02.08.2010, 12:30 | #21 | ||||
Guest
Postów: n/a
|
Odp: Never mind.
O, trzy dni mnie nie było, a tu już się tyle nowych rzeczy pojawiło. Nie pozostaje więc nic innego, jak poczytać, tym bardziej, że mam czas, a nuda pożera.
Prolog Hm. To tak, jak już osoby wcześniej zauważyły, stworzenie prologu w formie jednego obrazka nie było za dobrym pomysłem. No ale co ja ci będę mówić, poprawiłaś się i jest dobrze. Co do stylu, w jakim piszesz - patrząc na ten krótki tekst, już widzę, że nie jest za dobrze. Raz, że robisz dużo błędów, a dwa, że lecisz z akcją na łeb na szyję i wychodzi coś krótkiego, zabałaganionego. Nie zaszkodziłoby co jakiś czas przy czymś się zatrzymać - dokładniej (choć też bez przesadyzmu) opisać dom, czyiś wygląd, przybliżyć czytelnikowi samopoczucie postaci. Co do błędów, wypisywać ich nie będę. Poradzę ci tylko, żebyś czasem przeczytała na głos napisane zdanie, zastanowiła się, czy użyłabyś go w mowie potocznej, posłuchała, jak brzmi. W ten sposób da się uniknąć sporej ilości błędów. Rozdział 1 Już na początku rzuca mi się w oczy, że często zmieniasz czas - z teraźniejszego na przeszły. Trzymaj się jednego, bo to jest błąd przekoszmarny. Albo narrator opisuje nam jakieś przeszłe wydarzenie, albo na bieżąco relacjonuje, co dzieje się wokół niego. Nie można zjeść ciastka i mieć ciastka. Cytat:
Cytat:
To raz. Kolejna uwaga. Gramolenie się, raczej wyklucza grację. Jeśli bohaterka starała się wykonać coś z gracją, opisałaby to raczej jako wsiadanie, wślizgiwanie się. A, że wyszło z tego gramolenie - to już inna bajka. Cytat:
Cytat:
Szacunek do "kochanych" można wyrazić inaczej niż pisząc to słowo z wielkiej litery. Ogólne wrażenie po przeczytaniu rozdziału - nie nie, nie podobało nam się. Zdania jakieś takie sztuczne. Dość lakonicznie opisujesz właściwie wszystko, chociaż to może i lepiej, bo gdyby pojawiło się więcej zachwytów nad czystością i świeżością okolicy, to tekst sprawiałby wrażenie przekombinowanego. Są dobre momenty, ale więcej jest tych gorszych. Co do fabuły - rodzina się przeprowadziła, kupują meble i idą na pizzę. Nie bardzo na razie widzę, do czego dążysz. Całość jest nudna, przytłaczająca. A niech tam. Pisz, pisz. Może w miarę z kolejnymi odcinkami twoja wyobraźnia się obudzi, a i styl ulegnie poprawie. Będę tu zaglądać. I liczę, że niedługo wstawisz coś nowego. :3 |
||||
|
Użytkownicy aktualnie czytający ten temat: 1 (0 użytkownik(ów) i 1 gości) | |
|
|