Nudne historie simów Milkie ;3

[inseparable]

kochani, wiem, dawno mnie tutaj nie było i chyba nieprędko przyjdę z nowym odcinkiem (chyba że jakoś zmobilizuję się w przerwie świątecznej). miałam w międzyczasie problemy z internetem, z życiem, ze wszystkim

a jestem tu dzisiaj dlatego, że chciałam życzyć wam wszystkim zdrowia, szczęścia, spełnienia marzeń, niepsujących się zapisów, coraz piękniejszych simów (choć w niktórych przypadkach będzie ciężko xd), ciekawych pomysłów na historie i czego tam sobie jeszcze zapragniecie ; ) mam nadzieję że będziecie mieli udane święta, w gronie osób, które kochacie

[Słodki Pan Ciastek]

Nigdy cię nie czytałem, ale wszystko nadrobiłem i przyznaję. Twoje OJSG jest super.

Zniekształcona Lauren.... mi też w simsach się to zdarza i to często

Czekam na next

[inseparable]

drodzy koledzy i koleżanki z OJSG, piszę do was, aby wyjaśnić parę spraw... zaniedbałam ten temat, wiem. niestety, nie do końca jest to moja wina. przede wszystkim, internet... od przełomu listopada i grudnia mam z nim jakieś problemy, więc wchodzę tu sporadycznie i czytam losy tylko kilku rodzinek (resztę nadrobię jak będę mieć normalny internet), nadrabiam w szkole, ale nie komentuję, bo jakoś tak nie wygodnie mi na telefonie, zresztą i tak wystarczająco mało się skupiam na tych lekcjach, a to źle.
drugim powodem jest to, że (aż wstyd się przyznać) zgubiłam gdzieś płytę od CPR... od 1.01, kiedy podczas sylwestra mój laptop pełnił milion innych funkcji, gdy mam chwilę przekopuję dom w poszukiwaniu tej płyty i paru innych. po prostu zapadła mi się pod ziemię.
trzecim, i ostatnim powodem, doskonale znanym nie tylko mnie, bo chyba każdy uczeń w okresie końcowo-semestralnym na to cierpi, jest wystawienie ocen. musiałam się trochę pozmagać z matmą, bo chociaż ogarniam to wszystko, moje oceny nie zachwycają. dodatkowo fizyka, biologia i kilka głupich innych przedmiotów, z których nauczyciele robią sprawdziany/zadają prace bo brakuje im ocen (WOK =.= najgłupszy przedmiot ever)...

nie będę już tego przeciągać w nieskończoność, ale obiecuję, że jak tylko uporam się z moimi problemami, wrzucę zdjęcia, które już mam zrobione, a jak znajdę płytę to rozwinę historię dalej. wydaje mi się, że po feriach powinno się już zrobić odrobinkę luźniej. tak więc, do zobaczenia, a raczej do napisania ; )

[Słodki Pan Ciastek]

Oby wszystko się naprawiło...
Nie wiem czemu wstyd ci się przyznać, że zgubiłaś płytkę CPR. Może mi kiedyś wytłumaczysz...

Pozdrawiam