Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 03.07.2005, 08:33   #1
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Marzenie





Część 1:
Odcinek 1
Odcinek 2
Odcinek 3
Odcinek 4
Odcinek 5
Odcinek 6
Odcinek 7
Odcinek 8
Odcinek 9
Odcinek 10
Odcinek 11
*
Część 2
Odcinek 1
Odcinek 2
Odcinek 3
Odcinek 4
Odcinek 5
Odcinek 6
Odcinek 7


Wstęp

Przeczytałam moje wcześniejsze fotostory („dzieła” … Cóż… Padłam na podłogę ze śmiechu, gdybym była na waszym miejscu oceniłam bym jest wszystkie na 2- , jedynie „Dorosła Milena w mieście Zazu” i „Zbyt wczesna decyzja” oceniłam bym na 3+) Przepraszam Was , za tamte fotostory, aby poprawić swoje imię, zrobiłam to fotostory, włożyłam do niego całą siłę. Napisałam wszystkie odcinki, ale na pewno 4 i 5 będzie nudna reszta lepsza.
Zniosę każdą krytykę.
Odcinków: 41=D – czy było fotostory ,które miało tyle odcinków? – tylko ja jestem taka dziwna
ZDJĘCIA DO ODCINKA BY ♥ Pomplica ♥ :*
OD 2 ZDJĘCIA BY ME!

O Fotostory:

Zapowiedź: www.fotostory-slicznej.blog.onet.pl

*


Część 1

„Marzenie”
Odcinek 1
„Sny”

Ranek zawitał do każdego z domu , słońce oświetliło niebieski tron nieba.
-Aah- ziewnęła Magda wstając z łóżka- Mam na 8:00 , kurcze jest już 7:00 mam pój godziny zanim przyjdzie Manuela.
Manuela była jej koleżanką z ławki. Można było to nazwać „ Przyjaciółki ”
Magda mieszkała w bloku, gdzie było 12 mieszkań. Ich mieszkanie nosiło numer 12.

-Cześć – powiedziała Magda kierując się do stołu w kuchni.
Ich mieszkanie miało 2 pokoje- Pokój dzieci, pokój rodziców. Zawierało też 2 inne pomieszczenia- toaletę i kuchnię.
Było ich 4- Magda , starszy o 6 lat Marcin, matka Halina i ojciec Klaudiusz, na dodatek mieli psa- Dina.

Kiedy wszystkie ranne czynności zostały wykonane, Magda ubrała plecak pożegnała się i zeszła na dół. Manuela już czekała- Ona zawsze się śpieszy.
-Hej- powiedziała Manuela jak co dzień- Muszę Ci coś powiedzieć!- i jak zwykle zaczęła mówić o Kamilu- swoim chłopaku.

Kiedy dochodziły do szkoły, zobaczyły Łukasza i Magdę G. trzymających się za racę.
Łukasz był byłym chłopakiem Magdy (naszej bohaterki) .
Magda przeszła sobie z uśmiechem wraz z Manuelą udając ,że nie było tam Łukasza.
Doszły do szkoły była 7:40 .
-I co Magda będziesz miała w tym roku czerwony pasek ,jak w 4 klasie? – zapytała niestosownie Manuela
Magda uczyła się bardzo dobrze, nie że miała same 6, ale dawała sobie radę na 5 i 4.
-Nie wiem, nie chce mi się gadać.
-Jak chcesz…- odpowiedziała jej Manuela, sarkastycznie

*
Po szkole zmęczona Magda poszła do domu, usiadła na kanapie w swoim pokoju, który dzieliła ze starszym bratem.
Halina (mama) zoriętowała się ,że Magda już jest w domu.
-I jak poszło w szkole ? – zapytała
-Dostałam piątkę z testu z Polaka, sześć z wiersza na religię ,mmmm co tam jeszcze….Aha! Szóstkę z muzy za śpiewanie i cztery z maty z klasówki.
-Bardzo ładnie- powiedziała Magdzie ,Halina całując ją w policzek.

Kiedy Magda odrobiła wszystkie zadania- nie miała zbyt dużo czasu, aczkolwiek przychodziła ze szkoły o 16:00 bo zawsze miała osiem lekcji- w tym dwa w-f – to zaraz położyła się spać. Rozmyślała.
Chciałabym mieć wille… Własny pokój…Spokojne życie….
Po tych słowach natychmiast zasnęła . Sen był piękny…
Śniło jej się ,że wygrali na loterii bardzo dużo pieniędzy. Trochę dano rodzinom z innym stron (krewnym) trochę na schroniska . Halina i Klaudiusz wypełnili konta Magdzie i Marcinowi , aby nigdy nie byli biedni. Kupili wille, było piękne. Samochód podobny do jeepa (czyt. Dżipa) , motor dla Marcina, komórki – dla każdego, ubrania i tp, discmen, komputery ….
To było marzenie Magdy. Wchodziła tam do własnego pokoiku….

Obudziła się, rozejrzała się- te same ściany, te same łóżka- to jej pokój. Znów znajdowała się w realnym świecie, gdzie nie była królową tylko biedna dziewczynką. Znów mieszkała we zwykłym mieszkaniu.
Czuje ,że moje życzenie się spełni już niedługo – powiedziała sobie w duchu Magda, wstając na śniadanie.

C.D.N


Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 14.07.2005 - 11:55
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 08.07.2005, 21:01   #2
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odcinek 2

„Marzenie”
Odcinek 2
„Marzenia”

Magda usiadła do małego stołu, czekała drobną chwilkę.
- Tu masz kanapki do szkoły- powiedziała jej Halina- A tu śniadanie.
-Dzięki mamo.
Jak zwykle w wolnym żółwim tempie Magda wykonywała poranne czynności.

