Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Zobacz wyniki ankiety: Jak oceniasz moje fotostory?
5 gwiazdek - Odlotowe! 12 29.27%
4 gwiazdki - Całkiem Niezłe.. 16 39.02%
3 gwiazdki - Przeciętne 7 17.07%
2 gwiazdki - Zgroza 3 7.32%
1 gwiazdka - Strach Się Bać! 3 7.32%
Głosujących: 41. Nie możesz głosować w tej sondzie

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 01.01.2006, 19:36   #1
Cocaine
Guest
 
Postów: n/a
Arrow Kto Następny??

Czyli coś z nowej twórczości. Nie musicie już wybierać pomiędzy sprawą tak przyziemną jak Pieniądze oraz czymś tak cudownym i lotnym jak Miłość. To już zamknięty rozdział. Zapewne ukaże się tu teraz parę komentarzy - a co z "Pieniądze Czy Miłość?" - już spieszę z wytłumaczeniem. Temat zaczął się robić męczący - nie nudny tylko męczący, bo pomysłu na dalsze perypetie głównej bohaterki jakoś zabrakło i jedynym wątkiem, który wprowadzał tam cokolwiek były tajemnicze naboje ukryte za okładką książki, motyw zresztą nienajnowszego kalibru. Tym razem miłości nie będzie. Albo będzie w ilościach śladowych. Coś innego, różni się od moich poprzednich tworów.

SPIS TREŚCI:
Część I -> poniżej
Część II->Tu
Część III->Tu
Część IV ->Tu
Część I
Wędrując szarymi ulicami jednej z niewielkich miejscowości województwa świętokrzyskiego, przedostając się przez powiatowe zasypane na amen drogi możemy znaleźć się na osiedlu sympatycznych bloków, nieco wprawdzie tracących z dnia na dzień na uroku – ale jakże rodzinnych. W chwili obecnej, z racji, że mamy godzinę czwartą trzydzieści wszelkie dekoracje świąteczne zostały wyłączone z obawy przed podpaleniem domu i sąsiadów, a we wszystkich mieszkaniach światła pogasły ostatecznie. Chociaż nie, chwila. W jednym z pokoi wychodzących na zachód zdaję się zamajaczyło niebieskie światło. Och tak, to właśnie ONA. Kyra Stages, osiemnastolatka mieszkająca w tymże pokoju właśnie uznała, że pora wstać. Ach, nie. To jej elektroniczny budzik uznał, że czwarta trzydzieści to najlepsza pora na pobudkę. Zaglądając przez błękitne(jak wszystko w pokoju nawiasem mówiąc) story, zobaczyć możemy spiętrzoną kupkę pościeli na wyglądającym na wygodny tapczanie oraz piszczący budzik świecący wszystkimi kolorami tęczy. Gdy elektroniczny piszczek zamknął się na kolejne pięć minut spod kołdry wynurzyła się spora kolekcja rudych pukli, a tuż za nimi zielona koszulka w czterolistne koniczynki. Ręka należąca do koszulki przytłumiła ponownie wrzeszczącą maszynę i przysiadła na łóżku.

- Uch – wydała z siebie stłumione stęknięcie poczochrana postać i stanęła na miękkich jak wata nogach. Niedziela, ulubiony dzień tygodnia. Zawsze wtedy miała najwięcej roboty, a kiedy robiła to, co lubi miała satysfakcję z tego, że jest w tym coraz lepsza i lepsza. Kiedy w tok jej myśli brutalnie wdarł się Chopin wygrywany na elektronicznym piszczku przycisnęła niebieski telefon do ucha i wrzasnęła:
- Halo!
- Halo! Gacie Ci się palą. Kyra, jeszcze śpisz? – zapytał zdumiony męski głos w słuchawce.
- No.. chyba tak. Na stojąco. – odparła dziewczyna rezolutnie rozczesując palcami włosy.
- Nie zabieram cennego czasu, przypominam, że masz być u mnie dwadzieścia po – przypomniał jej Ralf – wspólnik i rozłączył się. Telefon wylądował na miękkim dywanie, a Kyra zatrzasnęła okno. Rozczesała włosy i poszła do łazienki. Brr, zimno jak w kostnicy. No cóż, pewnie kaloryfery się zapowietrzyły, lub, co gorsza znowu wysiadło ogrzewanie. Wlazła pod prysznic, obficie polała się odżywką ziołową do ciała swojej siostry Sarah i rozsmarowała ją po każdym centymetrze kwadratowym ciała. Miała nadzieję, że jej właścicielka nie obudzi się wcześniej i nie wyniucha ulubionego zapachu. Niestety, dziś szczęście jej nie dopisywało.
- Ty przeklęty złodzieju!!! – usłyszała już w chwili, gdy klamka od drzwi wejściowych łazienki została naciśnięta.

