"Home, Sweet Home" by haughton

[haughton]

Święta Bożego Narodzenia co prawda już za nami, ale ten wyjątkowy, ciepły, rodzinny klimat wciąż unosi się w powietrzu wraz z zapachem świątecznego piernika. W tym okresie tradycją jest składanie wizyt rodzinie, przyjaciołom oraz bliższym i dalszym znajomym, dlatego też zapraszam w odwiedziny do państwa Graywood, którzy chociaż cenią sobie spokój i prywatność - w ten wyjątkowy czas chętnie goszczą u siebie każdego, kto zechce wpaść do nich na gorące wino z goździkami.


Thomas Graywood jest właścicielem niewielkiego, ale wygodnego domu, wybudowango na stromych wzgórzach otaczających ze wszystkich stron przepiękną miejscowość o nazwie Pine Valley. Obecnie mieszka tam z żoną Kendall, matką Ellen oraz dwójką uroczych pociech: Susan i Thomas'em Juniorem i chociaż klimat jest tutaj wyjątkowo surowy, a w okresie zimowym łatwiej o spotkanie z białym wilkiem niż z życzliwym sąsiadem - cała rodzina jest mocno związana z Sosnową Kotliną i nie myśli nawet o przeprowadzce w bardziej cywilizowane okolice.

--------------------------------------------------------------------------

Po pokonaniu krętej, leśnej drogi dochodzimy do malowniczo położonej dolinki, gdzie w otoczeniu ogromnych, wiecznie zielonych sosen stoi "Home, Sweet Home":

Okolica wygląda na opustoszałą i nikt nie wychodzi nam na powitanie, ale niech Cię to nie zraża - w końcu nie wspinaliśmy się po to, żeby teraz odejść z kwitkiem. Brnąc po kolana w śniegu dochodzimy do zachęcająco uchylonej furtki...

...a oto i komitet powitalny:

W ten właśnie sposób wtargnęliśmy na cudzą posesję i możemy spokojnie obejrzeć dom w całej jego okazałości:

Jak widać śnieg sypie dosyć obficie, ale pogoda jest przepiękna, a widok na kotlinę zapiera dech w piersiach. Nie przyszliśmy tu jednak dla samych widoczków - odnajdujemy werandę i wchodzimy do środka:

Po krókiej chwili znajdujemy się w maleńkim hallu:

Dwa kroki dalej już czeka na nas sam gospodarz oraz kolorowy, ciepły salon. Witamy się grzecznie i zaczynamy zwiedzanie:

Sercem pomieszczenia jest olbrzymi, kamienny kominek, przy którym wygrzewa się nastoletni Junior:

Machamy na powitanie i idziemy dalej:

Po drugiej stronie pomieszczenia jest wejście do części jadalnej domu, drzwi do łazienki oraz klatka schodowa:

Skręcamy w lewo i wchodzimy do kuchni, gdzie poznajemy panią domu:

Kendall właśnie wychodzi do salonu, możemy więc spokojnie rozejrzeć się na wszystkie strony::

Tuż obok kuchni mieści się jasna, elegancka jadalnia:

Po jej obejrzeniu wracamy do salonu...

...gdzie, jak widać życie rodzinne toczy się na całego:

Nie będziemy przeszkadzać, skręcamy zatem do łazienki...

...i dalej, na klatkę schodową, połączoną z główną sypialnią:

A teraz czeka nas wspinaczka po schodach wiodących na górne piętro:

W górnym hallu spotykamy Susan, która od razu zaprasza do obejrzenia pokoju dziecięcego. Dzieli go z bratem, ale jako starsza o rok ma głos decydujący w tym "królestwie":

Następny przystanek to pokój Ellen. Susan uprzedza lojalnie o drzemkach babci, która zwykła ucinać je sobie na siedząco, nie zamykając oczu - dlatego też nie dziwi nas widok śpiącej w fotelu staruszki:

