Mery się nudzi.

[Meryam]

Napisał Diana

Ej, bo zaczynam się bać, że to zabrzmiało jak podliz. XDDD

W nowej piosence pierwsze, co mi się rzuciło w uszy - słabo słyszalny podkład. Domyślam się, że pewnie trudno nagrać wszystko tak, żeby było idealnie, ale i tak choć troszkę głośniejsza muzyka w tle powinna być. Ale no dobra, nie oceniam podkładu, tylko Twój wokal. :p Miałam się przyczepić o to, że raz śpiewasz ciszej, raz głośniej, ale MØ też robi coś w tym stylu, więc...
Do samego utworu bardziej pasuje mi oryginalny wokal, ale też ładnie zaśpiewałaś. I to tyle, co mogę stwierdzić, bo niestety nie znam się zbytnio na śpiewaniu.

Tak swoją drogą, nie myślałaś o zrobieniu kanału na yt? Widzę, że wcześniej coś tam wrzucałaś, ale już nie działa. Może miałabyś dodatkowe komentarze + więcej ludzi z FTS też by się odezwało, bo pobieranie raczej nie zachęca.

1. Jaki podliz, daj spokój XDDDDDDDD
2. Jeśli chodzi o nagrywanie i jakość dźwięku - generalnie ciężko mi jest cokolwiek nagrać prawdę mówiąc, bo nie dysponuję odpowiednim sprzętem. Jeśli chcę nagrać sam wokal i później podłożyć instrumental, to słychać różnicę w jakości. Jeśli nagrywam równocześnie jedno i drugie, to jest taki dźwięk jak powyżej. Nagrywam telefonem, więc jest trochę do chrzanu. Nagrywam przez słuchawki, jest jeszcze gorzej. Nagrywam na komputer, wracamy do punktu pierwszego. Mikrofonem niestety nie dysponuję i pewnie przez dłuższy czas dysponować nie będę.
Próbowałam wielu, wieeeeeeeelu metod no i niestety wszystko jest kwestią sprzętu. Ciągle próbuję znaleźć tą właściwą metodę żeby jakoś zrekompensować ten brak wyposażenia, ale no... jest ciężko.
3. Jeśli chodzi o youtube - yyyyyy XDD Jeśli chodzi o samo wrzucanie audio na yt to być może, aczkolwiek niekoniecznie bo mam plany co do youtube i nie są związane ze śpiewaniem czy generalnie moją osobą w żaden sposób XD (aczkolwiek to powinno wyjść jeszcze w tym roku i na pewno będzie na forum, więc... będzie niespodziewanka xD) A jeśli chodzi o wrzucanie wideo, to a. nie mam sprzętu XD Nawet kamerki obecnie nie posiadam, a nie widzi mi się nagrywać telefonem, bo osobiście nie znoszę amatorszczyzny i wyznaję zasadę że jak coś robić to porządnie. Zaś b. nie lubię kamer XD Generalnie nie czuję się komfortowo będąc nagrywaną, a już szczególnie kiedy śpiewam xd To pewnie jest "lęk" do zwalczenia, ale dopóki nie dysponuję odpowiednim sprzętem, to nie będę próbować go zwalczyć xD
Nie mogę powiedzieć, że yt nie jest atrakcyjną opcją, bo pewnie, że jest. Ale czy więcej osób z forum by komentowało? Poza tym, na yt jest mnóstwo takich osób jaką byłabym tam ja, zniknęłabym w tłumie na pewno i komentarzy wcale nie byłoby więcej.
No i generalnie - ja tego nie robię dla poklasku czy czegoś takiego. Ja to robię, bo lubię. Mówię o śpiewaniu ogółem. Natomiast wrzucanie tego na forum to tylko forma dzielenia się tym, co lubię, z innymi. Cieszą mnie komentarze, miło jest czytać jeśli komuś się to podoba. Konstruktywna krytyka także jest mile widziana, pod warunkiem że jest konstruktywna xd Jak nikt nie komentuje, trudno, najwidoczniej niepotrzebnie marnuję czas na nagrywanie. Ale śpiewać będę tak czy siak, bo dla mnie to forma relaksu.

