Zobacz pełną wersję : Fatalee
23 października 2006.r.
Wracam do Ciebie. Szykuj się. Ślub niedługo. Kocham.
Twój F.B
7 lipca 2008.r.
Ranek był pogodny jednak nic nie wskazywało, że będzie tak piękny jak później się okazało.Wcześnie dziś wstałam nie wiem dlaczego, może przez to złe samopoczucie.Franek jeszcze spał, późno wrócił z pracy.Stwierdziłam, że nie będę czekać do południa na wizyte do lekarza, szybko wyszłam z domu, aby nie obudzić Franka.
Gdy weszłam do korytarza nikogo nie było.Zapukałam i weszłam do mojej lekarki pani Anni Myślak.Opowiedziałam ją co mnie dręczy, ona stwierdziła, że musi przzeprowadzić szczegółowe badania.Czekał w poczekalni na wyniki, kilka chwil później było wszystko jasne.
Przyjechałam do domu.Franek jeszcze spał wkońcu była w sumie jeszcze wczesna pora.Wzięłam prysznic.Wyszłam i zobaczyłam jego sylwetke.
- Witaj Marianno !
- Dzień dobry ! Wiesz obudziłam się dziś wcześniej i pojechałam do lekarza.
- No więc mów co Ci jest, bardzo się o Ciebie martwie.
- Franek, jak ci to powiedzieć nie jestem chora wszystko ze mną wporządku.
- Więc, o co chodzi?
- Jestem w ciąży !
- Mari o ... o ... nie wiem co powiedzieć.
http://img186.imageshack.us/img186/5347/snapshot962b2e6a963d6d0eb1.jpg (http://imageshack.us)
Franek mocno mnie uściskał i powiedział, że mnie kocha i teraz rozpoczyna się nasze życie.Naszej radości nie było końca.
Po wszystkich tych wrażeniach okazało się że już późna pora i czas i spać wszyscy troje poszliśmy spać to znaczy ja, Franek i nasze jeszcze nienarodzone dziecko.
Następnego dnia, gdy Franek wyszedł do pracy, stwierdziłam, że muszę zrobić zakupy dla naszego dziecka.Mam na tym punkcie świra.Wiem, wiem, to dopiero początek ciąży, ale nie mogę się powstrzymać.Pojechawszy do centrum dla maluszków zobaczyłam tyle prześlicznych ubranek, zabaweczek.Jednak interesowały mnie mebeli, o tak.Kołyska która wstała w prawy rogu była prześliczna, dobrałam do kompletu przewijak, fotelik i pare zabaweczek.Cieszyłam się, ponieważ wszystko miało być już dziś u mnie w domu, zamówiłam ekipe, która pomoże mi urządzić pokoik przed przyjściem Franka z pracy.
- Kochanie wróciłem już, mówie Ci jak w pracy był ukrop, mam tyle pracy muszę w domu popracować.Stwierdziłem, że zrobie w małym pokoiku biuro, abym miał gdzie pracować co Ty na to, poukładam tam pare rzeczy.
-Boże...co tu się stało !
http://img352.imageshack.us/img352/8192/snapshotrn9.png (http://imageshack.us)
-Kochanie nie podoba Ci się?
-Kochanie nie nie podoba mi się, a może i podoba, ale takie rzeczy mogłabyś ustalać ze mną wcześniej.
Franek wyszeł do sypialni i do końca wieczora się do mnie nie odzywał.
W nocy przed zaśnięciem czułam coś ale nie wiem co ... bałam się o dziecko.
Franek się obudził, gdy usłyszał jak strasznie krzyczałam z bólu.Zawiózł mnie do Anni, lekarki prowadzącą moją ciąże.Ja byłam w gabinecie, zaś Franek denerrwował się w poczekalni.
- Jesteś i co, mów!
- Moja ciąża jest zagrożona, a gdy nasze dziecko przeżyje jakimś cudem to będzie chore ...
Benny Hill
30.11.2008, 20:15
jasne, nie nadążam za tą akcją.
jeej ciąża jest zagrożona? okej
ale dlaczego dowiaduje się o tym drugiego czy trzeciego jej dnia?
sliczny ten pokoik, gdyby nie te obleśne sciany i podłoga, drzwi.
nie zapowiada sie ciekawie, i szczerze sie zdziwię jesli napiszesz wiecej niż trzy odcinki.
