej sylwetce modelki.
Ale chciałabym powiedzieć że nie jestem Misis-lejdi. Nie sugerujcie się opisem bo każdy lubi sobie pofantazjować


Wreszcie Magda zamknęła zeszyt, potoczyła wzrokiem po klasie, a gdy rozległ się szmer ogólnego uznania, usiadła uśmiechnięta i zadowolona..
-Czy ktoś inny przeczyta swój opis?
Ale nikt nie chciał się opisać i wszyscy się zgadzali z tym co przeczytała Magda.
Nauczyciel popatrzył na nich drwiącym wzrokiem. Kazał każdemu przeczytać na siłę.
-To dziwne…. – powiedział- to dziwne ,że nikt nie umiał opisać siebie tak jak koleżanka. Jedyna opisała szczeguły.
-Jedyna?!- klasa zakotłowała się
-W każdym razie opisała siebie najlepiej i wykonała bardzo dobrze zadanie, dostaje 6, a reszta plusy.
Klasa poczerwieniała nie czuli się jak wśród swoich.
-Koniec na dziś ,do zobaczenia!
*
-Co za łoś!- rzekła Karolina
-Racja, co on psychopata że do mnie tylko?
-Ale on wygląda jak kobieta…..

C.D.N

Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 12.07.2005 - 07:30
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.07.2005, 08:44   #13
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 2
„Wolne dni”

-Nareście weekend!- rzekła Magda wypatrując się przez okno.
Akurat do niej szły jej przyjaciółki.
-Magda!- krzyknęła Klaudia- Jedziemy do Biskupic!
-Cii- rzekła Magda i zaprosiła je do środka.
-Kamil do mnie dzwonił- mówiła Karolina z uśmiechem. Ona jedyna nie miała chłopaka z ich czterech ,bo kochała Kamila, zaś Kamil kochał Magdę, a Magda miała innego.
-Ale … Dziś przecież miałyśmy się spotkać z chłopakami- narzekała Magda
-To jak zadzwonią na komórki to powiemy żeby przyjechali do Biskupic.
-No dobra.
-Jedziemy zaraz.
-No dobra- powtórzyła Magda i ze swojej szafy wyjęła ubrania. Ubrała się i podążyły w kierunku tramwaju.

Wsiadły, jechały oczywiście na gapę. Nie było nikogo , kto by sprawdzał bilety. Stanęły na schodkach i trzymając się metalowych rurek jechały.
-Nie mogę się doczekać! – wykrzykiwała Karolina
-Jeszcze dziś zostanie twoim chłopakiem!- powiedziała Marlena
Karolina uśmiechnęła się. Skierowała wzrok na okno, gdzie było już widać napis:
„Biskupice”
-Dojechałyśmy – powiedziała Klaudia- o i stoi Kamil na przystanku.
Faktycznie Kamil stał uśmiechnięty, był zadowolony aczkolwiek jego pragnienie się spełniło.

Wysiadły ze zatoczonego tramwaju.
-Cześć- rzekł Kamil- idziemy na łąkę.
-Krowy paś?- zapytała Magda ze śmiechem
-Ha ha ha- dodał Kamil, patrząc na jej zgrabne ciało
Szli tak drobne dwie minuty, jak za nimi wybiegli jacyś chłopacy ,którzy zaczęli rzucać je kamieniami.
-Kamil zrób coś z tym- mówiła Klaudia
-Mnie nie rzucają!
Kamil najwyraźniej olał to. Kamienie były coraz większe. Kamil dołączył do grona „rzucających” , lecz nie rzucał.

Dziewczyny przyśpieszyły, były na środku łąki. Dogonili je chłopacy. Było ich już 10 z Kamilem- 11.
Dwóch uderzało Klaudie patykami, dwóch następnych rzucali Marlene wszystkim co im padło w ręce oraz kopali ją. Karolina zaś była przewracana w krzaki przez kolejnych dwóch.
Pozostali otoczyli Magdę, kiedy chciała wyjść z „koła” uderzano ją. Nie miała sił.
Podszedł do niej Kamil.
-Czego ty chcesz?
-Ciebie!- mówił i zaczynał się na nią kłaść.
-Zostaw mnie downie!- krzyknęła.
Przyjaciółki próbowały ją uratować ,jednak nie dawały sobie raty, były bite przez pozostałych. Na każdą przypadło trzech chłopaków.
Były bez radne. Weszły na dróżkę i próbowały uciec ,weszły do małej chatki, lecz Karolina została tam i musiały wrócić powrotem.