To tak gwoli wyjaśnienia wszystkiego xd

Dziękuję za komentarz i za uwagi <3 Tak jak mówiłam, z jakością będę jeszcze kombinować na pewno Cieszę się, że się podobało
EDIT: A, a! XD Jak zwykle zapomniałam. Co do śpiewania ciszej i głośniej - nie jestem pewna czy dobrze rozumiem, ale chcę wyjaśnić. Istnieją takie dwie najbardziej podstawowe metody śpiewania, czyli śpiew gardłowy i śpiew przeponowy. Śpiew gardłowy jest słabszy, płytszy, zdecydowanie cichszy, a śpiewanie wysokich dźwięków jest nawet szkodliwe przy śpiewie gardłowym nie tylko dlatego, że gardło wtedy jest ściśnięte i to brzmi bardzo wymuszenie, ale też można uszkodzić struny głosowe takim śpiewaniem. Dlatego śpiew gardłowy jest dobry dla tych "cichszych" partii, które nie wymagają specjalnego wysiłku.
Śpiew przeponowy jest silny, mocny, dużo głośniejszy, łatwiejszy do kontroli, ale wymagający więcej wysiłku. To są te głośne lub długie dźwięki, kiedy trzeba wydać z siebie potężną partię, utrzymać jeden dźwięk, wyciągnąć wysoką albo długą nutę lub zastosować wibrato (czyli po prostu taką wibrację dźwiękiem jakby, u mnie to często słychać akurat jak "drży" mi głos w niektórych momentach, ale jest to kontrolowane drżenie). I z tego względu śpiewając przeponowo, głos jest głośniejszy, bardziej donośny. To działa też przy dźwiękach niskich, wręcz barytonowych, ale też przy falsetach. Inną kwestią jest to, że falset zwykle jest śpiewany rejestrem głowowym... ale to już techniczna sprawa xD
Więc generalnie zasada jest prosta - łatwe, ciche dźwięki - gardło; mocne, głośne dźwięki - przepona. Gardło z natury jest cichsze, przepona jest potężna.
Zwykle tam gdzie słychać taki "skok", że nagle robię się głośniejsza, przechodzę wtedy do śpiewu przeponowego
O ile dobrze zrozumiałam problem xD

[Meryam]

się rozszalałam

Panic! at the Disco - Impossible Year (tak, wiem, zapomniałam o "there's no" przed "sunshine" w ostatniej zwrotce. pls don't kill me)
Panic! at the Disco - House Of Memories (czy mówiłam już, że mam fazę na Panic?)
Melanie Martinez - Dollhouse
Halsey - Control

Endżoj. Or not. Whatevah.

[Meryam]

mujborze, tylu fanów to tu nigdy nie było



Bastille - Two Evils

(trochę kijowo zmontowane, ale przynajmniej się starałam??)

[Miyoki]

Masz naprawdę bardzo ładny głos.
I potrafisz śpiewać.

Przyjemnie się słucha

[Meryam]

O kurczaki, dzięki! <3

Na więcej zapraszam na simsweb bo nie chce mi się wrzucać dwa razy a wolę tam #sorrynotsorry
simsweb.pl/index.php?/topic/84-mery-się-nudzi/

[Morgana]

