PDA

Zobacz pełną wersję : Uroczy żywot staruszków


Issa
25.06.2005, 12:41
Lubicie emerytów? Podejrzewam, że nie bardzo. Jak organizujecie ich życie? Przechodzą na emeryturę? Pilnują wnuków? Zajmują się domem i ogrodem? Doskonalą umiejętności? A może pracują nadal? Albo zmieniają pracę na lżejszą, trzydniową? A może Wasze Simy nigdy się nie starzeją?

dorothy
25.06.2005, 13:33
Mogę powiedzieć, że moi simowie nigdy się nie starzeją. Raz miałam taką sytuację, ale sim nie umarł śmiercią naturalną i po osiągnięciu wieku starości nie żył zbyt długo( dokładnie kilka godzin). U starszych simów szczególnie denerwuje mnie ich zgarbienie, przez co już całkiem nie chce mi się nimi grać. Zazwyczaj mam rodziny 4 pokoleniowe, ale wszyscy są wciąż piękni i młodzi:P Tak właśnie myślę, czy by nie dać im jednak szansy na spokojną starość przed kominkiem z gazetą w ręku...
Pozdrawiam.

dzioooushka
25.06.2005, 13:37
Lubicie emerytów? Podejrzewam, że nie bardzo. Jak organizujecie ich życie? Przechodzą na emeryturę? Pilnują wnuków? Zajmują się domem i ogrodem? Doskonalą umiejętności? A może pracują nadal? Albo zmieniają pracę na lżejszą, trzydniową? A może Wasze Simy nigdy się nie starzeją?

Ich zycie wcale nie musi sie zmieniać w nudne oczekiwanie na smierc... Jesli moj sim sie starzeje to staram sie jak najmniej zmieniac. Bo jush dawno znudziloby mi sie grac ze staruszkiem ktory mial by siedziec w domu, podlewac kwiatki i ogladac tv... (tylko) :] .. Moim zdaniem niech wykozystuja wszystkie mozliwosci aktywnego zycia i niech sie nie ograniczaja... i sie nie nudza :D... :P.. (tzn. ja tak bede nimi grala bo przeciez oni nie maja wiele do powiedzienia ;) :] )... pozdrooofka :)

Megga
25.06.2005, 18:53
Lubicie emerytów? Podejrzewam, że nie bardzo. Jak organizujecie ich życie? Przechodzą na emeryturę? Pilnują wnuków? Zajmują się domem i ogrodem? Doskonalą umiejętności? A może pracują nadal? Albo zmieniają pracę na lżejszą, trzydniową? A może Wasze Simy nigdy się nie starzeją?

Moi simowie prowadzą taki tryb życia, że mają pełno dobrych wspomnień. A dobre wspomnienia przedłużają życie emeryta.
U mnie wszystkie rodzinki są zapchane, 8 osób, a jeszcze ktoś zawsze chce mieć dziecko, więc ja staruszków morduję (głodzę)
Nie mam cierpliwości z nimi grać

Andromeda
25.06.2005, 20:32
Zabijam...

Angel com
25.06.2005, 20:37
U mnie jak się starzeja to spełniam ich obawy i daję cały czas eliksir życia io oni się starzeją i umierają.

Margierytka
25.06.2005, 20:59
Lubicie emerytów? Podejrzewam, że nie bardzo. Jak organizujecie ich życie? Przechodzą na emeryturę? Pilnują wnuków? Zajmują się domem i ogrodem? Doskonalą umiejętności? A może pracują nadal? Albo zmieniają pracę na lżejszą, trzydniową? A może Wasze Simy nigdy się nie starzeją?

