Wróć   TheSims.PL - Forum > Simowe opowieści > The Sims Fotostory
Zarejestruj się FAQ Społeczność Kalendarz

Komunikaty

Odpowiedz
 
Narzędzia wątku Wygląd
stare 24.09.2009, 19:25   #1
Nyks
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie The whisper

Przyszłam
Zamiłowanie do opowiadań kryminalnych pojawiło się dawno, dawno temu. Zaiinpirowana książką Hugh Laurie, serialem "Wallander" oraz wszystkimi waszymi opowiadaniami z forum, napisałam. Będzie miał może z 5-6 odcinków. Pierwszy krótki, bo nie chcę specjalnie Was męczyć na początek.

dedykuję odcinek Pani_Snejp, bo zawsze mnie wspiera oraz niepokornej, za WCZ i Complicated

ODCINEK I
The end or the beggining?

Kilka sekund może zadecydować o tym, jak potoczy się twoje życie.

Siedemnastoletnia dziewczyna błądziła między półkami osiedlowego sklepu w poszukiwaniu kilku niezbędnych składników do upieczenia tortu urodzinowego dla małego braciszka, który kończył jutro cztery latka. Zajrzała do koszyka, pudełko jajek i paczka mąki leżały już czekając na skasowanie w kasie. Wyjęła z kieszeni dżinsowych rurek zmiętą kartkę, na której widniała lista zakupów.
-Proszek do pieczenia… Mleko… - Mruczała pod nosem jednocześnie z kartki przenosząc spojrzenie pięknych, wielkich ciemnoniebieskich oczu z papierka na półki. Udała się w stronę lodówek i wzięła stamtąd kostkę margaryny, a kilka metrów dalej zdobyła dwa kartony mleka i proszek do pieczenia.

[IMG]http://i33.************/2hf2sn7.jpg[/IMG]
[IMG]http://i35.************/121amb5.jpg[/IMG]

Stanęła w krótkim ogonku do kasy, liczącym tak naprawdę trzy osoby włącznie z nią. Postawiła koszyk pod nogami i zaczęła nucić pod nosem Fix You Coldplay’a. Gdy nadeszła jej kolej wypakowała artykuły na ladę, odliczyła potrzebną kwotę, włożyła zakupy do dwóch lnianych torebek i dziękując, wyszła.

[IMG]http://i37.************/f50pvr.jpg[/IMG]