Szum wody, urwany jak za pomocą ucięcia taśmy magnetofonowej ustał, a kąpiąca się siostra zwinęła zawieszony na prysznicu ręcznik i okręciła się nim dookoła.
- W całym domu pachnie moją odżywką! Ty wiesz ile ona kosztowała? – zapytała zrozpaczona Sarah porównując poziom zielonej mazi w butelce z nowoczesną pompką.
- Niewiele Ci ubyło. Skąpiradło przeklęte.- mruczała pod nosem wściekła Kyra. Codzienne wyzwiska stały się w sumie częścią ich życia – od narodzin Sarah nie znosiły się szczerze – jako młodsze nawet posuwały się do rękoczynów ale potem jakoś im przeszło.
- E. Nie bij mnie. – upomniała się o swoje zaspana siostra i oddaliła się w stronę kuchni. Dopiero wtedy Kyra poczuła, że żołądek przylepia się jej do kręgosłupa, co wcale nie przeszkodziło jej w sprawdzeniu aktualnego stanu jej urody i ułożenia włosów. Przedtem jednak wciągnęła na siebie bieliznę i dopiero wyciągnęła staromodne lustro na długiej rączce.

- Coś zjesz? – zapytała nerwowo Sarah plącząc się po sprzętach kuchennych. Plątanie stóp i kolan, oraz obijanie się o kuchenne szafki, odkręcanie gazu biodrem czy otwieranie drzwiczek od piekarnika plecami należało do jej ulubionych czynności.
- Ach tak. Chętnie poczęstuję się sałatką. Najlepiej tą z warzyw. – odparła Kyra i opadła niczym przekłuty suflet na krzesło dostawione przy stole.
- Żartujesz. Dostaniesz.. niech pomyślę… Chipsy? – droczyła się z nią Sarah. Niestety – niewyspana Kyra nie nadawała się do żartów oraz do wszelakiego rodzaju przekomarzania się, dlatego wstała teraz, strąciła zamaszystym ruchem dłoni błękitny kubek z herbatą rozlewając ją po całej powierzchni linoleum kuchennego. Siostra, widząc co się święci chyżo pomknęła do swojego pokoju. Spokojniejsza już dziewczyna stanęła przy lodówce i dokonała długotrwałego wyboru. No cóż. Chipsy odpadały w przedbiegach, mogłyby zaszkodzić jej brzuchowi. Dlatego jedyną rzeczą, która nadawała się do prędkiego zjedzenia były teraz ciasteczka. Wyciągnęła wielką torbę z lodówki i zanurzyła weń rękę.

Kiedy wszystkie ciastka zniknęły w otworze gębowym dziewczyny soczyście klepnęła się po płaskim brzuchu i wrzuciła pustą torebkę do kosza na śmieci. Jeszcze raz zniknęła w toalecie, przyczesała włosy i spięła je gumką w kolorze podobnym do pukli. Zamknęła drzwi za pomocą stopy i poszła w stronę swojego pokoju. Zajrzała po drodze do królestwa zarazy Sarah – zdołała usnąć tak jak była, w swojej uroczej piżamce o rozmiarze XXL – w końcu spać musi się wygodnie, a najlepsza do tego jest wygodna piżamka w rozmiarach co najmniej pięć razy większych od przewidywalnych norm. Oprócz zarazowatej siostry Kyra posiadała także dwójkę rodzeństwa – najmłodszy Sam leżał w łóżeczku tuż obok rodziców, a Samantha, młodsza od Kyry i Sarah o pięć lat miała w tej chwili lat 13 i zaliczała się do grupy przednastolatkowej. Teraz wszyscy spali, i całe szczęście. Kyra podniosła się z łóżka i założyła czarną kurtkę do spodni we wzór moro. Do kieszeni wrzuciła przenośny odtwarzacz mp3, komórkę i klucze. Przewiązała się paskiem i wpadła do łazienki. Wzięła czarne okulary, ich znak firmowy. Założyła je na oczy i spojrzała w lustro. Wyszła z bramy na ulicę i spokojnym krokiem poszła w stronę znanej kamienicy. To ta, z białego kamienia.

