Zobacz pełną wersję : Vincent and Marco & Fantastic Four
rudzielec
20.07.2010, 20:26
EDIT: Pozwoliłam sobie na zrobienie tu małego porządku, żeby wszystko miało ręce i nogi ;)
VINCENT & MARCO:
Było pięknie. - Odcinek poniżej.
Wolna chata. (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1280391&postcount=27)
OMG! ... MARCO?! (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1309012&postcount=207)
Cudowny dzień na plaży. (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1374462&postcount=233)
FANTASTYCZNA CZWÓRKA:
Część pierwsza: Nowi aktorzy. (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1288952&postcount=102)
Część druga: Na planie zdjęciowym. (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1291021&postcount=152)
Część trzecia: What the f...?! (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1297971&postcount=181)
FANATYCZNI W PUDLE (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1378315&postcount=246)
KOLEJNE DYRDYMAŁY: Fantastyczni na plaży (cz.1) (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1451339&postcount=289)
WYWIAD Z...
...Marco (http://forum.thesims.pl/showpost.php?p=1560407&postcount=314)
WITAMY WSZYSTKICH :D
Obie z Viperą postanowiłyśmy założyć ten temat abyście mogli wszyscy podziwiać tu nasze bonusy dotyczące Vincenta i Marco B)
Z racji, żeby było sprawiedliwie zrobiłyśmy osobny dział poświęcony naszym jakże uroczym chłopcom :D
Będą to krótkie, śmieszne historyjki. Postaramy się wspólnymi siłami zamieszczać je tu co jakiś czas, żeby temat nie umarł śmiercią naturalną :D
A więc do rzeczy :D
http://i29.************/dfg9qx.jpg
Było piękne, sierpniowe popołudnie. Słońce powoli zaczynało swoją wędrówkę za horyzont, a księżyc szykował się, do nocnego oświetlania nieba. Ludzie tłoczyli się przed drzwiami do biedronki, no bo przecież trzeba pamiętać, że produkty z biedronki polecają się zawsze i do wszystkiego. Chociaż w Tesco znajdzie się najlepszy boczek na grilla. Apteki także oblegane przez szaleńców, którzy rzucają się ze swoimi dorodnymi oponkami nad jezioro, gdzie komary tylko czekają, żeby wbić się w nich.
Skrusz ją, pij ją, liż ją, ssij ją – tak, każdy już wie, co bzyczy w głowie, napalonej komarzycy perwertki.
Opuchnięci i na dodatek poparzeni szaleńcy, wracają do domu, po drodze wstępując do apteki.
Kiedy wykupią już wszystkie preparaty owadobójcze (naiwniacy) i kremy na poparzenia, zaczyna boleć ich głowa – bo przecież nikt nie powiedział, że myślenie nie boli – a więc sięgają po ibuprom max. Rozżalona Goździkowa strajkuje przed blokiem, bo to przecież etopiryna zawsze była najlepsza.
- Znowu?! – krzyknął zdesperowany brunet, kiedy wybranka jego serca, wręczyła mu miskę pełną prania i kartkę na zakupy – Przecież tydzień temu…
http://i31.************/33bpcee.jpg
- Tak, bo przez tydzień nic nie jadłeś i chodziłeś nago. Wynocha do pralni! – drzwi z hukiem zamknęły się, kiedy zasmucony Marco przekroczył próg. Zawsze kiedy ciekawie zaplanował sobie dzień, jego mała, słodka Mei, musiała wymyślać mu zajęcia.
http://i32.************/2cmu7aq.jpg
Tego pięknego poranka, jak zwykle wstał w świetnym humorze. Miał pojechać na plażę, żeby opalić swoją boską klatę i przy okazji podtopić Dante’go – koleś zaczął dorabiać sobie jako ratownik, myśląc, że w ten sposób laski zaczną na niego lecieć – a później szykował się „wywiad z wampirem” z wampirem w barze. Niestety wszystkie jego plany zniknęły tak szybko, jak się pojawiły, kiedy w jego dłoniach, znalazła się niebieska miska z praniem.
http://i28.************/33kcb2w.jpg
- Uf i znowu będę musiał do niego zadzwonić i przesunąć wypad do baru – mruknął rozżalony, wsiadając do samochodu.
*
W tym samym czasie, długowłosa piękność podniosła się z łóżka i sięgnęła po niebieską, przewiewną sukienkę. Włożyła ją szybko przez głowę i ze złośliwym uśmieszkiem, spojrzała na swojego, półnagiego mężczyznę. Leżał na prawym boku, ręką podpierając sobie głowę, a na jego bladej twarzy, pojawiło się zdziwienie pomieszane z rozczarowaniem.
http://i25.************/sytg8i.jpg
Kochanie, nie ładnie tak nakręcać, a potem odchodzić – powiedział swoim cudownym, melodyjnym głosem – Wracaj tu szybko.
- Zapomnij. Umówiłam się na zakupy, a ty miałeś zrobić pranie – odpowiedziała Czerwonowłosa, wchodząc do łazienki – Pralka się zepsuła, zapomniałeś?
- Ale… ja też jestem umówiony – wymamrotał idąc za nią.
- Ty zawsze jesteś umówiony. Nie będę wiecznie wszystkiego robić sama – dziewczyna wręczyła mu miskę z praniem i zatrzasnęła mu przed nosem, drzwi od łazienki.
http://i28.************/32zt3bt.jpg
Wampir westchnął głośno, następnie ubrał się i zabierając pranie ze sobą, wyszedł z domu. Włożył wszystko na tylne siedzenie swojego czarnego BMW i usiadł za kierownicą.
- A zapowiadał się taki fajny dzień – mruknął pod nosem, przekręcając klucz w stacyjce – Muszę zadzwonić do niego i powiedzieć, że się spóźnię. Yh, znowu!
http://i29.************/2ym6k1t.jpg
Z piskiem opon wyjechał z garażu, a następnie wciskając gaz, aż wskazówka niebezpiecznie skoczyła, ruszył do miasta.
*
Dochodziła szesnasta piętnaście, kiedy czarne BMW z przyciemnianymi szybami, zatrzymało się pod miejską pralnią. Wysoki, przystojny mężczyzna o rozwianych, brązowych włosach, wyszedł z samochodu i rozejrzał się wokoło.
http://i25.************/14cba6v.jpg
Widząc grupkę kobiet rozmawiających pod drzwiami, skrzywił się lekko. Zdjął okulary słoneczne i ruszył pewnie przed siebie.
- Oh to Vincent! – usłyszał głos jednej z zebranych, kiedy pchnął drzwi.
- Aaaaaa! Jaki on boski!
- Tak, zabójczy! Takiemu, to oddałabym się gdziekolwiek by chciał!
- No wiesz! Co ty mówisz, zboczona!
- Wybacz, on tak na mnie działa – wymruczała, wachlując się dłonią.
http://i28.************/24ovlty.jpg
- Bo ci zaraz sutki staną!
Vincent uśmiechnął się krzywo, a następnie przekroczył próg i udał się do pralki, na rogu jasnego pomieszczenia. We wnętrzu jak zwykle było chłodno, gdyż włączano klimatyzację. Po środku pralni znajdował się mały barek, przy którym klienci mogli napić się czegoś zimnego, kiedy czekali na swoje pranie. Nie żeby wampir musiał schładzać sobie organizm, ale dobrym drinkiem nigdy nie pogardził.
Otworzył pralkę, postawił na niej kosz i zabrał się za zapełnianie bębna ubraniami.
http://i25.************/2llekrd.jpg
Czynność ta zajęła mu tylko chwilkę, więc szybko mógł włączyć piekielną maszynę i poczytać „niusy” na swój temat, w babskich gazetkach. Rozsiadł się na jednym z plastikowych krzeseł, a następnie przeciągnął, planując wybrać sobie magazyn. W tym samym czasie drzwi otworzyły się i do pralni wszedł Marco - z miną pt. „ Jeśli zaraz nie wypiję browca, to rozpuszczę się, jak lodzik na patyku” – a za nim tłumek piszczących dziewczyn. Mężczyzna otarł strużkę potu z czoła, kierując się w stronę wolnej pralki. Na widok rozbawionego wampira, uśmiechnął się od ucha do ucha i czym prędzej zajął krzesło obok niego.
- No nie, ty też? – krzyknął wpatrując się w pustą, zieloną miskę.
- Jak widać. Tyle, że ja nie miałem różowej bielizny - zaśmiał się Vincent, wskazując palcem pranie kolegi.
- Bielizna to jeszcze nic, stary – mruknął Marco – Dostałem listę zakupów.
- Nie! – krzyknął zaszokowany wampir – I co?
Brunet rozglądnął się w terenie, a następnie nachylił i dał koledze znak, aby zrobił to samo.
- Musiałem… musiałem kupić alwaysy – wyszeptał z nadzieją, że nikt tego nie słyszał.
- Kupiłeś podpaski?! – krzyknął Vincent na całą pralnię.
Wszystkie męskie głowy, spojrzały w jego stronę. Marco poczuł, że na twarzy pojawiają mu się rumieńce, chociaż właściwie nie był pewny, czy to ze wstydu, czy też ze złości.
- Dzięki, stary. Mogłeś jeszcze wziąć megafon – syknął wstając z krzesła. Otworzył jedną z pralek i załadował do niej pranie, a następnie stanął z boku i podrapał się po głowie.
http://i29.************/2w36p9e.jpg
- Wybacz. Byłem w ciężkim szoku, współczuje ci – Vincent w mgnieniu oka stanął obok, klepiąc kolegę na pocieszenie po ramieniu – Do środkowego płyn do płukania.
- Ah, dzięki. Zazwyczaj Mei robi pranie.
- Szkoda gadać. Mam ochotę na browca – mruknął wampir – Też chcesz?
- Pewnie, jest tak gorąco, że majty się palą na tyłku! – Marco wlał płyn do pralki, a następnie włączył i usiadł na krześle.
Chwilę później obaj siedzieli wygodnie i sączyli zimne piwo, wyżalając się wzajemnie.
http://i27.************/x5cjeq.jpg
- …no po prostu wkurzyłem się wczoraj – mówił Vincent – Dzwoniła do mnie jakaś baba i próbowała mnie przekonać, żebym zagrał w reklamie szamponu do włosów, bo Ronaldo wyszła wysypka na tyłku – wypił łyk piwa i kontynuował dalej – Ale w czym mu to przeszkadza? Przecież dupy szamponem nie będzie smarować! Banda idiotów…
- Może ma busz na tyłku.
Vincent spojrzał na niego tak, jakby nagle zmienił się w Paris Hilton i zaczął śpiewać „Ode do radości”, potrząsając pomponami, w stroju cheerleader’ki. Po chwili jednak obaj wybuchnęli głośnym, niepohamowanym śmiechem.- Nie wiem coś brał, ale też to chce – powiedział wampir, próbując powstrzymać atak.
- Dante ma niezły towar w piwnicy.
- Ładnie! Żeby się nie podzielić z kumplem…
- Mówiłeś, że Sanae ma jechać do rodziców za tydzień, to wpadnę do ciebie.
- Luz, a teraz mów co z tym telefonem wczorajszym.
- Rany, musiałeś mi przypomnieć?! – Marco odstawił pustą puszkę na stolik i złapał się za głowę – Słuchaj stary… zaproponowali mi rolę w nowej wersji „Romea i Julii”.
- Ty w geterkach? – zapytał Vincent, a zaraz potem obaj znowu zaczęli się głośno śmiać – A myślałem, że nic już nie może być gorszego, od strajkującej Goździkowej.
- Boś nie widział Dante’go na plaży, w gaciach w panterkę. Koleś myśli, że złapie jakąś panienkę na tę swoją wklęsłą klatę i chude nóżki.
- Może by go tak nakręcić i wrzucić na youtube?
http://i31.************/2q0rmmx.jpg
- Żeby widzowie nam oślepli? – obruszył się Marco – Starczy, że ja go musze widzieć na planie FS.
Po chwili usłyszeli dźwięk wyłączającej się pralki i Vincent wstał, aby wyciągnąć pranie.
Postawił miskę na podłogę i zaczął wkładać do środka ubrania. W pewnym momencie natknął się na koronkowe stringi Sanae. Spojrzał na nie ze zdziwieniem, a następnie na chichoczącego Marco.
- No, no… to chyba jakiś znak.
http://i32.************/jrb8ck.jpg
- Myślisz?
- Myślę, że będziesz mieć wieczór pełen wrażeń – powiedział brunet, klepiąc kolegę po plecach – Ta bielizna coś sugeruje. Nieźle.
- No to współczuje stary – powiedział Vincent, stawiając miskę na pralce.
http://i28.************/10opswj.jpg
- Dlaczego? – zapytał zdziwiony Marco.
- Bo podpaski też coś sugerują!
KONIEC :D
tekst autorstwa Vipery
zdjęcia wykonał rudzielec
zapraszamy wszystkich fanów naszych chłopców do fanclubu --> Marco and Vincent (http://forum.thesims.pl/group.php?groupid=192) <-- :D
rudzielcu! jestes bogiem zdjęć! booooooskie!
Tytulu w sumie nie dalam, ale moze byc i ten:P 1 fota wymiata!
Świetne. Padłam z wrażenia na widok tych 2 przystojniaków w 1 bonusie. Cudowny pomysł :)
O MÓJ BOŻE! To jest genialne! Obśmiałam sie jak głupia. Więcej takich bonusów proszę! :D
Gold_Chocolate
20.07.2010, 20:49
Hahah :D Nie no cudowne to jest... Super pomysł miałyście.. innymi słowy fajnie pomyślane takie jakby "co nasi ulubieni bohaterowie robią w czasie wolnym ? - pranie" heheh :D Super, ciekawe co bd następne.. ;]
Edit : JA nic nie mówię ale kiedy pisałam tego posta nie było ani jednego komenta a teraz są 3... piszemy w tym samym czasie haha :D
No to chyba muszę się szybko zabrac, za nowego bonusa:D Jak mnie wena dorwie, to spłodze coś śmiesznego, a nasza bogini zdjęć machnie fotosy:D hihi
Nieznajoma
20.07.2010, 21:16
BOOOOSKIE!
10/10 :D!
Spodobało mi się od razu! Przynajmniej nie jest jakimś głupim horrorem o rozpaczających laskach xD
ED:
a będą dalsze odcinki? :<
rudzielec
20.07.2010, 21:21
Co do odcinków to proszę się kierować do Vipery :D to ona jest boginią śmiesznych tekstów :D
Postaram się coś spłodzić w najbliższym czasie. Chwilowo jednak, męczę odcinek Melodii :P
Z niecierpliwością czekałam na ten bonus :P.
Naprawdę świetnie Wam wyszedł :D. Najbardziej rozwalająca byla końcówka. Biedny Marco :D.
Jak tak się licytowali, kto do nich dzwonił, to myślałam, że Vincent wspomni o telefonie od twórców kolejnej części Zmierzchu. :P Niestety się nie doczekałam, ale i tak było nieźle :).
Czekam na kolejne pomysły i bonusy ;).
Vipera chyba już zdążyłaś zapomnieć o Lerii... Nieładnie! :P
To jest świetne!
Naprawdę bardzo mi się podoba. :-)
Musicie koniecznie to kontynuować ! :)
Extranjera
20.07.2010, 22:09
czadowe XD czekam na kolejny bonus
Mroczny Pan Skromności
21.07.2010, 06:15
Hm... Nie, żebym się nie cieszył, ale uważam, że to już lekka przesada. W takim razie po co został stworzony fanclub? Przecież tam też można by było umieszczać takie bonusy (fakt, że byłoby to mniej wygodne...). Mogłyście się też umówić, że bonus były raz w "Melodii...", raz w "Belle Rose". Zakładanie nowego tematu uważam za rzecz zbędną.
Co do samego bonusu, to tekst był dość śmieszny (bo nie mogę jeszcze powiedzieć, że mnie rozśmieszyłyście). Zdjęcia całkiem fajne (na pewno dobrej jakości).
Na razie nie jestem ani na tak, ani na nie. Jeśli kolejne bonusy będą tak dobre, to może wybaczę wam założenie nowego tematu :P
Auroella
21.07.2010, 08:35
ojj tam chrupku nie denerwuj się juz tak : D
a co do bonusu to mnie się podoba, rejestracja Vincenta jest najlepsza :D zuo!
Haha, no nie ! To fs jest świetne .:D
10 / 10
rudzielec
21.07.2010, 09:59
chrupku chciałyśmy dodawać bonusy w fanklubie ale się nie da, gdyż sprawdzałam i wyskakuje mi uwaga typu "bb code jest niedozwolony".
Żadna z nas nie chce robić drugiej konkurencji, w postaci komentarzy pod swoim FS, więc założyłyśmy osobny temat.
Myślę, że wszystko teraz jasne :)
Mroczny Pan Skromności
21.07.2010, 11:24
@up: wystarczyło wykasować znaczniki [ center ] i [ /center ] (bez spacji, ofc), wtedy by działało :|
rudzielec
21.07.2010, 12:09
ale zdjęcia nie wchodzą musiałabym wklejać same linki do każdego po kolei, bo nie da rady, żeby się wyświetlały.
..:Nadzieja:..
21.07.2010, 14:05
666 BEAST WYMIATA!!!
Dwa najlepsze ciacha w jednym miejscu! To zbyt piękne.
Czekam na kolejny bonus.
P.S.
Nie wiem czy dobrze zauważyłam ale obaj panowie mają takie same fryzury prawda? Są super!
_natalia_
21.07.2010, 17:24
Super!!!!
Po prostu nie wiem aż co napisać.
Czekam na dalej obyście coś wymyśliły szybko.
rudzielec
21.07.2010, 17:41
nadzieja mają bardzo bardzo podobne fryzury ale różnią się kilkoma kosmykami włosów :) sprawdzałam :D
lizzielovesit
23.07.2010, 11:37
jesteście niemożliwe i kocham was za to :D
Nie, no, całkiem fajnie. Ale ja się nie zachwycam szczególnie żadnym z panów, więc maniakalną fanką nie będę (jak te przed pralnią, co z reszta niepotrzebne dla mnie).
Zdjęcia super. Tekst nawet śmieszny, ale denerwowało mnie takie (nie wiem, jak to określić) naciągane określenia typu:
Vincent spojrzał na niego tak, jakby nagle zmienił się w Paris Hilton i zaczął śpiewać „Ode do radości”, potrząsając pomponami, w stroju cheerleader’ki.
Ten temat sugeruje (nie wiem, czy słusznie), że Sanae będzie w Melodii z Vincentem :)
Po środku pralni znajdował się mały barek,
Pośrodku - razem
Biedronka, Always z dużej litery :)
Skończyłam dzisiaj tekst, teraz tylko poczekać, aż Bogini zdjęć, zrobi jakieś boskie foty :D
Searle, dobrze, że sugeruje :P To było zamierzone.
rudzielec
24.07.2010, 22:07
Jeszcze dzisiaj zabieram się za foty bogini tekstów :D
Searle na temat Vincenta i Sanae się nie wypowiadam bo zginę :D
pensivelane
25.07.2010, 05:58
Kurcze. Pluje sobie w brode, ze nie weszlam tu wczesniej ;D
Chlopcy sa swietni, szkoda, ze zajeci xD
Teksty - mega. Padlam jak przeczytalam
"bo ci sutki stana" ;P
rudzielec
25.07.2010, 16:46
Okej ludki moje słodkie :D:D:D Przedstawiamy państwu kolejny odcinek przygód naszych słodkich chłopców :P
Żeby nie przedłużać... :D
http://i31.************/34tcsc7.jpg
Drzwi zamknęły się z hukiem, kiedy ostatnia osoba weszła do mieszkania. Głośna muzyka dudniła w całym bloku, a kolorowe światła migotały przez otwarte okna.