Gdy znalazła się na dworze, zmuszona była otulić się szczelniej cienką bluzą.
-Brrr… - Wzdrygnęła się, naciągając rękawy na zmarznięte dłonie. – Przeklęta jesień.
Ułożyła sobie rączki od toreb na obu ramionach i ruszyła przed siebie. Mijając sąsiada, mruknęła standardowe „dzień dobry” i o mało co nie wpadła na słup telegraficzny, bo odwracając głowę w jego stronę, nie zauważyła go.
-Przepraszam, która godzina? – Sarah odwróciła się do kobiety, która stuknęła ją w ramię. Miała może z sześćdziesiąt lat, siwe, gęste włosy do podbródka i szare, trochę zamglone oczy. Sprawiała wrażenie całkiem sympatycznej. Dziewczyna odsunęła rękaw bluzy i zerknęła na elektroniczny zegarek.
-Za piętnaście pierwsza. – Powiedziała, odrzucając długie, ciemnobrązowe, prawie czarne włosy do tyłu i uśmiechnęła się serdecznie. Owa kobieta podziękowała grzecznie i pożegnała ją skinieniem głowy.
Mimo, że jesień chyliła się ku końcowi, słońce nie dawało o sobie zapomnieć. Nadal świeciło pięknie i grzało przyjemnie w plecy. Ciemnowłosa wzięła głęboki wdech i podjęła przerwany marsz. Za chwilę stała już przed wejściem niedużego apartamentowca. Z pewnym trudem wygrzebała z miniaturowej torebki z ekologicznej skóry klucze i otworzyła drzwi. Weszła do środka, a następnie skierowała się do windy. Trzecie piętro to niby nie dużo, ale jednak Sarah wolała oszczędzać nogi na zajęcia z siatkówki. Trenerka była bardzo wymagająca i surowa, a na rozgrzewkę zawsze dawała im dwa tysiące metrów truchtem, po bieżni .
Dziewczyna wdusiła przycisk ze startą trójką i drzwi się zamknęły. Zaczęła podtupywać nogą i nucić kolejny kawałek swojego ulubionego zespołu. Po chwili była już na właściwym piętrze. Skierowała się do swojego mieszkania, które na nieszczęście mieściło się na samym końcu korytarza. Nagle przystanęła nasłuchując uważnie. Ktoś jakby się gdzieś spieszył, mówił coś bardzo chaotycznie, ale… Zaraz, zaraz… Przestąpiła parę kroków do przodu i wyszła zza zakrętu. Drzwi do jej mieszkania były otwarte, a w dodatku to stamtąd pochodziły dziwne odgłosy. Sarah starała się zachować zimną krew, odstawiła więc torby i jak najciszej umiała, podpełzła do drzwi.
-… jeszcze jedna! – Usłyszała rozwścieczony męski głos ze środka i o mało nie podskoczyła. Z pewnością głos ten nie należał ani do jej ojca, ani wujka. Uchyliła drzwi i zajrzała do środka. W korytarzu rozsypana była kasza jęczmienna i w paru miejscach walały się dość spore drzazgi. Wślizgnęła się do środka i przyległa do ściany.
-Gdzie, k***o, jest twoja córka, co?! – To był ten sam głos, który usłyszała na korytarzu.
-Nie mam córki. – Przełknęła ślinę słysząc przerażoną matkę. Za chwilę głośny plask i cichy, kobiecy jęk.
-Łżesz, suko! – Warknął drugi. – Gdzie ona jest?!!
Nie usłyszała odpowiedzi ze strony mamy, więc zacisnęła zęby i ostrożnie wejrzała do kuchni. To, co zobaczyła, przerosło jej najgorsze koszmary. Na podłodze, w kałuży krwi, leżał jej ojciec. Na niegdyś białej koszuli widniała okrągła, czerwona plama w okolicach mostka. Zdusiła chęć wybuchnięcia płaczem i przeniosła wzrok na matkę, która ściskała Roberta, jej malutkiego braciszka. Mama miała czerwony od uderzenia policzek i rozciętą brew, a z kącika ust leciała cienka strużka czerwonego płynu.

[IMG]http://i33.************/20hlchc.jpg[/IMG]

Dziewczyna zadrżała, uświadamiając sobie, co się zaraz zdarzy. Obaj napastnicy, bo było ich dwóch, ściskali w rękach po jednym pistolecie, wymierzonym prosto w członków jej rodziny, którzy jeszcze żyli.
-Mamo, boję się… - Pisnął cicho chłopiec, a Eveline zakryła mu usta dłonią. Tamten schował twarz w jej bluzce i pochlipywał cicho.

[IMG]http://i34.************/rtp2er.jpg[/IMG]