Skomentuje, ale od razu mowie ze bardziej na zasadzie "nie znam sie to sie wypowiem"
Coz, moim zdaniem nie jest tak zle jak niektorzy Ci tu pisza. Prawda jest natomiast, ze wybierasz piosenki, ktore sa dla Ciebie po prostu za trudne, przynajmniej na razie, zupelnie niedopasowane do mozliwosci Twojego glosu i umiejetnosci. Twoj angielski, tak mocno tutaj chwalony... wymowa podczas spiewania i cwiczen sie neutralizuje, ale w wielu slowach wychodzi to, ze jednak masz akcent, i to dosyc spory(nie wiem w sumie jak to okreslic. Moze przedzej brak akcentu?) Moze nie powinnam tego komentowac, ale w Radioactive bylo to slychac dosc mocno, tylko mowie. Ogolnie ta piosenka Ci nie wyszla wedlug mnie, takich powinnas sie wystrzegac.
Widac ze cwiczysz te piosenki przed zaspiewaniem, widac ze pracujesz nad tym, bo jest lepiej niz bylo, kiedy sluchalam Cie na poczatku. Jakosc tych nagran duzo psula, nie dalo sie tego praktycznie przesluchac do konca.
Nauczylas sie moim zdaniem nieco bardziej panowac nad tym wszystkim, ale dalej jest balagan. Z czym jest kiepsko, to juz bylo napisane. Wspominalam na poczatku, ze nie znam sie na tym za bardzo, bo tak jest, ale pewne rzeczy slysze niektore partie to masakra, ale sa tez takie, ktore wychodza Ci dobrze. Aha, i nie spiewaj "acapella". Naprawde. To jest trudne, trudniejsze niz Ci sie wydaje zapewne, nie idzie Ci to zupelnie niestety.
Masz potencjal, na pewno. ale powiem Ci prosto z mostu - Twoj glos trzeba wycwiczyc, zeby nie byl irytujacy co znaczy po prostu tyle, ze musisz nad nim zapanowac. Mysle ze moglabys byc naprawde dobra, gdybys sie temu bardziej poswiecila. Kiedys pisalas, ze nie bierzesz lekcji, nie trenujesz. Coz, nie wiem jak jest teraz, bo minelo jednak sporo czasu, ale prawda jest taka ze cwiczeniami z internetu cudow nie wyczarujesz i to slychac u Ciebie. No i tak jak mowilam, REPERTUAR. Wiem, ze przyjmujesz propozycje i nagrywasz to co Ci sie spodoba i to co inni chca. Powiem tak - nie wiem czy to taki dobry pomysl. Oczywiscie, nie zrozum mnie zle, nie chodzi o to, ze masz spiewac to, czego nie lubisz po prostu musisz byc swiadoma, ze wszystkiego nie zaspiewasz, tymbardziej z Twoimi umiejetnosciami. I tak ma kazdy, to jest naturalne. Zauwaz, ze zaden artysta nie czepia sie wykonywania wszystkich piosenek jak leci, tak sie nie da, po prostu. Wybieraj utwory latwiejsze, takie z ktorymi wiesz ze sobie radzisz, pozniej stopniowo probuj przechodzic do trudniejszych, dobieraj je tez do swojego glosu
To tyle, mam nadzieje ze bedziesz cwiczyc i sie nie poddasz. Spiewaj dla siebie, nie dla komentarzy(tymbardziej na forach internetowych, ktore umieraja), cwicz umiejetnosci, bo jak mowie, masz potencjal

[Meryam]

Napisał Morgana

Twoj angielski, tak mocno tutaj chwalony... wymowa podczas spiewania i cwiczen sie neutralizuje, ale w wielu slowach wychodzi to, ze jednak masz akcent, i to dosyc spory(nie wiem w sumie jak to okreslic. Moze przedzej brak akcentu?)

Hah, ja absolutnie nie neguję tego, że mam akcent xD Mam takie już zboczenie zawodowe, że mówię (i śpiewam) rasową amerykańszczyzną, czyli właśnie owym "brakiem akcentu". Dla mnie osobiście najważniejsze jest to żeby dało się mnie zrozumieć po prostu, akcent to sprawa drugorzędna Aczkolwiek śmieszy mnie to wychwalanie angielskiego, bo generalnie znajomość języka obcego nie jest jakąś super umiejętnością szczerze mówiąc XDD

Napisał Morgana

Aha, i nie spiewaj "acapella". Naprawde. To jest trudne, trudniejsze niz Ci sie wydaje zapewne, nie idzie Ci to zupelnie niestety.

Akurat acapella śpiewam tylko utwory, które bardzo chcę zaśpiewać, a nie mogę znaleźć do nich instrumentala - osobiście dla mnie to frajda móc się tak przetestować w tej kwestii, bo właśnie śpiewając acapella słychać wszystkie nieczystości i naruszanie tempa i tonacji itd. I sama wiem że nagrania acapella to jedne z moich najgorszych, ale to wyłącznie dlatego że traktuję je bardziej jako eksperymenty

Napisał Morgana

Masz potencjal, na pewno. ale powiem Ci prosto z mostu - Twoj glos trzeba wycwiczyc, zeby nie byl irytujacy co znaczy po prostu tyle, ze musisz nad nim zapanowac. Mysle ze moglabys byc naprawde dobra, gdybys sie temu bardziej poswiecila. Kiedys pisalas, ze nie bierzesz lekcji, nie trenujesz. Coz, nie wiem jak jest teraz, bo minelo jednak sporo czasu, ale prawda jest taka ze cwiczeniami z internetu cudow nie wyczarujesz i to slychac u Ciebie.

Niestety jednym z kilku czynników wpływających na to, że ostatnio umieszczam mniej nagrań jest to, że nie mam właśnie czasu ćwiczyć. Byłam ostatnio ze znajomymi na karaoke i dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że w zasadzie to od września nie śpiewałam na pełną przeponę i z rozgrzewką. W związku z powyższym, tym bardziej ciężko jest zapanować nad głosem, którego się po prostu nie trenuje. Aczkolwiek mam tą świadomość, że gdybym się za to zabrała na poważnie, to byłabym w stanie poprawić stan swojego głosu i swoja technikę - tylko, no właśnie, brak czasu.