Grubo ponad dwadzieścia osób, przewijało się przez pokoje, tańcząc, rozmawiając i śmiejąc się do rozpuku. Puste butelki walały się po podłodze, a gdzieniegdzie można było zauważyć, stróżkę piwa, spływającą po meblach. Tak, tych samych czyściutkich, pięknych meblach kuchennych, które poprzedniego dnia, dokładnie wyszorowała Sanae i, na których później wraz z Vincentem prób… znaczy, sprawdzali ich wytrzymałość. No, bo przecież dobrze wiedzieć, co się kupuje, prawda? Ekhm…
Drzwi od lodówki, otwierały się i zamykały nieustannie. Alkohol lał się litrami, a w powietrzu unosił się zapach fajki wodnej, oraz dym z papierosów.
- Stary, boski towar! – powiedział Vincent, rozkładając się wygodnie, na skórzanej sofie w salonie – Trzeba przyznać, że ten fajfus Dante, kisi niezłe dragi.
http://i27.************/28smw6d.jpg
- Pewnie jego tatuś skminił, bo Dante to przecież taka cipcia jest – Marco wypuścił dym z ust, kładąc nogi na stolik – Myślę, że nawet nie odważył się spróbować.
- Toż to grzech! – Vincent wolną ręką chwycił dwie butelki piwa, stojące na szafce obok sofy i podał jedną koledze – Trzymaj stary.
- Dzięki. Super, że Mei poleciała z Sanae do Paryża, na ten weekend – powiedział Marco – Przynajmniej było gdzie impreze zrobić. Ostatnio tylko zdjęcia do FS, bo zauroczone fanki, co chwilę domagają się next i nawet nie ma kiedy odpocząć.
http://i29.************/2945f10.jpg
- Też właśnie podobał mi się ten pomysł – odpowiedział Vinc, wypuszczając kółeczka dymu z ust – Obkupią się, wrócą sobie w poniedziałek, całe szczęśliwe… a my za ten czas wytrzeźwiejemy i ogarniemy chatę. Dziewuszki o niczym nie będą wiedzieć. Żyć, nie umierać!
- No, nie wiem czy do ciebie pasuje stwierdzenie, że żyjesz - zauważył brunet, pociągając z butelki.
- Serce pracuje bez zarzutu. Możesz pomacać, jeśli nie wierzysz.
- Dobra, wierzę stary.
http://i27.************/1y4mbq.jpg
W tym samym momencie, dosiadły się do nich dwie, młode dziewczyny z drinkami w rękach.
- Vincent, świetna impreza – zamruczała jedna do ucha wampira – Może zatańczysz ze mną, przystojniaku? Pokażę ci moje kocie ruchy.
- Przykro mi, nie lubię kotów – powiedział wampir, pociągając łyk piwa z butelki. – Ale lubię węże. Jeśli zmienisz się w niego i odpełzniesz do domu, to będę zachwycony – uśmiechnął się wrednie, puszczając dziewczynie oczko.
http://i31.************/qq9usp.jpg
Ona jednak fuknęła na niego nerwowo, a następnie podniosła się z kanapy i obrażona, ruszyła w stronę drzwi.
- Co zacieszasz, jak mysz do sera – mruknął, do siedzącego obok kolegi.
- Ale z ciebie wredny ch*j – Marco nie mógł zahamować ataku śmiechu. Po chwili jednak skarcony wzrokiem wampira, ogarnął się i szturchnął go łokciem.
- Wiesz stary, nie da się ukryć – powiedział Vincent, wstając z kanapy. – Skoczę się po coś do szamy, a ty machnij jeszcze po skręcie.
Kiedy zniknął w tłumie rozbawionych ludzi, Marco odwrócił głowę i spojrzał znudzony na klejącą się do niego dziewczynę.
- Fajnie, że nie ma tu, tej twojej lali – powiedziała, bawiąc się jego czarnymi włosami.
- Tak, masz rację.
- Oczywiście. Tera można się zabawić – zamruczała, przygryzając dolną wargę.
- Zgadzam się.
Dziewczyna odbierając to jako zachętę, przytuliła się do niego mocniej i zaczęła całować po szyi. Marco otrząsnął się z narkotykowego amoku i spojrzał na nią jak na odpadek radioaktywny, który zaczął wydzielać przykre zapachy.
- Jesteś taka słodka.
http://i28.************/246jaky.jpg
- Oh, naprawdę? – ucieszyła się blondynka.
- Tak, cholernie. Czuję, że zaraz dostanę cukrzycy…– kiedy spojrzał jej w twarz, jego oczy błysnęły złośliwie, a jej uśmiech momentalnie zbladł – Kleisz się jak rozmokła landryna.
- Palant! – krzyknęła, zeskakując z kanapy. Poprawiła swoją różową sukienkę, a następnie odwróciła się i ruszyła w głąb tłumu, mijając rozbawionego Vincenta.
Wampir usiadł ponownie, na zajmowanym wcześniej miejscu i podał koledze szklankę drinka, drugą ręką rzucając paczkę chipsów na stolik.
- I to niby ja jestem wrednym ch*jem? – zaśmiał się - Skręciłeś?
- Mam dwa w kieszeni – odpowiedział – Trzymaj.
- Świetnie, a teraz zrelaksujmy się, wciągając te cudowne opary.
- Taaa, delektujmy się nieobecnością naszych kobiet.
http://i25.************/6s9ds3.jpg
Rozsiedli się wygodnie na szerokiej, skórzanej kanapie i zanurzyli się w uzależniającej chmurze, która unosiła się na wysokości ich głów. Popijali drinki, zajadali się chipsami i śmiali się jak dwa głupki, opowiadając sobie swoje wizje.
- Te, Marco…ten koleś przy oknie, ma różowe leginsy w zebre – mruknął Vincent, wpatrując się w ciemnowłosego skejta, obściskującego się z jakaś dziewczyną - Stary, ale obciach.
- No co ty. Zobacz tamtego, co idzie do kuchni - wskazał palcem – Myślałem że body, to noszą tylko kobiety. No i te pomarańczowe getry do tego… żenada!
Spojrzeli na siebie i obaj wybuchnęli głośnym śmiechem.
- O popatrz Vinc, tamta laska wygląda jak Sanae! – powiedział Marco, wydychając szary dymek – I na dodatek jest wkurzona. Chyba nie wszystkim podoba się nasza impreza. Ale co tam, towar jest świetny.
http://i26.************/33bipgh.jpg
- Rzeczywiście. Ale dziwi mnie… dlaczego obok stoi Mei?
Kobieta podobna do Sanae, ruszyła pewnym krokiem w stronę sofy, popychając przy tym jednego z gości. Jej oczy ziały furią, a mina wskazywała na to, ze zaraz rzuci się na któregoś z miłośników używek i to wcale nie będzie przyjemne. Za nią dreptał sobowtór Mei, z miną, która również nie wróżyła nic dobrego. Kiedy zatrzymały się jakieś pół metra od mężczyzn, siedzący na fotelu obok chłopak, uciekł z przerażeniem w stronę kuchni.
- Hej! Śliczna, wyglądasz całkiem, jak moja cudowna tygrysica – mruknął Vincent, odstawiając pustą szklankę na stolik.
-Ej, laska – nagle zza ich pleców rozległ się głoś jednego z gości, a zaraz potem ktoś złapał czerwonowłosą za pośladek. – Może zatańczymy?
Zirytowana dziewczyna odwróciła się, chwyciła delikwenta za koszulkę i szarpnęła.
- Dotknij mnie jeszcze raz pokrako, a połamię ci to, co przed chwilą zastępowało ci mózg - warknęła, obrzucając go morderczym spojrzeniem.
- Rany, przepraszam – wybełkotał wystraszony chłopak.
- Ale wypas, nawet mówi jak moja tygrysica! – zawołał Vincent.
- Bo to jest twoja tygrysica – odezwał się sobowtór Li Mei, sięgając po skręta, którego Marco trzymał w ręku – Co to jest?!
http://i26.************/24vsho6.jpg
- O rany, Mei! – wykrzyknął brunet, wstając na równe nogi – Kochanie… to nie jest tak, jak myślisz.
- No ja mam nadzieje, bo nie chciałbyś, aby było tak, jak myślę – warknęła czarnowłosa piękność, łamiąc skręta na pół – Ledwo wyjedziemy z Sanae, a wy już burdel otwieracie?
- Ale Mei, moja słodka Mei, to nie tak… ja…
- A co to do cholery jest?! – krzyknęła kobieta, wskazując mizdrzącą się parę, na przedpokoju.
http://i28.************/ezfho8.jpg
- Spuść mi się na dywan, a będziesz bezdzietny! – wrzasnęła Sanae w stronę pary. Oni słysząc to, ogarnęli się pośpiesznie i wybiegli z mieszkania.
- No, to masz przesrane Marco – mruknął Vincent, spoglądając na kolegę z żalem w oczach.
- Koniec imprezy! – krzyknęła Mei, odwracając się w stronę tłumu.
-Wynocha! – dodała Sanae
http://i32.************/2chuhcz.jpg
- Raczej ty bardziej, to twoje mieszkanie – zaśmiał się brunet, uderzając kumpla łokciem.
- Ale to ty masz szminkę na szyi, Romeo – wampir wysłał mu całusa, a następnie skulił na kanapie i zaczął głośno śmiać.
http://i28.************/261gkkm.jpg
- Eeeee… - Marco widząc podejrzany wzrok Mei, pospiesznie zakrył szyję dłonią i uśmiechnął się niewinnie do swojej ukochanej.
http://i31.************/2cgzk1d.jpg
- Kochanie, jak ty pięknie dziś wyglądasz.
KONIEC :D
A TU TAKI MAŁY BONUSIK ODE MNIE POD TYTUŁEM "Co się dzieje kiedy pali się za dużo trawki" :D
http://i32.************/1o6hed.jpg
http://i32.************/52yhkh.jpg
http://i30.************/25f5cp2.jpg
http://i30.************/birm14.jpg
http://i25.************/ww10ci.jpg
http://i31.************/am4o7m.jpg
http://i32.************/hrfwx5.jpg
http://i31.************/wueyx5.jpg
http://i30.************/30vdh6x.jpg
To by było na tyle :)
tekst made by Vipera
zdjęcia made by rudzielec
mamy nadzieję, że się podobało :D
Zaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaajeebisteeee!!!!! Kocham cie za te foty:*
rudzielec
25.07.2010, 16:57
Heh :redface: a ja Cię kocham za te śmieszne teksty ;* ;)
Yeee :D
Bonusik w klubie :D
Extranjera
25.07.2010, 17:13
jak zwykle odlot ;) Zdjęcia wspaniałe, tekst super
jak zwykle odlot ;) Zdjęcia wspaniałe, tekst super
nic dodać ,nic ująć :P
Dobre :D! To się chłopcy zdziwili, jak dziewczyny wcześniej wróciły :P. Najbardziej chyba podobał mi się tekst o połamaniu czegoś, co zastępowało kolesiowi mózg. Choć raczej użyłabym określenia, że mu utnie ;).
Gold_Chocolate
25.07.2010, 18:57
Haha :D Kocham was za to dziewczyny. :) Te ich wybryki mnie rozbrajają :D A i rozumiem ,że zauroczone fanki to my ;> ? hahaha kiedy to przeczytałam zaraz o sobie pomyślałam*
*Przed sekundą napisałam : przeczytałam zaraz o sobie pomyślałam o sobie... <lol2>
- Dotknij mnie jeszcze raz pokrako, a połamię ci to, co przed chwilą zastępowało ci mózg - warknęła, obrzucając go morderczym spojrzeniem.
Tia, zarąbiste. Po prostu profeska. :D
Tylko nie wiem czy TO się da połamać...:D
po prostu odpadłam haha czadowe :D
pensivelane
25.07.2010, 23:48
No nie, zakochałam sie ;D
Tylko nie wiem, czy w chłopcach, czy w tych tekstach.
Jeśli w obu, to sie chyba uzależniłam od tego tematu ;D
SUUUUUUUUUUUUUUUUUUPER
Nieznajoma
26.07.2010, 10:11
skręty dorysowane, czyż nie? :D
ale tak to jest świeeetnie!
Czekam na następny odc. xD
rudzielec
26.07.2010, 10:19
@up: dorysowane gdyż mój fotoszopik nie chciał ze mną współpracować :|
samej mnie się to nie podoba, ale nie miałam wyjścia :)
pensivelane jeśli się uzależniłaś to zapraszamy razem z Viperą do czytania FS w którym występują nasze chłopaczki :D bo to są tylko mini bonusy ;)
EDIT: yeah, trzysetny post :D
Tylko jedno słowo: BOOOSKIE!!!
[No po prostu brak mi słów, no...]
_natalia_
26.07.2010, 13:08
Super!!!Ale dziewczyny macie pomysły.
Ten temat powinien być opatrzony znakiem +18 :D
Chłopaki robią się coraz bardziej okropni :P.
A dlaczego Sanae ma jakieś inne włosy?
No i nie byłabym sobą, gdybym nie zauważyła błędów:
Skoczę się po coś do szamy
bez 'się'
wampir wysłał mu całusa, a następnie skulił na kanapie i zaczął głośno śmiać
i zaczął się głośnio śmiać - tu 'się' bardziej pasuje :)
pensivelane
26.07.2010, 17:30
Okej, będę nadrabiać z chęcią :D
KOOOCHAM ICH <3
rudzielec
26.07.2010, 23:18
@up: bardzo miło mi to słyszeć ;)
Gold_Chocolate
27.07.2010, 11:15
A kiedy się mogę spodziewać moich (:D) kochanych przystojniaków w następnym bonusie ? :D (matko kochana jak mi wali przez was dziewczyny..)
Jeśli o mnie chodzi, to nie prędko. Moja wena szwankuje, a na pierwszym miejscu stawiam Melodię i moje wyimaginowane kochanie :D
Edit: Yeeee 600 post :D
pensivelane
27.07.2010, 16:37
O nie :P
To moze jakies zdjecia, czy cos (mowie do Ciebie mistrzu rudzielcu :D )
rudzielec
27.07.2010, 18:10
@UP: oki dajmy Viperce odpocząć ^^
mogę tu walnąć kilka fot naszych przystojniaków... ;)
to może podrzućcie jakiś pomysł, a ja go zrealizuję w miarę możliwości :D
Nieznajoma
27.07.2010, 18:15
Może że Vincent i Marco muszą sprzątac po całej imprezce? Albo są zmuszeni pójść hmm... na piknik z ukochanymi? XD
pensivelane
27.07.2010, 18:27
Niech bedzie intymnie :D
Na siłowni :D Z masą lasek :P
Wybaczcie, ale nie mam weny nawet na FS, a co dopiero :(
pensivelane
27.07.2010, 18:39
Na siłowni :D Z masą lasek :P
Popieram!!! :P
Nieznajoma
27.07.2010, 18:52
Oooo! Ja też popieram! :DDD
Nom, popieram :D
Ale wiem też, że obojętnie na jaki temat bonusik zostałby zrobiony, i tak byłby genialny. :)
olciakitty
27.07.2010, 20:46
na placu zabaw jak się bawią!
Gold_Chocolate
27.07.2010, 21:37
Hehe :D Ja popieram sprzątanie po imprezie pod okiem dziewczyn :D
rudzielec
27.07.2010, 23:33
dobra, przegłosowaliście fotki na siłowni z masą lasek :rolleyes:
Jutro będą ! :D
resztę pomysłów zachowamy na inne bonusy :D
EDIT muszę was zmartwić troszkę, chwilowo fot nie będzie, chyba, że wyrobię się w piątek to je dodam, bo mam na głowie drugie FS które niedawno zaczęłam tworzyć ;)
Paulasia12
31.07.2010, 16:33
Nie no dziewczyny szalejecie !! :D
Super są te bonusy .... Yeah!! xD
Pozdro :))
Mroczny Pan Skromności
02.08.2010, 07:53
Przeczytałem :P
Tekst tak jak wcześniej - śmieszny, ale nie aż tak, żebym padł (regularne wchodzenie na mistrzów zrobiło swoje :P)
Zdjęcia - skręty są nierealistyczne, chyba były robione w paincie (skąd ja to znam?). Poza tym ramki nie pasują do bonusów (przynajmniej takie :D)
Super.Bardzo śmieszne, Mina Li Mei jak zobaczyła o się dzieje wymiata
bubel-96
04.08.2010, 23:54
Bez wstępnej gadki, którą znacie na pamięć: Kiedy następny?
Tak, uwielbiam to :-)
rudzielec
05.08.2010, 14:45
pisząc ogólnie to nie mam pojęcia kiedy będzie następny odcinek :|
jak na razie jesteśmy pochłonięte swoimi oddzielnymi FS :)
jeśli jednak chcecie, to mogę zrobić kilka fotek naszym chłopcom i wstawić tutaj, by coś się ruszyło :)
bubel-96
05.08.2010, 14:55
rudzielcu, pamiętaj o naszej rozmowie i przyciśnij Vipere :D
Mroczny Pan Skromności
05.08.2010, 15:43
jeśli jednak chcecie, to mogę zrobić kilka fotek naszym chłopcom i wstawić tutaj, by coś się ruszyło
Ja nie chcę :D Ale wszystko zależy od większości (czyli przegłosowane)
rudzielcu, nasze meny na siłowni! albooo na plaży!
Tylko musisz podtrenować Vinca, bo to niestety skin bez mięśni :P
bubel-96
05.08.2010, 16:15
Vinc jest boski i bez tego :P
ja chce fotki
Mam pomysł a może wszyscy wymyślimy odcinek? :D
pensivelane
07.08.2010, 16:31
a co z niespodzianką wtedy? :P
no oni by zrobili fotki,a my odcinek :D
rudzielec
07.08.2010, 16:38
Dobra! zaraz zabieram się za robienie fotek :D niech wam będzie :D
EDIT: mój 400 post! :D i na dodatek w tym temacie, tak samo jak 300 :D
rudzielec
07.08.2010, 23:40
Macie te foty :D
http://i34.************/vowie9.jpg
http://i35.************/2roqpfb.jpg
http://i34.************/xckk1v.jpg
http://i38.************/ih7fol.jpg
a to... zresztą sami zobaczcie :D:D:D
http://i37.************/1y205c.jpg
chwilowo to tyle :D
Cudowni! Yeee!
Bogini zdjęć <pokłony>
rudzielec
07.08.2010, 23:47
a tam bogini zdjęć :P najlepsze jak robiłam foty Vincusiowi z Marco, a tu nagle wyskoczyło to hasło nad głową Vincenta :D myślałam że padne ze śmiechu :D
bubel-96
07.08.2010, 23:57
Padłam.