Kurcze czytam odpowiedzi i trochę mi szczęka opada. Każdy z nas kiedyś będzie starym, zgarbionym pierdzielem... I wolałabym, żeby mnie nikt arszenikiem nie podtruwał (proponowany eliksir życia) albo nie zamykał w kuchni z ulatniającym się gazem. Moje Simy po przejściu na emeryturę wiodą cudowne życie. Przenoszę ich do luksusowego, super wyposażonego, domu w Miłowie, gdzie maja pojedyńcze apartamenty. Nie musza niańczyć wnuków. Noszą gustowne ubrania a nie proponowane przez Maxisa wory. Maja super fryzurki. Grają w szachy, pływają, moczą się w jaccuzi i mają regularne romanse, bez obawy przed niechcianą ciążą. Normalnie Hawaje. ;P

KubuS
26.06.2005, 08:42
Mi emeryci tak bardzo nie przeszkadzają. Chociaż najczęściej się od niech wyprowadzam i gram w młodej rodzince :P A jeśli nie, to właśnie pilują wnuków- razej nimi nie pracuje, bo jest to mało opłacalne. Jedyny pożytek- po śmierci zostawiają spadek :) A renta też się przydaje. Wiem, wiem. Jestem materialistą :P

Margierytka
26.06.2005, 08:59
A jeśli nie, to właśnie pilują wnuków- razej nimi nie pracuje, bo jest to mało opłacalne. Jedyny pożytek- po śmierci zostawiają spadek :) A renta też się przydaje. Wiem, wiem. Jestem materialistą :P

Jesteś nie materialistą, a wstrętnym kapitalistycznym wykorzystywaczem... :D Cholera już lepiej staruszka dobić eliksirem i skrócić mu męczarnie niżby miał wnuki bawić... Mało było, że własne bachory odchował???? :O

Doris
26.06.2005, 09:18
Ja gram teraz często w rodzinę Próchno.Wybudowałam im przytulny staroświecki domek i zyja sobie tam.Kazdy przedział wiekowy u sima jest fajny i odlotowy.Emerytem ciekawie można sie bawić :P U mnie zycie emerytów to przyjemne pielęgnowanie ogródka, gotowanie obiadków,pieczenie ciast, kontakty z dziećmi i wnukami,przyjemne romansiki i zwalnianie ogrodnika i zatrudnianie go ;P

Same przyjemności :D

Issa
26.06.2005, 09:38
Cholera już lepiej staruszka dobić eliksirem i skrócić mu męczarnie niżby miał wnuki bawić... Mało było, że własne bachory odchował???? :O
Oj, nie przesadzajmy. :P Na ogół dziadkowie uwielbiają dzieci swoich dzieci, mają z nimi lepszy kontakt etc. Pod nieobecność rodziców bez problemów zająć się mogą wnukami, ostatecznie i tak siedzą na emeryturze.

Lea
26.06.2005, 19:39
Moi emeryci robią co chcą. Mieszkają oczywiście z dziećmi i wnukami, ale jeśli nie chcą się opiekowawać wnukami to tego nie robią. Chca na emeryturę - idą. Nie chcą to nie. Pragną mieć wnuki to je mają.... chcą rozwijać umiętności to to robią. Rozwijają przyjaźnie i romanse w sposób trudny do opanowania i... umierają bardzo w podeszlym wieku (80-84 dni). Inna rzecz że przez całe swoje życie ani razu nie wypijają eliksiru życia. No bo czy w normalnym życiu jest coś takiego?

krowunia
26.06.2005, 20:02
Moi emeryci robią co chcą. Mieszkają oczywiście z dziećmi i wnukami, ale jeśli nie chcą się opiekowawać wnukami to tego nie robią. Chca na emeryturę - idą. Nie chcą to nie. Pragną mieć wnuki to je mają.... chcą rozwijać umiętności to to robią. Rozwijają przyjaźnie i romanse w sposób trudny do opanowania i... umierają bardzo w podeszlym wieku (80-84 dni). Inna rzecz że przez całe swoje życie ani razu nie wypijają eliksiru życia. No bo czy w normalnym życiu jest coś takiego?


również nie używam eliksiru, bo uważam to za zbyt "naciągane" i simsy coraz bardziej odstają od normalnego świata. Co do staruszków; zabijam :)

Kash
26.06.2005, 20:04
Hmmm... raczej nie gram emerytami, ale juz wiem, co jutro zrobię z nimi:
Państwo Elżbieta i Władek Kaczorek bedą mieszkali razem ze swoją córką Sylwią i wnukami w wieku szkolnym: bliżniakami Dominikiem i Dominiką. Ela będzie zajmowała się raczej domem: będzie gotowała, sprzątała, robiła zakupy, ale także zajmowała się Dominikiem i Dominiką podczas ich pobytu w domu. Tymczasem Władek będzie głównie patrzył na telewizor, ćwiczył albo chodził z dzieciakami na dwór. Oboje bedą mieli typowo dziadkowe życie, ale także będą uprawiali sporty.