Na palcach opuszczamy pokoik i wracamy do górnego hallu:

Ostatnie drzwi prowadzą do mikroskopijnej, skromnie urządzonej łazienki:

--------------------------------------------------------------------------

Bryła:











Rzuty:


Pierwsze piętro:





Drugie piętro:

"Home, Sweet Home" dedykuję vibratorii, która z uporem maniaka motywowała mnie do dokończenia projektu pomimo licznych przeciwności (czyt.: złośliwości tych durnych liczydeł, co to komputerami ich nazwać nie można) oraz aniołkowi jako zadośćuczynienie za obiecany domek wakacyjny.

Jestem autorem tekstu, zdjęć oraz recolorów kilkunastu obiektów umieszczonych w prezentowanych wnętrzach. Kopiowanie całości lub części prezentacji bez mojej zgody jest zabronione

haughton

[Björk]

Rychło w czas dałeś...

Edit: obejrzałam dokładnie i przyznaję, że akurat Ty dajesz ładne dodatki z netu (no może poza zasłoną nie wiedzieć czemu zawiązaną na środku w supeł, ręcznika, który miał być rzucony w nieładzie, ale komuś kto go robił wyszła bardziej zużyta chusteczka higieniczna, złożona w pseudo origami, kominka, który ogólnie wygląda fatalnie
Ale wielgaśny plus za ładną bryłę i otoczenie, bo wnętrza mi się jakoś tak nie podobają.
Edit 2: i wielgaśne AŁA za kwadratowe kible i takie cuś stojące za tą babcią, które nie wiadomo, co to jest
Edit 3: jeszcze większe AŁA za zwiędnięta choinkę.

[Vanitas]

Napisał Björk

Rychło w czas dałeś...

Ej... ja też dopiero dzisiaj wystawiam swój domek!

Oczywiście wszystko mi się bardzo podoba, zwłaszcza dach domu [img]birggin[/img]!

Napisał Björk

Rychło w czas dałeś...

Rzeczywiście nie ma to jak konstruktywna krytyka.


A przechodząc do najważniejszego. Haughtonie po pierwsze dziękuję za dedykację. Miłe słowa od Wielkiego Mistrza na dzień dobry działają lepiej niż pół litra kawy.

Po drugie. Pokazałeś projekt tak wiejski i tak świąteczny, że zapiera dech w piersi. Wszystko jest utrzymane w idealnym bożonarodzeniowym klimacie. I co z tego, że jest już po świętach - to jest właśnie Ta Chatka, o której tak wytrwale rozprawiałyśmy z aniołkiem i do której jedziemy również za rok.
Przecież projekt aż pachnie piernikami i laskami cynamonu.
Jestem pod wielkim wrażeniem - tym bardziej, że miałam okazję być mentalnie obecną przy narodzinach projektu i wiem jak ciężko było go ukończyć. Pokazałeś arcydzieło dekoratorstwa świątecznego. Wszystko jest dobrane idealnie. Zróżnicowana kolorystyka pięknie się spaja, a dodatki są dobrane do najmniejszego szczegółu - od śniegu na zewnątrz po maleńkie bombeczki na kominku wewnątrz. I do tego jest tak cudownie naćkane. Widać, że dom jest zamieszkany - tętni życiem, świętami i miłością.

Udowodniłeś wszystkim, że po tak długiej nieobecności w tym dziale, nadal potrafisz projektować i nie straciłeś nic z talentu, kunsztu, cierpliwości.
Będę się powtarzać (trudno) - projekt jest niewiarygodnie piękny. Niezaprzeczalnie wyszedł spod ręki Największego Mistrza.

Mam do Ciebie haughtonie dwie maleńkie prośby - Projektuj Częściej i nadaj sobie rangę Najlepszy Architekt Wnętrz Evah!.