Napisał Morgana

No i tak jak mowilam, REPERTUAR. Wiem, ze przyjmujesz propozycje i nagrywasz to co Ci sie spodoba i to co inni chca. Powiem tak - nie wiem czy to taki dobry pomysl. Oczywiscie, nie zrozum mnie zle, nie chodzi o to, ze masz spiewac to, czego nie lubisz po prostu musisz byc swiadoma, ze wszystkiego nie zaspiewasz, tymbardziej z Twoimi umiejetnosciami. I tak ma kazdy, to jest naturalne. Zauwaz, ze zaden artysta nie czepia sie wykonywania wszystkich piosenek jak leci, tak sie nie da, po prostu. Wybieraj utwory latwiejsze, takie z ktorymi wiesz ze sobie radzisz, pozniej stopniowo probuj przechodzic do trudniejszych, dobieraj je tez do swojego glosu

Akurat repertuar dobieram własnie na zasadzie tego co mi się podoba i szczerze mówiąc nie widzę w tym nic złego xd Mam świadomość, że nie wszystkie piosenki są dla mnie stworzone, ale no kurcze, to ma być zabawa a nie konkurs talentów, nie muszę śpiewać arii operowych, ważne że ja się świetnie bawię śpiewając piosenki, które lubię. które są trudne i które stawiają przede mną wyzwanie

Napisał Morgana

To tyle, mam nadzieje ze bedziesz cwiczyc i sie nie poddasz. Spiewaj dla siebie, nie dla komentarzy(tymbardziej na forach internetowych, ktore umieraja), cwicz umiejetnosci, bo jak mowie, masz potencjal

Dzięki ogromne! Śpiewam zawsze dla siebie, a to, że to wstawiam tutaj to po prostu mój sposób na wystawienie się na krytykę, ale brak komentarzy jakoś mnie nie rusza xd Natomiast cieszą mnie takie komentarze jak Twój, pełne owej konstruktywnej krytyki Jeszcze raz dzięki


No i kilka słów tak poza komentarzem jest takich, że jak pisałam wyżej, nie mam czasu ćwiczyć, tym bardziej się nagrywać, więc raczej wiele rzeczy się tu pojawiać nie będzie. Jestem pewna, że moi fani będą się czuli zawiedzeni XDDD W każdym razie, jak zwykle, proszę żeby nie zamykać tego tematu dopóki o to nie poproszę, bo może znowu kiedyś najdzie mnie ochota na to żeby się ośmieszyć publicznie

[Morgana]

Napisał Meryam

Hah, ja absolutnie nie neguję tego, że mam akcent xD Mam takie już zboczenie zawodowe, że mówię (i śpiewam) rasową amerykańszczyzną, czyli właśnie owym "brakiem akcentu". Dla mnie osobiście najważniejsze jest to żeby dało się mnie zrozumieć po prostu, akcent to sprawa drugorzędna Aczkolwiek śmieszy mnie to wychwalanie angielskiego, bo generalnie znajomość języka obcego nie jest jakąś super umiejętnością szczerze mówiąc XDD

Amerykanszczyzna to nie jest brak akcentu widzisz, ja akurat mam takie zboczenie, ze zawsze, zawsze to wylapie, zawsze rozpoznaje. I nie, nie patrze na to az tak, samo przychodzi. Mieszkalam w stanach gdy bylam mlodsza, mieszkalam teraz przez 2 lata, no z przerwami. Jestem ogolnie dwujezyczna, sama nigdy nie zostalam przez nikogo rozpoznana jako "obcokrajowiec". Akcent(chodzi o akcent obcy, w tym wypadku polski np. :p ) to nie jest zla rzecz - czesto niestety utrudnia zrozumienie danej osoby. Ale jesli tak nie jest - wszystko git i nie chodzilo mi absolutnie o zarzucanie Ci "ojezzzuu, Ty masz akcent, wezz sie nie
pokazuj" zwrocilam tylko tak luzno uwage na wymowe niektorych slow, Ciebie da sie zrozumiec w 100%, wiec wszystko jest w jak najlepszym porzadku

Napisał Meryam

Akurat acapella śpiewam tylko utwory, które bardzo chcę zaśpiewać, a nie mogę znaleźć do nich instrumentala - osobiście dla mnie to frajda móc się tak przetestować w tej kwestii, bo właśnie śpiewając acapella słychać wszystkie nieczystości i naruszanie tempa i tonacji itd. I sama wiem że nagrania acapella to jedne z moich najgorszych, ale to wyłącznie dlatego że traktuję je bardziej jako eksperymenty