Poszła do szkoły…
*
Wróciła z niej w złym humorze.
Ale tylko weszła do pokoju , gdzie brat siedział na komputerze a już ją wołano na obiad.
Zjadła i mówiła.
-Dzisiaj Pani mnie wzięła do odpowiedzi!
-Która? – zapytał Marcin
-No z przyry! –odpowiedziała
-I co? – zapytał Klaudiusz
-No dostałam 5! Ale się bałam! – mówiła Magda przełykając kęsy.
-Madziu pamiętaj przygotowany uczeń nigdy się nie boi- pouczała ją Halina
Na szczęśćcie – jak mówiła Magda- dziś jest piątek.
Odrobiła zadania i nauczyła się aby mieć wolny weekend.

Po tym położyła się i wzięła swój pamiętnik.
Nie minęła chwilka zmęczone sześcioma lekcjami i wykańczającym wychowaniem fizycznym Magda zasnęła.
Śnił jej się dalszy ciąg snu…
Wchodziła to swojego pokoju…….
Znajdowała się tak wielka szafa z lustrem……Toaletka….Komoda…Wielkie łóżko….
Biurko…Własny komputer… Ds.-Men…Komórka….Modne ciuchy…Wieża… Telewizor…Mały salonik….
*

Lecz Magda obudziła się, opisała to w pamiętniku.
To nie sen, to nie jawa!
Napisała małymi laczkami.
Zamknęła go na mały kluczyk i schowała do małego biurka….
Usiadła na kanapie i pomyślała
Moim marzeniem jest mieć domek i mieć w nim to co chce, nie chce być najbogatsza i pyszna , po prostu o tym marzę.
Po namysłach i bujaniu w obłokach Magda ocknęła się.
-O rany! Prawie bym zapomniała! Przecież postawiłam Totolotka! Postawiłam na duży lotek!- cieszyła się, ale pomyślała- Ah.. przecież dopiero na jutro!

Ale wolała obejrzeć programy telewizyjne. Na małym telewizorku , który mieścił się w kuchni, siedział brat, który jadł kolacje pożerając jedną kanapkę za drugą .

Na oryginalnym telewizorze na który dorobili się rodzice Magdy – siedzieli na kanapach i oglądali rodzice.
Wszyscy zajęli telewizory.
Magda poszła do komputera- Internet to była jej jedyna nadzieja.
Jak zwykle miała zapchany e-mail i wiadomości na gadu-gadu.

O 21:05 poczuła się zmęczona i poszła spać. Małe kulki wbijały jej się do pleców.
Już nie przyśnił jej się domek- lecz śniły jej się kolory.
Obudziła się- Była 5 nad ranem. Padał deszcz. Nie umiała już zasnąć spojrzała przez okno, widziała jakiegoś pana.

Biegł on, biegł. Był ubrany na czarno. Biegł w stronę okna Magdy.
Wdrapał się na 3 piętro i zostawił list. Magda otworzyła go pisało tam:
Twoje marzenie się spełni!
Już jutro , nie pytaj kim jestem.
Nawiedzam duszę twą.. gdy grzeszysz
A gdy jesteś dobra daję ci prezenty.
Wybrałem Ciebie.
Dlatego też jutro o 21:36 twoje marzenie się spełni.

Magda czytała ten list po kilka razy. Nie umiała uwierzyć. Losowanie Lotto gdzie można było wygrać dużo pieniędzy , było o 21:30… Zanim minie całe losowanie będzie 21:40…
Skąd miała wiedzieć że on nie kłamie?
Spojrzała jeszcze raz przez okno, ON ściągnął czarny płaszcz i wzbił się w powietrze.
-Anioł? Mój Anioł Stróż?- męczyła się pytaniami Magda.


C.D.N

Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 08.07.2005 - 21:26
  Odpowiedź z Cytatem
stare 08.07.2005, 21:09   #3
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 3
„Wygrana”

Magda obudziła się dwie godziny po tym zdarzeniu. Szukała tego listu, nigdzie go nie było.
Wyszła na dwór, bawiła się. Wróciła do „domu” o godzinie 20:20 . Mieszkanie wypełniał nieprzyjemny swąd.
-Co tak jedzie?- zapytała Magda
-A nie ważne- odpowiedział jej Marcin.
Magda dostała herbatkę i zjadała kolacje. Oglądała telewizje, sprawdziła e-mail.
Aż nadeszła 21:30
Wzięła kartkę i długopis, oraz patrzyła z utęsknieniem na kupon z numerkami.
Przeszły losowania, i wreście loteria na którą oddała swoje numerki.
Popatrzyła jeszcze raz na kupon , pisało tam:
2,5,12,18,35,42.
Odwróciła się i posłuchała chwile muzyki, po chwili odwróciła się.

Zaczęło się jej losowanie.
-5- mówił pan który czytał wylosowane liczby
-42- powiedziała jego asytstętka
-18- odrzekł znów toto lotkarz
-2- dodała pani
35- powiedział z uśmiechem
-I- dodała asystętka- 12
Magda przejrzała liczy, nie umiała uwierzyć własnym oczom.
Liczby :
5,42,18,2,35,12
A jej liczy postawione:
2,5,12,18,35,42
Wygrała!

Zaczęła podskakiwać. Poszła do rodziców i krzyczała.
-Wygrałam! Wygrałam! 6 w Toto lotku!
-Magda postawiłaś? Bo właśnie tata nic nie wygrał.
-A ja tak! 6!
-Jasne!- krzyknął Klaudiusz- Pokaż numerki!
Przeglądnął i dodał.
-Ty faktycznie! Ona wygrała!
Halina też zobaczyła.
-Wreście będziemy bez długów!
-Wreście będę miał lepszy samochód!
-Wreście będziemy mieli wille!- dodała Magda

*
Po telefonach do rodziny, rozmawianiu ze sąsiadkami Halina powiedziała:
-Idźmy już spać, jutro wybierzemy wille, kupimy, a potem zrobimy remont, kupimy meble i spełnimy nasze marzenia.
-Dobrze mamusiu- powiedziała Magda- Dobranoc!
-Dobranoc Kochanie!
Magda kładła się spać, przejęta i rostrzesiąona.

