Najlepsze rozszerzenie do TheSims

Ja najbardziej lubie sims2 ,zwierzaki ,wakacje i randke

Oczywiście zagłosowałem na The Sims 2. Nie wiem czy The Sims 2. nie wiem do końca czemu The Sims na Uniwersytecie jest między częściami z The Sims 1.

Napisał Fool

hm... dziwne ze nie gry The sims (1) - bo wlasnie ta bym wybral. jak dla mnie to bylo najwieksze zaskoczenie, najwieksza frajda z poznawania opcji i wszystkiego. nastepne dodatki niby ulepszały gre, ale co nowy dodatek to krocej w niego gralem. The sims 2 to nie to samo zaskoczenie, bo to dosyc podobna gra do The sims (1) i az takiej frajdy jak tamta mi przynosila, dwójka nie przynosi. no ale jesli nie ma The sims (1) to wybieram jej najblizszy dodatek The sims Światowe życie. Prawie nic nie zmienilo sie w klimacie gry, a dodane zostaly tylko nowe kariery przedmioty itp

Hm...właściwie to mogę się z tobą zgodzić, bo to dzięki The Sims 1 poznawało się tą całą grę, a dodatki to były TYLKO dodatki...Ale ja osobiście mówię, że z dodatkami lepiej nieco się grało, bo było więcej rzeczy, ubrań, twarzy, miast (Starówki, Centrum, Wyspy Wakacyjnej itp.)

Ja mam: Simsy Zwierzaki, Światowe Życie, Gwiazde i Wakacje i we wszystkie lubię grać
No i mam TS2, ale muszę poczekać to wakacji na nowy komp

A mnie najbardziej z ts1 podoba mi sie gwiazda... Dlatego ze ma jakis cel... Zas randka jak dla mnie tez jest super! To byl jakis przelom w ts1 bo bylo mozna gdzies wyjechac... Zas teraz najbardziej podoba mi sie ts2 oczywiscie!

Ze wszystkich dodatków do ts1 najbardziej do gustu przypadły mi:
-balanga bo można było robić szalone imprezki :mbounce:
-randka bo simy mogły nareszcie wyrwać się z domu :ekout:
-zwierzaki ze tytuł mówi sam za siebie
-gwiazda sim mógł stać się sławą :yes:
-abra bo simy czarowały (ten dodatek mnie oczarował)

Tu jest dzial o thesims 1!! Wiec chyba nie powinno byc w sadzie opcji the sims2 Ale ja tam nie wiem...... Wybralam the sims zwierzaki moje ulubione zwierzaczki

Powiedziałabym że TS2 ale tutaj nie o tym więc z dodatków do TS1 zwierzaki,randka i wakacje mi odpowiadały, w abrakadabre ani gwiazdę nie grałam