Margierytka
27.06.2005, 06:09
Oj, nie przesadzajmy. :P Na ogół dziadkowie uwielbiają dzieci swoich dzieci, mają z nimi lepszy kontakt etc. Pod nieobecność rodziców bez problemów zająć się mogą wnukami, ostatecznie i tak siedzą na emeryturze.

Ostatecznie to emeryt też człowiek, a nie wyrobnik na wycugu wasnych dzieci. Całe życie tyrają, odchowują własne potwory, a potem mają jeszcze na starość zmieniać śmierdzące pieluchy??? No pięknie... I koniec życia jest właściwie gówniany. :D Wiesz co? Jak już będę starym pierdzielem to nie wpuszczę moich własnych dzieci do domu, bo albo mnie zatłuką albo podrzucą wnuki do niańczenia. :P A ja wtedy będę miała na pewno inne marzenia - choćby wypoczynek gdzieś w pięknym miejscu, albo malowanie czy rozwijanie każdego innego hobby z hodowla doniczkową marchewki włącznie, a nie użeranie się z cudzą progeniturą. Po to dzieci maja rodziców, żeby się nimi zajmowali. BTW już wolę grać staruszkami (bo wtedy jestem Wielki Brat siedzę i patrzę jak moje laleczki organizują sobie rozrywki - wreszcie simy nigdzie się nie śpieszą, nie muszą wstawać po nocach albo rano lecieć do pracy) niż uczyć niemowlaka nocnikowania... ;-p Nie lubię dzieci... brrrr :D

Margierytka
27.06.2005, 06:14
Hmmm... raczej nie gram emerytami, ale juz wiem, co jutro zrobię z nimi:
Państwo Elżbieta i Władek Kaczorek bedą mieszkali razem ze swoją córką Sylwią i wnukami w wieku szkolnym: bliżniakami Dominikiem i Dominiką. Ela będzie zajmowała się raczej domem: będzie gotowała, sprzątała, robiła zakupy, ale także zajmowała się Dominikiem i Dominiką podczas ich pobytu w domu.

Kolejna wykorzystywaczka... Idę się upić! :D Świat się kończy... Ja nie chcę być starym pierdzielem, chcę umrzeć młodo, bo istnieje realna szansa, że moje własne dzieci będą miały poglądy na temat życia emeryta, zbyt zbieżne z tymi wyrażanymi powszechnie na forum! :P

Adi
27.06.2005, 07:18
Ah, moi staruszkowie. Całe życie pracują, potem gdy mają wnuki to jak sie skończy urlop rodzicom i nie ma wolnych dni to oni mają łącznie z 4 dni urlopu i ewentualnie raz albo dwa sostaną z wnukiem/wnuczką/wnuczkami. Mieszkają razem z dziećmi i tam sendziwie umierają bo mają platynową aspiracje do końca życia. Na kilka dni przed śmiercią wyprowadzam ich na wielką działke z małym domem, gdzie umierają. Raczej są szczęsliwi. Ahhhhh........

Kladź
27.06.2005, 07:45
Ja mam pytanie mój sim staruszek ma cel życia dożyć złotego jubilueuszu i jak to wykonać ??

Kash
27.06.2005, 09:22
Kolejna wykorzystywaczka... Idę się upić! :D Świat się kończy... Ja nie chcę być starym pierdzielem, chcę umrzeć młodo, bo istnieje realna szansa, że moje własne dzieci będą miały poglądy na temat życia emeryta, zbyt zbieżne z tymi wyrażanymi powszechnie na forum! :P

Ech... ja po prostu chcę, aby oni mieli coś do roboty, a przeciez sprzątanie, gotowanie, zakupy, opieka nad wnukami to ulubione zajęcie babci! Przynajmniej mojej ;) Ale będzie tezmiała czas relaksu...