"Sanae to najgorętszy towar w pokoju"
żeby nikt nie przeoczył =P
Ubustwiam Cię za zdjęcia nr: 1,2,4 i 5 =D
O mój Boże.Cudne te zdjęcia
rudzielec
08.08.2010, 00:31
Ubustwiam Cię za zdjęcia nr: 1,2,4 i 5 =D
a za trzecie zdjęcie już nie??? :D
zapamiętam to sobie xD
Violet dziękuję ;)
bubel-96
08.08.2010, 01:03
Trzecie też jest boskie, ale nie przebije 1 i 2 :D
Albo mi sie wydaje, albo jedna z kobitek macającyh Vinca, to przerobiona Sanae :P
rudzielec
08.08.2010, 02:13
bubel niech ci będzie :D
Vipera nie zgadłaś, jest bardzo podobna do Sanae ale to nie ona, nic nie tykałam w twojej rudowłosej ślicznotce ^^ (no, teraz już czarnowłosej :D)
Mroczny Pan Skromności
08.08.2010, 06:53
Haha, drugie the best (już mogłaś wykorzystać w nim ten mój "wizerunek" :P)
Pierwsze też całkiem niezłe, trzecie takie sobie, a ostatnie niezbyt (zgadnij, dlaczego? :D)
Gold_Chocolate
08.08.2010, 11:33
Boskie :D A ostatnia fota wymiata ,zwłaszcza z tym napisem haha :D
Twój napis Rudzielcu na zdjęciu masakruje wszystko :D. Foty są naprawdę świetne :). Ach, Marco i Vincuś :D.
bubel-96
08.08.2010, 16:48
A kiedy bonus "Fantastyczna Czwórka"? :D
rudzielec
08.08.2010, 20:01
chrupek wiem dlaczego ostatnie ci się nie podoba, nie ciężko zgadnąć :D
a o przedostatnim nic nie powiedziałeś :D
Gold_Chocolate akurat w ostatnim zdjęciu chciałam zwrócić uwagę na ten napis w rogu :D
Libby dziękuję :D chociaż nie taki ten napis miał cel xD
bubel-96 nie wiem... najpierw muszę wkleić odcinek mojego romansidła :D
potem odcinek Vorga :D i wtedy wezmę się za bonus ^^
krótko mówiąc, pewnie wszystko będzie w tym tygodniu :D
bubel-96
08.08.2010, 20:43
trzymam Cie za słowo! :D I pamiętaj, że dzisiaj niedziela, czyli masz dwie i pół godziny :D
rudzielec
08.08.2010, 23:08
Bubelku! :D ja mam na myśli nowy tydzień, tylko jakoś mi się tak napisało xD
Edit: o widzę w tagach fantastyczną czwórkę :D
wiecie co, ten bonus to będzie odpał roku xD
bubel-96
08.08.2010, 23:50
Nasz odpał roku :P
Powiedziałaś na ten tydzień, kłamczucho :D
Mroczny Pan Skromności
09.08.2010, 07:19
Ta fantastyczna czwórka mnie rozwaliła :P (Mogłaby być "fanatyczna", wtedy bym umarł ze śmiechu :D)
Czekam najpierw na odcinek (TO MA BYĆ DZISIAJ! B)), a potem na odpał roku (tylko ,żebym ja tam był <zabójczy_śmiech>)
Ja właśnie przeczytałam fanatyczna czwórka. Ogólnie pierwszy odcinek był lepszy niż drugi, a ze zdjęć to najbardziej mi się podobało czwarte.
A ja bym wolałabym by, zamiast tych wdzięczących się lasek, pojawiła się Sanae i Mei :P
bubel-96
09.08.2010, 18:48
To kiedy w końcu będzie Fanta(s)tyczna Czwórka? :D
lizzielovesit
11.08.2010, 08:52
Och, Ach :D Wiadomo, co myślę, ale lepsze było pierwsze ;)
rudzielec
11.08.2010, 10:07
boziu uchowaj :O skąd tu się wzięło tyle tagów?????????????????????????????
czy wam już całkiem rzuciło się na mózgowniczki? :D
apropos już sie zabieram do tworzenia bonusa!
Boskie :D
"Wolna Chata" - wymiata ^^
Jeszcze! Jeszcze! :P
rudzielec
11.08.2010, 11:31
@up: to "jeszcze" będzie niedługo! :D
Mam do was pytaneczko związane z nowy odcinkiem bonsua :D
Podzielić go na części, czy wystawić dopiero jak skończę? :D
Bo tak to było by trzy części, a pierwszą już prawie napisałam, tylko foty pstryknąć! :D
czekam na propozycje! :D
TYLKO SZYBKO! :D:D:D
Dla mnie możesz w częściach, bo ja już nie mogę się doczekać :D
Mroczny Pan Skromności
11.08.2010, 11:51
to ja dodałem "gwoździarkę" :D
Może być w częściach, chyba, ze będziesz się czaić ze wstawianiem :D:D
Gold_Chocolate
11.08.2010, 11:52
Możesz w częściach :D
rudzielec
11.08.2010, 11:57
dobra, to idę pstrykac foty :D
chrupek ty gwoździarkę, a kto dodał:
- odpał roku
- sexi simy
- shiza stulecia
- fantastyczna czwórka ?????????????????????? :D:D:D:D:D
PRZYZNAĆ SIĘ I TO JUŻ BO BĘDĘ ZŁA...
:D
@down: tak jest dzisiaj, do piętnastej powinien być B)
Mroczny Pan Skromności
11.08.2010, 12:05
ja tylko gwoździarkę, przysięgam :P
czyli bonus w częściach i dzisiaj? :rolleyes:
Dobra przyznaję się ja dodałam shizę stulecia i odpał roku.
rudzielec
11.08.2010, 14:56
Miley nie trzeba było usuwać tych tagów :D
Okej, macie część pierwszą!
nie ma tu jakiegoś ostrego przypału, bo największą polewkę przygotowałam na sam koniec czyli część trzecią... :D
zapraszam do czytania! :D
FANTASTYCZNA CZWÓRKA
Część pierwsza: Nowi aktorzy.
- Wyjeżdżam.
- Co takiego?! Jakim prawem?!
- Wampirzym – zaśmiał się Vincent – Muszę odpocząć kobieto! Nie miałem wolnego od osiemnastego lutego, ciągle tylko zdjęcia do FS, zdjęcia do funklubu, zdjęcia do bonusowego FS, zdjęcia do bonusów w Melodii... ja też mam oczy! A od pstrykania mi w nie ciągle tym cholernym aparatem, muszę nosić okulary!
- Nic nie poradzę, wiedziałeś co podpisywałeś, czytałeś umowę Vinc! - dziewczyna była tak wściekła, że mało nie zgniotła w rękach słuchawki.
http://i34.************/2zjdq4m.jpg
- No czytałem. I dlatego wyjeżdżam!
- Nie możesz, nie pozwalam! Musisz dokończyć zdjecia na planie do nowego bonusowego odcinka i wtedy jedź sobie nawet do Honolulu paść krowy na łąkach!
- Ale z ciebie sadystka. Myślisz, że nie mam nic innego do roboty, tylko siedzenie na planie FS?
- Tak! Ja płacę, więc wymagam!
http://i38.************/2a64fba.jpg
- Więc odlicz mi to od comiesięcznej wypłaty bejbe! Pozdrowienia z Honolulu he he...
- Vincent!
- bip... bip... bip...
- Zabiję go jak wróci! - Vipera złapała za aparat telefoniczny, rzuciła go na ziemię i zaczęła po nim skakać z nieokreśloną wściekłością
http://i38.************/311tnpf.jpg
– Naśle na niego wojsko! Albo stado gwałcących bobrów! Przejadę mu po twarzy kosiarką! Nabiję go na pal! Najlepiej wszystko naraz!
***
- O nie, nie ma mowy! A zdjęcia?
- Permettre belle (przepraszam piękna), ale umówiłem się już z Vincem.
- Ja ci dam Vinca! I nie belluj mi tu! Myślisz, że komplementami zaskarbisz sobie moją przychylność?!
http://i36.************/rr14zk.jpg
- No... coś w tym rodzaju – Marco zaśmiał się do słuchawki.
- Więc wiedz, że mam w dupie twoje słodkie słówka! Jestem wściekła i rozszarpię cie na strzępy, jeśli w ciągu pół godziny nie zjawisz się na planie!
- Aż tak?
- Dokładnie!
- Jak nie pojadę z Vincem to on rozszarpie mnie, bo już zakupił bilety, więc...
http://i33.************/9i4752.jpg
- A dokąd to, tak w ogóle się wybieracie?! - przerwała mu dziewczyna.
- Daleeeeko... he he...
- Marco!
- Nie mogę powiedzieć, to tajemnica. Jak na spowiedzi.
- Już masz prze.***ane!
- Pa maleńka, to zobaczenia za tydzień.
- Do rozszarpania! - ruda rzuciła słuchawką.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi. A raczej głośne, natarczywe walenie.
- Idę, idę! - wrzasnęła i podbiegła do skrzydła. Nacisnęła na klamkę. W ganku stała wściekła Vipera. Tak wściekła, że aż buchał z niej ogień.
http://i34.************/y0ap1.jpg
- Co ci się stało? Palisz się!
- Vinc zrobił sobie wakacje! Wyobrażasz sobie?! - mówiła wchodząc do mieszkania.
- No wiem... bo Marco z nim pojechał. Właśnie mi to oznajmił!
- Co?! Więc poszatkuję ich obu! Ale najpierw wybiję im zęby, założę im metalowe gacie i naleje do nich kwasu! A potem wrzucę do jeziora z piraniami!
- Przystopuj! Wiem, że masz niezliczone pomysły na tortury, ale to potem. Musimy coś wymyślić, za dwie godziny mamy zdjęcia na planie, a nie mamy aktorów!
http://i34.************/28k7tiw.jpg
- Dobra. Więc proponuję Rudzielcu, zrobić bonusa bez nich! Nie potrzebujemy tych cholernych ciastków, którzy nawiasem mówiąc złamali nam serce, bo pojechali sami zamiast zabrać nas ze sobą, możemy zrobić ten odcinek z innymi aktorami!
- Okej Viperko, tylko z kim?
- Dzwonię do Libby! Już ona pokaże tym zaufanym "plejbojom" kto tu rządzi!
- Myślisz, że będzie mieć czas?
- Dla nas zawsze go znajdzie! Powiedz jej tylko, że w bonusie ma występować Dante, którego będzie musiała torturować, to od razu się zgodzi!
- Dobra, to dzwoń do niej! Czas nas goni!
***
- Halo?... tak, przy telefonie.
- Chrupek! Nie udawaj Libby, tylko daj ją, bo nie mam nastroju do żartów!
http://i38.************/2hcq91x.jpg
- Joł króliczku, nie stresuj się! Już ją wołam he he...
Po chwili....
- Co się stało Vipero?
- Vinc i Marco wyjechali sobie na wakacje, a za dwie godziny mamy zdjęcia na planie nowego bonusa!
- Cóż to za bonus? Nie mam chwilowo czasu, bo pracuję nad nowym prototypem gwoździarki, a Chrupek mi pomaga... chwilę nam zejdzie z przetestowaniem jej.
- Bonus będzie dotyczył torturowania Dantego, no ale jak nie znajdziesz czasu...
http://i34.************/2ymcehc.jpg
- Dobra, zgadzam się! Pod warunkiem, że będę mogła przetestować gwoździarkę na nim!
- Nie ma sprawy!
- Ja też chcę wziąść udział w tym bonusie! - w oddali słychać głos Chrupka.
- Powiedz mu, że może przyjechać z tobą, najwyżej będzie trzymał gwoździe!
- Dobra! Więc, do zobaczenia za dwie godziny na planie Vipero!
***
Vincent, Libby, Vipera made by Vipera :D
reszta stuff'u - rudzielec :D
Mroczny Pan Skromności
11.08.2010, 15:08
O M G !
To jest boskie! <podziwia swój wygląd>
Wykorzystałaś mój pomysł z bobrami :D I najlepsze... króliczek! :P
Skoro to jeszcze nic, to czekam na więcej :D:D
PS. Nie zgadzam się na trzymanie gwoździ! :P
Edit: Pierwszy!
He he dobre, a z chrupka niezły przystojniak xD
Niezłe. Najlepszy jest ten tekst z kwasem. Biedny Dante. Mogłyby tą gwoździarkę wypożyczyć i użyć ją na Vincie i Marco.
Yeeeeeeeeeeee! Zajedwabiste! Cudne!
aleee
teraz ja powinnam zrobić jakiś bonus, bo ty zrobiłaś wszystko tym razem :(
<obmysla niecny plan>
Vipera to wykorzystaj mój pomysł.:P
rudzielec
11.08.2010, 17:22
Viperko to napisz druga czesc ^^dam ci znac co ma w niej byc :) a ja za ten czas skoncze sobie Vorga :D jesli ci pasuje cos takiego oczywiscie ;)
Ale jak wrócą z tego Honolulu to wykorzystajcie mój pomysł z gwoździarką.
Panna Lu
11.08.2010, 17:55
Mogłyby tą gwoździarkę wypożyczyć i użyć ją na Vincie i Marco.
To by było barbarzyństwo D:
Cudny ten bonus, tak swoją drogą. A to dopiero pierwsza część... * zaciera łapki*
Jakie barbarzyńsko. No dobra trochę przesadziłam. Przynajmniej jakiegoś bejsbola, albo posłać Vorg'a by ich postraszył.
O Boziu, popłakałam się ze śmiechu!:P Serio mówię (piszę)
Z tego powinno się zrobić film:D Świetne
rudzielec
11.08.2010, 19:06
No tak... :D druga część będzie jeszcze lepsza :D
o trzeciej nie wspominając :D
Dziękujemy za komentarze! ;)
WWWWWWWWWWOOOOOOOOWWWWWW
świetne,tego się nie spodziewałam.!;D
Całość świetnie wykonana.
czekam na więcej!;P
Gold_Chocolate
11.08.2010, 20:10
BOSKIE :D Wiedziałam , że przez te wasze nocne shizy to bd odjazd ale , że taki... :D Czekam na next :D
Ładne zdjęcia a bonus świetny :P.
Zastanawiam się tylko, co Chrupek robi w moim domu... No dobra, niby pomaga przy prototypie gwoździarki :P...
Kompozycja odcinka bardzo mi się podoba :D. Chłopaki się na Was wypięli. No nieźle :P.
Nasłać mnie na nich i byłby od razu spokój :D.
Zauważyłam, że wykorzystałaś parę tekstów z fanklubu. Fajnie się wkomponowały :P.
Foty Vinca i Marco są cudne :D.
Taa, Libby tylko usłyszy o możliwości torturowania kogoś i już znajduje czas :D. Tia :).
Ciekawa jestem, co wymyśliłaś na kolejne części bonusu :D. Nie każ nam długo czekać.:P
Pasanie krów w Honolulu -> ahahaha :D:D:D
Drugi bonus będzie powalający, gdyż piszę go straszliwa żmijka (tutaj sadystyczny smiech), a więc prosze uzbroić się w pampersy, najlepiej te ultra chłonne (czy jakies tam, najlepsze - nie znam sie :D). Postaram się, aby wszyscy pospadali z krzeseł z ataku chichrawy :D
Gold_Chocolate
11.08.2010, 20:20
Atak chichrawy ? :D no to się doczekać nie mogę :D:D
rudzielec
11.08.2010, 20:27
Drugi odcinek pisze nasza Viperka bo ja zabrałam się za kończenie odcinka Vorga B)
Zaraz idę pstrykać foty bo udało mi się już skończyć <skacze z radości>
Fajnie, że wam się podobało, teksty specjalnie są z funklubu, żeby było śmieszniej :D
A ten tekst z pasieniem krów w Honolulu, przypomniał mi się jeszcze z czasów dzieciństwa :D mój brat zawsze go używał ha ha :D
Dobra to teraz przyznać się...
Kto dodał tagi:
- fantastyczna czwórka
- sexi simy ????? :D
Resztę winowajców już wykryłam.
ZNAJDĘ TEGO KTO TO DODAŁ CHOĆBYM MIAŁA JECHAĆ DO HONOLULU!
więc niech się przyzna po dobroci bo... :D
Mroczny Pan Skromności
11.08.2010, 20:35
Właśnie, dlaczego mieszkam z Libby, a nie z moich futrzastym, jadowitym Króliczkiem? :P
Ja nie dodałem, chociaż chciałem :D:D
@up, bo króliczek jest agresywny, a napewno nikt by nie chciał, żeby uszkodził zboczuszka :D
sexi simy ja dodałam(wstydzi się)Bonósik super...
Super Wam to wyszło, tak... realistycznie i życiowo :)
Chrupek jaki kozak :P
Libby jest śliczna :) Nie wygląda na taką, co by Dante'go w kółko torturowała :P
Pisz szybciej Viperko, bo nie mogę się doczekać kolejnej części :)
rudzielec
11.08.2010, 20:53
Nie mieszkasz z Libby...
tylko pomagasz jej w budowaniu prototypu gwoździarki!
teraz już rozumiesz chrupciu? :D:D:D
no właśnie piszcie bo nie mogę się doczekać jak ja wyglądam.Na wszystkich zdjęciach jesteście wkurzeni :D
Mroczny Pan Skromności
11.08.2010, 21:04
@up, bo króliczek jest agresywny, a napewno nikt by nie chciał, żeby uszkodził zboczuszka
ciekawią mnie okoliczności "uszkodzenia" :P
rudzielcu, myślałem, ze ją kupimy w sklepie :D
bubel-96
11.08.2010, 21:36
P-A-D-Ł-A-M :P
I nie mogę stać :) Widzę że Vipera ma niezliczoną energię do tortur :P
Libby i Chrupek mają zajęcie :P A widzę że gwiazdy mają dość! :D
rudzielec
11.08.2010, 21:43
bubelku Marco i Vinc wrócą w części trzeciej ;)
tam będzie rzeźnia na kółkach :D
chrupku nie! takich gwoździarek nie sprzedają w sklepach :D
to specjalna gwoździareczka do tortur :D
bubel-96
11.08.2010, 21:59
Trzeci part będzie tragedią dla chłopaków :P Przeżyją? :D
ja się obawiam że nie przeżyją
bubel-96
11.08.2010, 22:02
hehe :P Biedne fanki fs`ów :P Biedne my! :D
Biedne będziemy.A ich pogrzeb to dopiero będzie hicior :D
muffindance
12.08.2010, 00:20
Bonusy genialne. :D Jak zwykle zresztą. ; DDD
Nieuleczalnie uzależniłam się od Marca i Vincenta. :rolleyes: :rolleyes: xDDD Te teksty powalają. :D
Jeeescze *wije się po podłodze Oo* ;)
pzdr,
Smooth .
Auroella
12.08.2010, 08:48
Ej wiecie co, ten ostatni bonus jest najlepszy ze wszystkich :D
rudzielec
12.08.2010, 10:13
jezu zostawiam was siostry na chwile same a tu co?!
rozpiska na temat płyt DVD!
oj dzisiaj będzie lanie linijką po gołych tyłkach przez siostrę Viperę :D
my będziemy mieli za free B) już się o to postaram
jak chcecie coś ugrać to do mnie B)
ale od razu ostrzegam... NIE MA NIC ZA DARMO!
ja wam dam za darmo! a kto mi nowe plecy kupi?
tak mnie bolą od tych godzin spędzonych przed kompem, żeby napstrykać wam fajnych fotek, a wy chcecie DVD za darmoche?! :D
ale niestety za gościnne występy płacą nam marne grosze, więc mnie nie stać :D:D Od razu błagam o wybaczenie rudzielca i króliczka
chrupku ty dopiero jedną scenę zagrałeś, a już mi tu o zarobkach się wypowiadasz?!
chcesz, mogę je jeszcze bardziej zmniejszyć... także cisza! :D
Jak chcecie, mogę zagrać zamiast Marco (tylko sobie włosy przefarbuję :D)
osz ty! ja ci dam Marco! już po premii! :D
SmoothCriminale od nich nie sposób się nie uzależnić :D
fajnie, że się podoba! ;)
Auroella poczekaj na dalszy ciąg bo to dopiero pierwsza część :D
Ujawniam się, podobne jak Smooth xp
Zarejestrowałam się tu dla tego wątku, bo jako gość przebywam tu już dobre kilka miesięcy ^^ Potem oczekiwanie na maila, który nie przyszedł (musiałam zmieniać -.-) i wreszcie możliwość napisania postu.