Benny Hill kobieta w realu gdy dowiaduje sie ze jest w ciazy jest nawet w 3 lub 4 msc. wiec paradoksalnie bohaterka tez moze byc w takim miesiacu(nie mowi o simowej ciazy ktora trwa 3 dni).
Pokoik właśnie miał taki być... a dlaczego trzeba czytać dalsze odcinki.
Castaway
01.12.2008, 14:16
Hmm fajnie się zaczyna.. ciekawy tytuł ale jak dla mnie akcja za szybko biegnie.
Sweet.Dreams
01.12.2008, 15:12
Było (lekko mówiąc) wiele błędów.. , których nie będę wymieniać, bo musiałabym prawie cały tekst poprawiać
Na razie krótko..
Czekam na next odcinek, ciekawe czy będzie lepiej
W końcu to początki ; p
Akcja dzieje się zbyt szybko. Nie zadążam. I co w końcu z tą ciążą? Zagrożona, bo nie rozumiem. Zdjęcia- jeszcze Ci trochę ze zboczenia pozostało (dlaczego ona na pierwszym zdjecia jest w bieliźnie?! Tak była u lekarza?! :O) Ogólnie to nie jest najlepiej, ale zobaczymy, co dalej będzie. Ocena po drugim odcinku :) Pozdrawiam!
Castaway
01.12.2008, 15:52
Akcja dzieje się zbyt szybko. Nie zadążam. I co w końcu z tą ciążą? Zagrożona, bo nie rozumiem. Zdjęcia- jeszcze Ci trochę ze zboczenia pozostało (dlaczego ona na pierwszym zdjecia jest w bieliźnie?! Tak była u lekarza?! :O) Ogólnie to nie jest najlepiej, ale zobaczymy, co dalej będzie. Ocena po drugim odcinku :) Pozdrawiam!
Pomogę Ci. Ciąża jest zagrożona :OOOO
Boję się :(
Atlantis chyba nie uważnie czytałaś tekst po wizycie wzięła prysznic nie zdazyla sie ubrac w szlafrok i jest xdd ! Kadra zdjęć robiona była akurat po wstaniu z łóżka więc ... wiadomo dlaczego w bieliźnie :)
Adamsims
01.12.2008, 22:05
Myślałem że jak ktoś wstawi fs w którym jest ciąża to napiszą że z 50 ciąża w fs. Ogólnie to akcja za szybko biegnie i podoba mi się że jest to w formie pamiętnika.
Martusiak
03.12.2008, 19:09
Kompletna katastrofa. Po kropce zostawia się odstęp. Kuuupa literówek, błędów interpunkcyjnych, i ortograficznych. Za szybka akcja.
Anni? To ta pani doktor ma na imię Annia? Jeżeli już to albo "Anny", albo "Ani".
Moge ocenić liczbowo juz teraz. 1,5/10 ;/
Ta chwila w której dowiedziałam się, że moje dziecko może nieprzeżyć albo może być chore powaliła mnie totalnie z nóg.Do tego nic nie mogłam zrobić wszystko zależało od Boga.Franciszek mnie mocno przytulił i zabrał ze szpitala do domu.W czasie powrotu do domu nie odezwałam się ani słowa.Pogrążyłam się w zamyśleniu i spekulacji i rozważaniem nad wyjściem z tej sytuacji.
Dotarliśmy wkońcu, byłam troszkę głodna więc Franciszek mnie wyręczył i zrobił podwieczorek.
http://img46.imageshack.us/img46/2669/snapshot962b2e6a3642ff4it7.jpg (http://imageshack.us)
Wydusiłam wtedy swoje pierwsze słowa.Rozmowa toczyła się spokojnie i wręcz "delikatnie" żeby mnie nie zranić albo nie przenieść mnie w świat myśli o dziecku.
Franek zaczął opowiadać mi dowcipy abym nie była już taka smutna.Wcześnie poszłam spać, te wszystkie emocje w dzisiejszym dniu mnie przerosły.Długo nie mogłam usnąć, rozmyślałam.
Gdy rano się obudziłam Franka nie było już w domu.Coś mnie tknęło i rozczuliłam się.Płakałam jak mała dziewczynka gdy odebrano jej ulubioną lalke lub misia.
http://img240.imageshack.us/img240/1889/snapshot962b2e6a7642fd6xa5.jpg (http://imageshack.us)
Usiadłam w pokoiku dla dziecka i wpatrywałam się cały dzień w kołyske.Zaprzestałam dopiero wteyd kiedy Franek powrócił z pracy.
