No to lecimy..
Wiem, że bardzo Ci się spodobał mój ostatni komentarz, więc sprawię ci tą przyjemność i skomentuje! xD
Fajny motyw ze Scarlett, czemu mam wrażenie, ze to kolejna postać, która coś namiesza?
Poza tym nie lubię tych czubów z zaświatów, Quan Chi i Sailbot są dziwni. Szczególnie ten biały, wyślij go na solarium rudzik, może mu się humor poprawi.
Mileena i Smoke - zaczynam ich coraz bardziej lubić, oni są urooczy <3 Zachowują się jak napalone króliczki, a to jest już w ogóle ultrasłodkie. Chcę już moment, w którym Smoke dowiaduje sie prawdy o Mileenie. To będzie ciekawe! Kurczę, udało mu się ogarnąć ją pod względem uczuciowym i obudził w niej jakieś pozytywne emocje, a to już dużo. Powinni być razem.
Ta dwójka w porcie.. Hm, ciekawi mnie czego oni chcą, nie wydają się jacyś wredni, ale po dobrej stronie to chyba oni nie są
i knują coś.
I najlepsze na koniec.
Dobrze Rain powiedział Ermacowi, niech się ruszy mózgownicą i zrobi coś, by pokochać Jade. Co z tego, że będzie żył sobie w Edenii, skoro nie będzie potrafił kochać, do dupy z takim życiem ;p Chociaż nie trudno go zrozumieć, nikt nie chciałby żyć tak jak on w Neth....[?] i to jest w stu procentach normalne. Poza tym po tej rozmowie polubiłam Raina, co prawda nie ma on w życiu takich przeszkód jak Ermac, ale widać, że jemu też zależy na Jade i chce jej szczęścia. Gdyby tak nie było pewnie poszedłby wyśpiewać jej, że jej ukochany Ermac urządza sobie schadzki z Tanyą, a tu proszę, jeszcze mu pomógł. Ten trójkącik to chyba jeden z najciekawszych wątków w twoim FS. Poza tym brakuje mi w nim tylko jednego, chociaż nie będę mówić głośno
Podsumowując xD odcinek trochę krótki, albo mi się wydaje, mimo wszystko mi się podobał. Choć i tak czekam na jakis przełom w historii, np. emigrujący Sub! ;D <3