Uno: Wczoraj, jak zobaczyłam bonus, ledwie usadowiłam się w fotelu z kanapką i butelką wody mineralnej (śmierć Cisowiance!), a już zdążyłam swoim śmiechem przywołać całą rodzinkę. Po przeczytaniu kilku waszych wypowiedzi w funclubie, + dokończeniu bonusa, mój biedny braciszek musiał zbierać mnie z podłogi xp
Dos: Wielki szacun dla was, za tortury xpp Nie spodziewałam się, żeby ktoś mnie przebił (swego czasu pół innego forum się mnie bało xd) Gwoździarka wymiata ^^
Tres: Chłopaki są booscy ^^ Szczególnie Vicuś ^^ Chociaż Marco też niczego sobie ;p
Podsumowując - kolejna uzależniona fanka ^^
Czekam na kolejną część ^^
Ojoj, mój seksiasty Vincuś robi furorę :D Miło mi :D
muffindance
12.08.2010, 15:17
Vincuś jest tutaj od tego żeby nas przyprawiać o palpitacje, mdlenie na widok jego klaty, zatapianie się w jego oczach... :rolleyes: :) XDD
Ej... Ale Marco też jest sexy. Lubię łobuziaków. B) :d
Wgl teraz na forum wpadam tylko do działu FS... xD
a pamiętacie ossev? to tez był hicior
Mi się bardziej Marco podoba bo ma fajne tatuaże
muffindance
12.08.2010, 15:59
Mi się bardziej Marco podoba bo ma fajne tatuaże
Mi też się podobają jego tatuaże. Dodaja mu uroku. :rolleyes: xd
A teraz wypowiedź zapewne dzięki której was trochę zszokuje - wyobraziłam sobie wspólną sesję Vincenta i Marco w... dość nietypowej sytuacji :O Chcę te obrazy wywalić ze swojej głowy.... xddd :P Ja juz się nie wypowiadam, a szczególnie po tym, co stanęło mi przed oczami. XD
Albo weźcie tego Dantego postraszcie gwoździarką.< a gdyby tak mojego kolegę z klasy postraszyć gwoździarką> Libby pożyczysz mi gwoździarkę.
Mroczny Pan Skromności
12.08.2010, 16:46
Mi się bardziej Marco podoba bo ma fajne tatuaże
Ja też mam tatuaże :D
A teraz wypowiedź zapewne dzięki której was trochę zszokuje - wyobraziłam sobie wspólną sesję Vincenta i Marco w... dość nietypowej sytuacji Chcę te obrazy wywalić ze swojej głowy.... xddd Ja juz się nie wypowiadam, a szczególnie po tym, co stanęło mi przed oczami. XD
To słowo jest nie na miejscu w tej sytuacji :P
Mnie już nic nie zszokuje po porannej niespodziewance :D
Króliczku, czyżbyś jeszcze się nie wyrobiła z napisaniem? :D
Ależ oczywiście, że się wyrobiłam. Wysłałam rudzielcowy bonus na maila :D
O zamiast Dantego to weźcie mojego kolegę z klasy zróbcie i niech w sesji weźmie udział wraz Vorgiem, który trzyma gwoździarkę i Kosiarzem z króliczkiem.
Ciekawe kto dodał tag: super hiper zajefane :d. :|
ja dodałam tage super hiper zajefane
bubel-96
12.08.2010, 18:03
O, zapomniałabym, fantastyczną czwórkę dodałam ja xD
Nie mieszkasz z Libby...
tylko pomagasz jej w budowaniu prototypu gwoździarki!
Dokładnie to samo chciałam napisać :P.
p
Dos: Wielki szacun dla was, za tortury xpp Nie spodziewałam się, żeby ktoś mnie przebił (swego czasu pół innego forum się mnie bało xd) Gwoździarka wymiata ^^
Nie sądziłam, że gwoździarka aż tak się przyjmie :P. Jak widać jest na fali. Porwała tłumy :D. Z tym przebiciem to miał być komplement :P?
< a gdyby tak mojego kolegę z klasy postraszyć gwoździarką>
Chyba niedługo zacznę zbierać zlecenia :D.
Libby jest śliczna :) Nie wygląda na taką, co by Dante'go w kółko torturowała :P
Niepozorne są najgroźniejsze :P.
rudzielec
12.08.2010, 18:07
rudzielec jest offline bo siedzi na meczu :D
i pisze z telefonu :P
zabiore sie za bonusa jak wroce do domu B) widzialam komentarze, ale nie mam sily czytac, jednak jak wroce to wam wszystkim pojade po premii :D
muffindance
12.08.2010, 18:09
To słowo jest nie na miejscu w tej sytuacji :P
Jejciu racja... :P xDD Nie no, teraz to to mnie nic nie zdziwi. :D
O... Widzę, że Vipera dała komunikat o Bonusie... :rolleyes:
Jak czytam te tagi to co chwilę wybucham śmiechem... xd
Libby, tak, to miał być komplement ^^ Pamiętam, jaki przebieg wydarzeń opowiadania kiedyś wymyśliłam ^^ Oj, nacierpiała się bohaterka, nacierpiała <diaboliczny_uśmiech>
Smooth, na początku nie skojarzyłam, ale po odpowiedzi chrupka... Zgon na miejscu, przyczyna: zatrzymanie ataku serca z powodu rozległego ataku głupawki ^^ Która ostatnimi czasy strasznie często mi się zdarza : D
Vincent i Marco w jednym temacie. :D
Do tego Libby,chrupek i gwoździarka...
To chyba jakiś nowy przepis na sukces. ;)
Świerzo ujawniona fanka z niecierpliwością czeka na JESZCZEEEEEEEE. ^^
rudzielec
16.08.2010, 23:53
FANTASTYCZNA CZWÓRKA
Część druga: Na planie zdjęciowym.
Zbliżało się południe. Słońce zalało całe miasto, niemiłosiernie smażąc ciała ludzi wychodzących z domów. Otyły, wąsaty mężczyzna włączył ogrodowe spryskiwacze, wachlując się przy tym najnowszym numerem „Świata fotostory”. Idąca po drugiej stronie ulicy dziewczyna, zerknęła w jego stronę, marszcząc brwi z niezadowolenia. Czuła, że majtki zaraz roztopią jej się na tyłku i chyba dostanie udaru słonecznego.
- Że też akurat dzisiaj zapomniałam okularów i czapki – prychnęła, ocierając krople potu z czoła. – Cholerny Vincent! Już ja mu pokażę! Zakichana pijawa!
Mężczyzna w tym czasie usadowił się wygodnie na drewnianym leżaku, który wygiął się niebezpiecznie i przekartkował gazetę, zaczytując się w najlepsze. Mijając jego ogrodzenie, Vipera zerknęła na okładkę, chcąc sprawdzić, czy na pewno ma ostatni numer. Widząc duże zdjęcie Vincenta i Marco, oraz widniejący pod spodem jaskrawy, czerwony napis „ Najgorętsze przystojniaki roku 2010 – mega plakaty”, poczuła, że ogarnia ją furia. W mgnieniu oka znalazła się przy płocie i opierając się o niego rękami, spojrzała na wąsacza.
http://i35.************/2b5ik7.jpg
- Potrzebuje pan te plakaty? – zapytała, starając się, aby jej głos zabrzmiał sympatycznie. Mężczyzna zerknął na okładkę i wzruszył ramionami. Po chwili wyrwał ze środka gazety kilka stron i wstał z leżaka.
- Oh, dziękuję panu bardzo – podziękowała dziewczyna, posyłając mu jeden z najpiękniejszych uśmiechów. Wzięła plakaty i chowając je do torby, ruszyła dalej przed siebie. Nie chciała się przecież spóźnić na plan zdjęciowy.
W tym samym czasie krótkowłosa, lekko zirytowana pani fotograf biegała po zaludnionym pomieszczeniu i wymachiwała groźnie drewnianą łyżką kuchenną. Zatrzymała się przed czerwonoskórym mężczyzną i mrużąc gniewnie oczy, przywaliła mu swoim strasznym narzędziem.
- Co ty ku*wa robisz ?! – krzyknęła – Stół szwedzki?! Zostaw tego biednego stażystę i zajmij się charakteryzacją!
- Śmiesz mówić najstraszniejszemu z demonów, co ma robić? – zapytał Vorg nachylając się nad rudowłosą, która teraz wydawała się malutka w porównaniu z nim. Rudzielec przymknęła oczy, czując jak brew skacze jej z nerwów. Po chwili podniosła powieki i uśmiechnęła się łagodnie, trzepocząc rzęsami, na co demon skrzywił się w zaskoczeniu.
- Ależ skądże kochany – zakręciła sobie loczek na palcu – Liczę do dziesięciu! Jak zaraz nie zajmiesz się swoimi obowiązkami, to nie ręczę za siebie! – wrzasnęła, okładając go łyżką po ramieniu.
- Dobra, dobra… zluzuj - mruknął Vorg, ruszając w stronę pokoju stylistów.
http://i35.************/14o6yf.jpg
- Boże, z kim ja musze pracować! Cholerny Marco, obedrę go ze skóry jak się zjawi! – mamrotała pod nosem, wracając do swojej roboty. – I ja się pytam, gdzie do jasnej ciasnej jest Vipera!
W momencie kiedy wypowiedziała to zdanie, drzwi otworzyły się z hukiem, a wszystkie głowy zwróciły się w stronę wejścia. Do pomieszczenia wmaszerowała wytrącona z równowagi Vipera. Jej włosy w furii unosiły się wokół głowy, porwane przez krwistoczerwoną morderczą aurę. - Jesteś wreszcie! – wykrzyknęła pani fotograf – A gdzie kosiarz? No i Libby z Chrupkiem?
- Taaa… najpierw zrobię coś, a potem zadzwonię do nich – wymamrotała, kierując się w stronę swojego gabinetu. Rudzielec podrapała się po głowie ze zdziwieniem, a następnie wzruszyła ramionami i wymachując łyżką podreptała ustawiać ozdoby na planie.
…
Vipera zamknęła drzwi swojego gabinetu na klucz i z sadystycznym uśmieszkiem wymalowanym na twarzy, wyciągnęła z torby dwa plakaty. Wzięła ten z wizerunkiem Vincenta, a następnie przywiesiła go do tarczy wiszącej na ścianie. Potarła dłonie chichocząc cicho, a następnie chwyciła za telefon i wykręciła numer.
- Tak? – usłyszała cudowny, melodyjny głos po drugiej stronie słuchawki, z wrażenia aż sobie usiadła.
- Co robisz teraz, kiedy masz być tutaj? - zapytała, marszcząc brwi.
- Jak to co robię? Zbieram dusze. Znalazłem parę na Sycylii.
- Otwieraj portal i widzę cię tutaj w raz, dwa…
- Trzy – odwróciła się, upuszczając słuchawkę na podłogę. – No już nie marudź. Jestem.
- Eeem… tego… no… cieszę się, że zjawiłeś się tak szybko – wymamrotała, patrząc na niego jak na najpiękniejszy z obrazów. – Więc … ten… może udasz się do przebieralni i tego… przygotujesz się.
- Oczywiście – odpowiedział, wpatrując się w nią swoimi pięknymi, czarnymi oczami. – Piękna róża, dla pięknej pani – dodał, podając jej bordowy kwiat, na widok którego zalała się rumieńcem.
http://i34.************/264t43n.jpg
Zachichotał, nacisnął klamkę i zniknął za drzwiami.
- Oh, cudowny – wyszeptała Vipera, podziwiając kwiat.
- Oczywiście, że cudowny, a jak! – krzyknęła róża.
- OMG!
W tej chwili drzwi otworzyły się ponownie i do pomieszczenia wpadła Rudzielec.
- Libby i Chrupek dotarli, a więc nie musisz dzwonić. Co z kosiarzem? I dlaczego masz taką… Emm… rozmarzoną minę? – zapytała – A w ogóle to, jak to się stało, że plakat Vinca wisi na tablicy do rzutek?!
- Chcesz zagrać? – zapytała długowłosa. – Mam też plakat Marco.
- Może później, teraz musimy zająć się zdjęciami. Chodź.
*
- Bardzo cię bolało? – zapytał Dante podchodząc do Libby, omawiającej z Chrupkiem wygląd nowej generacji gwoździarki z laserem.
- Co? – warknęła znudzona, patrząc na jego wyblakłą twarz.
- No jak spadłaś z nieba, aniołku – wymruczał, chcąc dotknąć jej lśniących, brązowych włosów.
- Wal się, dupku! – wrzasnęła, pociągając mu z liścia, na co aż zatoczył się na ścianę.
http://i36.************/33z89kz.jpg
- Rany, ona mnie kocha … - bąknął, dotykając swojego zaczerwienionego policzka, a wirujące mu nad głową gwiazdki, przeplatane z serduszkami, zalśniły mocniej.
- Co za patafian – prychnęła Libby, odwracając się ponownie do Chrupka, który już leżał na podłodze i ostro zacieszał z minionej sytuacji. – Ty też chcesz z liścia?
- Hahaha! Wybacz, ale to było dobre!
- Co tu się stało? – zapytała rudowłosa, podchodząc do reszty ekipy wraz z Viperą – Dlaczego Chrupek leży na podłodze, gniotąc moją ozdobną trawę?! I czemu Dante mamrocze pod nosem, trzymając się za policzek z rozmarzoną miną? Czy coś przegapiłam? I do jasnej cholery GDZIE JEST KOSIARZ?!
- Spokojnie Rudzielcu, bo ci żyłka na czole wyskoczy – powiedziała długowłosa, klepiąc koleżankę po ramieniu. – Kosiarz poszedł się przebrać.
- Ah, no dobrze. W takim razie wy też idźcie się przygotować – rozkazała pani fotograf, machając groźnie drewnianą łyżką. Chrupek podniósł się z podłogi, otrzepał spodnie i wyszczerzył żeby w szerokim uśmiechu, zerkając na Libby.
http://i37.************/9veelx.jpg
- Kiedy ślub, piekielna gwoździarko? – zapytał, ściszając głos. – Haha! Muszę kupić sobie jakiś seksowny garniak na tę okazję.
- Lepiej uciekaj, bo jak cię dorwę, to będziesz błagać o litość – syknęła, piorunując go spojrzeniem.
- Aaa… to ja już wole Buke ! – zerwał się z miejsca i rzucił w stronę męskiej przebieralni, z której po chwili wyszedł czarnowłosy mężczyzna w jeansach i seksownej, czarnej koszuli. Spojrzał na uciekającego chłopaka i uśmiechając się kpiąco, włożył ręce do kieszeni i ruszył przed siebie.
- Kto to? – zapytała Rudzielec, oniemiała wpatrując się w przybysza.
- Leizar, oczywiście - odpowiedziała Vipera. – Niezłe ciacho, nie?
- Noo...
- Witam piękne panie – powiedział swoim seksiastym, melodyjnym głosem, kłaniając się.
http://i35.************/j7w1es.jpg
– Pewien czerwonoskóry osobnik robił małe zamieszanie w przebieralni, próbując posiekać stylistkę i fryzjera.
- Jak to?! – zapytała zaszokowana rudowłosa. - Musze tam iść!
- Spokojnie, moja droga. Unieszkodliwiłem go na chwilę – uśmiechnął się kosiarz, odganiając z czoła czarne kosmyki, na co Vipera westchnęła cicho. – Powinnaś lepiej dobierać obsadę. Na co tu w ogóle jakieś demoniczne kozie racice?
- Obaj jesteście mi potrzebni – mruknęła Rudzielec, uderzając łyżką o wnętrze lewej dłoni – Marco i Vincent wyjechali bez ustalenia tego z nami. Brakuje nam obsady.
- Cholerne skunksokrzaki! – prychnęła Vipera. – Wydłubie Vincowi te cudowne oczęta, zmasakruję tę piękną twarz, skopię ten zabójczo seksowny tyłek i….
- Nie denerwuj się, słońce – zamruczał Leizar, chwytając ją za rękę. – Złość piękności szkodzi.
- A tam, brednie – machnęła lekceważąco ręką, jednak widząc skojarzenie kosiarza, zrobiło jej się gorąco. – Em… może porozmawiamy w jakimś mniej zatłoczonym miejscu?
- Oczywiście. Po zdjęciach jestem wolny.
- Oh!
W tym momencie do kółeczka wzajemnej adoracji podeszła Libby, ciągnąc Chrupka za koszulkę, po jasnej podłodze. Kiedy zatrzymała się przed zdziwioną publicznością, chłopak skoczył na równe nogi i z naburmuszoną miną otrzepał ubranie z kurzu.
- Jak mogłaś! – rzucił oskarżycielsko w stronę szatynki. – A już prawie dała mi swój numer!
- Prawie robi wielką różnicę – mruknęła, odrzucając na plecy kosmyk włosów. - Masz już pięć innych numerów, po co ci kolejne? Babiarz…
- To na pocieszenie – powiedział pośpiesznie, krzyżując ręce na klatce piersiowej i robiąc obrażoną minę. – Mój króliczek mi uciekł.
http://i35.************/29pvnev.jpg
- Ja ci dam króliczka tyyy – krzyknęła Vipera, chcąc podwinąć rękawy, których nie miała.
- Spokojnie Viperko, pobijecie się po zdjęciach - między nimi stanęła Rudzielec, aby powstrzymać rozlew krwi. – Kosiarzu, przyprowadź proszę Vorga, zaraz zaczynamy. Libby, obudź Dantego z miłosnego amoku i niech idzie się szybko przygotować. Niech chociaż zapudrują mu tą czerwoną dłoń na policzku – skrzywiła się, widząc jak blondyn mamrocze coś pod nosem, śliniąc się przy tym paskudnie – Ohyda! Najlepiej przywal mu łopatą, albo czymś, żeby się nie ubrudzić.
- Mogę przetestować na nim naszą nową gwoździarkę – zaproponowała Libby, uśmiechając się szeroko.
http://i36.************/2rnag50.jpg
- Nie teraz kochana, później. Żmijko, odłóż tą różę, bo w końcu ci zwiędnie i przynieś lustrzankę.
- Właśnie, przestań mnie tak ściskać, bo zaraz wypuszczę kolejny pąk ! – wrzasnął rozżalony kwiat.
- Omg!
- No, a ty Chrupku… - zaczęła rudowłosa – Chrupku? Gdzie on znowu zwiał?!
…
- Chyba śnisz, ty wyblakły chłoptasiu. Ja tu jestem najseksowniejszy z was wszystkich - warknął Vorg, opierając dumnie ręce na biodrach.
- Nie chciałbym być niemiły, ale wyglądasz jak skrzyżowanie transwestyty z jeleniem w masce – rzucił Chrupek, odgarniając z czoła jasne włosy. – To oczywiste, ze ja tu jestem naj…
http://i33.************/ifbqe9.jpg
- …gorszy – dodał demon. – A ty co?
- Co ja? Nie będę się wdawać w tą bezsensowną dyskusję – mruknął Leizar, polerując ostrze swojej kosy.
- Macie pięć sekund na przyprowadzenie tutaj swoich szanownych czterech liter, bo jak was dorwę, too… - wrzasnęła rudowłosa na całe gardło – Nie wiem co wam zrobię, ale coś na pewno!