- Wróciłem kochanie, Marianna co Ty tu robisz, jadłaś wogóle coś dzisiaj...?
- O tak hej hej ... co mówiłeś? Przepraszam nie jestem dzisiaj do życia ani przedewszystkim do rozmowy.
- Chodź zrobie szybko obiad, no chodź zrobie twoje ulubione danie, a pozatym musimy porozmawiać.
Zabrzmiało to trochę groźnie, ale nic do mnie nie docierało więc można poprostu powiedzieć, żę to "olałam".
Faktycznie obiad był przepyszny, Chilli Con Carne to coś co lubiałam, ale nie chciał zjeść tej super potrawy ze względu na dziecko, musiałam się zadowolić zupą serową.Teraz właśnie miała zacząć się ta poważna rozmowa na której Frankowi tak bardzo zależało.
- Mari, nie możesz się tak zamartwiać.Gdy Ty jesteś smutna, dziecko też jest smutne musisz się cieszyć Tym co daje Ci los.Możliwe, że przez to zamartwianie ...
- No dokończ.
- Nie w Tym sens chodzi mi o to, że musisz cieszyć życiem i tym pięknym okresem który cię czeka, trwa.Gdy ty jesteś szczęśliwa dziecko też.Więc pysiolek do góry, otrzyj łzy i czas się bawić, dizecko potrzebuje troszkę ruchu.
- Hmm ... co masz na myśli?
- Haha, pamiętasz jak byliśmy jeszcze szczeniakami skakaliśmy na sofie u Ciebie w domu, wtedy twoja mama tak się na nas złościła.Czemu nie możemy tego powtórzyć?
- Chyba to co mówisz ma sens, tak tak złościła, a ja ciągle miałam kary na wyjścia z Tobą, a więc musiałam wychodzić przez okno z 2 pięra po zasłonie to były czasy.
Naszej zabawy nie było końca, przypomniały mi się dawne "miodowe lata".
Odprężyłam się i zapomniałam o wszystkim, popadłam w świat zabawy, marzeń.
http://img47.imageshack.us/img47/358/snapshot962b2e6a7643028im4.jpg (http://imageshack.us)
Każda zabaw się kiedyś musi skończyć, nawet ta beztroska.Siedzieliśmy długo i wspominaliśmy dawne młodzieńcze lata.
Miałam dziwne odczucia, jakby niepewność lub właśnie właśnie, gdy miałam otrzymać jakiś prezent, tak jakby zaraz miała zdarzyć się jakaś niespodzianka.
Właśnie tak się stało.Odczułam kopnięcia i wiercenie w moim brzuchu.Franuś zerwał się z łóżka.Tak teraz byłam pewna, że to co mówił to była prawda.Teraz mogłam spokojnie powiedzieć, cuda się zdarzają ....
http://img217.imageshack.us/img217/8783/screenshotjh8.png (http://imageshack.us)
"nie jestem dzisiaj do życia"
Tylko do czego? Rozwaliło mnie to :D
Widzę, że starasz się pisać swobodnym, w miarę bezpośrednim stylem. Nie wiem, czy może czytałaś któreś z moich FS, ale też tak piszę. Tylko prócz tej jednej wspólnej cechy, między taką "Szansą" a "Fatalee" jest ogromna przepaść.
Sam temat bardzo prosty do napisania i wymyślenia. Troszkę przypomina moje początki- "A neverending dream". Też tam opisywałam coś podobnego, ale sam sposób opisywania był u mnie na wyższym poziomie (nie porównując do tego, jak jest teraz). Nie było opisów, zdania były logicznie ułożone, rzadko kiedy można było dostrzec błędy, a i sam temat był mądrzej pokazany.
U Ciebie są zarówno błędy (przede wszystkim interpunkcyjne), akcja za szybka. Opisów brak, ale u Ciebie akurat tego nie wymagam. Zdania mają nielogiczny szyk. Potem następne stwierdzenie: bohaterowie wg mnie jacyś tacy niedojrzali są. Nie spotkałam się jeszcze z dorosłymi, którzy w ramach polepszenia sobie humoru skakaliby na kanapie.
