Jakie będzie The Sims 4? Co powinno poprawić EA? Dyskusje ogólne o grze

[Liv]

Origin=/=piractwo, a ja chciałam pograć nie musząc za to płacić No chyba że jest na to jakiś patent, ale nic mi o tym nie wiadomo
Generalnie przekichane, no ale można było się tego po nich spodziewać

[Levkoni]

Ale czy jakakolwiek gra wymaga instalacji Origin? Mam sporo gier z EA i musiałem zainstalować Origin tylko przy tych zakupionych cyfrowo. A gry cyfrowe kupuję tam tylko jak są w dużych zniżkach. Ale to akurat oczywiste, że przy cyfrowych wersjach wymagany jest Origin. Jeszcze żadna gra pudełkowa nie wymagała ode mnie instalacji tej platformy, oczywiście na koniec instalacji pojawia się pytanie o to, ale jest wybór czy chcesz czy nie. Nie sądzę, aby TS4 wymagało koniecznie Origina. Chyba, że do aktualizacji, ale aktualizacje też ręcznie zawsze dało się instalować.

[Mamełe]

Napisał Osioł

Witam.

Chciałbym poznać Waszą opinię na temat tego, że "The Sims4" będzie wymagać niestety instalacji oraz rejestracji "Origin". Zagrywałem się w jedynkę, dwójkę, oraz trójkę będąc szczęśliwy, że nikt nie wymagał ode mnie, żebym był podłączony do Internetu czy też rejestrował się w kolejnym bublu.

Niestety, od dłuższego czasu kiedy EA zapragnęło mieć własnego "Steama" to zwyczajnie zacząłem bojkotować ich gry (z Ubisoft mam tak samo, toleruję tylko jedynego słusznego Steama). Od ponad 3 czy 4 lat nic, prócz dodatku do "The Sims3", który nie wymagał tego brudu, nie zakupiłem od nich. Szczerze mówiąc patrząc na ich tytuły to nie mam czego żałować. Nie jarał mnie "Dead Space", ani żaden "Battlefield" (prócz "Heroes", który też nie wymaga Origina), "Dragon Age" też jakoś nie był w stanie mnie zainteresować, pomimo, że lubię gry z gatunku "cRPG", po prostu, osobiście niczego nie żałuję. Ale cholera jasna w "The Sims4" to bym sobie pograł jak zobaczyłem prezentacje na E3. W szczególności, że edytor postaci wygląda świetnie.

Mam szczerą nadzieje, że jednak będzie jakaś możliwość obejścia tego całego ich Origina.

A jakie jest Wasze zdanie? Zadowoleni jesteście z tej platformy? Czy też jak ja szczęśliwi bylibyście jakby gra nie wymagała rejestracji w tym "czymś".

Ja tam jestem zadowolona, nie szumi mi napęd w kompie, nie musze sie martwić, że mi sie porysuje. Jak wyjechałam w odwiedziny do mamy, to nie musiałam targać wszystkiego ze sobą, tylko save na pen drive i ściągnęłam sobie grę na komputer mojej mamy (i jeszcze sama sie zainstalowała poza podstawą)
Zresztą jeśli uważasz, ze te gry, to buble, to w sumie nie powinno ci to przeszkadzać, bo i tak byś nie grał.

O tym, ze dostaje czasem starsze gry za darmo nie wspominam

Absolem pewnie chodzi o to, że TS4 ponoć będzie wymagało zalogowania sie do origin podczas instalacji, nawet jesli będzie to z płyty. Ale nie wiem na ile to potwierdzone. Mnie wszystko jedno, bo simsy zawsze kupuje oryginalne (jedyna gra, w kórą gram)

[Vanitas]

Prawda jest taka, że i tak ktoś znajdzie sposób, żeby to obejść. Tak samo było z SimCity 5. Również bardzo nie podoba mi się polityka EA jeśli chodzi o wymaganie internetu do odpalenia gier (a już włączanie Battlefielda 4 doprowadza mnie do obłędu), ale cóż zrobić