Rankiem z uśmiechem na twarzy , Magda wyszła z „małego pokoju” i poszła do kuchni. Jak zwykle jej mama- Halina, krzątała się w kuchni od rana. Kiedy Marcin- przystojny brat Magdy- wrócił ze rannego biegania z psem- i wstał też Klaudiusz- ojciec Magdy. Wszyscy- nawet Dino- jedli kanapki popijając herbatą.
-Mamo- rzekł Marcin- Ja nie idę , wybierać willi, posiedzę sobie na necie.
-Marcin- zaczęła Halina- masz iść.
-A po co ja mam iść?- zaczął się awanturować
-Wiesz co Marcin!- rzekła Magda- Uspokój się! Bo wiem ile ty masz marzeń! Żeby później nie było że byś mówił ,że masz za mały pokój, i twoje wielkie biurko, łóżko i pojemniki na płyty się nie mieszczą!
-Dobra- powiedział Marcin.

Tak po smacznym śniadaniu, Magda, Klaudiusz i Halina udali się na ulice. Pokoju- gdzie często znajdowały się domki i wille.
Było pięć willi do sprzedania i jeden domek.
Dom zaraz zaczął być odrzucany. Willa pierwsza też.
Lecz potem nastał wybór- którą z czterech willi wybrać?
Po oglądaniu wnętrza i wszystkiego ,zdecydowali.
Zaraz właściciel ją sprzedał i pojechał.
Magda powiedziała:
-Zamknijmy tą wille i pojedźmy wybierać tapety, kafelki i tym podobne!
-Dobrze- powiedział Klaudiusz- Ale jutro idziemy kupować nowy samochód!
Więc wybrali się do „ Praktikiera” , „Obi” i do innych sklepów. Wybrali to co chcieli, nawet kupili dywany i nakrycia na podłogę.
Przyjechali do willi i wsadzili tam ten pierwszy cały zakup.
Zamknęli „skarb” i pojechali do „starego” miejsca zamieszkania.
-Jutro kupimy samochód Klaudiusz- zaczęła Halina
-I mi motor!- dodał Marcin
-Tak i jemu motor- dodała – i zaczniemy robić remont, nakładać kafelki i tak dalej.
Zmęczeni poszli spać.
Magda miała mętliki w głowie
No tak… Tylko za nim my to wszystko zrobimy, damy meble i udomowimy się to minie miesiąc!

C.D.N

Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 08.07.2005 - 21:22
  Odpowiedź z Cytatem
stare 08.07.2005, 21:19   #4
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odcinek 4

„Marzenie”
Odcinek 4
„Remont”

[ten odcinek może być nudy]
Magda obudziła się o 12:03 popatrzyła przez okno.
Przy ulicy stał Marcin który robił małe rundki na motorze, obok Halina i Klaudiusz ,którzy oglądali nowy samochód.
Magda przetarła sobie oczy.
To się nie dzieje naprawdę!
Po południu , wszyscy nawet pies Dino , udali się do willi. Magda „zaprosiła” tam do pomocy – Klaudie , Marlenę i Karolinę. Marcin- Michała, Sebastiana. Klaudiusz pięciu kolegów z pracy.
Każdy solidnie pracował, i o dziwno! Skończyli tego samego dnia tyle ,że o 23:45 .
Totalnie zmęczeni poszli/ popjechali do mieszkań.
Magda poszła odprowadzić przyjaciółki i wytłumaczyła je wraz z Haliną.
Poszli do domu , umyli się i poszli spać.

Wszyscy- dokładnie- obudzili się o 9:56 .
Weszli do samochodu i udali się do willi bo zapomnieli wczoraj posprzątać.
Marcin umył podłogę. Magda zbierała resztki tapet. Halina zbierała śmieci , a Klaudiusz zbierał farby , kleje.
-Dzisiaj przyjadą i nam dadzą tu okna- rzekła Halina
-Spoko- powiedziała Magda

Owszem wsadzili nowe plastikowe okna willa wyglądała już coraz lepiej.
-Co robimy jutro?- zapytała Magda kładąc się spać.
-Do szkoły idziesz.
-Mamo no co ty!
-Żartuje masz na tydzień przerwę w szkole, musisz nam pomóc.
-No – powiedziała Magda- To co jutro robimy?
-Porządkujemy podwórko.
-A pojutrze?
-Kupujemy sprzęty AGD i RTV.
-A potem?
-Kupujemy meble i inne rzeczy.
-Aha.. Dobranoc…- powiedziała Magda.

*
Tak jak Halina obiecała- następnego dnia porządkowany był ogród- skoszono trawę , wyrzucono śmieci.
-Aaa!- krzyknęła Magda
Usłyszawszy jej krzyk rodzina zbiegła się.
Popatrzyli w dół- było tam małe zabite pisklątko.
Wyrzucili je na posiadłość drugiej willi.
Resztę dnia dalej sprzątali aż w końcu go uprzątali o godzinie 17:29
Wrócili do „mieszkania” zjedli podwieczorek wypili kawę, a Magda herbatę.
Oglądali telewizor i poszli spać.
Kolejny zmarnowany dzień…. – mówiła Magda