Zdjęcia mogą być, ale mogłyby być bardziej dopracowane i w ogóle ładniejsze.
4/10- więcej to FS nie jest warte.
No tak Liv ocenia ze nic nie jest warte ponieważ to jest moje :D no ale cóż :) a jeśli chodzi ci o tekst "nie jestem dziś do życia" jest to metamorfoza przeniośnia :D chyba nie musze Ci tłumaczyć co to jest jak jesteś taka mądra :P
Adamsims
04.12.2008, 21:34
Podoba mi się prosty styl pisania i zwykłe zdjęcia to mnie zachęca do czytania.
Dziwne że już czuje kopnięcia, nie wiem który to miesiąc ciąży ale to dziecko jest około wielkości pestki od dyni. 10/15
Jesteś obrażona na Liv bo ci słabą ocenę dała?
Sandrine
05.12.2008, 15:02
Ciąża jest zagrożona , a ona w najlepsze skacze sobie na kanapie?
Łaał...
FS w miarę ładnie.Postaraj się bardziej , i zmień temat FS bo o ciążach to ty chyba zielonego pojęcia nie masz.
Sweet.Dreams
05.12.2008, 18:13
Mnie średnio się podobało
Było kilka błędów, a co do tych "dorosłych", to nie uważasz, że z tym skakaniem na sofie to przesadziłaś? Ja rozumiem, że chcą się rozerwać, ale bez przesady..
Akcja nie jest zbyt ciekawa
Czekam na kolejne odcinki; )
EDIT: Po kropce (.) stawiaj odstęp
Według wzoru:
Za oknem szalała burza. Dziewczyna spojrzała... itd.
Najpierw jest ciąża gdy się dziecko urodzi akcja wtedy będzie się rozgrywała ciekawie ;)) !
Ciąża jest zagrożona , a ona w najlepsze skacze sobie na kanapie?
no dokładnie ._.
nie podoba mi się.
prosty język, mętna akcja i głupie zachowania bohaterów...
Adamsims
05.12.2008, 19:08
Moja siostra jak chce się rozerwać i jest w ciąży to ogląda gotowe na wszystko lub komedie a nie skacze.
No tak Liv ocenia ze nic nie jest warte ponieważ to jest moje :D
To u mnie nie ma znaczenia ;P
chyba nie musze Ci tłumaczyć co to jest jak jesteś taka mądra :P
Wiesz co? Ja nie po to napisałam komentarz, aby się powymądrzać. Gdyby mi tylko o to chodziło, to przynajmniej starałabym się siedzieć cicho.
Ja TEŻ kiedyś zaczynałam i też nie dostawałam wysokich ocen za FS, ale z biegiem odcinków opowiadanie stawało się coraz ciekawsze i fajniejsze. Potem leciały 10/10, nawet od tych, którzy na początku twierdzili, że to FS jest dnem.
Twoje podejście do sprawy jest godne pożałowania. "A co taka głupia Liv będzie mi się tu wymądrzać, o jakie to piękne i cudne FS ona pisze! Mam gdzieś jej ostre komentarze, moje FS jest i tak DE BEST!"
Mając takie podejście daleko nie zajdziesz. I ŻADEN inteligentny i oczytany forumowicz nie powie Ci, że to FS jest boskie, jeżeli nie będziesz się starała.
Jednak po Tobie widzę, że masz w głębokim poważaniu rady (wytykanie błędów NIE JEST atakiem na Twoją osobę) osób piszących naprawdę fajne i mądre opowiadania. Jeśli tak, to jest mi okropnie przykro, ale nic tu po moich postach. Wolę sobie nabić gdzie indziej, ale z sensem.
Więc wiesz, sama się prosisz...
Adamsims
08.12.2008, 16:50
Sory za dwa posty pod rząd ale internet mi się zaciął.
Adamsims
08.12.2008, 16:52
To u mnie nie ma znaczenia ;P
Ja TEŻ kiedyś zaczynałam i też nie dostawałam wysokich ocen za FS, ale z biegiem odcinków opowiadanie stawało się coraz ciekawsze i fajniejsze.
z tym się nie zgodzę odrazu dostawałaś dobre ocene bo twoje fs od początku było super mówie o 1 fs
http://forum.thesims.pl/showthread.php?t=41351
Po prologu i pierwszym odcinku. Nie wszystkim się podobało, a komentarze nie były znowuż tak zadowalające.
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.