Kamil położył swoją rękę na Magdy nogę, zaczął delikatnie przejeżdżać nią przez ciało.
Magda krzyczała, lecz na pustej łące można krzyczeć do woli, gdyż i tak nikt nie przyjdzie.
-Kamil puść mnie! Odwal się!
Kamil był bardzo silny, przytrzymał Magdę.
Zadzwoniła mu komórka , odszedł na chwilkę, Magda szybko napisała sms’a do swojego chłopaka.
„Jestem w Biskupicach, na łące ratuj!”
Tylko tyle zdążyła napisać i wysłać.

Kamil znów położył się na niej, rozpinał jej bluzę.
-Jaka piękna bluzka- mówił- w sam raz odkrywa brzuch.
-Zostaw mnie ty pedofilu!
Lecz on nie przestawał.
-Magda nie bój się!- krzyknęła Klaudia, padając na ziemię ze zmęczenia.
Kamil zaczął całować Magdę, próbował zmusić ją do całowania na języczki.
-Dawaj *****o, ze swoim menem to potrafisz się całować , to pokaż tutaj na co cię stać.
Magda zapiszczała.
Kamil zaczął podnosić jej bluzkę i całować po rękach.
Magda próbowała się wyrwać, lecz dostała w twarz od Kamila ,że zemdlała.
Przybiegł szybko jej chłopak, wraz z chłopakiem Marleny i Klaudii.
-Zostaw ją idioto!- zaczął się wydzierać. Kamil dostał niezłe manto.
Adam (chłopak Magdy) wziął ją na ręce jak do ślubu i niósł ją tak. To samo zrobił Marcin(chłopak Klaudii) i Łukasz (chłopak Marleny).
Magda przebudziła się, leżała na ławce u siebie w mieście, wraz ze przyjaciółkami i chłopakami.
Magda spojrzała na Klaudię.
-Już po wszystkim- powiedziała Klaudia, Magda się rozpłakała.
-On mnie chciał zgwałcić!
-Ale mu się nie udało!!!!!- wykrzyczał Adam- Bo przybiegłem na czas!
-To dobrze.- poparła go Karolina
-Karolina nie martw się- pocieszała ją Magda- jest dużo normalnych chłopaków!
-Masz rację- rzekła Karolina- nie przejmuję się nim!

Po tej rozmowie „pary” i Karolina udały się na lody.
Starali się o tym zapomnieć, lecz Magda nie potrafiła.

C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.07.2005, 21:50   #14
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 3
„Myślą”

-Musimy trochę pomówić o tym zdarzeniu, minął jeden dzień. Więc musimy. –zaczęła Klaudia
-Ja uważam ,że Kamil nie fajnie nas przywitał. Najpierw kamienie. Potem te kompanie eh…
-No tak ale nie wiecie wszystkiego!- zaczęła Karolina- Kamil na samym początku kiedy zawiązywałam buta, kiedy z nimi szedł , to słyszałam jak mówił „Tą laskę całą na różową, nie bijcie, tylko osłońcie bo jest moja a z resztą rupta co chceta”.
-Yyy…- Powiedziała Magda z lekkim udziwnieniem.
-Dobra, Kamil postąpił źle względem nas i szczególnie względem Magdy, na szczęśćie nic aż tak poważnego się nie stało. Nie możemy się aż tak tym zamartwiać, musimy coś z tym zrobić. Jak Kamil dzwoni odkładamy słuchawkę , jak puka do drzwi nie otwierać. Po prostu on nie istnieje!
-Jestem za- rzekła Magda
-Ja też- powiedziała Karolina
-I ja też!- dodała Marlena
I tak sobie przyrzekły:
„Nie wybaczymy Kamilowi i nie pozwolimy sobie zaufać żadnemu chłopakowi tak jak jemu”

Po tych słowach, poszły do domów na obiad.
Kiedy Magda zjadła go poszła na umówione spotkanie z dziewczynami.
Szła koło garaży kiedy z jednego z nich wyskoczył Kamil.
Magda przyśpieszyła kroku.
-Nie uciekaj kotku! Każdy wie ,że jesteś moją *****ą!
-Nie! To ty sobie to tylko ubzdurałeś! Nigdy Cię nie kochałam , ani nie będę kochać! Nigdy też nie oddam się Tobie!