*
Następnego dnia w popłochu i pośpiechu jeździli po najlepszych sklepach gdzie były sprzęty elektroniczne.
Po długich tułaczkach - a za każdą rzeczą musieli nieźle się nabiegać i zastanawiać kupili:
-4 telewizory plazmowe/z płaskim kineskopem- różnej wielkości – 2 średnie- do pokoju Magdy i pokoju Marcina, 1 na ścianę – do pokoju rodziców i jeden duży do salonu.
-3 wieże stereo – jedną do Magdy, 2 do pokoju Haliny i Klaudiusza a 3 do salonu.
-zestaw Dj’Eja dla Marcina.
-DiSC- Men dla Magdy
-4 komórki- dla każdego. Magda wybrała sobie mały ,który się rozkłada, ma aparat (jak reszta telefonów rodziny) , kamerę i zestaw słuchawkowy jak u Marcina. Marcin jak zwykle NOKIE 3510, a Klaudiusz i Halina też cos dla siebie znaleźli.
-najlepsze – największe 2 klawiatury – czarne do komputerów (2)
-myszki na akumulator (2)
-monitory z płaskim kineskopem do komputerów (2)
-Komputer – inaczej- jednostka centralna
-kolumny do komputerów
-2 drukarki
-2 skanery
-2 pary słuchawek z mikrofonem
-3 budziki elektryczne
-oraz inne sprzęty typu – lodówka, zmywarka, kuchenka, pralka (automat).., wanna i sprzęty łazienkowe.
Kiedy dokonali korzystnych zakupów pojechali do willi, gdzie już tylko można było urządzać meblami i różnymi innymi rzeczami.
Weszli razem z grupą napakowanych facetów którzy mieli wnosić sprzęt do danych miejsc.
Magda porwała trzech ,którzy wnosili jej wszystkie sprzęty do pokoju.
Wsadzili telewizor dokładnie , ale reszta sprzętów leżała na ziemi.
Psia kość! Gdzie ja to położę jak nie mamy mebli! – myślała Magda nad stertą sprzętów.
Kiedy grupa napakowanych facetów opuściła wille, Magda poszła do Haliny.
-Mamo- zaczęła- A gdzie ja dam te sprzęty?
-Jak na razie na ziemie.
-Ty mamo nie pomyślałaś ,wcześniej o tym ,że najpierw kupuje się meble?!
-Magda idź spać. – powiedziała Halina
-Ciekawe gdzie….- odrzekła Magda ,rozglądając się po pomieszczeniach pełnych sprzętów.
-Dzisiaj będziemy spali tutaj. – powiedział ojciec wyjmując śpiwory z małymi poduszkami- Jutro kupimy meble , posprzątamy i będziemy mogli już mieszkać.- powiedział do końca dając Magdzie śpiwór i poduszkę.
-A co ze starym mieszkaniem? Co z meblami? Co ze sprzętami? Co z rzeczami? – Magda zaczęła histeryzować.
-Zabierzemy to wszystko jutro. Mieszkanie sprzedamy. Meble i sprzęty też sprzedamy . Rzeczy jak już mówiłem jutro. Weźmiemy też pozostałości czyli ubrania i tak dalej.
-Magdzia – zaczęła Halina do wstrząśniętej córki- A pojutrze pojedziemy na zakupy, kupimy wiele ubrań i innych rzeczy.
-Obiecujesz? – zapytała Magda , od razu było widać ,że to poprawiło jej humor.
-Obiecuje- odpowiedziała Halina całując Magdę w policzek- A teraz idź spać.
-Dobranoc- powiedziała Magda kierując się ze śpiworem i poduszkom do swojego pokoju.


C.D.N

Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 09.07.2005 - 08:01
  Odpowiedź z Cytatem
stare 10.07.2005, 08:17   #5
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odcinek 5

„Marzenie”
Odcinek 5
„Czas się udomowić”

Rano Magdę bolały kości. Na szczęście łazienki były gotowe i Magda mogła zanurzyć się w wielkiej wannie.
Po odprężającym myciu , cała rodzina Magdy, wsiadła do samochodu.
Pojechali kupować meble.
Stracili pół dnia na zamawianie i kupowanie mebli. W końcu każdy coś miał.
- E.. Przepraszam- powiedział Marcin- kiedy dostarczone zostaną te meble do naszego domu?
-W przyszłym tygodniu.- odrzekł pan z koślawymi okularami.
-Że co? – zaczął ostro Marcin- My je chcemy dzisiaj.
-Nie ma takiej opcji- powiedział z uśmiechem pan.
Marcin nie miał wyjścia wyjął z kurtki gruby portfel i dał 1 000 zł facetowi, on aż podskoczył i powiedział.
-Już! Odkładajcie wszystkie zamówienia! Ważniejsze teraz są meble od tych państwa!
Były trzy ciężarówki z meblami, a w nich meble.
Znowu wyszli napakowani faceci którzy wnosili meble i przesuwali wedle życzenia.
Magda musiała nieźle się namęczyć i mówić:
-Nie troszkę w lewo! Za daleko!
Kiedy udało się i wszelkie pomieszczenia willi były gotowe Magda i reszta rodzinki pojechali w jednej ciężarówce którą prowadził dobry pan do „starego” miejsca zamieszkania.
Spakowali wszystko i to byle jak. Aby zdążyć. Wszystkie kartony pękały w szwach.
Klaudiusz z Haliną zostali, aby sprzedać stare meble , komputer i td.
-A wiesz co Marcin wziął z komputera?
-Co takiego?- zapytał Klaudiusz
-Dysk twardy, powiedział ,że chce wgrać i Magdzie i sobie stare pliki, potem dysk odda ale pusty.

Wreście przybyli kupcy, jeden kupował meble, drugi mieszkanie, trzeci komputer, czwarty łóżka i tak dalej…
Mieszkanie opustoszało ,a portfele Klaudiusza i Haliny były ciężkie i pełny forsy.
Wrócili do domu pieszo bo samochód był w garażu w willi.
Zobaczyli jadącą ciężarówkę z panem co im pomógł.
-Już wszystkie kartony i inne są w domu! – powiedział
-Dziękujemy- odrzekła Halina dając 100 zł,
Kiedy dotarli do willi , spojrzeli na ogórdek.
-Jutro jak obiecałam Madzi jedziemy na zakupy, ale kupowania takich kosmetyków , butów i tak dalej, więc dopiero coś do tego kupimy pojutrze.
-Dobrze Halinko- powiedział Klaudiusz.

