10.08.2015, 11:07 | #1 |
Miodowo baj Ryokucha
Miodowo
Coraz to więcej osób zakłada własne Fotostory czy też OJSG. Czytałem niektóre, jedne zostały zakończone, drugie usunięte, inne trwają do dzisiaj. Właśnie, dzisiaj... Dzisiaj pragnę serdecznie zaprosić Was na moją krótką historię która mam nadzieję zapadnie w pamięci dzięki swojej prostocie. Planuję opowiadać tutaj o mieszkańcach miasta Miodowa w kilku, niewyczerpujących odcinkach. Zapraszam <3 Jeżeli historie rozrosłyby się, byłoby ich już trochę planuję zrobić jakiś baner czy coś wyżej ;D Spis Treści Rodzina Twiorodożopnaja ~ Jana (-Władimir) + szuka ~ Prolog - poniżej. Odcinek 1 - w przygotowywaniu. Prolog - "Waga" Przedstawiam Państwu Janę Twiorodożopnaję, dwudziestodziewięcioletnią kobietę... sukcesu? Mieszkała niegdyś w stolicy Rosji, jednak złe wspomnienia związane z tamtym miejscem zmusiły ją do przeprowadzki. No dobrze, ale jak to było po kolei... Skończywszy studia zamieszkała w jednym z Moskiewskich bloków, zaczęła szukać pracy, bezskutecznie. Wchodząc na kawę do jednej z restauracji poznała niezwykłego mężczyznę o imieniu Władimir. Mimo sporej różnicy wieku - trzydziestoletniej - zamieszkali w willi na obrzeżach Moskwy. Kochali się, jednak potajemnie: jej ukochany miał żonę z którą wkrótce rozwiódł się. Mieli ze sobą jedno dziecko, jednak po rozwodzie mężczyzna stracił nad nim prawa rodzicielskie. Jana bardzo chciała by świat dowiedział się o ich związku, jednak ten ciągle zwlekał. Mijały tygodnie, a z dniem na dzień kobieta coraz usilniej naciskała. W końcu zdradziła uszczęśliwiona, że zaszła w ciążę: była przekonana, iż to zbliży Władimira do niej na zawsze. Ten jednak nie podzielał jej entuzjazmu, wręcz przeciwnie: wpadł w istną furię. Krótko opisując, kazał usunąć swojej kochance ciążę. - Ale... Włodziu, jak to... - próbowała wytłumaczyć delikatnie, że nie potrafi pozbawić człowieka życia - Przecież to takie nieczułe - zarzuciła. - W dupie mam co jest nieczułe! Chcesz mieć bachora który będzie Cię budził o trzeciej nad ranem?! Byłaś dla mnie jak szklanka soku orzeźwiającego, wypiłem Cię i powinnaś zniknąć, wynoś się! - wykrzyknął niezbyt stosowną metaforę. Wydał, dlaczego zwlekał z publicznym przedstawieniu Jany jako swojej narzeczonej. Dla samej niej zamiast stosowności tych słów liczył się ich sens który bolał niczym kolec róży. Pfe, kolce, tak, kolce które przebijały się powoli przez twoje ciało aż znalazły serce. Serce które zaczynało bić coraz wolniej... W owy sposób Jana wyjechała na Ukrainę, do Miodowa, miasta mieszącego się niedaleko Lwowa. Dzięki oszczędnościom z okresu studiów oraz pożycia przedmałżeńskiego zakupiła działkę oraz wybudowała dom, umeblowała go. W ten czas czekał ją poród na którym... poroniła. Złe impulsy spowodowane nieodwzajemnioną miłością przyczyniły się do takiego, a nie innego efektu. Płacz, smutek, obwinianie siebie wydawało nie mieć się końca. W końcu kobieta zdała sobie sprawę, że trzeba iść przed siebie, życie nie będzie na nas czekało. Własnie zwiedza swój dom, oczywiście zaczęła od najważniejszych rzeczy... ...no bo co, może jest zapchany?! O ile dobrze pamiętam (hah, a to dobre...) to przed podróżą moja Simka nieumyślnie zażyła Xennę Extra. Ach, ona i te jej wpadki... No dobrze, to po tej sytuacji moja Simka postanowiła coś ugotować... Jak sugeruje kolor zapiekanki, nie było to udane przedsięwzięcie... ...nawet najlepszym się zdarza, prawda? Skoro efekty były takie, jakie były Jana postanowiła trochę podszkolić w tej sztuce. Chwila, tylko co robi gazeta modowa obok biurka?! Zaraz, chwila, Jana, nie uciekaj, wytłumacz...! Wyrolowała mnie Patrzcie jak udaje, spryciara... A jaka zadowoloooonaaa... Czytanie przerwał dzwonek do drzwi, to nowi goście! Uwaga, jak moja kiecka? Dobra fryzura? Rozmazał mi się makijaż, co?! Ona mnie się pyta? A skąd ja mogę wiedzieć! Nie wiem, niech zadzwoni do Jacyków on doradzi jak się teraz ubiera... (Wybaczcie za takie niekorzystne zdjęcie, zrobiłem kilka lepszych ale je wcięło :x) No i zobaczymy, co