LindSay
27.06.2005, 10:11
Moi simowie najczęściej się nie starzeją, piją eliksir i dalej mogą romansować, mieć dzieci i pracować....Chociaż jeśli już mam jakiegoś staruszka, to oczywiście wiedzie wspaniałe życie. Spotyka się z dziećmi i wnukami, czyta książki, udoskonala swoje umiejętności, pływa, gra w szachy itp.

Doris
27.06.2005, 11:32
Noszą gustowne ubrania a nie proponowane przez Maxisa wory. Maja super fryzurki. Grają w szachy, pływają, moczą się w jaccuzi i mają regularne romanse, bez obawy przed niechcianą ciążą. Normalnie Hawaje.
Alia zastanowia mnie to,gdzie ty sciagasz te ubrania dla emerytów?
Podaj mi dokładnego linka.
Bardzo proszę :| i z góry :ty:

Margierytka
27.06.2005, 14:41
Alia zastanowia mnie to,gdzie ty sciagasz te ubrania dla emerytów?
Podaj mi dokładnego linka.
Bardzo proszę :| i z góry :ty:

No z tych wiktoriańskich stron i z tych linków co tu sie pojawiają.
Np: http://www.simsfamily.de/ - tu coś było
http://www.simplyskintastic.com/ i tu...



Jasne, że dla starszych simów jest mniej ciuchów, ale zawsze idzie ich gustownie ubrać. BTW wrzucę dziś na Maxisa - Złotą Jesień - ekskluzywne apartamenty dla seniorów. Coś jak akademik, ale dla tych simów, którym obrzydło życie w kuchni, przy myciu garów, albo w sypialni przy niańczeniu kolejnego wnuczka. :P

Sushi007
30.06.2005, 11:38
ja to robie tak że gdy się starzeją to opiekują się dziecmi a potem ....... umierają czasami sama je zabijam :D

Grasant
30.06.2005, 14:14
Ja, jesli chodzi o starców, to parcuje nimi do szczytu kariery (jak mi sie nie uda jako dorosły), a potem wypełniam ich wszystkich aspiracje. Emeryturke rzadka daję.

flawia
30.06.2005, 15:31
Ja jeszcze dziadków nie miałam. Mam w planie stworzyć rodzinę złożoną z dwojga dorosłych (pary),małego dziecka i babci,która by się nim opiekowała.

Vel
30.06.2005, 16:04
Niektóre odpowiedzi w tym temacie są naprawdę urocze -_-.
Moi emeryci żyją tak jak żyli poprzednio. Ewentualnie przechodzą na emeryturę i zajmują się wnukami i doskonalą swoje umiejętności do perfekcji. Jeśli zaś są typami romantyków, to oczywiście nie kończę ich podobojów miłosnych. Zabijać sima z powodu posiwienia i lekkiego garbieina? Dla mnie to niesmaczne,ale w końcu każdy robi ze swoimi simami co chce ^_-.

Rapunzel
03.07.2005, 19:17
Kiedyś miałam emerytowane małżeństwo.Rozwijali swoje umiejętności,zajmowali się ogródkiem,pracowali zawodowo,zapraszali sąsiadów na pogaduchy.Wiedli takie spokojne swojskie wręcz życie. :)
A ponadto emeryt tak fajnie pierdział. Uwielbiałam go za to. :P

Violaa
04.07.2005, 23:01
A u mnie zwykle jak już dziecko dorośnie to się wyprowadza i już nie gram rodzicami :P Mam taką jedną dziwną rodzinę (kilka pokoleń), że jest dorosły (mieszka sam), ma dorosłego syna, który się ożenił i mają dwójkę nastolatek. I nie ma emeryta :P Troszkę nudno mi jest nim grać:P W innej rodzince staruszków zabiłam :] Wkurzali mnie :D Strasznie nudno było, poczekałam, aż syn (czwarty!! :D) wreszcie będzie nastolatkiem i dead =) Ale postanowiłam, że w tej rodzince gdzie jest małżeństwo i dwójka nastolatek to jedna się wyprowadzi, druga zostanie i biedni staruszkowie będą mieli wnuków... =) Niech się cieszą, nie na każdego czeka taka męka (lub szczęście, zależy jak dla kogo :P) :D A jak mi się znudzą to w końcu są na tej pięknej krawędzi śmierci ;) :D