Weszli do środka ich kartony były gdzieś wsadzone , poszli do pokoju Magdy, ona jeszcze wypakowywała ostatni karton.
-Ślicznie tu- powiedziała Halina- ale jutro będziesz miała wszystko zapełnione. Biurko, nadstawkę, komodę, szafę, półkę i oczywiście toaletkę.
-Fajnie, tylko jestem zmęczona chce iść spać ale musze dać prześcieradło i ubrać poduszki.
-Zrobisz to jutro idź spać!
-No dobrze. Dobranoc!
Weszli do pokoju Marcina , tam panował klimat nastolatka. Lecz cóż Marcin, jak to Marcin już spał.
Halina i Klaudiusz wypakowali siebie. Zajęło im to ok. 2-3 godzin. Również położyli się spać.

Rankiem Halina i Klaudiusz pojechali do sklepu ,ale tylko po zakupy – jedzenie.
Zrobili rano śniadanie i poczekali na swoje dzieci. Ku ich oczekiwaniom przyszli szybko i już o 13:47 pojechali na zakupy.
Już nie musieli patrzeć na każdą wydawaną złotówkę, mogli zaszaleć.
Najpierw- jak to zwykle bywa- kupowali ubrania, budy i inne.
Potem kosmetyki, malowidła.
Potem było czas na rzeczy szkole. Magda i Marcin kupili sobie nowe plecaki, a Magda jeszcze 3 torby szkole i 2 torebki.
Kupiła sobie sześć piórników o jakich zawsze marzyła i mogła sobie codziennie chodzić w innym. Kupiła sobie cały zestaw do piórnika i różne takie.
Kupiła zeszyty , książki i tp.
Kiedy nakupowali to co chcieli, pojechali do willi.
Znów układali wszystko do szaf i innych mebli.
Magda zrobiła to jak najszybciej i porządnie już mogła powiedzieć.
-Witam w moim pokoju.

Jeszcze tego samego dnia Marcin na komputerze Magdy wszystko instalował i robił. Potem wytłumaczył jej obsługę wierzy i DiscMena.
Magda była „obcykana” we wszystkim w swoim pokoju.
Po południu Halina i Klaudiusz przyjechali ze przedmiotami do ogrodu , zaraz zaczęli wszystko rozkładać.
Kiedy już całkowicie wszystko było rozpakowane i umieszczone można było powiedzieć:
„Jesteśmy oficjalnie przeprowadzeni”


C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
stare 10.07.2005, 20:53   #6
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 6
„Telefony”

Był piątek, Magda zadzwoniła do Manueli- koleżanki z ławki.
-Cześć Manu.
-Madzia? To Ty? No wiesz co , ja do Ciebie dzwonie a mi mówi „Nie ma takiego numeru” co to ma znaczyć?
-Bo mam nowy numer, już ci go podaje…
-Ok…Dyktuj…
-2- mówiła Magda
-2 – powtarzała Manuela pisząc
-273 27 28 – powiedziała Magda…
-Ok. , mam cały.
-Co powiesz?
-No wiesz co Magda ,do szkoły nie chodzisz – wymieniała Manuela- nie ma Cię w mieszkaniu.
-No bo się przeprowadziłam.
-Co ty gdzie? Ale będziesz jeszcze chodziła do szkoły?
-Do domku, tak będę chodziła.
-A zaprosisz mnie do siebie?
-Może kiedyś, przynieś mi dziś zeszyty to chociaż zobaczysz wystrój zewnętrzny.- namawiała Magda.
-Ok., ok., wpade za 5 minutek! Cześć!
-Cześć!
-Aa! Poczekaj Magda, gdzie ty mieszkasz?
-Koło szkoły… Tam są domki wiesz gdzie.
-Ano wiem gdzie… Podaj numer domku.
-Ok., zapamiętaj nr. 10.
-Aaa ten numer masz w dzienniku!
-Dobra Manuela ,nie komentuj tylko wpadaj.
-Dobra , pa!
-Narka- zakończyła rozmowę Magda.

Nie minęło dziesięć minut przyszła Manuela- ale nie sama. Z Kamilem- swoim chłopakiem- którego Magda bardzo kocha, przyszła też z Arturem- chłopakiem który kocha Magdę. Przyszła również z Nicolą- tez chodzi do tej samej klasy co Manuela i Magda, lecz Magda jej nienawidzi. Jeszcze zabrała ze sobą Olę- przyjaciółkę Nicoli- bogaczkę!
-Oo Cześć- powiedziała Magda małej grupce stojącej przed jej domem.
-Niezła chata!- powiedziała Nicola. Już chciała wejść do domu, lecz Magda zamknęła drzwi. Akurat miała przy sobie swój aparat więc każdemu zrobiła zdjęcie.
Miała księgę „Black Book” do której dawała zdjęcia i opis osoby , której nienawidziła. Już tam się znalazła Nicola.
Magda dostała zeszyty od Manueli .
-No to ja idę- powiedziała Magda
-Że co?- powiedziała Nicola- Nie wpuścisz nas?
-Wiesz nie zamierzam. Dopiero co się wprowadziłam i chciałabym trochę pomieszkać- powiedziała ze sarkazmem Magda.
Zza ściany wyszedł-
Piotrek – zakochał się w Magdzie , nosi okulary i jest strasznie niegrzeczny.
Jarek – zakochuje się w każdej dziewczynie po kolei- Magdzie, Nicoli, Oli , Manueli, Jagodzie i znów od nowa.
Łukasz- były chłopak Magdy
Samuel- kolega Magdy
Misiek- inaczej Michał kumpel Łukasza

-Cześć Magda! – zaczął Jarek – Przeprowadziłaś się tutaj?
-Tak, a co?
-Nic śledziliśmy ich no i proszę! Bitna chata laska! – dodał Samuel
-A mam już twój numer komórki!- zachwal się Jarek- I domowy!
-Skąd? – zapytała Magda
-Domowy od Manueli , a komórki od Twojego brata- Jarek wziął swoją komórkę i puścił Magdzie sygnał. Magda wzięła z kieszeni komórkę i zapisała go sobie.
-Super komórka- dodał Jarek
Nicola płonęła w zazdrości , była tak zazdrosna ,że kruszyły jej się zęby.
-Ładnie wyglądasz- powiedział Łukasz- Magda.
-Dzięki.
Kiedy wszyscy sobie poszli a Magda została na chwilkę sama z Manuelą powiedziała jej.
-Po co zaprosiłaś Nicolę?
-Aby jej noc spadł na kwitnę.
-A ich? – zapytała Magda pokazując na Kamila i resztę.
-Sami przyszli. Ja lecę pa !
*