Magda podążyła w kierunku dziewczyn. Zaraz Klaudia zaczęła:
-To idziemy na impre.
-Jaką impre? –zapytała Magda
-A tą co robi Maku [chłopak Karoliny- nowy] !- tłumaczyła Karolina
-Spoko, może być- przyznała Magda

Po krótkotrwałej ciszy Marlena odezwała się:
-Magda co Ci?
-Spotkałam Kamila…
-Że co?!- dziwiła się Klaudia -Jak to? I co?
-Mówił ,że jestem jego *****ą i takie tam…
-A ty co na to?
-Powiedziałam, że jest idiotom i poszłam.
-I dobrze- przyznała Karolina- no jesteśmy.
Zapukały do dużych drzwi. Otworzono je.
-Yo- mówił Maku zapraszając je do środka.
Weszły z pogardą, zachowywały się jak puste lalki. Każdej dziewczynie mówiły „To nie pasuje” , „krzywy ryj”, „co za wygląd!”.
Rozpoczęła się impreza. Na samym początku grano wersie techno.
Jak zwykle , chłopcy się popisywali. Maku przełączył na wole piosenki i poprosił Karolinę do tańca. Za ściany wyszli jacyś chłopacy. Do tańca „porwali” Magdę, Klaudię i Marlenę.

Impreza zakończyła się sukcesem. Magda, Karolina, Marlena i Klaudia zostały z szefem imprezy aby pomóc posprzątać.
Karolina była trochę piana, Maku również. Każdy się domyślił dlaczego ich nie było przez resztę imprezy.
Kiedy nastolatki wracały do domu Karolina mówiła:
-Najpierw położył mnie na łóżko…
-………- mówiły dziewczyny
-I zaczął całować….

-Potem zrobiliśmy to…….
-Bara-Bara?
-Coś znacznie gorszego..
-Se*?- zapytała Marlena
-Hm.. Zgadza się…
-Masz szczęśćcie że jest dopiero 20!
-A dlaczego?
-Bo masz 10 godzin na sen, rano idziemy z tobą do lekarza i zbadają Cię czy jesteś w ciąży…
-O rany! O tym to ja nie pomyślałam….

C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
stare 13.07.2005, 21:57   #15
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 4
„Nic nie mów!- Milcz!”

Spałam w nocy jak kamień. Gdy obudziłam się ,wiedziałam ,że śniły mi się koszmary, ale nie mogłam sobie przypomnieć nic poza tym, że były to straszne rzeczy.
Popatrzyłam w okno i stwierdziłam ,że niebo było tego dnia znów zupełnie bezchmurne.
Na fioletowej kołdrze kładły się plamy słońca. Okna mojego pokoju wychodziła więc na
wschód.

Myłam się właśnie w zimnej wodzie ,gdy rozległo się pukanie do drzwi. Powiedziałam ,że nie śpię , i zza drzwi rozległ się głos matki.


-Mamo!- od rana w domu rodzinnym Magdy było słychać już jej krzyki - Gdzie moja nowa bluzka?!
-Mhm..- myślała matka, patrząc w głębokie niebieskie oczy córki powiedziała- Wyprałam ją, bo ze sklepu była brudna i teraz w niej będziesz wyglądać lepiej.
Magda chciała coś powiedzieć lecz matka zamknęła jej usta i powiedziała:
-Tak, jest już wysuszona.
Magda uśmiechnęła się, znów szło tak jak ona sobie życzyła
Ubrała się, umyła, zjadła śniadanie i ruszyła w kierunku alejki.
Nie szła sama ,zawsze był ktoś z kim by szła, w tym przypadku była to –Klaudia –jej lewe ramię i Marlena - prawe.

Szły po Karolinę. Dotarły tam. Dzielnica ta była najbardziej niebezpieczna otoczona przez zgraje pedofilów , narkomanów, pijaków.
Zapukały do drzwi.
-Jest Karolina?!
-Jeszcze śpi- powiedziała jej matka popijając wódkę małymi łykami- zawołam ją.
Minęło trochę czasu zanim obudzono Karolinę.
-Idziesz?- zapytała Magda
-E.. A gdzie?- dziwiła się Karolina
-Jak to gdzie?!- dopytywała się Marlena- Do lekarza!
-Po co? – zapytała Karolina
Dziewczyny przypomniały jej o wczorajszej nocy.
-A ja nic nie pamiętam…
-Bo jesteś trzeźwa..