[CinnamonApple]

Mnie się The Sims 4 nie podoba. Simsy straciły klimat. Przez to nowe CAS, simy wyglądają jak... Ludzie. Każda część miała rozpoznawalne simy, były charakterystyczne, od razu było widać, że to simy. A teraz to jak z filmu animowanego. Te emocje całe to jak dla mnie są nieprzydatne. To jest MOJE zdanie, więc nie hejtujcie. Jak się komuś podoba, to niech się podoba.

[Deer]

Co powinno poprawic? Atmosfere. Da sie? Watpie...

[kavoweciastko]

Nie rozumiem was. W tych czasach dużo gier wymaga origina. Kupisz..nie wiem.. nawet bf4 i musisz miec origin. Co wam szkodzi go zainstalować?? Ja na niego nie narzekam. Jest swietny. Mozna wszystko trzymac w chmurze dzieki czemu wystarczy ze pojade gdzies np. do chlopaka, loguje sie tam, sciagam gre i gram dalej. Sama tez kiedys nie bylam przekonana do origina kiedy chcialam kupic bfa. Ale okazalo sie ze jest super. Informuje ladnie o kazdej aktualizacji a czasem wprowadzaja duze znizki na niektore gry. Ba, czasem nawet bralam pakiety darmowe na bfa, ktore normalnie duzo kosztuja. Tylko trzeba sledzic nowinki bo czasem fajne rzeczy mozna pobrac i milo sie wtedy gra.

[anie_1981]

kavoweciastko, Origin wymaga dostępu do neta, zmusza do instalacji aktualizacji gier i ogólnie to wrzód na d***e. A co do tego czy gra pudełkowa wymaga Origina, to SimCity 2013 wymaga... Nawet teraz jak gra może być też offline. To czego ja nienawidzę, to tego, że teraz większość gier wymaga dostępu do neta, jeśli nie stałego, to chociaż co jakiś czas. Albo np. ściągam program, a się okazuje, że to nie program, tylko aplikacja do ściągania z neta tego programu... chore... Czasem muszę pracować na kompach bez neta i jest to prawdziwe utrapienie.

[Caesum]

^ Zgadzam się z anie_1981. I to nie jest problem wyłącznie związany z Originem. Z tego samego powodu nienawidzę Steam. Jak kupuję grę w pudełku to oczekuję, że będzie w środku płyta, a gra zainstaluje się bez dostępu do internetu. Tymczasem za 120zł kupuję puste pudełko, w którym jest tylko papierowa kartka z napisem "ściągaj pan z neta". Bo ofc chce mi się ściągać 8/16GB przez internet! Współczuję wszystkim, którzy w dzisiejszych czasach mają kiepskie łącze, albo w ogóle nie mają neta.

Zawsze byłem hejterem konsol, ale im dłużej działam na kompie, tym bardziej zaczynam je doceniać. Na konsoli wsadzasz płytkę, ewentualnie instalujesz i grasz. Na komputerze wsadzasz płytkę, okazuje się, że czytnik za stary. Zmieniasz, wkładasz płytkę, UAC wyje na cały dom, że "może jednak nie chcesz tego robić?". Jakimś cudem dostajesz się do procesu instalacji - tu wszystko idzie w miarę ok. Chcesz uruchomić grę - nie, bo nie zainstalowałeś Origin/Steam. Ok, instalujesz Steam. Teraz musisz konto zrobić! Konto zrobione. A na końcu i tak się okazuje, że gra nie działa, bo serwery przeciążone, bo sprzęt nie ten, bo nvidia nie zaktualizowała sterowników, bo windows 8 za nowy. Yay!

[kavoweciastko]

Owszem, moze dla kogos kto nie ma neta jest to uciazliwe.
Ja osobiscie nie marudze.