-Niech on się wreszcie zamknie! – Krzyknął ten, którego głos usłyszała pierwszy i odbezpieczył broń. Był wysoki, miał może ponad metr osiemdziesiąt pięć i bardzo dobrze rozwiniętą muskulaturę. Włosów całkowity brak, pod prawym okiem miał małą, białą bliznę. Drugi był odrobinę niższy, ale trudno było to siedemnastolatce ocenić, bo stał na drugim końcu kuchni. Ten dla odmiany miał krótkie, jasne włosy do ucha, a w nim trzy, może cztery kolczyki. Oprócz tego jeszcze kolczyk w nosie i wardze, po lewej stronie.
Zdusiła w sobie krzyk, a następnie poczuła, że zimny pot zrosił jej czoło i kark.
-Albo powiesz, albo zabiję tego bachora. – Wycedził ten z kolczykami, brunetka poczuła, że tamten wcale nie żartuje. Miała ochotę krzyknąć: „Tu jestem!”, ale nie mogło jej to jakoś przejść przez gardło. A może to zdrowy rozsądek i instynkt zachowawczy jej tego zabraniało?
Eveline zapłakała cicho, ale nie odpowiedziała. Nie miała nawet pojęcia, jak Sarah jest jej w tej chwili wdzięczna, ale jednocześnie zła. Bo gdyby dowiedzieli się, że wyszła do sklepu, tata by pewnie jeszcze żył. I mama i jej brat byliby bezpieczni.
-Sama tego chciałaś. – Powiedział oschłym tonem ten z blizną i również odbezpieczył broń. Wycelował nią w wystraszonego chłopca i nacisnął spust. W tym samym czasie, drugi zrobił to samo. Dwa strzały.
Czarnowłosa wydała z siebie zduszony okrzyk, widząc, jak jej rodzicielka i Robby opadają bezwładnie na podłogę, tuż obok taty. Oczy jej się zaszkliły, a z transu wybudził ją dopiero męski głos:
-To ta gówniara! Jest w przedpokoju! – Dziewczyna natychmiast się ocknęła i z bólem serca oderwała wzrok od martwych członków jej rodziny. Obróciła się dookoła własnej osi i czym prędzej wyskoczyła przez otwarte drzwi.
-Strzelaj! – Usłyszała za sobą krzyki i szybkie kroki. Biegli, byli coraz bliżej. Nie było sensu pieprzyć się z windą, złapała poręcz i zaczęła zbiegać na dół, nie oglądając się za siebie. Usłyszała kolejny strzał, na szczęście chybiony. Drugie piętro.
-Stój, k***o! – To i wiele innych przekleństw dotarło do jej uszu. Otarła łzy z oczu, aby poprawić pole widzenia. Kroki były coraz cichsze, krzyki coraz mniej wyraźniejsze. I kiedy myślała, że zaniechali pościgu, rozległ się kolejny strzał i przeszywający ból w lewej łydce. Sarah krzyknęła, ale nie zaprzestała biegu. Jednak trochę zwolniła. Pierwsze piętro.
Rzuciła się do poręczy ostatnich schodów i zaczęła pokonywać stopnie jeden po drugim. Myślała gorączkowo, dokąd ma dalej uciekać. Musi się gdzieś ukryć. Do sklepu za daleko, jeśli wstąpiłaby do Anne, ją i jej rodziców z pewnością również by załatwili. Anne była jej rówieśniczką i najlepszą przyjaciółką. Była jedynaczką i mieszkała dwa bloki dalej. Nie, to zdecydowanie odpada. Parter.
Pchnęła drzwi , a zimne listopadowe powietrze brutalnie uderzyło ją w twarz. Poczuła na policzkach lekką mżawkę, mieszającą się z jej łzami, która złagodziła na kilka sekund ból w nodze. Biegła dalej na oślep, zostawiając za sobą nie tylko krwawe ślady, ale też dom, martwą rodzinę i dawne życie.
-Chodź tu, smarkulo! – Znowu wystrzał z pistoletu, znów chybiony. Sarah dziękowała Bogu, że rozpadało się mocniej, co ograniczało pole widzenia. Nagle, gdy biegła wzdłuż ulicy, trochę przed nią zatrzymało się czarne BMW z przyciemnianymi szybami. Żadnej uliczki, gdzie można skręcić, zawrócić też nie.
-Wsiadaj! – Usłyszała, kiedy od samochodu dzieliły ją centymetry, a drzwi od strony pasażera gwałtownie się otworzyły. Zerknęła przez ramię; dwóch morderców było może z dziesięć metrów od niej, noga cholernie krwawiła, a ból po stracie rodziców i brata powoli brał nad nią górę. Nie miała wyjścia.
Wskoczyła do samochodu i zatrzasnęła drzwiczki.
  Odpowiedź z Cytatem

PAMIĘTAJ! Źródłem utrzymania forum są reklamy. Dziękujemy za uszanowanie ich obecności.
stare 24.09.2009, 19:32   #2
Fatamorgana
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: The whisper

Bardzo mi się podoba.
Ładne zdjęcia, siedemnastolatka ma takie samo imię jak ja. I czekam na jej zdjęcie.
Troszkę błędów, ale da się przeżyć.