Karolina wysłuchała polecenia. Ubrała się przyzwoicie i umyła. Po jej głowie krążyły pytania „Jak to się stało?!” , „Co powie Maku”.
Karolina wyszła z niezadowoloną miną.
-A teraz chodź.
Szły przez las, bo tam były skróty, nie chciały iść po zakurzonej autostradzie gdzie samochody pędzą i jest pełno wypadków.
Doszły do lekarza, weszły.
Wywołano Karolinę.
-Idź i trzymaj się.

Minęło półtorej godziny, Karolina wyszła z niezadowoleniem.
-I co?! I co?!- zapytały dziewczyny chórem
-Powiedział ,że mam czekać dwie ,trzy godziny na wyniki badań.
-To poczekamy….
*
-Ehhem… Pani Kapilarna…- wołał lekarz- proszę odebrać wyniki badań.
Dziewczyny otworzyły kartę. Sprawdzały ją.
Wyraźnym drukiem było napisane:
„W ciąży”
Karolina popłakała się , nikt nie wiedział czy jest wystraszona czy wręcz przeciwnie- cieszy się.
-I co ja mam począć?!
-Masz dwa sposoby- mówiła Magda- albo zażyjesz tabletkę „wpadka” i usunie się płód…albo….urodzisz…
-Nie … nie wiem….
-Zastanów się, masz dwa dni, bo inaczej urodzisz.
-A co powiem matce?!
-NIC NIE MÓW! MILCZ!

C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
stare 14.07.2005, 11:44   #16
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Marzenie”
Odcinek 5
„Nowa brzydula”

Był poniedziałek. Magda, Klaudia, Karolina i Marlena chodziły do tej samej szkoły, lecz Klaudia- 3 gimnazjum, Marlena- 2 gimnazjum, Karolina i Magda- 1 gimnazjum.
Magda i Karolina weszły do klasy.
Zasiadły do ławek, do klasy przyszła nauczycielka ,którą bardzo młodzież lubiła bo opowiadała krótko, zwięźle i dowcipnie.

-Witam – rzekła Dmuchawca- teraz mamy polski? Aaa Tak tak, zapomniałam. Czy jest u Was dziennik?- zaczęła szukać po biurku.
Nigdy nie pamiętała ,że po każdej lekcji dziennik należy odnieść do jaskini profesorów ,dlatego zawsze posyłała po niego jednego z uczniów.
Kiedy dziennik trafił do rąk Dmuchawki ,ona mogła poskrobać nieco w dzienniku i postawić
dyskretny plus przy jakiejś trójczynie.

Popatrzyła na zegarek- Rany już pół godziny lekcji minęło! No dobrze moi mali wojownicy… E… Macie nową koleżankę.
Wzrosła sensacja.
-Kto to może być?- chodziły szepty po klasie
-Nazywa się Iwona Ciupa!- powiedziała zapraszając dziewczynę
Do klasy weszła rudawa i strasznie piegowata dziewczyna.

Wokół klasy rozbiegł się śmiech.
Nikt nie chciał aby Iwona opowiedziała coś o sobie. Stała i lekko płakała.
-Usiądziesz tutaj w pierwszej ławce- powiedziała nauczycielka- ze Beatą.
Beata była grubą dziewczynką, zawsze koło niej było wolne miejsce. Bo zawsze się śliniła .
-Częś -powiedziała Beata wyciągając swoją rękę ,która była we jakiejś mazi.
Lekcja dobiegała końca Iwona już się zraziła do ludzi w tej szkole , na przerwie zaczepiła ją Magda i jej przyjaciółki.
-Hej Iwa Rudzielec- powiedziała Marlena
-Chciałabyś mieć dużo przyjaciół?- zapytała troskliwie Magda
-A co?- zapytała z lekkim podejrzeniem
-Nic , bo byś mogła z nami być- odpowiedziała jej ze sarkazmem Klaudia
-Na pewno nie będę przyjaźniła się s takimi lafiryndami jak Wy!
-Że co powiedziałaś Ciupo?- rzekła Marlena
-To co słyszałaś!
-Popamiętasz nas!- krzyknęła Karolina
Zaskoczenie ogarnęło wszystkich. Cała szkoła teraz pomiatała Iwoną po szkole gdy szła roznosiły się głosy- Ruda, ****, Golonka, Wątroba , Mumia.
Ona nie patrzyła na to tylko szła dalej.
Zawsze chciała aby lekcje skończyły się natychmiastowo, po nich biegła do domu.