A widzisz, i o to w sumie chodzi przeczytalam znowu caly seoj post, i troche sie zapedzilam moze z tym "nie spiewaj acapella", przepraszam choc z drugiej strony - pisalam o sprawach takich stricte technicznych, ze sie tak wyraze. zwrocilam uwage na to, nad czym powinnas popracowac, oczywiscie wedlug mojego niezbyt wprawnego ucha czyli bralam pod uwage to, gdybys miala cwiczyc, to ze wg mnie powinnas to robic najpierw z podkladem, a pozniej po "przetrawieniu" danego utworu i zapoznaniu sie z nim, dawac czadu acapella wyzwania - jak najbardziej, tutaj masz racje jesli chodzilo o takie sprawdzenie, jak sobie radzisz bez zadnej muzyki, to spoko. Tylko znowu, wydawalo mi sie ze troche za szybko przeszlas do tego spiewania acapella, dlatego te wykonania byly jednak gorsze.

Napisał Meryam

Niestety jednym z kilku czynników wpływających na to, że ostatnio umieszczam mniej nagrań jest to, że nie mam właśnie czasu ćwiczyć. Byłam ostatnio ze znajomymi na karaoke i dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że w zasadzie to od września nie śpiewałam na pełną przeponę i z rozgrzewką. W związku z powyższym, tym bardziej ciężko jest zapanować nad głosem, którego się po prostu nie trenuje. Aczkolwiek mam tą świadomość, że gdybym się za to zabrała na poważnie, to byłabym w stanie poprawić stan swojego głosu i swoja technikę - tylko, no właśnie, brak czasu.

To jest zrozumiale. Masz studia, moze prace, jakies tam swoje sprawy. Wiadomo ze nie masz czasu na wszystko, to niestety dotyka wiekszosc ludzi Ale ja mimo wszystko namawiam Cie do tego, zebys probowala, cwiczyla, moze znalazla kogos kto sie na tym zna, poprowadzi Cie w tym wszystkim. Znowu powiem o Twoim potencjale, o ktorym juz wspominam trzeci raz(), ale uwazam ze tak jest i nie powinnas tego marnowac z jednej strony czas, ktorego jest czesto za malo, ale mysle ze jednak czasem, raz na ruski miesiac... :p masz ladny glos, ktory sie doslownie prosi o to, by go troche "podkrecac". Ty bys sobie z tym poradzila, i ja nie mowie tego, bo wierze ze tak jest, tylko dlatego ze to wiem, bo widze i slysze widac ze to lubisz, wkladasz w to serce. Nie chodzi o to, ze masz wszystko rzucic i sie zajac spiewaniem, wiadomo. Ale moim skromnym zdaniem, powinnas to pielegnowac, kiedy tylko znajdziesz czas w przerwie od obowiazkow. Chocby to bylo i pol godziny dziennie, mam wrazenie ze jestes na takim etapie, ze sporo by Ci to dalo. Do Ciebie oczywiscie nalezy co z tym zrobisz, ale nie ukrywam, ze pewnego dnia chcialabym wejsc, zobaczyc co dodalas, przesluchac i powiedziec: "o! To jest dokladnie to, co chcialabym u niej uslyszec. Dziewczyna wymiata!" masz do tego mozliwosci, naprawde i wcale nie slodze

Napisał Meryam

Akurat repertuar dobieram własnie na zasadzie tego co mi się podoba i szczerze mówiąc nie widze w tym nic złego xd Mam świadomość, że nie wszystkie piosenki są dla mnie stworzone, ale no kurcze, to ma być zabawa a nie konkurs talentów, nie muszę śpiewać arii operowych, ważne że ja się świetnie bawię śpiewając piosenki, które lubię. które są trudne i które stawiają przede mną wyzwanie

No i znow, chodzilo mi glownie o to, czym powinnas sie zajac, gdybys chciala cwiczyc zapewne o tym wszystkim wiesz, ale mam wrazenie ze jednak potrzebujesz takiego lekkiego "kopa", motywacji, poprowadzenia za raczke(w pozytywnym sensie), ze tak sie wyraze. Zabawa swoja droga, testowanie siebie tez jesli traktujesz to jako zabawe poki co, a tak z tego wynika, to jak najbardziej - spiewaj co lubisz, co Ci sie podoba, sprawdzaj w czym sie dobrze czujesz, a w czym jednak uwazasz ze to nie jest dla Ciebie. Ja spiewaniem sie nie zajmuje, na powaznie o tym nie myslalam. Ale dla zabawy to kochana - podczas swoich podrozy autem to ja produkuje covery Rap God, a raper to ze mnie wiadomo jaki...
Chodzilo mi o to, ze jesli decydujesz sie wystawiac "na pozarcie", to moze nieco bardziej powinnas na to zwrocic uwage nawet jesli to dla Ciebie tylko zabawa.