Magda nie zdążyła zamknąć drzwi , jak Halina powiedziała.
-Co tu za armia była?
-Kumple i kumpeli.
Magda wchodziła po schodach jak Halina powiedziała.
-A nie pomyślałaś o tym aby zaprosić Twoje trzy przyjaciółki?
-Czyli WD- powiedziała Magda.
WD- skrót od Wredne dziewczyny, po obejrzeniu filmu stały się takie same.
-No to zaproś Klaudię , Marlenę oraz Karolinę!
-Spoko, ale na noc?
-Tak , możesz.
-Dzięki mamo!- powiedziała Magda i pobiegła do telefonu.
-Cześć Klaudia, przyjdziecie do mnie na noc? Tak pomieścimy się! Nie zobaczysz! Przyjdźcie za godzinę! Tak! Weźcie tez Karolinę! Dobra czekam, narka.

C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
stare 10.07.2005, 20:58   #7
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 7
„Noc”


O godzinie 15:34 ktoś zadzwonił małym piskliwym dzwonkiem do drzwi.
-Otworzę- krzyknęła Magda , tak biegła ,że nie zauważyła umytych schodów i przewróciła się i zleciała ze schodów. Masując swoje pośladki powiedziała „Auć”
Otworzyła drzwi, stały tam trzy dziewczyny ubrane podobnie jak Magda- krótka spódniczka i modna bluzka- w końcu ubierały się tak samo. Miały plecaki i wieli uśmiech.
-Ty tu mieszkasz?- zapytała Marlena
-Tak- powiedziała Magda
-Jasne- zaśmiała się Klaudia
Lecz jak zobaczyli matkę Magdy- Halinę od razu uwierzyły. Rozglądały się po wewnętrzną częściom domu z wielkim zainteresowaniem .
Magda otworzyła swój pokój, przyjaciółką otworzyła się buzia.
-Rany! Ale super!
Natychmiast usiadły na sofie i dopytywały się jak to się stało.
Kiedy wiedziały co i jak ,Halina przynosiła chrupki i Colę.
-Wieczorem będzie pizza- oznajmiła i wszyła.
-Ty to masz życie i szczęście- powiedziała Karolina
-O jejku!- rzekła Magda- Bym zapomniała! To dla Was – Magda wyjęła spod łóżka trzy pakunki- we każdej była inna różowa spódniczka i bluzka.
-Dziękuje Madziu- powiedziała Klaudia- nas by nie było na to stać.
-Proszę, Karo a Tobie się podoba?
-Jasne!

Resztę dnia przesiedziały na czatowaniu, oglądaniu filmów na kompie, oglądanie zawartości szafy Magdy, malowanie się.
Pod wieczór mama Magdy przyniosła im pizze i wyszła.
-Dziewczyny – powiedziała Klaudia, najstarsza z nich ,która chodziła do gimnazjum [od slicznej: Nie zrobiłam z niej nastolatki, bo wolałam poczekać, aż dorośnie Magda] – przyrzeknijmy sobie coś….
-Co takiego?- zapytała Magda
-Że nigdy się nie rozwiedziemy? – zapytała Marlena, młodsza o rok od Klaudii
-Tak?- dopytała się Karolina ,która była w wieku Magdy.
-Tak zgadza się!
Dziewczyny się przytuliły i jadły pizzę. Po skonsumowaniu jej, pomogły Magdzie zanieść brudne talerze do kuchni , gdzie zmywarka zmywała jedną część naczyń.

Wróciły do pokoju Magdy, usiadły na łóżku Magdy.
-Madzia- zaczęła Karolina- słuchaj gdzie my będziemy spać? – zapytała pokazując na siebie , Marlenę i Klaudię.
-Na ziemi – powiedziała Magda a wszystkie razem z nią się roześmiały- Nie no co ty. Ja z Klaudią tu- wskazała na łóżko- a Ty Kerka i Marla na sofie zaraz ją rozłożę bo da się żeby było z niej łóżko i przyniosę Wam kołdrę. A poduszki macie co?
-Tak mamy- oznajmiły chórem.
Po krótkiej pogawędce Magda i Klaudia poszły pod prysznic- ciepła woda spływała im po ciele.
-Magda zazdroszczę Ci- powiedziała Klaudia.
Magda nie odzywała się, była zmęczona chciała już spać.
Wróciły do pokoju wysuszyły się i przebrały do piżamy.

Weszły do łóżka i oglądały film, w środku przyszła Karolina i Marlena, przebrały się i na swojej sofie oglądały film. Nie minęło dwanaście minut a Marlena już spała .
Karolina też poszła spać. Magda i Klaudia oglądały do dwunastej w nocy o filmy a potem poszły spać. Magda była szczęśliwa .
W jej śnie ukazał się jej dziadek ,który już nie żył powiedział:
„Manuela nie jest twoją koleżanką , ona udaje, Tak to Cię krzywdziła i była taka sobie i tylko leciała na zadanie domowe i słodycze, a teraz chce się z tobą zaprzyjaźnić, a Klaudia , Marlena i Karolina- ich nie obchodzi czy jesteś biedna czy bogata na wieki i tak Cię kochają , jak przyjaciółkę”
Magda obudziła się była druga w nocy, przetarła oczy zastanowiła się i poszła spać.