Wróciła do domu z płaczem.
-Mamo!- krzyknęła- Ty wiesz co oni mi robią?!
Matka siedziała na fotelu i słuchała starodawnej muzyki drzemiąc.
-Mamo!- krzyknęła jej do ucha .
Matka obudziła się, miała krótkie rude włosy i też miała tysiące piegów. Ubierała się z jak z lat 50.
-Co się tak drzesz? – zapytała

Matce nic nie można było powiedzieć. Zawsze albo się śmiała albo krzyczała.
-Nic- powiedziała Iwona i tupiąc nogami weszła na górę.
Nikt mnie nie rozumie wszyscy tępią…. Jak ja wytrzymam….Chyba ,że ja zmienię się….Ubiór…
Szukała wszędzie- Nigdzie nie miała choćby złamanego grosza.
-A nic się nie stanie jak mama straci 100 $. Zresztą po co jej?- pomyślała Iwona i tak zrobiła, ukradła mamie 100 $.
-Wychodzę!- krzyknęła- Na razie!
Poszła do najlepszego fryzjera i poprosiła aby coś z nią zrobił.
-No dobrze- powiedział- To będzie kosztować 50 $
-Dobrze, niech pan coś zrobi!
Fryzjer zrobił co mógł , tak zmienił Iwonę, że nawet rude włosy nie były przeszkodą.

Pozostał już tylko ubiór.
Poszła do centrum handlowego „Misz –Masz” i za 50$ starczyło jej na spodnie, koszulkę i komplet.
Tyle musiało jej wystarczyć.
Następnego dnia zrobiła makijaż i ubrała się w kupiony komplet.
Stanęła przed ludźmi z uśmiechem.

Jedynie żałowała ,że nie ma aż tak pięknych złotych włosów jak Magda.
Ale zaskoczenie opanowało jej ciało. Popatrzyła na tablice ogłoszeń.
-Dzisiaj jest narodowy dzień zmiany fryzury na jaką się chce ,do końca tygodnia- przeczytała- A niech to!
  Odpowiedź z Cytatem
stare 14.07.2005, 11:51   #17
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 6
„ Po co jej to?”

Niestety wygląd Iwony ,nie różnił się spośród wielu. Do szkoły wstąpiła Magda, Klaudia, Marlena i Karolina.. Nie poznały Iwony.
-Cześć- powiedziała Magda - Ładnie wyglądasz. Jak się nazywasz?
Iwona nie odpowiadała, wiedziała ,że jak powie swoje imię i nazwisko to koniec z jej reputacją.
-Angelika- powiedziała- Angelika Midder
-Jak miło! Ale….chwileczkę …ty mi wyglądasz na Iwonę Ciupę z mojej klasy!- mówiła z obrzydzeniem Karolina.
-Tak to ona!- dodała Marlena
-Nas nigdy nie oszukasz- dopowiedziała Klaudia.

Dziewczyny skierowały się do Sali lekcyjnej.
Weszły i nauczycielka powiedziała:
-Lekcje są odwołane do końca tygodnia! A teraz wynocha!
Młodzież ruszyła we drogę, Magda i jej przyjaciółki udały się do parku.
Za nimi oczywiście udała się Iwona.
Szły sobie i usiadły przed rzeczką.
Usłyszały płacz…płacz dziecka. Rozglądnęły się i w odbiciu rzeki zobaczyły Iwonę.
Płakała. Ocierała łzy mówiąc:
-Jestem wybrykiem natury, nikt mnie nie akceptuje. Nikt nie lubi, nie kocha…
W parku znalazło się więcej młodzieży.