- Ups, chyba nam się oberwie - jęknął Chrupek.
*********
Ciąg dalszy w części trzeciej.... :rolleyes:
tekst made by Vipera
zdjęcia made by rudzielec
:D:D:D:D
Ranyyyy, rudzielcu... fota z kosiarzem jest taka piękna, ze zaraz się rozpuszczę przed kompem! oooohhhh
Z resztą, wszystkie są piękne!
Libby wygląda bombowo z gwoździarką ^^
Ale ręka odbita na policzku Dantego - zgon ^^
Mwahahahah xdd Mają chłopaki za swoje - stali się obiektem rzutek xdd Jestem ciekawa, za które miejsce było najwięcej punktów ^^'
Skrzyżowanie transwestyty z jeleniem w masce - mocny tekst, przyda mi się ^^
Dzięki za całkowite rozbudzenie i porcyjkę śmiechu z rana.
Cudownie, cudownie, cudownie - czekam na część trzecią ^^
Aki.
Fajne :D!
Chrupka trzeba było nie ostrzegać, tylko od razu mu przyłożyć :D.
Dante... BLE! Brrrr.... Powinnam mu przyłożyć po "Rany, ona mnie kocha..." Cały plan Wam zaślini... Odcisk dłoni na policzku wymiata :D. Ciąganie Chrupka po podłodze też daje radę :P.
Leizar - ciasteczko :D. Umówcie mnie z nim :D. I to jego zachowanie. Prawie wyobraziłam sobie jego głos, jak podsumował rozmowę Vorga z Chrupkiem :D. Mrrr...
Chrupek jako babiarz - takie typy są najgorsze i najbardziej wkurzające... :P
Zdjęcie z gwoździarką jest piękne :D!
Gold_Chocolate
17.08.2010, 11:09
Boskie :D:D Nieźle się chłopcom obrywa cały czas :D:D Tekst jak Libby ciągnie Chrupka po podłodze mnie zabił (wyobraziłam to sobie i padłam..:D) Cudo.! Czekam na next :)
olciakitty
17.08.2010, 11:22
A w ogóle to, jak to się stało, że plakat Vinca wisi na tablicy do rzutek?!
- Chcesz zagrać? – zapytała długowłosa. – Mam też plakat Marco.
ten tekst mnie rozwalił xD
olciakitty, stało się tak, że Vipera go tam przywiesiła.
Dzięki dziewczyny :D
rudzielec
17.08.2010, 13:55
Viperka nie rozpływaj się :D
jesli chcesz zrobię ci fotę Leizara taką na pulpita :D
z jednej strony Vincuś a z drugiej Leizar plus fotki oddzielnie :D
he he za niedługo zacznę zamówienia przyjmować :D
akinimo chyba nie ciężko się domyślić gdzie chciała trafić Vipera... :D
Libby a jakbyś się uśmiała gdybyś zobaczyła swoją simkę podczas robienia jej zdjeć... :D wszędzie chodziła z tą gwoździarką i zacieszała he he :D
najlepszy był motyw jak się Dante rozwył bo na niego naplułaś xD
myślałam że umrę ze śmiechu jak robiłam te zdjęcia :D
Czekoladko wiadome że boskie, w końcu mistrzyni pisała ^^
olciakitty ja to nie rozumiem dlaczego nie chciałam zagrać z Viperą :D
osobiście chętnie bym postrzelała sobie do chłopców... :D
Mroczny Pan Skromności
17.08.2010, 14:00
Powiedział Chrupek:
Nie chciałbym być niemiły, ale wyglądasz jak skrzyżowanie transwestyty z jeleniem w masce
Taki tekst jest nawet w moim stylu (i określa mojego brata :D)
Dobrze było, ale chyba chciałaś się odgryźć za tego króliczka :D Na miejscu Libby brzydziłbym się dotknąć Dantego :P
Te teksty poprostu wbijają w podłoże! :D:D
Foty cudowne... Zwłaszcza trzecia. ;)
Dziewczyny, kłaniam się w pas! ^^
Leizar jest boski, mam nadzieje, że dołączy do obsady na stałe. :P
Zdjęcie, na którym daje Viperze różę... Na jej miejscu tez bym sie rozpłynęła. ;)
Libby - postrach z gwoździarką. :P
Dyskusja Chrupka z Vorgiem na temat tego kto jest najseksowniejszy i hasło o transwestycie mnie zastrzeliły. xD
Chcę więceeej! :D
Yeeee! Tak rudzielcu, to ja prosim fotoski z moimi cudnymi !
Chyba się zakochałam we własnym simie ;|
hahaha, dobra odwala mi:D
Viperka
Libby a jakbyś się uśmiała gdybyś zobaczyła swoją simkę podczas robienia jej zdjeć... :D wszędzie chodziła z tą gwoździarką i zacieszała he he :D
najlepszy był motyw jak się Dante rozwył bo na niego naplułaś xD
Kobieto! Trzeba było foty trzaskać! :P Zwłaszcza oplucie i wycie :D. Żałuję, że tego nie widziałam :P.
Na miejscu Libby brzydziłbym się dotknąć Dantego :P
Dlatego potem chciałam go potraktować gwoździarką :P.
łał!!To mnie po prostu rozwala.Mina smutnego chrupka mnie rozwaliła :D
Coraz bardziej to mi się podoba - takie kulisy Waszych FSów :)
Teksty coraz lepsze i śmieszniejsze :)
Vorg nawet się załapał - super :D Proponowałabym jeszcze Lena :)
Paulasia12
18.08.2010, 19:46
Nie wiem co powiedzieć ?!
Teraz się uśmiałam, a jeśli mówisz że cz. III będzię bardziej śmieszna to muszę się przygotować. Położyć poduszki koło fotela, żebym się nie obiła jak przy cz.II bo normalnie spadłam z krzesła <hahahha>
Łohoho ... nie mogę się doczekać cz. III :D
Edit: A to że mam fotel na kółkach, który się kręci to miałam karuzele wraz z parkiem rozrywki :P :P I mam nadzieję, że w cz. III też :D:D:D
O ludzie! To jest boskie! Uśmiałam się po pachy, a nawet jeszcze bardziej. Powalające.
I nie wiem co więcej napisać, bo chyba to wystarczy. Ujęłam to w krótkich słowach, ale jest gites. :D
Jezu, trzymajcie mnie! CAła jeszcze się trzęsę ze śmiechu!
rudzielec
18.08.2010, 21:31
widzę że temat bije rekordy popularności... :D cieszę się dziewczyny że lubicie naszych chłopców :D
chrupcio ciekawe co byś zrobił gdyby Vorg miał zły dzień i za takie hasło odgryzł by ci głowę? :D
ermine będzie więcej będzie, cierpliwości :D
Viperko to mają być w całkowitym negliżu, w częściowym negliżu czy bez negliżu? :D:D:D:D
Libby to się powtórzy, więc tym razem będę trzaskać foty jak paparazzi ha ha xD
Violet mina chrupcia powala, mnie samej się podobała :D
Searle ja mam plana, więc bądź cieprliwa a zobaczysz Lena :D <zaciera ręce>
Paulasia12 mistrzyni tekstów wymiotła nas naszym scenariuszem :D nie wiem czy uda mi się ją pobić, jak chociaż wyszczerzą wam sie ząbki to będę się cieszyć :D
zumzool przykleimy cię do fotela, może być? :D
Nie za dużo i nie za mało rudzielcu :D
Klaty muszą być, to wiadomo ! a reszta, to już jak uważasz ;)
Paulasia12
18.08.2010, 22:06
Edit: "mistrzyni tekstów wymiotła nas naszym scenariuszem" :D :D
Chodzi o Viperkę tak Rudzielcu ? xDD
Libby to się powtórzy, więc tym razem będę trzaskać foty jak paparazzi ha ha xD
Trzymam za słowo :D!
rudzielec
19.08.2010, 00:04
Nie za dużo i nie za mało rudzielcu :D
Klaty muszą być, to wiadomo ! a reszta, to już jak uważasz ;)
Okej, czyli zrobie zdjecia we wszystkich wariantach jakie wymieniłam wyżej xD
Edit: "mistrzyni tekstów wymiotła nas naszym scenariuszem" :D :D
Chodzi o Viperkę tak Rudzielcu ? xDD
dokładnie tak :D
Że co o mnie ?:D
ALEŻ TAK! :D
Trzymam za słowo :D!
Nie ma problemu :D będę trzaskać aż miło xD
rudzielcu, trzaskaj trzaskaj foty, bo już się nie moge doczekać kolejnego BONUSA <-- jak widać, piszę na temat! żeby nie było, że zaś jakiś desperat się czepia :/
łał ale z tymi fotkami będzie wtedy wypasiony bonus
muffindance
19.08.2010, 12:21
Dziewczyny, szalejecie z tymi bonusami. :D Mnie się podoba, no bo jak mogło by być inaczej? ;) Hahaha! Leżę i kwiczę!! xDDD Ten bonus jest jednym z najlepszych. xD :D
kiedy można spodziewać się kolejnej części?
rudzielec
22.08.2010, 23:56
odcinek będzie jak wróci Libby, obiecałam jej, że dopiero wtedy dodam, więc pewnie w sobotę
no to co tu taka cisza? Kiedy ta Libby wróci?
rudzielec
01.09.2010, 17:25
No dobra! a więc ogłaszam wszem i wobec, że odcinek Fantastycznej Czwórki już dzisiaj!
dodam, że może być późno wieczorem, gdyż będzie dużo zdjęć, a zrobienie ich zajmie mi trochę czasu!
więc jeśli ktoś nie doczeka się dzisiaj (wiem, że niektórzy mają jutro szkołę!) to niech się nie martwi bo na pewno wkleję i będziecie go mogli przeczytać jak wrócicie z budy :D
rudzielec
02.09.2010, 03:08
No ok... ufff... jest dosyć późno ale musicie mi wybaczyć gdyż niedawno dopiero skończyłam pstrykać fotki, co zajęło mi sporo czasu. Zanim dodam tu kolejną część, chciałabym wam zakomunikować, że od teraz będę robić bonusy sama bo jak wiecie Vipera nie udziela się już na forum. Także biorąc pod uwagę, że mam trzy tematy w dziale FS, częstotliwość pojawiania się kolejnych odcinków nie będzie już taka intensywna. Mam jednak nadzieję, że nadal będziecie czytać i nie zapomnicie o tym "krótkoodcinkowym" FS :P
Zanim wlepię ostatnią część chciałabym jeszcze dodać, że dedykuję ten odcinek Viperze :)
No dobra... lecimy z koksem!
FANTASTYCZNA CZWÓRKA
Część trzecia (ostatnia): What the f...?!
Czas płynął... Rudzielec wyszła na taras, żeby odebrać pilny telefon, tymczasem pozostała w środku reszta zabrała się za przygotowanie do zdjęć. No tak...
- Stań tu, a nie tam, zasłonisz tą swoją ogromną głową całe światło! - warknęła Vipera do trzymającego się za policzek Dantego.
- Oj no... ale ja chcę stać obok swojego aniołka – wystękał blondyn.
- Co?! - Libby aż kipiała złością – Poczekaj no ty...
http://i52.************/15re5mv.jpg
- już wyjmowała gwoździarkę, kiedy nagle ktoś pchnął ją z tyłu z całej siły w stronę blondyna. Dziewczyna by się nie przewrócić wpadła mu w ramiona, na co Lambert uśmiechnął się uszczęśliwiony, śliniąc się przy tym jak bernardyn. Szatynka spojrzała na niego i z niesmakiem odepchnęła go wprost na krzesło stojące trzy metry dalej. Ze wściekłością odwróciła się za siebie, szukając osoby która zaraz miała zginąć z jej rąk. W oczach miała ogień, a jej brwi ułożyły się w taki sposób, że tylko debil nie umiałby wyczytać z nich słowa „zabiję cię”.
- Ty! - spojrzała na zachodzącego się ze śmiechu Chrupka.
http://i51.************/16i9ttv.jpg
– Zniszczę cię! - wyjęła gwoździarkę i zaczęła biec w kierunku chłopaka, który rzucił się do ucieczki.
Vipera złapała się za głowę, czując nadchodzący przypływ emocji zwanej potocznie „wku*wienie”.
- Raz... dwa... trzy... - zaczęła liczyć by się uspokoić. Kiedy jednak Chrupek i Libby nadal nabijali kilometry, nie mając zamiaru się zatrzymać, nie wytrzymała i z wyskakującą na czole żyłką wstała ze swojego reżyserskiego krzesła...
- Ku*wa! Mam dzisiaj zły dzień, więc jeśli zaraz się nie uspokoicie to wyciągnę z szafy swoją przenośną piłę motorową i zrobię z was gulasz!
- Ma piłę motorową? - Vorg wyszeptał ze zdziwieniem do Leizara.
http://i56.************/2iitkx5.jpg
- Stary... ona ma w szafie cały arsenał. Piła, karabin maszynowy, obrotowa siekiera...
- Obrotowa siekiera? - demon wytrzeszczył oczy ze zdziwienia.
- No tak. Żebyś ty widział jaki to ma zasięg rażenia... Chyba z dziesięć metrów!
- Co tam gadacie?! - warknęła Vipera.
- Nic piękna pani – odezwał się Leizar – Stoimy sobie grzecznie – dodał pięknym melodyjnym głosem, na co długowłosa zaczerwieniła się delikatnie.
- No dobrze... - westchnęła – Nie mam do was głowy dzisiaj, więc poczekamy na Rudzielca a tymczasem chwila przerwy – dodała, po czym skierowała się do biura. Drzwi zatrzasnęły się za nią z takim hukiem, że ze ściany spadły wszystkie obrazki.
Libby zatrzymała się widząc, że w stronę Chrupka biegnie Vorg i porozglądała się po pokoju. Wykonała w głowie szybkie obliczenia i zmieniła obiekt zainteresowań (czyt. tortur :D) na stojącego w kącie blondyna.
http://i53.************/71ky1j.jpg
Zatarła ręce, uśmiechając się przy tym wrednie i ruszyła w kierunku Dantego.
- Leeeeizaaaar!!!!! - drzwi od gabinetu otworzyły się nagle, a zza nich wysunęła się głowa wściekłej Vipery – Do mnie... NATYCHMIAST!!!!
Kosiarz przełknął ślinę i ruszył w kierunku biura z lekko zakłopotanym uśmieszkiem na twarzy. Libby odczekała aż brunet zniknie za skrzydłem drzwiowym i przystąpiła do działania.
- Cześć bejbe – powiedziała do stojącego spokojnie blondyna.
- Aniołek... - w oczach chłopaka rozbłysły serduszka.
- Zabawimy się? - spytała uwodzącym głosem.
- Z tobą zawsze – uśmiechnął się.
- No to czadowo – szatynka wyszczerzyła zęby i wyjęła zza pleców gwoździarkę na co mina Dantego z wesołej zmieniła się w... przerażoną.
http://i54.************/sdn1ox.jpg
– To w które miejsce wbić ci gwoździa najpierw?
*********
- No i co teraz? Dalej będziesz twierdził, że jesteś najprzystojniejszy? - Chrupek złapał za kosę Leizara stojącą w charakteryzatorni.
- Ty tleniony ludzki tworze, jak śmiesz podważać moje zdanie? - Vorg zacisnął pięści.
- Mam broń! - krzyknął chłopak – I nie zawaham się jej użyć! Więc nie zbliżaj się i oddaj mi tytuł mrocznego przystojniaka roku!
http://i53.************/2ypakx1.jpg
- Nie ma mowy tytuł jest mój na wieki! - demon rzucił się na Chrupka. Obydwoje zaczęli się tłuc i przewracać wszystko co znajdowało się w pomieszczeniu, zostawiając za sobą siwy dym.
Tymczasem w biurze...
- Jeszcze buziak tu i tu... i jeszcze tam – wskazywała palcem Vipera, pokazując Leizarowi gdzie ma ją całować.
http://i54.************/3324fpt.jpg
- Oj śliczna pani, wycałuje wszędzie gdzie zechcesz, a nawet tam gdzie nie zechcesz – brunet mówił melodyjnym ciepłym głosem.
- Przepraszam za te krzyki na korytarzu, ale muszę zachować pozory twardej laski. W końcu ja też tu rządzę!
- Nie przejmuj się piękna, wszystko zrozumiałem – mówiąc to, złapał ją za pośladek – Muszę dodać, że moja laska też już stwardniała więc chętnie przejdę do kolejnego punktu.
- Och! No jak nie ma wyjścia – Vipera złapała się szyi kosiarza, po czym wskoczyła na kanapę i zaczęła się z nim gorąco całować.
*********
- Bardzo dobrze – zacierała ręce Rudzielec – Ciekawe co zrobią Vincuś i Marco jak się dowiedzą, że wredna ruda wiedźma odcięła im dostęp do pieniędzy z konta. Otworzyła drzwi by wejść na plan zdjęciowy i...
- Uwaga!!!
Krótkowłosa w ostatniej chwili schyliła głowę przed lecącym w jej kierunku gwoździem, który wbił się w ścianę z hukiem. Wyprostowała się, pooglądała za siebie i odetchnęła z ulgą. Lecz kiedy spojrzała na to co działo się w studiu, ciśnienie podniosło jej się tak bardzo, że jeszcze chwila a para zaczęłaby wychodzić jej uszami.
- Dobrze, że jesteś Rudzielcu, przyniosłam ci ten tekst do piosenki o który prosiłaś – powiedziała zadowolona szatynka.
http://i54.************/ifsv2g.jpg
- Tekst? Ah tak. Piosenka o Fantastycznej Czwórce... dzięki Bubelku – powiedziała biorąc kartkę do ręki – Możesz mi wytłumaczyć przy okazji co się tutaj dzieje? - spytała spoglądając przed siebie – Dlaczego Chrupek napieprza się z Vorgiem demolując mi studio, a Libby biega z gwoździarką za Lambertem robiąc mi ze ścian ser szwajcarski?! I gdzie jest do cholery Vipera?!
- Na ostatnie pytanie znam odpowiedź – uśmiechnęła się dziewczyna wskazując palcem biuro – Jest tam z Leizarem i chyba dobrze się bawią hi hi.
Na czole Rudzielca wyskoczyła wielka czerwona żyła a z uszu zaczęło jej się kurzyć jak z parowozu. Spojrzała na kłębiący się dym w którym znajdował się Chrupek i Vorg,
http://i54.************/nl3c4o.jpg
potem na biegającą z gwoździarką Libby i wrzeszczącego z bólu Dantego,
http://i54.************/a0e0c9.jpg
po czym wydarła się na całe gardło:
- Ku*wa!!! Uspokoić się w tej chwili albo wszystkich wywalę z roboty!!!
Cała czwórka zatrzymała się i spojrzała na buchającą wściekłością dziewczynę.
- Idę do biura... jak wrócę ma być porządek! Bo jak nie to naślę na was kogoś gorszego od kataklizmu... SIEBIE!!! - krzycząc to ruszyła do gabinetu.
- A moja wypłata? - odezwał się cicho Chrupek zatrzymując idącą jak tajfun szefową.
- Oj Chrupciu... dostaniesz pieniążki... - odpowiedziała poklepując go z uśmiechem po ramieniu.
- Naprawdę? - ucieszył się chłopak.
http://i54.************/300f7m0.jpg
- Oczywiście. Jak nie zjem cię za ten bajzel na jutrzejsze śniadanie!!! - warknęła ruda i chwyciła za klamkę. Weszła do biura z siłą huraganu, zatrzaskując za sobą drzwi. Vipera wraz z Leizarem poderwali się z kanapy poprawiając swoje ciuchy.