Rainbow
05.07.2005, 08:13
Ja tez nie za bardzo przepadam za dziadziusiami i babciami( :P )1.niedosc ze bredza o to i tamto to jeszcze...to stare pierniki ...ale nie chcialabym zeby umierali ;( :1smutny:

Kamcia
07.07.2005, 09:54
Moje simy się nie starzeją bo bardzo szybko mi się nudzą i tworze nowe i nowe i jest takie błędne koło :D

Vavill
07.07.2005, 12:04
U mnie starsi ludzie mają tak zwany obowiązek. Jak jest sam staruszek z nastolatkiem i miał dobrą karierę to łazi do pracy, maluje, sprząta pielęgnuje ogród i kłuci siem z nastolatkiem a jak nastolatek dorośnie i ma dzieci staruszek idzie na emeryturę i opiekuje się bachorem przy czym wypełnia to co już napisałam. Kiedy bachorek dorośnie emeryt idzie do tak zwanego Domu starców który wybudowałam i tam żyje a jak mu się znudzi moshe wejsć do pewnej sali i wybrać se śmierć. THE END xddd

she
11.07.2005, 12:53
Nigdy nie grałam simem tak długo żeby się zestarzał ;/
Zazwyczaj tworze sima, ma dziecko, dziecko staje się nastolatkiem i robie nową rodzinkę, tym razem z inna historyjką etc ... ;/

Avrilcia_Korny
11.07.2005, 20:53
In my life... w moim Simowym życiu nie ma emerytów, bo ciągle narzekają... wyprowadzam ich, ot co

patrysiaz1992
23.07.2005, 17:05
Powiem wprost - nienawidzę grać staruszkami. Co z nimi robię? Albo ukatrupiam, albo czekam aż sami 'zdechną' (:P), albo (tych których lubię, jak np. Przyjemniaków) robię dorosłymi za pomocą inSIMenatora.

Velixica
23.07.2005, 17:31
U mnie sie nigdy nie starzeją przeważnie daje kod aging off i jest spoko :) .A mam takie pytanie czy jak dam ten kod to noworodki(te całkiem malutkie) się też nie,,starzeją". :O

ania500
23.07.2005, 20:19
U mnie sie nigdy nie starzeją przeważnie daje kod aging off i jest spoko :) .A mam takie pytanie czy jak dam ten kod to noworodki(te całkiem malutkie) się też nie,,starzeją". :O

wydaje mi sie, że nie starzeją sie.

Margierytka
24.07.2005, 08:15
U mnie sie nigdy nie starzeją przeważnie daje kod aging off i jest spoko :) .A mam takie pytanie czy jak dam ten kod to noworodki(te całkiem malutkie) się też nie,,starzeją". :O

Nie a masz cierpliwość non stop przewijać i karmić noworodka??? Potworność!!!!!!!!!

Zaria
25.07.2005, 13:02
Ja niecierpię staruszków w grze... Miałam kilku którzy umarli śmiercią naturalną ale całą resztę zabijami kodami.
Starsi budzą sie w srodku nocy i nie robia nic pozytecznego (mieszkaja osobno ze swoimi dziecmi i wnukami wiec chodza tylko do pracy)

Dwinar
28.07.2005, 07:10
U mnie jak dorośli się zestarzeją to gram dalej, ich dzieci stają się dorosłe i mogą wychowywać własne, a emeryci osiągają szczyt swej kariery, rozwijają dalej swoje umiejętności i wogóle prowadzą normalne życie :D :D

Kakusia
29.07.2005, 12:16
Ja mam małżenstwo emerytów. Mieszkaja bez dzieci, nie opiekują się wnuczkami bo nie mają na to czasu :D muszą przecierz czytac gazete, grzac stopy przy kominku, piec ciasta, robic zakupy i wiele innych bardzo waznych rzeczy :D

patrysiaz1992
31.07.2005, 15:36
grzac stopy przy kominku:D
Właśnie właśnie. Mnie denerwuje, bo zawsze gdy zapalam kominek wybucha pożar :\. Obok niego nigdy nic nie stoi, ani nad nim i dlatego nie wiem czemu próba ogrzania kończy się telefonem po straż :(. Czy Wy też tak macie?? :|

