Nagha
26.01.2005, 14:51
I. WSTĘPNA HISTORIA.
-Wow!To niesamowite!To takie....to takie.....Piszczał z zachwytu Deniss.
-To takie płytkie!Wtrąciła Julia.Julia,była 12-nasto letnią dziewczynką,o bardzo dziwnym życiu-5 minut wolnych nie ma-a to SKS,a to szkoła,a to pomóc,angielski i muzyczna.
-Julio!To głos matki Julii-Moni.Mon była aktorką,miała piękny dom.Lecz Julia udawała,że nie słyszy.
http://corneliahi.w.interia.pl/Vagled_18_0000.jpg
-JULIO!NATYCHMIAST!Ojciec Julki,Sam,był strasznym gburem-kasiasty biznesman o kwaśnym charakterze-bił matkę.lecz Julia usiadła na ławce,i rozmyślała:
-Mam nadzieję,że się zgodzą...dziewczynka bardzo chciała wyjechać w weekand do koleżanki.Bardzo wątpiła,że jej pozwolą.tak zadko ze soba rozmawiali...
http://corneliahi.w.interia.pl/Vagled_18_0006.jpg
z pokoju słychac było płacz matki.Julia pobiegłanajpierw do kuchni,potem,zadzwoniła do Denissa.
-Deniss!za godzinę!U mnie!kiedy chłopiec przybiegł,dziewczyna zaczęła rozmowę-
http://corneliahi.w.interia.pl/Vagled_18_0001.jpg
-Tobie sie wydaje,że będę na każde twoje zawołanie!Wściekły Deniss zaczął rzucać Julią.Dziewczynka rozpłakała się:
-J-ja....ja myślałam....że jestes moim przyjacielem!!dziewczynka poczuła ukłucie w sercu,odepchneła Deniss'a i biegła przed siebie.
C.D.N.
Co zrobi Deniss?
Gdzie biegnie i co planowała Julia?
Co zrobią rodzice Julii?
P.S. Czy pisać dalej?
-Wow!To niesamowite!To takie....to takie.....Piszczał z zachwytu Deniss.
-To takie płytkie!Wtrąciła Julia.Julia,była 12-nasto letnią dziewczynką,o bardzo dziwnym życiu-5 minut wolnych nie ma-a to SKS,a to szkoła,a to pomóc,angielski i muzyczna.
-Julio!To głos matki Julii-Moni.Mon była aktorką,miała piękny dom.Lecz Julia udawała,że nie słyszy.
http://corneliahi.w.interia.pl/Vagled_18_0000.jpg
-JULIO!NATYCHMIAST!Ojciec Julki,Sam,był strasznym gburem-kasiasty biznesman o kwaśnym charakterze-bił matkę.lecz Julia usiadła na ławce,i rozmyślała:
-Mam nadzieję,że się zgodzą...dziewczynka bardzo chciała wyjechać w weekand do koleżanki.Bardzo wątpiła,że jej pozwolą.tak zadko ze soba rozmawiali...
http://corneliahi.w.interia.pl/Vagled_18_0006.jpg
z pokoju słychac było płacz matki.Julia pobiegłanajpierw do kuchni,potem,zadzwoniła do Denissa.
-Deniss!za godzinę!U mnie!kiedy chłopiec przybiegł,dziewczyna zaczęła rozmowę-
http://corneliahi.w.interia.pl/Vagled_18_0001.jpg
-Tobie sie wydaje,że będę na każde twoje zawołanie!Wściekły Deniss zaczął rzucać Julią.Dziewczynka rozpłakała się:
-J-ja....ja myślałam....że jestes moim przyjacielem!!dziewczynka poczuła ukłucie w sercu,odepchneła Deniss'a i biegła przed siebie.
C.D.N.
Co zrobi Deniss?
Gdzie biegnie i co planowała Julia?
Co zrobią rodzice Julii?
P.S. Czy pisać dalej?