Napisał Meryam

Dzięki ogromne! Śpiewam zawsze dla siebie, a to, że to wstawiam tutaj to po prostu mój sposób na wystawienie się na krytykę, ale brak komentarzy jakoś mnie nie rusza xd Natomiast cieszą mnie takie komentarze jak Twój, pełne owej konstruktywnej krytyki Jeszcze raz dzięki

Bardzo milo mi slyszec ze Ci sie podobala moja paplanina masz racje, chodzi o to, zeby przede wszystkim sprawialo to przyjemnosc Tobie.

Napisał Meryam

No i kilka słów tak poza komentarzem jest takich, że jak pisałam wyżej, nie mam czasu ćwiczyć, tym bardziej się nagrywać, więc raczej wiele rzeczy się tu pojawiać nie będzie. Jestem pewna, że moi fani będą się czuli zawiedzeni XDDD W każdym razie, jak zwykle, proszę żeby nie zamykać tego tematu dopóki o to nie poproszę, bo może znowu kiedyś najdzie mnie ochota na to żeby się ośmieszyć publicznie

Mysle ze to osmieszanie Ci raczej wychodzi srednio dlaczego? Ano dlatego, ze nie masz sie za bardzo czym osmieszyc. Jestes osoba, ktora wie co robi, zaczela, i widac przede wszystkim ze cos potrafi. Ale stac ja na wiele, wiele wiecej, bo na razie jest slabo, nie ukrywajmy ale nie ma to nic wspolnego z osmieszaniem, bo nie od razu Rzym zbudowano, nie ma takich ludzi, ktorym od poczatku cos wychodzi idealnie i kazdy to rozumie.

A tak btw. To sorry jezeli ten komentarz jest ciezki do zrozumienia i w ogole pisze glupoty i gubie sie w zeznaniach, ze raz pisze tak, zaraz tak jestem lekko przemeczona, moja umiejetnosc argumentacji moze byc dzisiaj kiepskawa
Mam nadzieje, ze jeszcze bedziesz dodawac! Chocby i raz na 3 miesiace, ale jednak. Tak jak juz pisalam, licze na to ze sie nie poddasz.

[Meryam]

Napisał Morgana

Amerykanszczyzna to nie jest brak akcentu widzisz, ja akurat mam takie zboczenie, ze zawsze, zawsze to wylapie, zawsze rozpoznaje. I nie, nie patrze na to az tak, samo przychodzi. Mieszkalam w stanach gdy bylam mlodsza, mieszkalam teraz przez 2 lata, no z przerwami. Jestem ogolnie dwujezyczna, sama nigdy nie zostalam przez nikogo rozpoznana jako "obcokrajowiec". Akcent(chodzi o akcent obcy, w tym wypadku polski np. :p ) to nie jest zla rzecz - czesto niestety utrudnia zrozumienie danej osoby. Ale jesli tak nie jest - wszystko git i nie chodzilo mi absolutnie o zarzucanie Ci "ojezzzuu, Ty masz akcent, wezz sie nie
pokazuj" zwrocilam tylko tak luzno uwage na wymowe niektorych slow, Ciebie da sie zrozumiec w 100%, wiec wszystko jest w jak najlepszym porzadku

O! Dokładnie o to mi chodziło Jeśli chodzi o moje zboczenie zawodowe, to jestem studentką amerykanistyki i od zawsze mówiłam bardziej po amerykańsku niż po brytyjsku (mimo tego że nauczycielka w gimnazjum próbowała we mnie wmusić brytyjską wymowę ). Wiem, że nie mam jakiegoś wyraźnego południowego akcentu ani nie mówię po kalifornijsku, podobnież najbliżej mi akcentem do wschodniego wybrzeża, ale nadal, nie jest to czysty nowojorski akcent Gdy uczyłam się angielskiego na Malcie, mój nauczyciel spytał "Why the American accent?", i tłumaczyłam mu, że oglądam zbyt wiele amerykańskich seriali i słucham amerykańskiej muzyki XD I od tamtej pory trzymam się tego, że mówię po amerykańsku właśnie
Aczkolwiek, no właśnie, najważniejsze jest to, że da się mnie zrozumieć (mam nadzieję).