C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
stare 11.07.2005, 10:54   #8
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 8
„ Pani Popularna ”

Dziewczyny zostały u Magdy do obiadu, jeszcze zjadły obiad i pognały do domu.
Umówiły się i opuściły posiadłość Magdy.
Po południu Magda ubrała łyżwo-rolki i pognała do nich. Wspólnie jeździły na Multikinie , aż nazbierała się mała grupka.
-To ta co ma tą wille!
-Tak to ona!
-Ona ma tą supernową komórkę!
-I ten dom!
-Popatrzcie jak ona super wygląda!
Magda musiała uciekać z przyjaciółkami, lecz niestety prawie wszyscy już widzieli o Magdzie i nie było osoby żeby się za nią nie odwróciła.
Kiedy poszły do domu Magdy na chwile …
- Kto to wygadał?- zapytała Karolina
–Jarek oczywiście – powiedziała Magda ze złością.

Wiele czasu nie minęło jak Magda w szkole grała pierwsze skrzypce. Już nie miała przezwisk już nie była źle traktowana -była popularna.
Poruszała się z gracją zawsze była otoczona przez grupkę gdzie robili jej zdjęcia , ona też robiła innym.
Każdy bał się jej coś zrobić- Była prymulką wśród nauczycieli i wzorem do naśladowania dla innych. Każdy ją kochał, mogła robić co chce bo każdy jej służył. Lecz ona nie kazała nikomu nic robić ,jedynie tylko dawała robić sobie zdjęcia sama i z innymi.
Miała tylu przyjaciół, lecz Nicole zostawiła, a ona płynęła we złości.
-Dlaczego Magda ma taką sławę- mówiła całymi dniami.
Zawsze Nicola grała „pierwsze skrzypce” zawsze to ona była popularna i bogata, teraz role się odwróciły. Nicola raz poszła do Magdy i krzyczała na nią, że jej wszystko odebrała, gdy szkoła się o tym dowiedziała- Nicola jest nie widzialna, nikt się z nią nie zadaje.
Jak to zawsze bywa- Nicola- postanowiła zrobić zemstę. Poszła do nauczycielki z historii – A Magdy przedmiotem ulubionym to właśnie historia- i nagadała pani , jak to Magda ją przezywa.
Nicola dostała naganę za kłamstwo- bo wierzyła ,ze Magda nigdy by tak nie powiedziała- zresztą w szkole są kamery.
Lecz Nicola nie poddawała się, uderzyła Magdę- przy czym oberwała od „gorylów” Magdy.
Nicola dostała drugą naganę.
Już nie próbowała- z podbitym okiem, samotna i sama tonęła w zazdrości.
-Jest tylko jeden sposób- powiedziała- muszę zaprzyjaźnić się z Magda!

*
Magda traktowała wszystkich na równi, nie dzieliła na biednych i bogatych, z każdym się zaprzyjaźniła. Ale niespodziewanego dnia kiedy po raz pierwszy odgoniła od siebie grupę „fanów” porozmawiała z Manuelą.
- I jak Manu?- zapytała nasza bohaterka
-Zazdroszczę Ci! Ta sława! Tylu chłopców! Wspaniały dom! Wspaniałe ciuchy! Wspaniałe rzeczy! No popatrz no na siebie!
-Manuela….-uspokajała ją Magda
-Nie nie mów nic , taka jesteś wspaniała ,że Kamil ze mną zerwał!
-Przykro mi…
-I Tobie jest przykro! A wyobraź sobie ,że on chce chodzić z Tobą!
-No ale przecież..
-Nie to twoja wina! Przez twoje bogactwo, piękno i modę i w ogóle wszystko masz to co chcesz!
-Ale Manuela… To nie moja wina- odrzekła Magda
-Owszem twoja! Gdyby nie Ty byłoby jeszcze wspaniale!
-Wiesz co Manuela- rzekła Magda- mam Cię dosyć, nic nie zrobiłam a ty po mnie się drzesz. Z Kamilem tylko rozmawiałam i znam go rok, a ty znasz go dwa lata. – dokończyła odchodząc od Manueli.

Kamil podszedł do Manueli i powiedział:
-Co ty żeś narobiła?
-Odwal się … Ja cię kocham!
-Gdybyś kochała to być się nie spotykała z chłopakiem i trzymała za rękę o 16:45 pod Kauflandem!
-E…..- Manuela zamarła, bo to była prawda.
Kamil odchodził .
Manuela dopiero teraz pomyślała nad swoimi czynami. To nie była wina Magdy tylko jej.
To ona zdradzała Kamila. Teraz została sama.
Straciła i „koleżanko-przyjaciółkę” i chłopaka.
Już nigdy nie dostanie zadania domowego od Magdy, ani cukierka lub porady. Nikt nie stanie po jej stronie, ani nigdy nie zostanie przytulona a nawet- nie dostanie buziaka.
Sama była temu winna. Poszła na lekcje.
-Jeszcze wytrzymam godzinę.
Kiedy minęła ósma lekcja, Manuela wzięła plecak i pognała do przodu. Magda wzięła swoją torbę szkolna i śledziła ją pijąc Colę.
Manuela pobiegła do małego lasku gdzie były bagna.
Stanęła , z jej buzi spłynęła łza.
-Manuela nie!- krzyknęła Magda widząc jak Manuela wchodzi do bagien aby się utopić.

C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
stare 11.07.2005, 10:58   #9
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 9
„ Przepraszam”

Manuela już była zatopiona, wydać było tylko rękę .
Magda co sił podbiegła do bagien i wyjęła Manuelę.
-Co Ty wyprawiasz laska?- zapytał Mateusz kolega z klasy
-No widzisz Manuela chciała się utopić!
-Chodź weźmiemy ją , pomogę Ci.
Razem wzięli Manuele. Magda miała komórkę więc zadzwoniła po karetkę.
Karetka pojechała, a Mateusz odprowadził Magdę do domu.
-Magda- zaczął – oddasz mi buziaka?
-Oddasz?
Miało do zabrzmieć „dasz” ale tak się bał że powiedział „oddasz” .
-A nic lecę pa!
-Narka- odpowiedziała Magda , postanowiła zjeść obiad i odwiedzić Manuelę.