- Koniec miętoszenia! Do roboty Kosiarzu się bierz a nie za podrywanie szefowej cholera!
- Miałaś rację śliczna pani, ta twoja koleżanka pieprzy jak niezdrowa dupa – odezwał się brunet.
- Coś ty powiedział?!
http://i51.************/2ivfsd1.jpg
- Nic takiego – uśmiechnął się – Już wracam do pracy – dodał, po czym wyszedł z pokoju.
- Już ci się Vincuś znudził? - wyszczerzyła zęby Rudzielec.
- A kto mi zabroni mieć dwóch? - odpowiedziała długowłosa pytaniem na pytanie, również wrednie się uśmiechając.
- Ależ nikt, to nawet wskazane! Apropo naszych gwiazd, właśnie zablokowałam im konto z kasą, jak myślisz, w jakim czasie się tu zjawią?
- Godzina to maximum – zatarła ręce Vipera
- Tez tak myślę – odpowiedziała Rudzielec wygodnie rozkładając się na krześle.
Nagle rozległo się pukanie.
- Proszę! - odpowiedziały chórem szefowe.
Zza drzwi wychyliła się głowa uśmiechniętej szatynki.
http://i55.************/2eovh2p.jpg
- Porządek zrobiony – powiedziała wesoło.
- Szybko się uwinęli – zdziwiła się ruda - Dzięki za informacje Bubelku!
- Pewnie przestraszyli się krzyków „zuej wiedźmy” - zachichotała długowłosa.
- Żmijko, teraz ty pieprzysz jak niezdrowa dupa! - odrzekła dziewczyna – No dobra, koniec tego dobrego, zaczynamy zdjęcia!
***********
Już są! Właśnie przybyli! Nie spotkasz ich pod monopolowym z piwem w dłoni! (ewentualnie pod budką z zapiekankami)
Zabiją śmiechem również i ciebie! (a jak nie to zapewne czymś innym)
Jeśli trzeba przerobią kota sąsiadki na kotlety wieprzowe! (wieprzowina z kota? Wtf?!)
http://i53.************/2lmrinb.jpg
Panie i Panowie, przed wami Fanatyczna... to znaczy Fantastyczna Czwórka!
http://i51.************/2n7i9h2.jpg
http://i51.************/25u5fut.jpg
http://i51.************/241m2he.jpg
http://i56.************/68shon.jpg
Oraz ich obiekt tortur... (:D)
http://i53.************/3484nbd.jpg
Fantastyczna Czwórka już się zbliża,
Już puka do forumowych drzwi,
Fani biegną ją przywitać,
Ze strachu Dante drży.
O szczęście tylko przez Czwórkę pojęte,
Oni sami odwiedzają mnie!
O Czwórko wspomóż łaską,
Bym godnie oddał Waszą cześć.
Pragnęlibyśmy Was tak wielbić,
Do końca naszych dni,
Przyjm wiarę naszą do ducha drużyny
Do końca Dantego chwil!!!
- Tam jest Libby, tam jest Libby! - piszczała Bubelek – Jezu jaka ona dzielna! Sama pomiędzy tyloma wygłodniałymi facetami! Podziwiam ją!
http://i51.************/2zp5af4.jpg
- No fakt... - westchnęła Vipera – A naszych chłopaków jednak nie ma.
- Tęskni mi się za Marco – Rudzielec zrobiła smutną minę
Nagle drzwi otworzyły się z hukiem. Do środka wpadł Vincent a zaraz za nim Takeda.
- O niebiosa... co za ciacha! - odezwała się Libby odrywając się od zdjęć.
- No nie... - jęknął z niezadowoleniem Chrupek – już po mojej forsie... a chciałem sobie zrobić nowy tatuaż.
- Po co ci kolejny bazgroł? - spytał Vorg – Wyglądasz wystarczająco kolorowo.
- Zamknij się grotołazie. Równie dobrze mogę powiedzieć, że tobie tez forsa nie potrzebna, właściwie co ty byś z nią zrobił?
- A kto ci powiedział, że ja mam obiecane pieniądze? - demon wykrzywił złośliwie brwi.
- Więc co takiego? - zdziwił się chłopak.
Ognisto-skóry wyjął umowę i pokazał ją Chrupkowi.
- Co takiego?! Beyonce na jeden wieczór?! A ja tu się męczę za marne simoleony?!
http://i55.************/35a3m7q.jpg
- Nie mówi się Beyonce, tylko Beyoncé , zaakcentuj to ładnie tym znaczkiem na końcu – śmiał się Vorg.
- Rzucam tę robotę – westchnął – To za dużo na moje słabe nerwy!
- Ja też rzucam! - odezwała się Libby – Zabieram się z tą dwójką na spacerek! - dodała wciskając się między Vincenta i Marco – To lepsze niż forsa. Bubelku idziesz ze mną?
http://i52.************/1zn21kg.jpg
- Jasne! - odezwała się szatynka podskakując wesoło – Ale potem dasz mi autograf!
- A może by się tak nas ktoś zapytał o zdanie? - warknął wampir.
http://i54.************/2rh5hmx.jpg
- Jak chcesz pieniądze, to sobie teraz na nie zapracuj! - syknęła Vipera – Wynocha na spacer z Libby albo w ciągu pięciu sekund wypiszę ci wymówienie!
- A ja? - wyszeptał cicho Marco robiąc maślane oczy.
http://i51.************/28rdumu.jpg
- Mam powtórzyć zdanie Żmijki?! - wrzasnęła Rudzielec.
- Okej, okej, zrozumiałem – odrzekł brunet – Spokojnie maleńka!
- Jesteście wielkie dziewczyny! - ucieszyła się Libby.
- A co ze mną? - zapytał Dante?
http://i54.************/2m5djly.jpg
- Nadal chcesz bawić się z gwoździarką? - szatynka uśmiechnęła się złowieszczo, na co blondyn wyparował ze studia z przerażeniem – Tak myślałam he he...
- No to nic tu po mnie piękne panie – ukłonił się Leizar – Wracam do swojej pracy.
- Kiedy się spotkamy słodziaczku? - Vipera spojrzała w jego ciemne oczy.
- Zdzwonimy się o śliczna – puścił do niej oczko na co dziewczyna westchnęła cicho.
http://i51.************/k0gbus.jpg
Już miał zniknąć kiedy zorientował się że nie może, gdyż o czymś zapomniał.
- Coś się stało? - spytała Rudzielec spoglądając na zakłopotanego Kosiarza.
- Hmm... jakby to określić... widział ktoś gdzieś może moją kosę?
http://i56.************/2yjr993.jpg
KONIEC
Vincent, Vipera i Leizar made by Viperka ;)
Pieśń na cześć Fantastycznej Czwórki made by bubel-96 :P
Tekst, foty oraz reszta pierdółek made by Rudzielec :D
Dziękuję wszystkim za uwagę B)
(mam nadzieję, że pięć godzin przy robieniu fot nie poszło na marne) :D
Mroczny Pan Skromności
02.09.2010, 05:41
Foty były w porządku, ale
Mam focha za Beyoncé!!!
To miało być torturowanie Dantego a nie mnie o_O
I już bym napisał "świetny, wspaniały, cudowny, itd." ale w tej sytuacji... Odcinek był średni.
Ocena 8/10 (a miało być nieskończoność)
i wybacz za brak emot, ale mam focha o_O
Czuję pewien niedosyt :P.
Dziewczyny, co Wy tam za burdel macie na tym planie?! Ogólny chaos :D! Rudzielec tylko się wydziera naokoło i pieprzy jak niezdrowa dupa a Vipera obściskuje się po kątach :P. Teraz się nie dziwię, że chłopaki się na Was wypięli :D.
Dante nadal łazi z tym śladem dłoni na policzku :D. Jakoś słabo go torturowałam...
Umarłam, jak zobaczyłam bluzkę Bubelka :D, zwłaszcza tył.
Rozwalił mnie tekst, że Chrupek jest już wystarczająco kolorowy :P.
Vinc i Marco wrócili - trzeba było im od razu odciąć dopływ kasy :P.
Foch :(! Nawet nie chcieli pójść ze mną na głupi spacer! Musiałyście im grozić. Powinni sami błagać o spacer, i nie tylko! Poszli, ale za kasę... Chyba ich też będę musiała potraktować gwoździarką :P.
"To w które miejsce wbić Ci gwoździa najpierw?" - dobre :D
Wpadłam w oko jedynie Dantemu a tego to tylko rozgnieść jak karalucha! Za jakie grzechy?! Pokarałyście mnie takim insektem :P.
Vipera ma większy arsenał ode mnie :(.
Chcę zdjęcie Fantastycznej Czwórki w komplecie w dużym formacie na tapetę :P!
Trochę mnie mało w sumie(większość jest o Was) i wyszłam na oszołoma :P, ale odcinek wyszedł fajnie ;).
YEAH! Fan(t)a(s)tyczna Czwórka!
Ich zdjęcie w komplecie wymiata. ^^
Wow, to Vipera TEŻ ma piłę? :P Niach, niach, konieczne powinna zademonstrować jej uzycie. :D
Dobrze, że tu weszłam. ^^ Za 2 godziny mam lekcje, więc zacznę je w dobrym humorze. :D
PS
Gdzie można kupic taka COOL koszulke z napisem: "Jestem fanką Libby?!" :D
A najlepiej: "Jestem obsesyjną fanka Fanatycznej Czwórki!"
rudzielec
02.09.2010, 09:44
chrupek ale nikt Cię nie torturował ;O
A z Beyonce to miał być żart no...
Libby ja też czuje niedosyt, nie wyszedł mi ten odcinek, za bardzo się śpieszyłam, bo minęło dużo czasu od kiedy cokolwiek tu dodawałam... postaram się jakoś to zrekompensować ;)
ermine koszulkę sama zrobiłam :D jak chcesz, mogę taką zrobić jaką byś chciała :D
No to mnie powaliłaś. Odcinek świetny, mega odlowtow, jak zawsze. :D
Znów obsmiałam się jak głupia. ;)
Paulasia12
02.09.2010, 16:45
haahaaahaha! Spadłam z krzesła xD
Leizar słodziaczek :P
Ej, ta piosenka jest z kościoła tylko słowa pozmieniane :D :) Tak kojarzę ;)
Zwałowe i supeerowe ;D
rudzielec
02.09.2010, 17:02
zumzool, Paulasia12 cieszę się, że się wam podobało :D
a piosenkę wymyślał nasz Bubelek więc do niego pytania skąd jest :D
chociaż ja osobiście słyszałam jeszcze jedną wersję tego utworu :D
no i będzie jeszcze jeden odcinek Fanatycznej Czwórki, muszę potorturować kilka osób xD
Super! Świetny jest ten odcinek. Masa świetnych zdjęć i śmieszny tekst :)
Bardzo fajny debiut Bubelka :)
Proponuję założyć fanclub Libby :) Oczywiście członkowie muszą posiadać takie wypasione koszulki :P
Wracając do FS - nie rozumem dlaczego Marco i Vincent zostali tak łagodnie potraktowani i w sumie to nawet czekała na nich nagroda - spacer z Libby i Bubelką :)
Panna Lu
02.09.2010, 18:41
Jeszcze jeden? O, o, życie jest piękne! xD
Odcinek mnie zabił i już nie ożyję, tyle mogę powiedzieć. :D Tekst, zdjęcia. Zdjęcia. I piosenka. :D
Jeszcze dodam, że w chwili obecnej wyję ze śmiechu i nie zanosi się, żebym szybko przestała. To jest genialne. xDDDD
Gold_Chocolate
02.09.2010, 19:05
Jesteście wielkie.! :D Boooskie :D Padam a Marco takie słodkie minki a Vincuś... :D A Libby z gwoździarką.! Teksty o niej mnie zabiły :D:D I super , że będzie jeszcze jeden odcinek.. :D
bubel-96
02.09.2010, 21:33
Padłam. Nie reanimować.
Trzeba założyć temat w fanklubie, kto powinien być najmroczniejszym ciachem ^^
Ładną mnie zrobiłaś :D Dzięki
Ale za mnie lizus xDDD
Jak przeczytam komentarze to dokończę :D
Edit: hm.. moja bluzka jest boska. Dopiero teraz to zauważyłam! :D
Mwahahahah xdd
Nie, hymn Fanstastycznej Czwórki wymiata xdd Masakra xdd
Hah, dzięki, znów się śmieję ^^ Zdążyłam się już dzisiaj porządnie wkurzyć, niemal rozpłakać, zamilknąć, obrazić się, a teraz znów zaciesz ; D
Ale Marco i Vincuś powinni poważniej zostać ukarani za takie zniknięcie <diabelski_śmiech>
rudzielec
03.09.2010, 17:09
Searle Bubelek faktycznie zadebiutował nieźle :D
A Fanklub Libby to nie głupi pomysł, w końcu Chrupek też go ma :D:D:D
Panna Lu mam nadzieję, że już przeszła śmiechawa :D
Czekoladko no jak podoba Ci się mina Marco to mogę Ci jeszcze podesłać z nim fotę :D
(o ile nie będzie Cię trzeba reanimować po tych z Colinem xD)
Bubelek jesteś ładna to tu też musiałaś być ładna :D
podoba Ci się bluzka mówisz? w następnej części będziesz mieć jeszcze ładniejszą :D
akinimo Marco i Vincuś będą porządnie ukarani... w tej kolejnej części podzielą los Dantego xD
więcej nie zdradzę... mwahahahahahah... <diabelski śmiech> :D
A Fanklub Libby to nie głupi pomysł, w końcu Chrupek też go ma :D:D:D
:O Zabijacie mnie dziewczyny! :P
podoba Ci się bluzka mówisz? w następnej części będziesz mieć jeszcze ładniejszą :D
Jeszcze ładniejszą? To tak się da :D?
akinimo Marco i Vincuś będą porządnie ukarani... w tej kolejnej części podzielą los Dantego xD
Ta, za to, że nie chcieli iść na spacer! Niah niah:D.
Chryzantem Złocisty
03.09.2010, 17:18
"-Przepraszam za te krzyki na korytarzu, ale muszę zachować pozory twardej laski. W końcu ja też tu rządzę!
- Nie przejmuj się piękna, wszystko zrozumiałem – mówiąc to, złapał ją za pośladek – Muszę dodać, że moja laska też już stwardniała więc chętnie przejdę do kolejnego punktu."
Tym dialogiem masz u mnie wielkiego plusa!
rudzielec
03.09.2010, 17:38
:O Zabijacie mnie dziewczyny! :P
Nikt Cię nie zabija! :D chętnie się dowiem co o fanklubie sądzą inni, niech się wypowiedzą :D
Jeszcze ładniejszą? To tak się da :D?
Pewnie że tak :D zresztą zobaczysz :D
Ta, za to, że nie chcieli iść na spacer! Niah niah:D
O tak! i nie tylko za to :> :D
Chryzantem Złocisty wiedziałam, że ten moment najbardziej ci się spodoba :D
EDIT: ja to w ogóle uwielbiam zboczone tematy... :D chętnie zrobiłabym FS o zboczonej tematyce, ale to by się nie nadawało na forum, chyba, ze zostałby utworzony taki dział gdzie mogą wchodzić tylko po osiemnastym roku życia :P
jedno takie opowiadanko mam napisane, koleżanka jak przeczytała to się nakręciła xD
Chryzantem Złocisty wiedziałam, że ten moment najbardziej ci się spodoba :D
Mnie też rozwaliło "Wycałuję wszędzie, gdzie zechcesz a nawet gdzie nie zechcesz" :P. Chociaż fragment przytoczony przez Chryzantema też był mocny xD.
Gold_Chocolate
04.09.2010, 10:59
Po fotach z Colinem trzeba było tylko reanimować moją reke która ucierpiała jak spadałam z krzesła xD. Ale dla Marco się mogę poświęcić :D I jeszcze drugą ręką pocierpieć :D
Nowa czytelniczka! To jest świetne!
I Marco, i Vincent, i Leeeizarr. Dlaczego na prawdę nie ma takich mężczyzn?!
Vipera wróciła, więc dalej będzie tworzyć FS z Tobą, rudzielcu?
rudzielec
08.09.2010, 21:08
@up: raczej tak :)
jeśli tylko zechce ^^
(a z tego co pamiętam to chce :P)
czekoladko no to ci podeślę fotę Marco, ale tym razem będzie na wpół grzeczna więc rączka cię boleć nie będzie :D
Libby chciałam napisać coś bardziej zbereźnego ale, że temat nie jest od osiemnastu to musiałam się ograniczyć do tych kilku słów :D
Wróciłam, chwilowo na parę dni, ale wróciłam ;)
Postanowiłam nie prowadzić żadnego własnego FS na tym forum, ale biorąc pod uwagę, że ten temat jest wspólny z rudzielcem - będę nadal pisać bonusy. Tak więc możecie się spodziewać, że jeszcze zmolestuję waszą psychikę ;)
Nowa czytelniczka! To jest świetne!
I Marco, i Vincent, i Leeeizarr. Dlaczego na prawdę nie ma takich mężczyzn?!
Ideałów niestety nie ma ;) Jeszcze wyciągniętych z mojej zrytej głowy :D (Vinc i Leizi)
no hejo kiedy można się spodziewać bonusa?
Jak mnie wena najdzie, co spróbuję coś naskrobać... może w weekend.
muffindance
25.09.2010, 18:27
jesteście szalone XD
Ranyy! Wałek mam z przeprowadzką, nie wiem kiedy coś naskrobię. W każdym razie postaram się jak najszybciej.
rudzielec
01.10.2010, 14:40
Okej ludu!!! :D Viperka przysiadła do bonusika i jest! :D
Zapraszamy do czytania :D
OMG! ... MARCO?!
- Zwalniam cię! – W słuchawce jego nowiutkiego, szarego Sonny Ericssona rozległ się zdenerwowany głos pracodawczyni.
- Ale, dlaczego?! – zapytał zaszokowany. – Przecież… przecież wróciłem, no i ładnie przeprosiłem. Nie Kochasz mnie już?
- Oczywiście, że cię kocham, moja ty słodka małpiatko, ale… - przerwała na moment, jakby zastanawiała się nad odpowiedzią. – Zmieniłam plany. Od dzisiaj będziesz grał tylko w bonusie.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0100-40-48-62.jpg
- Nie możesz mi tego zrobić! – wykrzyknął załamany Vincent. – Co z moimi fankami?! Dla Melodii odrzucałem wszystkie propozycje filmowe z całego świata!
- Właśnie dlatego nie zwolniłam cię z prac nad bonusem – zaśmiała się głośno, niczym mały chochlik, który właśnie spłatał świetnego figla. – Muszę kończyć, kaczuszko. Zaraz wychodzę na randkę z Leizim, całuski!
~ bip ~ bip ~ bip
Wściekły, a jednocześnie załamany wampir odrzucił telefon na popielatą sofę. Podszedł do dużego okna przysłoniętego długą, wzorzystą zasłoną i oparł się o zimną ścianę. Vipera ostatnimi czasy zrobiła się wyjątkowo wredna – pomyślał, spoglądając na ludzi kroczących chodnikiem. – Książki jej się zachciało, phi.