-Brzydula!- wykrzyczała Ewa
-Rudzielec- dodał Jur-Ogór
-Przestańcie!- krzyknęła z płaczem Iwona- Zostawcie mnie!
Lecz nastolatkowie jeszcze bardziej prowokowali Iwonę. Wstała i pobiegła z płaczem do domu.
W czasie drogi szedł chłopak z gazetami na którego trafiła.
-Hej- powiedział
-Cześć….
Miał on również rude włosy , też miał piegi.
Miał na imię Antoś. Antoś Motyka.
-Nie akceptują Cię ludzie?
-Tak…Skąd wiesz?
-Bo ja też jestem ..no.. poniżany- chłopak zbliżył się do dziewczyny- Ale Ty jesteś ładna. Nie taki jak ja. Mieszkam z ojcem który tylko pije. Matki nie mam.
-A ja mam odmienną sytuację mieszkam z mamą.
-Szczęśćcie się do nas nie uśmiecha Iwono.
-Tak… Ale wiesz.. Spotkaliśmy się…i czuje się dziwnie…
-Daj spokój- chłopak zbliżył się do dziewczyny i pocałował.

-A mamy Cię!- krzyknęła Magda robiąc zdjęcia „parze”
Antoś przestał całować Iwonę.
-Dzięki Antoś- rzekła Karolina
-Antoś co Ty?!
-Sorrka, ale jesteś obrzydliwa.
-To znaczy, że ty i ja…my…
-Nie- rzekł chłopak odchodząc – aha i jeszcze to!- rzucił jej gazetę pod nogi- Bywajcie!
Odszedł….

-Dlaczego to zrobiliście?!
-Za lafiryndy….
-Przepraszam…
-Teraz masz za swoje- powiedziała Karolina odchodząc równym krokiem z przyjaciółkami.

C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
stare 14.07.2005, 11:54   #18
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 7
„Wybór Karoliny”

-I co zrobisz Karolina z dzieckiem?!
-Nie wiem…
-Wiesz że nie będziesz mogła mieć dzieci potem…. Jest taka szansa…
-Sorrka… Ale wam łatwo Ci mówić…
-Nie wiem Kera, rób jak uważasz…
-Magda łatwo ci mówić!!!!
-Może najpierw pójdziemy do Rafała…
-Co?! Maku tego nie zaakceptuje!
-Będzie musiał, chodź.
Skierowały się ku mrocznej alei Kapuśniaczki.

Din Don- rozległ się głos dzwonka.
-CO?!- zawołał Rafał otwierając drzwi.
-Cze Maku- rzekła Magda
-Mamy ci coś do powiedzenia…
-Słucham..
Dziewczyny opowiedziały Rafałowi całą historię. On uśmiechnął się.
-Super! Będę miał dziecko z Kerką!
Jego radość nie trwała długo, bo popatrzył na Karolinę. Jej nie było do śmiechu.
-Co kotku?- zapytał
-To moja wina… Nie wiem czy mam je urodzić czy nie. Co ze szkołą, z reputacją ach nie wiem…
-Urodź je- proponował jej.
-Zastanowię się….

Wyszły natychmiastowo.
Poszły do parku. Karolina rozpłakała się, usiadła na łące i patrzyła na rodziny , które mają dzieci.
-Jestem za młoda aby być matką, a z drugiej strony.. Nie chcę go zabijać!
-Ja już nie wiem jak Ci pomóc- rzekła Magda- ciągle narzekasz. Weź się w garść i zdecyduj czego chcesz! Do jutra masz czas.
-Ale chyba już postanowiłam………….
-CO TAKIEGO?!- zapytały chórem

Długo trwało milczenie Karoliny, myślała i przewracała oczami. Nawet delikatnie palcem przejeżdżała po brzuchu.
-No proszę jak ładnie przygotowuje się do macierzyństwa- powiedziała Magda , do Klaudii ucha.
-No i?!- mówiła głośno Marlena patrząc na zegarek- Już 2 i pół godziny myślisz. Odpowiesz nam?!
-Nie wiem co mam robić- mówiła- boje się…
-Ale Kera…
-Nie…Co wy byście zrobiły na mym miejscu?!
-E.. –zaczęła Magda
-No właśnie….
-Ale wiem co zrobię, usunę ciążę…. Nie zostawię ah…
-To co robisz?!- zapytała Marlena
-Zostawiam je- mówiła- a wy mi pomrzecie.
-Możesz na nas liczyć- powiedziały chórem.

C.D.N

I TAK KONIEC CZĘŚĆI 2!
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 00:47.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023