Po trzecie. Jestem bardzo zazdrosna i jednocześnie zauroczona, dobrze że mamy weekend, bo będę przez najbliższe dwa dni chodziła nieprzytomna z zachwytu.

Podsumowując: <owacje na stojąco z piskami, rzucaniem staników na scenę i mdleniem>

[kubuss]

Dom średnio mi się podoba, bryła ok, ale wnętrza już nie. Wewnątrz domu panuje ścisk, nie ma przestrzeni, tych mebli, dodatków jest po porostu za dużo. Dobrze ze zachowałeś w każdym pomieszczeniu styl, którym zacząłeś budować, podoba mi się on. Ale z tymi kominkami, piecykami to już z leksza przesada, doliczyłem się aż 5. chyba, że któryś pominąłem. Ogrodu nie widać pod tą warstwą śniegu, widać tylko sosny, krzaki i jakieś niezidentyfikowane chwasty. Ocena: 6/10.

pozdrawiam:
kubuss

Nieco się zjeżyłam i to nie dlatego, że dom nie do końca wszystkim się podoba - nie musi, bo są gusta i guściki a o gustach kulturalne osoby nie dyskutują. Ale dlatego, że:

Napisał kubuss

Ale z tymi kominkami, piecykami to już z leksza przesada, doliczyłem się aż 5. chyba, że któryś pominąłem.

Jak drogi Kubo wyobrażasz sobie zatem utrzymanie ciepła w górskiej zimowej posesji oddalonej od cywilizacji - wolałbyś kaloryferki?

Napisał kubuss

Ogrodu nie widać pod tą warstwą śniegu, widać tylko sosny, krzaki i jakieś niezidentyfikowane chwasty.

Kubuss - siliłeś się na krytykę, ale trochę nie wyszło. Pragnę przypomnieć, że tam panuje ostra zima i przy takim klimacie z zasady roślinek nie widać.

[Woltuwa]

Napisał Björk

Rychło w czas dałeś...

Edit: obejrzałam dokładnie i przyznaję, że akurat Ty dajesz ładne dodatki z netu (no może poza zasłoną nie wiedzieć czemu zawiązaną na środku w supeł, ręcznika, który miał być rzucony w nieładzie, ale komuś kto go robił wyszła bardziej zużyta chusteczka higieniczna, złożona w pseudo origami, kominka, który ogólnie wygląda fatalnie
Ale wielgaśny plus za ładną bryłę i otoczenie, bo wnętrza mi się jakoś tak nie podobają.
Edit 2: i wielgaśne AŁA za kwadratowe kible i takie cuś stojące za tą babcią, które nie wiadomo, co to jest
Edit 3: jeszcze większe AŁA za zwiędnięta choinkę.

Bjork, gdzie ty tam widzisz zwiędłą choinkę? Skoro ta według Ciebie jest zwiędła, to może pokażesz nam "niezwiędłą"?
Zasłony - nie podobają się, ponieważ w Maxisie wiążą inaczej?
Ręcznik - idę do okulisty, bo takowego nie widzę. Może ty zabawisz się w projektowanie dodatków? Na pewno zrobisz ładny, nieużywany, wyprasowany ręcznik.
Kominek - tutaj to już wogóle nie rozumiem, o co Ci chodzi...
Kwadratowe kible - jak wyżej.


* * * * * *

Napisał kubuss

Dom średnio mi się podoba, bryła ok, ale wnętrza już nie. Wewnątrz domu panuje ścisk, nie ma przestrzeni, tych mebli, dodatków jest po porostu za dużo. Dobrze ze zachowałeś w każdym pomieszczeniu styl, którym zacząłeś budować, podoba mi się on. Ale z tymi kominkami, piecykami to już z leksza przesada, doliczyłem się aż 5. chyba, że któryś pominąłem. Ogrodu nie widać pod tą warstwą śniegu, widać tylko sosny, krzaki i jakieś niezidentyfikowane chwasty. Ocena: 6/10.

pozdrawiam:
kubuss

Proszę ja Ciebie. Ten, jak to nazwałeś "ścisk" nadaje domkowi klimatu. A co do przestrzeni - Zapewniam Cię, że jest Pamiętaj, że to nie jest modern. To wiejska chatka, a wiejskie chatki takie są. Piecyki - Tak duże mieszkanie, a ty chcesz je ogrzać jednym piecem? Przecież tu nie ma centralnego. Tu się ogrzewa "starodawnie".