- Cholera! – warknął, uderzając pięścią w mur, z którego momentalnie posypała się pomarańczowa farba. – Fundusze spadną! Chyba muszę się napić…
Chwycił kluczyki do samochodu leżące na szafce obok telewizora i jednym susem znalazł się przy drzwiach.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0100-45-54-63.jpg
Wyszedł na zewnątrz i delektując się cudownym zapachem świerków w okryciu nocy, wsiadł do swojego czarnego BMW. Wdepnął gaz i z piskiem opon wyjechał na główną ulicę, kierując się w stronę centrum miasta.
***
- Co takiego? – wykrzyknął Marco do słuchawki telefonu. – Jeszcze dwa dni?! Co wy tak długo robicie w tym SPA?
- Wszystko, kochanie… Wszystko! – zachichotała Mei. – Nie wkurzaj się. Poleń się póki masz okazję, bo jak wrócę to czeka nas wielkie sprzątanie!
- Znowu? Przecież dopiero co sprzątałem… - ogarnął wzrokiem butelki po piwie walające się na stoliku i obok kanapy, oraz opakowania po chińszczyźnie na wynos, które przygniatały puste paczki po chipsach. – No dobra. To ja też gdzieś wyskoczę.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0100-52-20-61.jpg
- Tak, zrelaksuj się mój łobuzie, jak wrócę to wynagrodzę ci twą tęsknotę – zamruczała.
- Mmmmm… no to bawcie się tam dobrze w tym SPA – bąknął rozmarzony.
Z szerokim uśmiechem na swoich seksownych ustach, wsunął komórkę do kieszeni i wyszedł z pokoju. Narzucił na plecy ciemną bluzę, a następnie wyszedł z mieszkania z zamiarem odwiedzenia swojego ulubionego klubu w centrum miasta. Wsiadł do samochodu zaparkowanego pod blokiem, zapiął pasy – gdyż jego kochana Mei zawsze na niego krzyczała – i ruszył przed siebie główną ulicą.
***
Blady wampir odrzucił nieprzytomnego, młodego mężczyznę na trawę w parku, zlizując z warg pozostałości po kolacji. Po wieczornej dawce świeżej, ciepłej krwi poczuł, że wszystkie negatywne emocje odpływają od niego tak szybko, jak się pojawiły. Przeciągnął się ze złośliwym uśmiechem na ustach i odwrócił, kierując w stronę zaparkowanego nieopodal BMW. Musiał zniknąć stamtąd jak najszybciej, zanim jego ofiara ocknie się z potwornym bólem głowy. Rozsiadł się wygodnie na siedzeniu kierowcy i wyjechał z wąskiej uliczki, w poszukiwaniu wolnego miejsca parkingowego pod klubem „Mroczna Krypta”.
Wysiadł z samochodu, zamknął dokładnie drzwi i odgarniając czekoladowe włosy, ruszył żwawo w stronę wejścia. Na jego widok bramkarz odsunął się szybko i witając, przepuścił do środka. Kiedy przekroczył próg swojego ulubionego miejsca rozrywki, poczuł, że zakręciło mu się lekko w głowie, co nie zdarza się często. Otrząsnął się jednak szybko, ruszając przed siebie do baru. Usiadł na jednym z wysokich krzeseł, oparł się o ciemny blat i skinął ręką na barmana.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0112-22-09-98.jpg
- To co zwykle – rzucił, rozglądając się wokoło. Po chwili, jego doskonały wzrok wyłapał znajomy kształt balansujący na parkiecie, pośrodku szalejącego tłumu. Skrzywił się ze zdziwieniem, poczekał aż dostanie swojego drinka i ze szklanką w reku udał się w tamtym kierunku. Przystanął na boku i upijając łyk, przyglądał się ciekawemu zjawisku.
Jego kumpel Marco tańczył wariacko pomiędzy wrzeszczącymi w zachwycie kobietami. Wywijał, kręcił tyłkiem, a jego koszulka już dawno spoczęła w objęciach rozmarzonej nastolatki.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0112-26-32-34.jpg
Strzepnął włosy na bok, dalej pląsając dziko, a na jego twarzy zagościł szeroki uśmiech.
Vincent dopił zawartość szklanki, odstawił ją na szafkę i z miną szalonego naukowca, wyszedł na parkiet. W głowie zaczynało szumieć mu coraz bardziej, obraz stawał się ostrzejszy z każdą minutą, jednak nie przeszkadzało mu to dołączyć do przyjaciela.
Kiedy zajął miejsce obok niego, tłum rozbrykał się jeszcze bardziej, co niezwykle ich nakręciło. Szatyn chwycił za rękę dziewczynę stojącą przy dj-u i przyciągnął do siebie, porywając do tańca. Marco zdębiał chwilowo patrząc co wyprawia wampir, jednak szybko otrząsnął się z szoku i wziął z niego przykład.
***
- Hej stary, co się dzieje? – zapytał brunet, kiedy w końcu usiedli, aby trochę odsapnąć.
- Nic. Czuję się świetnie – Vincent uśmiechnął się szeroko, oślepiając kolegę bielą swoich idealnie prostych zębów. – Zaje*isty wieczór.
- Nie sądziłem, że taki imprezowy jesteś – zaśmiał się Marco, upijając łyk trzeciej butelki piwa. – Kobiety mają wrócić dopiero za dwa dni. Można jeszcze skminić jakąś imprezę.
- Tak, kusząca propozycja – mruknął, odstawiając drinka na stolik. W pewnym momencie zauważył klauna w wielkich, różowych butach przechodzącego obok baru.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0112-30-40-69.jpg
Zdumiony przetarł oczy, jeszcze raz spoglądając w tamtym kierunku. – Mamy cyrk w mieście?
- Co? – zapytał Marco, nieco zbity z tropu. – Dlaczego?
- Widziałem klauna. Ty nie? – Widząc niewyraźną minę bruneta, szatyn machnął lekceważąco głową i oparł się wygodnie o siedzenie. – Musiałem wyssać dzisiaj jakiegoś ćpuna.
- Co?! Ssałeś ćpuna?! – wykrzyknął Marco, w ostatniej chwili ratując butelkę przed upadkiem na ziemię. – Vinc!
- Poje*ało cie?! – warknął wampir. – Z krwi, zboczeńcu… z krwi! Sorry, nie gustuję w fujarkach – prychnął zażenowany, odgarniając czekoladowy kosmyk z oczu.
Czuł falę gorąca rozlewającą się po jego ciele i nieprzyjemny szum w uszach. Nagle wszystko dookoła nabrało intensywnych barw, a ludzie zmieniali swoje kształty jak w kreskówkach.
- Skoczę po drinka – oznajmił Marco, podnosząc się z siedzenia. – Pijesz jeszcze?
- Pewnie. Krwawą mi przynieś – odpowiedział rozochocony wampir, wyciągając z kieszeni pudełko papierosów. Wyjął jednego, odpalił i zaciągnął się, aby po chwili zapełnić powietrze małymi kółeczkami z dymu. Odwrócił głowę, podziwiając grupkę różowych króliczków, przeciskających się między nogami sąsiedniego stolika. Rozbawiony, zaśmiał się pod nosem. Jego mina jednak szybko zbledła, kiedy z drugiego końca sali, puściła mu oczko niewiarygodnie brzydka czarownica, ze srebrnym zębem na przedzie.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0112-41-37-28.jpg
Wstrzymał oddech, odwracając pośpiesznie wzrok, aby zatrzymać cały alkohol w żołądku. Po chwili odetchnął z ulgą, kiedy na horyzoncie pojawił się Marco. Złodziej usiadł na ciemnej sofie i postawił na stole dwie szklanki oraz butelki z piwem. Uśmiechnął się diabelsko, a następnie zamieszał swojego drinka, o barwie wściekłej zieleni.
- Stary, co to jest? – zapytał Vincent, wskazując palcem na swoje naczynie. – Chciałem krwawą, a nie jakieś...cukierkowe coś. No i po co mi ta fioletowa parasolka z misiem? Czyś ty na głowę upadł?
- To jest Krwawa, daltonisto – warknął brunet, przyglądając się uważnie swojemu kumplowi. – I nie ma tu żadnej parasolki. Chyba rzeczywiście dorwałeś jakiegoś ćpuna. Nawet po dragach od Dantego, tak ci nie świrowało.
- Najwidoczniej – Szatyn upił trochę swojego drinka, a następnie starł z czoła krople potu. – Wiesz co, stary? Ładnie ci z tymi czerwonymi włosami.
- Co?! Weź ty już przystopuj, Vinc.
- Nigdy wcześniej nie widziałem, że masz takie długie rzęsy – zauważył wampir, nachylając się nad stolikiem. – Niezłe ciacho z ciebie.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0112-54-52-54.jpg
- Vincent, ja cię proszę – Marco rozejrzał się dookoła z nadzieją, że nikt się na nich nie patrzy i nie przysłuchuje tej idiotycznej rozmowie. – Nie wygłupiaj się i najlepiej już nic nie pij. Może przynieść ci wody? Albo… rany, nie wiem co piją naćpane wampiry!
- Wyluzuj, misiu – zamruczał. – Czuję się świetnie. Ba! Dawno się tak nie czułem. Idę potańczyć!
- Vincent! – syknął Marco, jednak było już za późno. Wampir zniknął w tłumie rozszalałych nastolatek, z których każda chciała mieć go dla siebie.
- Cholerny krwiopijca! – mruknął pod nosem, kierując się w stronę parkietu. Przecisnął się przez grupkę młodzieży i stanął jak wryty, widząc namiętny, przesycony erotyzmem taniec Vincenta i jakiejś ciemnowłosej niewiasty. Jego ciemna koszulka opięła się na jego twardym ciele, ukazując idealnie umięśniony tors i ramiona. Dziewczyna wsunęła swoje szczupłe dłonie pod ubranie wampira i przylgnęła do niego, z gracją ruszając biodrami. Szatyn zamruczał dziko, na co Marco miał ochotę dać mu w pysk.
- Je*any babiarz! – warknął, wkraczając do akcji. Przepchnął się przez piszczące nastolatki i naprężając wszystkie mięśnie, złapał kolegę za rękę i mocno szarpnął. Szatyn z głośnym sykiem odwrócił się w jego stronę, puszczając zdezorientowaną kobietę. Przysunął się do niego i zmierzył go swoim lodowatym, morderczym spojrzeniem.
- Nie widzisz, że jestem zajęty? – zapytał spokojnie.
- Nie podoba mi się to, co wyrabiasz. Jesteś naćpany!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0113-02-05-90.jpg
- Nie jestem naćpany, słonko – zamruczał. – Zazdrosny?
- Czyś ty…
- Może chcesz pójść w jakieś ustronne miejsce? Mei się o niczym nie dowie…
- Vincent, ku*wa! Mówiłeś, że fujarki cię nie kręcą – warknął Marco, odciągając wampira od gumowych uszu. – Chodźmy do domu.
- Gdzie tylko zechcesz! – wyśpiewał szatyn, kierując się w stronę drzwi. – Bo nie kręcą, ale dla ciebie zrobię wyjątek.
- Boże! Musiałeś wyssać największego ćpuna w mieście?!
- Oj tam, oj tam. Nie dramatyzuj.
Kiedy znaleźli się przed budynkiem, Marco zatrzymał się przy budce telefonicznej i spojrzał na swojego kolegę. Na jego twarzy pojawił się złośliwy uśmiech, gdy z kieszeni wyciągnął butelkę wody. Vincent rozejrzał się dookoła, a następnie z pytająca miną ruszył w stronę bruneta. Wtedy ten zamachnął się i oblał wampira lodowatym płynem, na co drugi zatoczył się na maskę swojego samochodu.
- Co ty robisz do cholery? – zapytał zdezorientowany wycierając oczy z nadmiaru wody.
- Ochładzam twoje emocje – mruknął Marco. – Nadal uważasz, że jestem przystojny?
- No pewnie misiu, taki z ciebie ciastuś, że chętnie bym cię schrupał na kolację. Może chcesz żebym zamienił cię w wampira? Uciekniemy przed naszymi kobietami daleko stąd i będziemy żyć wiecznie upajając się swoją miłością – Vinc przycisnął się kolegi, uśmiechając do niego zalotnie.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0113-16-55-84.jpg
- Ku*wa – warknął brunet. – Muszę szybko wymyślić plan B.
- Co tam mruczysz tygrysie?
- Nic takiego. Wsiadaj do auta, jedziemy do ciebie.
- Cieszę się skarbie, że jednak zmieniłeś zdanie – wampir otworzył drzwi samochodu i lekko się zataczając, wgramolił swe ciało do środka.
Marco usiadł za kierownicą i ruszył spod klubu z piskiem opon.
***
- Dobra, kładź się do łóżka, ty masz już dosyć – brunet popchał szatyna na materac i skierował się do wyjścia.
- Dokąd to kociaczku? - Vincent uniósł głowę, spoglądając w stronę kolegi.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0113-22-30-52.jpg
- Jadę do domu. A ty lepiej się prześpij.
- Nie zostawiaj mnie samego bąbelku, jest mi tak źle – jęknął ze łzami w oczach. - Vipera mnie zwolniła... każe mi grać w samych bonusach! Chyba się rozpłaczę – dodał i zaczął wyć jak małe dziecko, proszące się o zmianę pieluchy.
Marco westchnął, po czym wrócił się i usiadł obok ryczącego wampira.
- No i co ja ci na to poradzę? - zapytał.
Szatyn przysunął się do kumpla i złapał go za rękę.
- Przytul mnie, nie bądź żyła. Chętnie bym się zanurzył w tych barczystych, silnych ramionach – położył dłoń na kolanie bruneta i zaczął szczerzyć zęby.
- Vincent! Tobie całkiem poprzestawiało się w głowie, zabieraj te łapy!
- Masz takie długie rzęsy, kręcą mnie nieprzeciętnie.
- Zaraz zarobisz – warknął Takeda. - Dopiero beczałeś jak dzidzia a teraz się do mnie dobierasz?!
- Musiałem cię jakoś zatrzymać misiu – pogładził wkurzonego kumpla po czuprynie i przykleił się do niego jak mucha do lepu.
- No to teraz plan C – westchnął Marco. – Może jak cię upiję, to szybciej zaśniesz.
- Nie będę pił sam – Vinc zamrugał zalotnie rzęsami. - Musisz się napić ze mną promyczku – wydął usta, chcąc pocałować kolegę.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0113-40-35-77.jpg
Ten widząc co się święci, położył dłoń na czole wampira i pchnął go wprost na materac.
- No pewnie. Jeszcze czego - Wstał, podszedł do barku i wyciągnął ostatnią butelkę whisky. Po drodze zabrał dwie szklanki, po czym postawił wszystko na stoliku ulokowanym tuż obok łóżka i usiadł koło naćpanego kolegi.
- Polewaj skarbie – uśmiechnął się szatyn i z zadowoleniem przysunął się do bruneta.
Kilkanaście godzin później...
- O matko! - wrzasnęła Sanae wchodząc do sypialni. Wypuściła z rąk torby i przetarła z niedowierzaniem oczy.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92010-10-0113-54-43-24.jpg
Policzyła do trzech i krzyknęła z całą siłą jaka miała w płucach:
- Vincent, co tu się dzieje do cholery?! Nie ma mnie kilka dni, a ty już zmieniasz orientację seksualną?!
Wampir zerwał się z łóżka jak poparzony, budząc przy okazji swojego kumpla, który spał koło niego w najlepsze.
- Co... Vincent?! - Marco zeskoczył z materaca.
- Chyba za dużo wczoraj wypiliśmy – wampir wyszczerzył zęby w szerokim, zakłopotanym uśmiechu. - Już nigdy więcej, nie ugryzę ćpuna.
KONIEC ... ?!
ps. jakby ktoś pytał, to potem się okazało, że tylko się nachlali (żebyście nie myśleli czasem, że coś się wydarzyło xD)
tekst made by Vipera and rudzielec :P
zdjęcia made by rudzielec ;)
Ranyyy, obśmiałam się jak wariatka!
Dupciu, pieknie! :D
O nie! Kolejny, który uwielbia pląsać bez koszulki :D!
Nieźle sobie chłopcy poczynali, choć muszę przyznać, że Vinc nie pasuje mi w wersji gejowskiej :P. To było straszne :D!
No i Sanae powinna mu dać popalić za to obściskiwanie z jakąś nastolatką :P.
bubel-96
01.10.2010, 17:38
O mój Boże!
Vinc gejem xDDD
A tak na serio to się nieźle obśmiałam ;] Świetny pomysł. Biedny Vincent, nie wiem jak można go tak bezczelnie wywalić z roboty :P
Marco miał chyba najbardziej przechlapane :P
btw, na jednym zdjęciu koło samochodu przed kolacją Vinca to nie chrupek był? :D:D:D
tam był chrupek!!!haha Vincent zmienił orientacje.a co z tą wiedźmą?ona tam była naprawdę czy nie?Nigdy tak się nie śmiałam
Hahahahah, chyba najlepszy ze wszystkich. Przepraszam ale nie wiem co napisać, nie dam rady hahaha.
Gold_Chocolate
01.10.2010, 19:57
Boskie! :D Vincent mnie rozwalił hahaha :D Nie no.. cudowne :D Nie moge po prostu hahahah :D
Yeeee :D
Zjechałam koncówke, ale dupcia ładnie poprawiła :D
Miło mi, że sie tekst podoba:P
Panna Lu
01.10.2010, 20:42
* Krztusi się herbatką*
To zły pomysł, pić herbatkę przy bonusie. :D W każdym razie to było przegenialne. Przegenialny tekst, przegenialne zdjęcia, a Lu spadła z krzesła po raz kolejny.
rudzielec
01.10.2010, 23:20
Cieszymy się, że podoba wam się nasze dzieło :P
(no głównie Vipery, ja tylko dopisałam końcówkę ;))
O nie! Kolejny, który uwielbia pląsać bez koszulki :D!
hahahah xD no tak :D i nawet fajnie mi to zdjęcie wyszło :D
btw, na jednym zdjęciu koło samochodu przed kolacją Vinca to nie chrupek był? :D:D:D
Tak, to chrupek :D tak się składało, że akurat tamtędy przechodził, jak pstrykałam fotę więc postanowiłam go tam wcisnąć :P
a co z tą wiedźmą?ona tam była naprawdę czy nie?
Violet to czy ta wiedźma tam była czy nie, wie tylko sam Vinc :D:D:D
Dziękujemy za komentarze! B)
ps.Vipero i dlaczego nazywasz mnie dupcią? :D
(no i jest mi miło, że zakończenie się podoba :))
Master of Disaster
02.10.2010, 07:24
Trochę jak na tym filmie. Jak ugryźć 10 milionów 2. Tam też panowie obudzili się razem w łóżku. Na golasa. Swoją drogą, ciekawe co się stało z "honorowym krwiodawcą" :P Ale do rzeczy - to było niezłe. Szkoda, że na swoje wypociny w ogóle nie mam pomysłu. Mam za to z pół tuzina innych koncepcji, każda na inne FS. Z czego ze dwie są chyba naprawdę niezłe... No dobra, koniec offtopa. Świetny tekst, świetne zdjęcia. 10/10.
Uśmiałam się i spadłam z krzesła, zupełnie jak Panna Lu. Czekam na następne BR oraz bonusik.