nasza Gessler ugotuje... Swoją drogą, przygotowała danie które idealnie opisuje jej zdolności kulinarne: kanapki z szynką (no już nie mogłem się powstrzymać ze śmiechu) Ej, zobaczcie, tyły też mam niezłe... No tego to się nawet nie odważę skomentować :faceplam: Ale, co ja tam o Janie opowiadam, goście też mieli swoje problemy: - No i co teraz? - No nie wiem, nie wiem, wykombinuj coś. - To czekaj, ja się odwrócę i najpierw Ty, dobra? Ogólnie, Jana starała się rozmawiać ze wszystkimi, ale gdy nastała siedemnasta pożegnała wszystkich z wyjątkiem Emmanuela. Polubiła go tak... bardziej, o. Uwierzcie, nie chcecie wiedzieć dlaczego ma taką minę na tym zdjęciu... Oczywiście później - w swoim stylu - olała go i wzięła relaksującą kąpiel. Nurkujemy w cenzurze, jeah! Dlaczego wygląda na tym zdjęciu jak grzyb? Sam mężczyzna miał co robić: nie przeszkadzało mu, że od dwunastej przez połowę dnia grał w szachy za sypialnią niemalże nieznajomej kobiety... w samotności. Na szczęście nic nie ukradł ^^ Koniec końców należało się z nim pożegnać, a sama Jana pograła przez krótki czas na komputerze... (uwielbiam tę minę, właściwie, moja Simka często robi śmieszne oraz dystyngowane [] pozy i miny) ...zaś potem spać. - Dobranoc Mimo swojego charakteru - momentami zbyt narcystycznego - uwielbiam ją i nic ani nikt tego nie zmieni. A Wy? *** Przepraszam za zdjęcia, których jakość nie jest najlepsza. Przepraszam za ujęcia zdjęć, które nie zawsze są korzystne. Przepraszam za błędy ortograficzne i gramatyczne, jeżeli takowe wystąpiły. Czytam > Komentuję = Doceniam (motywuję) Ostatnio edytowane przez Hatori : 10.08.2015 - 11:14 |
|
|
10.08.2015, 11:36 | #2 |
Archeolog Renesansu
Zarejestrowany: 18.05.2015
Skąd: ✬Niebycie✬
Wiek: 22
Płeć: Kobieta
Postów: 181
Reputacja: 14
|
Odp: Miodowo baj Ryokucha
Początki zawsze trudne,więc nie napiszę nic o ujęciach,które wypadły takie jak wypadły...
ogólnie to nie rozumiem dlaczego Jana wtrąciła się w małżeństwo Władimira.Przecież mogła się spodziewać,że to się skończy tak a nie inaczej... Ale grunt że przestała się obwiniać i się wyprowadziła,wiadomo przeprowadzka-nowe życie ! I na 12 zdjęciu nie odróżniłam Jany od Emmanuela,przydałoby się wstawić zdjęcie od strony jej twarzy,albo (jeśli spotkania z Emmanuelem są planowane w kolejnych odcinkach) zmienić jej nieco stylówę No i czekam na kolejny odcineczek |
10.08.2015, 14:15 | #3 |
Zarejestrowany: 14.04.2015
Skąd: Włocławek
Płeć: Kobieta
Postów: 158
Reputacja: 15
|
Odp: Miodowo baj Ryokucha
No właśnie ja też nie wiem na co ona liczyła...
Poroniła Dobrze, że wzięła się w garść. Moja rodzina na przywitanie sąsiadów też zrobiła kanapki z szynką xD Ino jedno mnie zastanawia. Czemu prolog ma tytuł "waga"? |
10.08.2015, 17:34 | #4 |
Moderator
Zarejestrowany: 22.09.2012
Płeć: Kobieta
Postów: 1,295
Reputacja: 39
|
Odp: Miodowo baj Ryokucha
Na razie jest w porządku, będę zaglądać. Mam nadzieję, że historia ciekawie się rozwinie.
Mam zastrzeżenie tylko do zdjęć - są małe i słabej jakości. Może pobierz Frapsa?
__________________
|
12.08.2015, 15:53 | #5 |
Zarejestrowany: 09.05.2013
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 218
Reputacja: 33
|
Odp: Miodowo baj Ryokucha
Jana wydaje się całkiem ciekawą i sympatyczną simką. Mam nadzieję, że niedługo zaprezentujesz nam ciąg dalszy jej historii
|
14.08.2015, 13:05 | #6 |
Zarejestrowany: 08.02.2014
Płeć: Mężczyzna
Postów: 609
Reputacja: 41
|
Odp: Miodowo baj Ryokucha
Ciekawa opowieść
Jana wydaje mi się typem tapci, ale zobaczymy Czekam na następną relację |
28.09.2015, 16:26 | #7 |
Zarejestrowany: 09.08.2007
Płeć: Kobieta
Postów: 859
Reputacja: 14
|
Odp: Miodowo baj Ryokucha
W prologu niewiele się wydarzyło i zdjęcia rzeczywiście są słabe, ale podoba mi się jak piszesz.
Sytuacja z sąsiadami w łazience jest bardzo zabawna. Czekam co będzie dalej
__________________
OJSG: Życie simów według Irbis *** Trzeci dom Patrycji i Antoniego. *** Życie rodziny Wichura: Część 22 |
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|