Napisał Morgana

A widzisz, i o to w sumie chodzi przeczytalam znowu caly seoj post, i troche sie zapedzilam moze z tym "nie spiewaj acapella", przepraszam choc z drugiej strony - pisalam o sprawach takich stricte technicznych, ze sie tak wyraze. zwrocilam uwage na to, nad czym powinnas popracowac, oczywiscie wedlug mojego niezbyt wprawnego ucha czyli bralam pod uwage to, gdybys miala cwiczyc, to ze wg mnie powinnas to robic najpierw z podkladem, a pozniej po "przetrawieniu" danego utworu i zapoznaniu sie z nim, dawac czadu acapella wyzwania - jak najbardziej, tutaj masz racje jesli chodzilo o takie sprawdzenie, jak sobie radzisz bez zadnej muzyki, to spoko. Tylko znowu, wydawalo mi sie ze troche za szybko przeszlas do tego spiewania acapella, dlatego te wykonania byly jednak gorsze.

Nie przepraszaj! Rozumiem co masz na myśli. Rzeczywiście, często było tak, że śpiewałam acapella bez jakiegoś większego przygotowania, na zasadzie "nie mam instrumentala to zaśpiewam acapella", a nie "zaśpiewam acapella bo...", jeśli to ma jakiś sens XD Co do "niezbyt wprawnego ucha" to uważam że tacy właśnie mniej wybredni słuchacze mają najlepsze uwagi, bo skoro ktoś kto uważa się za niezbyt wielkiego znawcę muzyki słyszy błędy to oznacza, że one naprawdę tam są i że naprawdę jest nad czym pracować - wyrafinowani muzycy słyszą wszystko, i to dopiero jest przerażające xD

Napisał Morgana

To jest zrozumiale. Masz studia, moze prace, jakies tam swoje sprawy. Wiadomo ze nie masz czasu na wszystko, to niestety dotyka wiekszosc ludzi Ale ja mimo wszystko namawiam Cie do tego, zebys probowala, cwiczyla, moze znalazla kogos kto sie na tym zna, poprowadzi Cie w tym wszystkim. Znowu powiem o Twoim potencjale, o ktorym juz wspominam trzeci raz(), ale uwazam ze tak jest i nie powinnas tego marnowac z jednej strony czas, ktorego jest czesto za malo, ale mysle ze jednak czasem, raz na ruski miesiac... :p masz ladny glos, ktory sie doslownie prosi o to, by go troche "podkrecac". Ty bys sobie z tym poradzila, i ja nie mowie tego, bo wierze ze tak jest, tylko dlatego ze to wiem, bo widze i slysze widac ze to lubisz, wkladasz w to serce. Nie chodzi o to, ze masz wszystko rzucic i sie zajac spiewaniem, wiadomo. Ale moim skromnym zdaniem, powinnas to pielegnowac, kiedy tylko znajdziesz czas w przerwie od obowiazkow. Chocby to bylo i pol godziny dziennie, mam wrazenie ze jestes na takim etapie, ze sporo by Ci to dalo. Do Ciebie oczywiscie nalezy co z tym zrobisz, ale nie ukrywam, ze pewnego dnia chcialabym wejsc, zobaczyc co dodalas, przesluchac i powiedziec: "o! To jest dokladnie to, co chcialabym u niej uslyszec. Dziewczyna wymiata!" masz do tego mozliwosci, naprawde i wcale nie slodze

No i znow, chodzilo mi glownie o to, czym powinnas sie zajac, gdybys chciala cwiczyc zapewne o tym wszystkim wiesz, ale mam wrazenie ze jednak potrzebujesz takiego lekkiego "kopa", motywacji, poprowadzenia za raczke(w pozytywnym sensie), ze tak sie wyraze. Zabawa swoja droga, testowanie siebie tez jesli traktujesz to jako zabawe poki co, a tak z tego wynika, to jak najbardziej - spiewaj co lubisz, co Ci sie podoba, sprawdzaj w czym sie dobrze czujesz, a w czym jednak uwazasz ze to nie jest dla Ciebie. Ja spiewaniem sie nie zajmuje, na powaznie o tym nie myslalam. Ale dla zabawy to kochana - podczas swoich podrozy autem to ja produkuje covery Rap God, a raper to ze mnie wiadomo jaki...
Chodzilo mi o to, ze jesli decydujesz sie wystawiac "na pozarcie", to moze nieco bardziej powinnas na to zwrocic uwage nawet jesli to dla Ciebie tylko zabawa.