Czekam na kolejne odcinki.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 24.09.2009, 20:23   #3
Mizia
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: The whisper

No no zapowiada się ciekawie Komentuję bo wiem jakie to ważne dla autorów fs Na razie nie dam jednak żadnej oceny konkretnej, zobaczę co stanie się dalej - mam kilka domysłów, ciekawe czy się sprawdzą. Ogólnie jakieś tam błędy były, ale pewnie szczegółowo zabierze się za nie Liv Tekst przyjemnie się czytało, długość przyzwoita, tylko jakoś do gustu nie przypadły mi w ogóle zdjęcia. Takie nijakie są. Niektóre momenty aż się proszą o wstawienie tam fotki a tu nic. Po co aż 3 zdjęcia w sklepie? No i gdzie ta rozcięta brew u matki? Wiem, czepiam się Mogę tylko napisać że czekam z ciekawością na następne odcinki, oby z lepszymi zdjęciami. Bo zdjęcia to duża część sukcesu, a tutaj trochę zepsuły moją ocenę całości.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 24.09.2009, 20:44   #4
pensivelane
 
Avatar pensivelane
 
Zarejestrowany: 22.07.2009
Skąd: mazowieckie
Płeć: Kobieta
Postów: 960
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: The whisper

Wspaniałe ! Podoba mi się twój styl. Oczywiście będę czytała kolejne odcinki.
__________________
pensivelane here

I can feel your heartbeat under your black, black leather
In your gateway call, boy take me away forever
pensivelane jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 24.09.2009, 23:06   #5
Bubu
 
Avatar Bubu
 
Zarejestrowany: 02.01.2009
Skąd: Poland
Płeć: Kobieta
Postów: 17
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: The whisper

Podoba mi się
Bubu jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 25.09.2009, 11:05   #6
blakistoni
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: The whisper

Ooo,cos dla mnie <3
wspanialee,jak wszystko co napiszesz ;d
masz juz kolejna czytelniczke ^^'
  Odpowiedź z Cytatem
stare 25.09.2009, 14:13   #7
bubel-96
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: The whisper


Dobra, piszę tylko że czytam i czekam na następny... I że mi się podoba baardzo.
  Odpowiedź z Cytatem
stare 26.09.2009, 10:10   #8
Fatamorgana
Guest
 
Postów: n/a
Domyślnie Odp: The whisper

Na jakim serwisie wstawiasz zdjęcia?
  Odpowiedź z Cytatem
stare 26.09.2009, 10:33   #9
Liv
Moderatorka Emerytka
 
Avatar Liv
 
Zarejestrowany: 12.12.2007
Skąd: Million miles away
Płeć: Kobieta
Postów: 5,203
Reputacja: 53
Domyślnie Odp: The whisper

Na Tinypic.

Nie czytam głównie kryminałów, ale to FS przeczytałam z ciekawości (zaciekawił mnie tytuł jak i skłoniła mnie do tego ciekawość, coś Ty tam nabazgroliła )
Już na samym początku taka akcja i tragedia? Czyżby nowy styl zaczynania FS?
Fajne opisy, akcja trzyma cały czas w napięciu. Ładne fotki, bardzo dopracowane.
Nie mam pojęcia co się dalej może stać. Ten facet, podejrzewam, że pomoże jej, ale... Co potem?
Będę tu zaglądać nawet jeśli miałabym nie zostawiać komentarza
10/10
Liv jest offline   Odpowiedź z Cytatem
stare 26.09.2009, 11:17   #10
Charionette
Admin Emeryt
Admin Kumpel
 
Avatar Charionette
 
Zarejestrowany: 28.03.2008
Wiek: 28
Płeć: Kobieta
Postów: 3,527
Reputacja: 18
Domyślnie Odp: The whisper

Ahhh.... Cudne fs, boskie zdjęcia
Czekam na next
10/10
Charionette jest offline   Odpowiedź z Cytatem
Odpowiedz


Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości)
 

Zasady Postowania
Nie możesz zakładać nowych tematów
Nie możesz pisać wiadomości
Nie możesz dodawać załączników
Nie możesz edytować swoich postów

BB Code jest włączony
Emotikonywłączony
[IMG] kod jest włączony
HTML kod jest Wyłączony

Skocz do Forum


Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 15:44.


Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023