Anais
31.07.2005, 17:29
Staruszkowie są fajniutcy!!!
Podzielam obawy alia o sadyzm niektórych ;) Jak można nie lubić staruszków? Często są przecież rodzicami naszych simów i poza drobiazgami niczym szczególnym się od dorosłych simów nie różnią... Bo mają zgarbioną sylwetkę? Siwe włosy? Budzą się w nocy, szybciej się męczą i czasem puszczą sobie bąka, to ma ich skreślać? To może być niebywale urocze! A ponadto siwe wlosy są stylowe i ładnie harmonizują z kolorem oczu w odcieniu niebieskim... To właśnie teraz kiedy przejdą już na emeryturę i mają mnóstwo czasu dla siebie, nadarza się niebywała okazja do spełniania swych pragnień i robienia wielu fantastycznych rzeczy na które nie mieli czasu pracując. Jeśli są rodzinni mogą poświęcić się życiu rodzinnemu, odciążając w tym swoich dorosłych i pracujących już dzieci albo jeśli lubią romansować mogą do woli korzystać z uroków alkowy bez obaw o niechcianą ciążę :P Możliwości jest mnóstwo a wszystko zależy od tego jaki mają życiowy cel i wcale nie muszą wyglądać gorzej od dorosłych simów, mogą się modnie ubierać, nosic fryzury odejmujące lat a nawet poprawić małe defekty urody - jak na przykład irytująco opadający nos - za pomocą operacji plastycznej. W końcu wszystko jest dla "ludzi" ;) i dlaczego z tego nie skorzystać, skoro konto pęka od simoleonów zarobionych przez lata pracy... :) Dobrym pomysłem również, który właśnie podsuneła mi alia jest wybudowanie rezyzencji z apartamentami dla naszych dojrzałych simów i jeśli znudzi się im lub Wam ;) żywot z pozostałymi domownikami, można ich tam przeprowadzić aby razem z rówieśnikami korzystali ze wszystkiego o czym tylko zapragną.
Moi staruszkowie tak żyją i są wiecznie młodzi!!! Tylko pozazdrościć pogodnej przemijalności... :)

A co do długości przedziałów wiekowych simów to uważam, że Maxis trochę się nie postarał. To wiek dorosłych simów powinien być najdłuższy, bo pomimo tych wszystkich uroków wieku starczego - o jakich wpomniałam razem z alia - to dorośli simowie są najbardziej sprawni i mają najwięcej możliwości, jak choćby posiadanie dzieci. Czasem nie starcza czasu na założenie pełnej rodziny i jednoczesne rozwijanie kariery, dzieci potrafią być niezwykle czasochłonne... :\ Wiem, że w rzeczywistośi to młodość przemija najszybciej - heh :( - ale zanim dobrniemy do emeryturki to czas ten w naszym życiu trwa najdłużej. Może Maxis powinien wprowadzić wiek pomiędzy dorosłym a staruszkiem, na przykład dojrzały dorosły, co Wy na to? Zawsze też pozostaje Aging off/on ale wówcza jest to już gra z kodami... ;)
O rany!!! ale się rozpisałam... Sorki :)

patrysiaz1992
01.08.2005, 20:30
Może Maxis powinien wprowadzić wiek pomiędzy dorosłym a staruszkiem, na przykład dojrzały dorosły, co Wy na to? Zawsze też pozostaje Aging off/on ale wówcza jest to już gra z kodami... ;)
O rany!!! ale się rozpisałam... Sorki :)
(Nie będę wszystkiego cytować :P). Wiesz, Anais, przeczytałam Twoją dłuuuuuugą wypowiedź i sądzę, że masz rację... osobiście naprawdę nie przepadam za staruszkami i chyba tylko z jednego powodu... że śmierć stoi za rogiem i czeka na nich :/. Ale gdyby popatrzeć na to przez 'różowe okulary' staruszkowie mogą być fajni... Co do zacytowanych słów - popieram! 29 dni to za mało! Powinno być jakieś 40 conajmniej! Zanim się obejrzę moim simom już wskaźnik wskazuje kilka dni do emeryta... A gra z kodami jest nudna... Może złożymy petycję do Maxisa o przedłużenie wieku dorosłego? :D. Heh, żart, ale powiedzcie, czy nie byłoby fajniej grać dorosłymi dużo, dużo więcej? Dużo dłużej?
Pozdrawiam :*