Ogród - wskaż mi miejsce na świecie, żeby pod śniegiem widać było trawę. Jeżeli u Ciebie panuje śnieżna zima (<zazdrości>) to wyjrzyj przez okno i zobacz, czy widać pod śniegiem trawę.


* * * * * *

Mistrzu Haughtonie! Udowodniłeś, że niezależnie od stylu (czy to modern, klasyka, nowoczesność, etc) potrafisz zbudować piękny dom. Co tu dużo mówić. Możemy się schować ze swoimi budowlami... Urzekła mnie herbata Lipton w kuchni? Wiesz może, skąd ją masz? (mniam... moja ulubiona )

Jeszcze jedno (słowo na niedzielę xd): Zauważyłem, że ostatnio każdy dom krytykujecie. I nie jest to z pragnienie pomocy, tylko z ... zazdrości? Takie mam wrażenie. Nie podobają Wam się dodatki z internetu? Szkoda, ale najwyższy czas do nich przywyknąć, bo bez nich porządnego domu zbudować się nie da.

Amen.
Woltuwa

[Wielebny]

Już myślałem że się nie doczekam Twojego kolejnego projektu .
Jednak warto było tyle czas czekać .
BRYŁA Jest po prostu świetna . Drewniane i kamienne łączenia pokryć ścian oraz śnieg który dodaje klimatowi całemu mieszkaniu i przepięknie komponuje się z otoczeniem.
OGRÓD Co tu dużo mówić b. ładny
WNĘTRZE Utrzymane w ciepłych barwach i świątecznych klimatach nadaje domu wyjątkową rodzinną atmosferę .
Dużo szczegółów takie jak ozdoby i dekoracje tworzą bardzo realistyczny projekt .
Podsumowując to chyba twój najlepszy projekt jak do tej pory wystawiłeś .
OCENA
BRYŁA 10\10
OGRÓD 10\10
WNĘTRZE 10\10
OGÓŁ 10\10
Pozdrawiam

[seattle]

Moje uwagi:
1. Bryła i otoczenie mi się bardzo podobają.
2. Za dużo pierdółek. Trzeba nieźle wytężyć wzrok, aby rozróżnić przedmioty.
3. Podoba mi się kuchnia, ale bardzo nie podoba jadalnia. Zupełnie odcina się od reszty domu.
Ogólnie rzecz biorąc, widać, że domek jest starannie dopracowany, ALE ilość dodatków z neta.... dobiłeś mnie tym....
7/10

[Björk]

Vibratoria - sama napisałaś, że każdy ma swój gust.
Ten dom (poza bryłą, którą uważam za JEDEN Z WIELU cudów architektury na tym forum) najzwyczajniej w świecie mi się nie podoba - napisałam dlaczego.
Woltuwa - jw. tylko bez tego, że sam napisałeś
A dla wyjaśnienia - ten ręcznik znajduje się w "mikroskopijnej łazience" zaraz pod opisem zdjęcie. Choinka wydaje się, że ma wszystkie gałęzie skierowane w dół i tylko ta czerwona szarfa sprawia, że nie opadły całkiem.
Nie zrobię lepszych dodatków, bo nie potrafię W pełni się do tego przyznaję, ale skoro już ktoś coś z neta ściąga, to warto by ładnie się to prezentowało.

Edit: a to, że lubię Haughtona, nie oznacza, że będę piała nad czymś co mi się nie podoba (prawie).