Poszła do niej z czekoladą , lekko stąpała po korytarzach gdzie unosiła się dziwna woń
I krzyki pacjętów.
Manuela odzyskała przytomność- lekarze powiedzieli ,że za dużo nałykała się „bagien” gdzie psy się czasem załatwiają.
-Magda- powiedziała Manuela- dziękuje.
-Oczywiście nie ma sprawy.
-Chcę ci coś powiedzieć…
-Dobrze, mów.
-Więc- zasapała Manuela- wiele razy Cię zdradziłam i zostawiłam , nie przerywaj, i zostawałaś sama. Wiele razy się z Tobą pokłóciłam, ale i tak mi wybaczyłaś. Teraz obwiniłam o wszystko Ciebie, przepraszam Madziu, przepraszam Cię.
-Dobrze, każdy popełnia błędy- powiedziała Magda ze śmiechem jak by nic się nie stało.
-I zawsze- dodawała Manuela- potrafiłaś mi wybaczyć. Zawsze potrafiłaś doradzić. Chociaż ja czasem Cię wykorzystywałam to Cię za wszystko przepraszam. Za wszystko. Będę nad Tobą czuwać.
Manuela przytuliła Magdę i stało się nie szczęście. Manuela zaczęła się dusić.
-Szybko! Pomocy!
Lekarze natychmiast ratowali Manuelę, robili reanimację, lecz jej organizm był już zatruty środkami bagiennymi.
-Ona…Ona…Ona..- zaczął doktor- Ona odeszła.
-Nie…Nie!- krzyknęła Magda i rozpłakała się.
Dopiero teraz przyszła rodzina Manueli.
Magda wracając położyła się na ulicy i płakała.

Ze smutkiem i żalem Magda udała się do domu.
Pomodliła się za Manuelę.
W szpitalu zrobiono sekcję zwłok.
W nocy Magda nie umiała spać.
Podeszła do okna odsunęła się, przez okno przeszła Manuela.
-Witaj – powiedziała- Jeszcze tutaj nie byłam, pięknie tu.
-Eee dzięki- odpowiedziała z lękiem Magda.
-Madzia proszę chodź z Kamilem i bądź z nim szczęśliwa , proszę Cię.
-Ale dlaczego? – zapytała Magda
-No cóż… bo ja go zdradzałam.
-Zdradzałaś? A z kim? – dopytywała się Magda.
-Z Mateuszem… Ale on i tak Kocha Ciebie- powiedziała Manuela
-Manu, aa po co przyszłaś? Bo nie widuje często duchów.
-No cóż… przyszłam aby Ci powiedzieć ,że Nicola chce być twoją najlepszą przyjaciółką.
-Nic nie zastąpi mi Karoliny, Klaudii i Marleny.
-To prawda. Ja już idę, bo wzywają mnie. Żegnaj i żyj Madziu! Żyj!- powiedziała Manuela oddalając się.

Magda mogła się tak wpatrywać jak Manuela zamieniła się w gwiazdę.

C.D.N

Ostatnio edytowane przez ReGiNa : 11.07.2005 - 11:01
  Odpowiedź z Cytatem
stare 11.07.2005, 11:05   #10
ReGiNa
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

„Marzenie”
Odcinek 10
„Miss”

Magda pośród wszystkich życia i trosk i kłopotów stara się być lepsza każdego dnia.
Udawało jej się to.
Z biegiem czasu rosła ,zaś w ogóle nie tyła.
Cały czas ubierała się zgodnie z modą i zawsze miała coś najmodniejszego.
Po szkole mogła chodzić z podniesioną głową lecz nie szła. Jednocześnie cieszyła się z takiej popularności a z drugiej nie chciała być pustą lalką barbie.
Nadszedł pewien dzień ,czerwcowy dzień.
20 czerwca- był to poniedziałek i dyrektorka zorganizowała apel.
-Dzieci- mówiła to mikrofonu- Raz, dwa, próba mikrofonu. Działa dobrze. Dzieci ogłaszam wybory MISS szkoły i MISSTERA szkoły! Z każdej klasy ma być po dwie kandydatki i 2 kandydatów!
Macie czas do czwartku do głosowania!
Szkoła wpadła w szał. Jedni mówili na drugą. Nie było nic wiadome. Przez pół godziny apelu nauczycielki wybierały kandydatów . Kiedy wybrali i karteczki z imieninami i nazwiskami znaleźli się już w kartce dyrektorki, zaczęło się.
-Przedstawiciele klas wystąpcie.
I zaczęło się przedstawianie.
Nicola przez ten czas cały czas dokuczała Madzi. Wyszła z nią na podwórko i zaczęła się drzeć.

*
Wtorek- połowa szkoły zaczęła głosować i na MISS i na MISTERA szkoły.
Z Magdy klasy jako przedstawicielki MISS były Magda i Nicola..
Minęły te 2 dni , dyrektorka i czterech pomocników liczyli głosy.
-Echem- odrzekła dyrektorka do mikrofonu na dyskotece w Sali gimnastycznej- Moi drodzy mamy MISS i MISTERA. Zaczniemy od MISTERA.
MISTEREM zostaje chłopak który miał 78 % głosów… Kamil J. z klasy 6 a! (były chłopak Manueli, który kocha się w Magdzie)
BRAWA!
Szkolny harmider rozległ się , były brawa i gwizdy.
-No dobra moi mili, czas na MISS- mówiła dyrektorka
Nicola zacierała ręce. Myślała.
No tak ona siedzi z Olką, moją byłą najlepsza przyjaciółką, Ola już woli Magde ale gdybym wygrała to bym miała popularność!
-Dziewczyna ta miała 99% głosów- mówiła Dyrektorka- MISS zostaje…. Magda P. z 5B!
Wielkie brawa.

Magda była w szoku. Została Miss. Zapoczątkowała dyskotekę. Była w centrum uwagi.
Jej popularność wzrosła do max!
Każdy mógł jej tylko pozazdrościć.
Wszystko mi zabrała, wygrała MISS i jeszcze tylko kolejka do tańca jest do niej i do paru dziewczyn! – mówiła Nicola zgrzytając zębami.


C.D.N
  Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 16:30.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023