Kamirurosu
01.08.2005, 21:50
ja lubie emerytow, jestem sentymentalny wiec, nie mogłbym zabic kogos kim grałem od niemowlaka, tylko dlatego ze jest juz stary i brzydki :(
raczej ida na emeryture i siedza w domku:) kiedy umieraja wprowadzam do ich domow ich wnukow, albo inna rodzine:) aczkolwiek wole grac dorosłymi niz dziadkami :)

Anais
01.08.2005, 22:58
Cieszę się, że mnie rozumiesz patrysia... :P Jestem ZA petycją... ;) Buziaki dla Waszych staruszków!!!

Issa
02.08.2005, 05:35
ja lubie emerytow, jestem sentymentalny wiec, nie mogłbym zabic kogos kim grałem od niemowlaka, tylko dlatego ze jest juz stary i brzydki :(

O, o. Właśnie. ja jestem zbyt wrażliwa i delikatna na uśmiercanie kogokolwiek- zwłaszcza kogoś, kto dochody przynosi ;) . Bo rzeczywiście: bez kodów dorosły nie zdoła założyć pełnej rodziny lub wejść na szczyt kariery- tak krótkie jest jego simowe życie,. Dlatego ja nie mogę pozwolić Simom na odpoczynek- skąd inąd pieniądze na chleb wezmę?! No.
Właściwie to nie przesadzajmy z tą troską o staruszków. Ktoś tu zapomina (większość), że Simy to Simy, tylko i wyłącznie. Nie ludzie. I to, że z niechęcią patrzę na przygarbione plecy Sima-staruszka, nie oznacza wcale, że w realu nie jeżdżę do Babci, którą uwielbiam! Gra to gra, a Wy mylicie ją z życiowym światopglądem, moi drodzy. Przecież nie ustanowicie masowej obrony Simowych staruszków. Po cóż to ganić tych, którzy swoich emerytów zgładzą w dniu urodzin? Gra to gra! ;)

patrysiaz1992
02.08.2005, 09:19
No dobra!! To ja jestem za petycją o przedłużenie życia dorosłego sima :D:D . Heh ;) widzę, że apel Anais zmieni losy staruszków w grze TS2 :D (także w mojej :)) No brawo, potrafisz wiele zdziałać hihi B) .
P.S. ja to mam babcię na miejscu, bo z nią mieszkam i też wcale nie mówię, że nie przepadam za nią jak kiedyś nieprzepadałam za staruszkami w TS2, bo przeciwnie - kocham ją :*:*
Pozdrawiam :*

Kamirurosu
02.08.2005, 09:54
pozdrawiam swoich dziadkow, hihi :P

Simuś
04.08.2005, 08:41
Ja osobiście nie wiem jak to mieć srauszka gdyż np. moja simka przeżyła 3 razy młodość i dopiero się ożeniła a za kolejną zaszła w ciaże i to tylko dzieki eliksirowi inaczej by już dawno umarła albo siorbała danonka z łyżeczki podłączona do kabelków ;-)

IZKA95
04.08.2005, 09:04
ja kiedys mialam ts2. I ta Balbina Biedak (z milowa) ktora ma 2 synow i nie ma męża i znikim sie nie kochala zaszla mi w ciaże ale nie wiem co urodzila bo mi skasowalo simsy :1smutny: :1smutny:

Harimatris
04.08.2005, 10:13
Zmieniliście moje podejście do "starych tetryków" ;) Z powodu różnych kolei losu nie miałam okazji zobaczyć jak mój SIM się starzeje, ale już nadrabiam straty i jeden z moich ulubionych podobiecznych zbliża się szybkimi (za szybkimi :evilmad: ) krokami ku stetryczeniu. Nie wiem, co bym z nim zrobiła, ale wy wspaniali ( ;p ) przekonaliście mnie, że "utrzymywanie starych pierników" może być naprawdę ciekawe.

No i przyłanczam się do pomysłu "petycji do Maxisa". Ale może zamiast tylko mówić, weźmiemy się do roboty? I ku chwale dłuższej dorosłości dla naszych SIMÓW! :P