Aż mi się miło zrobiło :3
Co do prowadzenia za rączkę, to mam znajomą która wkracza w świat profesjonalnego śpiewu i zawsze jej wysyłam te nagrania i słucham jej uwag, aczkolwiek ona sama też jest jeszcze prowadzona przez swojego "mentora", więc mimo moich licznych próśb, nie chce prowadzić mnie, bo uważa się za niewystarczająco doświadczoną.
Wstawianie nagrań tutaj to też w pewnym sensie prowadzenie za rączkę, bo czytanie tych uwag i tej krytyki (o ile jest konstruktywna) też daje bardzo dużo. Po czytaniu kilku komentarzy o tym, że drży mi głos skupiłam sie na tym by to opanować; gdy ktoś napisał że nie wyciągam wysokich nut, to starałam się popracować nad skalą (co mi ogromnie dużo dało btw); gdy czytałam komentarze o tym że brakowało mi oddechu to robiłam mnóstwo ćwiczeń na poprawne oddychanie podczas śpiewu. Może nie były to jakieś profesjonalne ćwiczenia, ale ja po nich słyszałam różnicę.
Smuci mnie bardzo to, jak bardzo zaniedbałam swój głos przez brak czasu. Szczerze mówiąc to gdy dostałam chrypki po zaśpiewaniu jednej piosenki na karaoke to trochę się podłamałam, bo śpiewam całe życie i nigdy nie miałam takiej sytuacji. Więc mam nadzieję, że mimo wszystko uda mi się wygospodarować trochę czasu na ćwiczenia, na "powrót do formy", niezależnie jaka ona była, bo po prostu BYŁA xd

Napisał Morgana

Mysle ze to osmieszanie Ci raczej wychodzi srednio dlaczego? Ano dlatego, ze nie masz sie za bardzo czym osmieszyc. Jestes osoba, ktora wie co robi, zaczela, i widac przede wszystkim ze cos potrafi. Ale stac ja na wiele, wiele wiecej, bo na razie jest slabo, nie ukrywajmy ale nie ma to nic wspolnego z osmieszaniem, bo nie od razu Rzym zbudowano, nie ma takich ludzi, ktorym od poczatku cos wychodzi idealnie i kazdy to rozumie.

A tak btw. To sorry jezeli ten komentarz jest ciezki do zrozumienia i w ogole pisze glupoty i gubie sie w zeznaniach, ze raz pisze tak, zaraz tak jestem lekko przemeczona, moja umiejetnosc argumentacji moze byc dzisiaj kiepskawa
Mam nadzieje, ze jeszcze bedziesz dodawac! Chocby i raz na 3 miesiace, ale jednak. Tak jak juz pisalam, licze na to ze sie nie poddasz.

Ośmieszanie się to taki mój sarkastyczny żarcik, bo generalnie mam niskie poczucie własnej wartości, więc jakiś czas temu w ogóle wstawienie czegoś takiego jak nagranie swojego głosu to było dla mnie ośmieszenie się, nie wspominając treści nagrania, ale sam fakt że KTOŚ MA USŁYSZEĆ MÓJ GŁOS O MÓJ BOŻE ALE WSTYD xd Teraz podchodzę do tego bardziej humorystycznie, na zasadzie "co ma być to będzie"
Komentarz jak najbardziej zrozumiały i O MÓJ BOŻE PROSZĘ WIĘCEJ TAKICH! Naprawdę dajesz kopa do działania i dosłownie w tej chwili mam ochotę coś zaśpiewać ale jestem lekko na kacu więc może sobie odpuszczę xd A po drugie właśnie świetnie argumentujesz i to wszystko ma dla mnie bardzo dużo sensu.
Również mam taką nadzieję Staram się mieć z tyłu głowy tą myśl, że śpiewanie to coś co kocham i czemu powinnam poświęcać więcej czasu, natomiast rzeczywistość jest jaka jest, i ta myśl z tyłu głowy to tylko myśl z tyłu głowy, której nie mam czesto okazji wprowadzić w życie. Jednak trzymam sama za siebie kciuki w tej kwestii Nie muszę śpiewać profesjonalnie, ale jednak śpiew to dla mnie swego rodzaju terapia i powoduje że czuję się lepiej, i naprawdę chciałabym móc to robić częściej

Jeszcze raz WIEEEELKIE DZIĘKI! <3

[Meryam]

"Nie mam czasu śpiewać"
http://www97.zippyshare.com/v/lWDq6o5F/file.html
XDDD
Ale już słyszę fałsz w czterech miejscach więc no, powodzenia życzę xd