Jak zwykle wpadła do bramy i zbiegła w dół. W jednej z piwnic zebrali się już wszyscy i pokrzepiali się piwem.
- Cześć Chloe, cześć Ralf, cześć Michelle. – wyrecytowała Kyra i padła na krzesło.
- Brydżyk? Brakowało nam czwartego. – ucieszył się Ralf i przetasował talię.
- Mamy kupę roboty, a wy gracie w brydża – powiedziała oskarżycielskim tonem dziewczyna i powiesiła płaszcz na prowizorycznym haczyku za szafką.
- Dobra, zbierajcie karty. Przesuwajcie stolik – nakazała Michelle, sympatyczna blondyna o niebieskich oczach. Zebrała się z nimi kiedy chciała się pozbyć swojej siostry – nie udało się, była zbyt silna i zbyt przewidująca. Wspólnymi siłami przesunęli mebel o zielonym blacie pod ścianę i usiedli naprzeciw siebie na kanapie.
- Dobra. Kogo tu dzisiaj mamy? – zapytali i poprosili o zdjęcia. Z kieszeni Chloe wypadło kilka polaroidów opatrzonych z tyłu opisami.
- Ralf, bierzesz Samuela. Będzie ciężko, chodził na karate. Ja wezmę sobie pod skrzydła Ling. Na dziś to tyle. Chloe, idziesz ze mną. Michelle pójdzie z Ralfem – we dwoje może wam się uda – porozdzielała pracę Kyra i zebrała się do wyjścia. Ledwie wyszli dopadł je Ralf.
- Zapomniałaś komórki. – szepnął. Istotnie, niebieski aparacik został na podłodze lochu. A teraz dzwonił jej w dłoni. Dzwoniła Ling.

Ostatnio edytowane przez Cocaine : 25.02.2006 - 13:02
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 02.01.2006, 20:49   #2
mika
Guest
 
Postów: n/a
Smile

Oceniłam ci je na przeciętne sory, chciałam klinąć wyrzej przepraszam, z konta siory oenię na super :-)

jeszcze raz sory
  Odpowiedź z Cytatem
stare 02.01.2006, 21:03   #3
Isi
 
Avatar Isi
 
Zarejestrowany: 03.10.2004
Wiek: 37
Płeć: Kobieta
Postów: 1,636
Reputacja: 10
Smile

Pierwsze, co się rzuca w oczy, to kiepskiej jakości zdjęcia.
Piszesz ładnie i poprawnie (za wyjątkiem kilku literówek), ale jak dla mnie jest troszeczkę przynudnawo. Wszystko tak dokładnie opisujesz... Az za dokładnie.
Ale może się rozkręci? Zagłosuję po 3. odcinku.
Zdziwiło mnie, ze postacie mają niepolskie imiona, chociaż akcja rozgrywa się w województwie świętokrzyskim.
Isi jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 02.01.2006, 21:03   #4
~!~ScHiZoLkA~!~
Guest
 
Postów: n/a
Cool

Mi się podoba treść. Bo zdjęcia trochę takie rozmazane. Np. to , gdzie Kyra jest w bieliźnie... Ale to już nie twoja wina.
I tak jak girl_nr_6 - zauważyłam, że podkreśliłas na początku iż jest to wojewódźtwo świętokrzyskie, a imiona niepolskie. No cóż, może główna bohaterka i jej rodzina są obcokrajowcami, a przyjaciele Kyry mają tylko takie przezwiska? Oczywiście żartuję.
Będę wpadać. Dokładniejsza ocena po drugim odcinku
Pozdrawiam.

Ostatnio edytowane przez ~!~ScHiZoLkA~!~ : 02.01.2006 - 21:07
  Odpowiedź z Cytatem
stare 03.01.2006, 16:53   #5
Angel com
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Mnie się podoba. Tekst fajny. Wiesz 10/10 dam za ten 1 odcinek. bardzo ładnie i dopracwane
  Odpowiedź z Cytatem
stare 05.01.2006, 14:58   #6
Pennrodien
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Dla mnie ok. Tylko zdjecia sa male i dosc niewyrazne. I troche za duzo tekstu. (jak dla mnie, nie lubie duzo czytac)
  Odpowiedź z Cytatem
stare 07.01.2006, 08:40   #7
efciaq
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Tandetna grafika. Ale pisać umiesz. Jest bardzo ciekawe, czekam na kolejny odcinek.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 07.01.2006, 10:40   #8
Incognito
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Hm...no fakt, zdjęcia nie są najlepsze :/
No ale liczy się pismo Znalazłem kilka literówek, a jak dla mnie trochę zbyt dokładnie opisujesz. Ale to tylko moje zdanie. No i te angielskie imiona w Polsce ;p Ocenie potem.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 07.01.2006, 12:08   #9
kartofelq
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie

Tytuł: Ciekawy, zachęcający.
Faubuła: Narazie nie mogę ocenić.
Tekst: Raczej ok. Może jest kilka powtórzeń i literówek, ale jak dla mnie spoko.
Zdjęcia: Popatrz w opcjach gry, może uda ci się coś zmienić.
Czekam na next odcinek żebym mogła dokładniej ocenić.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 07.01.2006, 17:57   #10
Dzaga717
 
Avatar Dzaga717
 
Zarejestrowany: 27.08.2004
Wiek: 33
Płeć: Kobieta
Postów: 64
Reputacja: 10
Domyślnie

Całokształt mi się nie podoba poprostu no niewiem dlaczego ale nie. Tekst jest średni..zdjecia okropne.
__________________
Dzaga717 jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 21:59.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023