Madziulka21
06.10.2010, 11:28
Dziewczyny szacun czytałam to opowiadanie jest świetne. Vinc dawał w pióra :D Teskt opwowiadania współgra ze zdjęciami. Kawał dobrej roboty. Zazdroszę Wam talentu. Czekam na dalszy rózwój wydarzeń:D Podzrawiam :*:*
Vipera, Ty się chyba za dużo yaoi naczytałaś :D
Niezły pomysł. Zachowanie Vinca mnie rozwaliło. I te jego teksty <zaśmiewa się do łez>
Sanae i Mei dadzą im popalić :)
olciakitty
06.10.2010, 19:23
mega śmiechowe :D ja myślałam że coś się wydażyło między marco a vincem heh
lizzielovesit
16.10.2010, 15:06
zawładniecie całym forum :D
Boskie ... 8D
Avantys Impremia
16.10.2010, 17:35
HahaHa Boskie ! Ja was dziewczyny ubóstwiam ! Jam powiesić sobie wasze avatar nad moim Łożu :D
Tak, tak wiemy, że jesteśmy zaje*biste :D
Avantys Impremia
16.10.2010, 18:06
Vipera, dasz mi adres twoje poprzedniego avatara i czy mogę go sobie ustawić ?
hehe wtedy będę myśleć że są dwie żmijki :DA ja sobie wczoraj wydrukowałam zdjęcie Marco i powiesiłam nad biurkiem B)
ps: Oczywiście to z gołym tyłkiem :D
OlkaBetl
17.10.2010, 21:06
Tak, tak wiemy, że jesteśmy zaje*biste :D
I tak jak Chrupek bardzo skromne :D hihi
simsomanka30
29.10.2010, 20:23
Czy można wiedzieć kiedy kolejny bonus czy tam odcinek?
kiedy kolejny bonusik? :D
rudzielec
04.11.2010, 15:25
raczej po zakończeniu czwartego zadania w "czterech żywiołach", teraz trzeba się skupić by napisać coś dobrego do konkursu ;)
"- Boże! Musiałeś wyssać największego ćpuna w mieście?!
- Oj tam, oj tam. Nie dramatyzuj."
Hahahaha moje ukochane: "Oj tam, oj tam." użyte przez Vinca! <mdleje>
Ale z niego słodziak kiedy podrywa Marco. ;p Sam sex i landrynki. ;)
Clown, czarownica, cukierkowe drinki...
Ja nie wiem co ćpała ta ludzka istota, która wykorzystał Vinc, aby zaspokoić swe pragnienie... ale chcę to samo!:D
Havka.Lavka
11.11.2010, 19:24
Uwielbiam obu panów! Czekam na następne FotoStory.
rudzielec
16.03.2011, 11:52
WITAMY PO CHWILOWEJ PRZERWIE!
I ruszamy z koksem :D
Na początek Vincuś i Marco w nowym epizodzie :P
Cudowny dzień na plaży.
- Nie, nie, nie! – Krzyk zdesperowanego Vincenta słychać było w całym mieszkaniu. – Nie! Stanowczo odmawiam!
- Nie bądź pindzia – powiedział rozbawiony Marco, goniąc kumpla dookoła stołu kuchennego. – Zabawimy się!
- To jest zabawa?! – wrzasnął zirytowany. – To tortury! Jakieś cholerne sadomaso!
- Daj spokój, wiem, że to lubisz! – Marco zaskoczył wampira i szybkim susem przycisnął go ręką do ściany. – Po prostu się boisz.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1602-42-37-37.jpg
- Nie chcę!
- Chcesz, ale jeszcze o tym nie wiesz. – Brunet uśmiechnął się złośliwie. – Idziemy!
- Nie, nie, nie, nieeeeeeeeeeeeeeee!
*
Pięć minut później, w samochodzie Marco.
- Kupiłem duży materac, bardzo wygodny – zaświergotał Marco. – Zmieścimy się razem!
Naburmuszony Vincent siedzący na tylnym siedzeniu, spojrzał za okno, krzywiąc się paskudnie. Nie lubił, kiedy kumpel zmuszał go do takich rzeczy, wszystko bolało go na samą myśl. Czuł, że będzie to dla niego największa trauma w życiu… No, nie licząc wyssania ćpuna.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1601-22-34-04.jpg
- Mówiłem ci, że nie chcę – warknął, krzyżując ręce na klacie.
- Daj spokój, musisz się czasem odprężyć, to ci dobrze zrobi.
- Ale ja tego nienawidzę!
- Vincuś…
- Ja nie chcę na plażeeeeee!
Po niedługim czasie pojazd z piskiem opon zatrzymał się na parkingu niedaleko plaży. Był piękny, letni dzień. Wszędzie dookoła roiło się od rozradowanych ludzi i biegających dzieci, rzucających w siebie muszelkami.
Marco wysiadł z samochodu i wciągając przez nos morskie powietrze, przeciągnął się w najlepsze. Chwilę później otworzył tylne drzwi i rzucił kumplowi gruby, czarny koc, którym miał się okryć. Zdenerwowany Vincent chwycił materiał i mamrocząc pod nosem setną torturę, owinął się szczelnie.
Brunet wyciągnął z bagażnika napompowany już materac i dwie torby treningowe napełnione po brzegi plażowymi manatkami.
- Hej! – krzyknął wampir. – Skąd masz moją torbę?
- Z twojego pokoju. Wziąłem też twoje klapki, kąpielówki, mleczko do opalania… - wyrecytował dumny z siebie.
- Dlaczego to zrobiłeś?!
- Bo wiedziałem, że sam się nie spakujesz, a chyba nie chcesz kąpać się w tych jeansach od D&G i bluzie Diora? No i myślę, że twój super zegarek chyba nie jest wodoodporny… Z czego to on był?
- Wrrr…
- Wrrr? Nie znam takiej marki – zamyślił się chłopak.
- Dawaj mi tą torbę i lepiej szukaj wolnych leżaków – powiedział wampir, ruszając w stronę przebieralni, aby ubrać kąpielówki.
- Ależ ja już wcześniej zamówiłem dla nas leżaki. Ba! Na dodatek miejsca dla vip’ów! Kosztowały więcej, ale myślę, że Rudzielec się nie obrazi za jedną fakturę więcej na firmę.
*
Vincent siedział na jednym z wygodnych leżaków ustawionym w cieniu, dodatkowo owinięty grubym ręcznikiem. Czuł się jak krewetka na patelni, a jednocześnie domyślał się, że niedługo właśnie tak będzie wyglądać. Co prawda mógł jakiś czas przebywać na słońcu bez większych problemów, jednak nie trwało to długo.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1600-17-11-09.jpg
Oparł się wygodnie o kolorowe poduszki, obdarzył pluskającego się kumpla nienawistnym spojrzeniem.
Nagle ogarnęła go senność. Przetarł zmęczone słońcem oczy, ziewając przeciągle.
„Marco pewnie jeszcze popływa, to ja się zdrzemnę. Cholerne słońce. „ – pomyślał, wtulając twarz w ciemny koc. Po niedługiej chwili odpłynął.
- Vinc… Vinc?
Marco podszedł do swojego leżaka, wycierając mokre włosy jego ulubionym bordowym ręcznikiem, który dostał na urodziny od Vorga. Zdziwiony brakiem odpowiedzi ze strony swojego bladego kumpla, nachylił się nad nim, zaglądając pod koc. Gdy zauważył, że ten śpi, usiadł na swoim miejscu i westchnął znudzony. Miał nadzieję, że wypad na plażę uda im się, nie sądził, że słońce tego dnia będzie aż tak mocne. Odwrócił głowę, spoglądając na pieniące się fale uderzające o brzeg. Nagle wpadł na świetny pomysł. Uśmiechnął się do siebie złośliwie, a następnie zerknął na wampira, pocierając dłonie.
Błyskawicznie podniósł się z leżaka, przerzucił sobie Vincenta przez ramię i śmiejąc się jak mały psychopata, pocwałował do wody, gdzie wrzucił śpiącego kumpla.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1600-33-55-01.jpg
Na reakcję nie musiał czekać długo.
Szatyn wyskoczył z głębin jak poparzony, zrzucając z siebie okrycie wierzchnie.
- Co ty robisz, kretynie! – wrzasnął ocierając sobie wodę z twarzy. Jakaś kobieta pływająca obok, aż westchnęła widząc błękitne kropelki spływające z gracją po jego umięśnionym brzuchu.
- Nie mogłem się oprzeć pokusie. – Marco chwycił się za przeponę i zaczął głośno śmiać, czym jeszcze bardziej rozwścieczył kolegę. Vincent zerwał się z miejsca, próbując skoczyć ma bruneta, kiedy nagle poczuł ból w pięcie. Zgiął nogę w kolanie, a gdy jego wzrok skierował się na stopę, wybałuszył oczy.
- O kur…
Do jego skóry przyczepił się mały krab i wcale nie wyglądało na to, aby miał zamiar szybko się odczepić. Podskakując wściekle, wampir ściągnął z siebie żyjątko, którym postanowił rzucić w zdziwionego Marco. Ten widząc co planuje jego towarzysz, rzucił się ostro do ucieczki przez gorące piaski.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1600-43-45-05.jpg
Niestety zapomniał, że pomimo słońca, Vincent jest szybszy od niego i już po chwili całą plażą zatrząsł wysoki okrzyk bólu.
*
- No już… rozejm? – zapytał Marco, masując sobie obolały pośladek. – Dasz mi się w spokoju poopalać?
- Chwilowo dam ci odpocząć, ale za te poparzenia na mojej skórze jeszcze mi zapłacisz – mruknął wampir, smarując kremem zaczerwienione miejsca.
- Oj tam, nic ci nie będzie.
- Ciesz się, że jestem taki stary.
Brunet wyciągnął ze swojej torby mleczko do opalania i przystąpił do dokładnego wmasowywania go w swoje ręce. Po chwili był już prawie cały wysmarowany, jednak miał niewielki problem z plecami. Westchnął zrezygnowany, odstawiając tubkę z powrotem do bagażu.
- Może pomóc? – zapytał grzecznie wampir. – Szkoda żebyś sobie oparzył plecy.
- Coś ty… To będzie wyglądać pedalsko!
- A myślisz, że wrzucanie faceta do wody nie wyglądało pedalsko?
- No okey, ale staraj się smarować gdy nikt nie patrzy.
- Luzik.
Marco położył się wygodnie na leżaku i podkładając pod głowę zgięte ręce, zamknął oczy. W tym samym czasie wampir wynurzył się nieco ze swojego krycia ochronnego i wycisnął na dłoń dużą ilość kremu do opalania.
Z głuchym plaskiem wklepał wszystko w skórę kumpla, a następnie zaczął energicznie smarować.
Po chwili ciche chrapanie dało mu do zrozumienia, że Marco śpi.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1600-53-16-59.jpg
Kiedy skończył swoją robotę, wytarł resztę tłustej mazi w koc i wstał, przeciągając się. Nagle do jego głowy wpadł chytry plan. Pośpiesznie nachylił się nad śpiącym i chichotając pod nosem, napisał mu krótkie zdanie na plecach, a następnie wysunął leżak bardziej na słońce.
Wieczorem chłopcy spakowali się z zamiarem powrotu do domu. Vincent cały obolały mógł w końcu zdjąć z siebie gruby koc i wrzucić go na tylne siedzenie. Zadowolony odgarnął dłonią włosy i z uśmiechem na jego szczupłej, bladej twarzy patrzył, jak Marco składał ręcznik. Za nim stało dwóch młodych chłopaków z telefonami komórkowymi w rękach. Wampir mógłby nawet przysiąc, że jeden z nich oblizał sobie wargi, wpatrując się w plecy bruneta.
- No to co, jedziemy? – zapytał kierowca, upychając ręcznik do torby.
- Tak, jestem umówiony z Leizarem na partyjkę pokera za godzinę.
- No to pakują tą chudą dupę na przednie siedzenie.
- Wypraszam sobie! Mam bardzo kształtne pośladki.
- Nie będę sprawdzać.
Gdy włożyli wszystko co bagażnika, rozdzwoniła się komórka Marco. Zdziwiony wyciągnął ją z kieszeni i widząc nieznany numer odebrał.
- Słucham?
- Hej miśku, jesteś zainteresowany bliższą znajomością z napalonym brunetem?
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1601-39-24-46.jpg
- Wal się niewyżyty pedale! – wrzasnął do słuchawki.
- To po ch*ja piszesz sobie numer telefonu na plecach? Bałwan!
- Co takiego?! – zapytał zdenerwowany chłopak, jednak jego rozmówca już się wyłączył. Vincent natomiast opierał się o maskę samochodu i wręcz płakał ze śmiechu.
- A ze mną flirtować nie chciałeś, powinienem się obrazić – powiedział przez łzy.
Brunet podszedł do swojego samochodu, podciągnął koszulkę i obejrzał się w przedniej szybie. Widząc na swoich plecach nieopalony napis „Lubię chłopców” oraz swój numer telefonu, zaczął się gotować. Odwrócił się, spoglądając na swojego bladego kumpla z istnym mordem w oczach.
- Zabiję cię!
- hahahaha!
- Zabiję cię ty cholerna pijawooooo! – Po tych słowach zerwał się z miejsca i popędził za uciekającym Vincentem.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1601-49-33-02.jpg
- Już się nie bulwersuj, chciałem ci sprawić przyjemność. Podobno seks z facetem…
- Vinceeeeeeeeeeeeeeeeeeent!
**************************************
tekst made by Vipera
fotosy by rudzielec
muffindance
16.03.2011, 12:59
no nie wierze w to co widze :D :D jak fajnie, ze pojawilo sie cos nowego... Po dlugiej nieobecnosci naprawde zaskoczylyscie mnie tym nowym bonusem - i to tak bardzo pozytywnie.... podobalo mi siee!
Vincent i Marco tak dobrze do siebie pasuja i sie uzupelniaja... XDD Niezle te ich numerki :P XD
moj ulubiony fragment :D
- Mówiłem ci, że nie chcę – warknął, krzyżując ręce na klacie.
- Daj spokój, musisz się czasem odprężyć, to ci dobrze zrobi.
- Ale ja tego nienawidzę!
- Vincuś…
- Ja nie chcę na plażeeeeee!
hahaha, i fotka (http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1602-42-37-37.jpg) XDDD jest taka jednoznaczna :P
czekam na wieecej >D
Dobre :D. Wiedziałam, że Marco będzie miał niespodziankę na plecach :D.
Na niektórych fotach Marco wygląda jak Prison Break przez tę koszulkę, która momentami wydaje się być wielkim tatuażem :D.
Hmmm... jak można się przejrzeć w przedniej szybie?
Że też Vinc się nie ugotował pod tym kocem :P. Zwłaszcza, że czarny przyciąga słońce :P.
A kiedy będzie F4 :P?
Gold_Chocolate
16.03.2011, 15:25
O tak tego mi brakowało! :D. Nasze ciacha znowu w akcji ^^. Laski to jest boskie! :) Szczególnie podobało mi się jak Vincuś marudził, że nie chce iść na plażę :D:D. I końcówka jest po prostu świetna :D. Czekan na F4. :D
O! Zdążyłam niemal zapomnieć o naszych idolach.
Podejrzewam, że aby zobaczyć ich znowu, będziemy musieli znów poczekać...:/
A szkoda, bo co najmniej tygodniowa dawka Vincenta i Marco (regularna- zaznaczam) byłaby bardzo zdrowa:D
Podejrzewam, że aby zobaczyć ich znowu, będziemy musieli znów poczekać...:/
Nie wiem jak rudzielec, ale ja mam czas i mogę napisać kolejną część ;)
Hmmm... jak można się przejrzeć w przedniej szybie?
Normalnie, droga Libby ;) Wypróbowane, zeby nie było! :P
Że też Vinc się nie ugotował pod tym kocem
Vincent nie czuje temperatury otoczenia, ani też się nie poci.
I oczywiście dziękuję za uznanie (tekst) <zaczerwieniła się>.
A teraz ja również czekam na F4!
Leizaaaar ^3^
rudzielec
16.03.2011, 19:23
Na niektórych fotach Marco wygląda jak Prison Break przez tę koszulkę, która momentami wydaje się być wielkim tatuażem
haha no proszę, zwróciłaś uwagę na coś na co ja w ogóle bym nie wpadła :D
co najmniej tygodniowa dawka Vincenta i Marco (regularna- zaznaczam) byłaby bardzo zdrowa :D
no pewnie byłaby zdrowa ale chyba musiałabym sobie odmówić sen żeby raz w tygodniu wystawiać odcinek V&M :D
Nie wiem jak rudzielec, ale ja mam czas i mogę napisać kolejną część ;)
to dobrze, że masz czas, gorzej, że ja nie mam czasami kiedy zdjęć zrobić :D:D:D
ale jak chcesz to kombinuj coś z nowym odcinkiem, to na następny tydzień sie wstawi :P
A kiedy będzie F4 :P?
Czekam na F4. :D
A teraz ja również czekam na F4!
no właśnie jeśli chodzi o mnie to pstrykam codziennie po kilka fot do F4, będzie tego od cholery (zdjęć :D) bo i tekstu mam prawie cztery strony w wordzie i jeszcze nie skończyłam pisać :D:D:D
a mam jeszcze na głowie dwa FS i muszę zrobić zdjęcia do trzeciego, nowego :P
sądzę że w tym tygodniu to skończę, ale nie obiecuje :)
ach i nawet nie zwróciliście uwagi na foty, kto tam jest :D
na jednym zdjęciu jest nawet Violet ale dobrze jej nie widać :P
haha no proszę, zwróciłaś uwagę na coś na co ja w ogóle bym nie wpadła :D
Przecież to widać :D.
Czemu Dante chodzi sobie swobodnie po plaży :P?
Na 3, czy 4 zdjęciu głowa Vinca wygląda jak przedłużenie włosów/kucyk opalającej się simki :P.
Zostaw nowe FS, bo F4 nigdy nie wstawisz :P.
Skup się na jednym :).
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1600-43-45-05.jpg
ta blondyna? O.O
rudzielec
17.03.2011, 14:22
Przecież to widać :D.
Czemu Dante chodzi sobie swobodnie po plaży :P?
Zostaw nowe FS, bo F4 nigdy nie wstawisz :P.
Skup się na jednym :).
Ja nie oglądałam Prison Break'a wiec nie wiem :D
czemu Dante chodzi sobie po plaży? a ja wiem :rolleyes:
ja bym zadała to pytanie inaczej: Czemu Dante rzuca piłką z Chrupciem? :D:D:D
Nowego FS na razie nie tykam, mimo, że prolog mam już napisany tylko dwie foty zrobić i wkleić ;)
Wstawię dopiero jak ze dwa odcinki do przodu napisze :)
Chce żeby F4 było wypasione na maxa więc aktualnie teraz tylko na tym się skupiam :P
Poza tym nie mam jeszcze tyle komentarzy ile chciałam pod BR, a pod Vorgiem czekam na obiecane dwa które miały być :P
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1600-43-45-05.jpg
ta blondyna? O.O
nieee to nie ta blondyna ;) Twoja simka jest o wiele ładniejsza :P
EDIT
@down:
ta w czarnym-różowym kostiumie? :D
tak ta ;)
mam nadzieję że ci się spodoba :P
na razie nie mogłam jej pokazać z bliska :D
A już myślałam że jestem taka ładna :(
Edit:
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Sims2ep92011-03-1600-33-55-01.jpg
ta w czarnym-różowym kostiumie? :D
Dobra... Rozwaliłyście mnie! Uśmiałam się jak... jak nie wiem co :)
rudzielec
25.03.2011, 22:53
Nio dobrze... :D
Wiem, że jest parę osób, które z niecierpliwością czekało na ten bonus, więc to im go dedykuję ;)
Bo to dzięki nim powstał, to oni dali mi wenę do napisania tego szurniętego tekstu :D:D:D
Mam nadzieję, że wam się spodoba i choć raz się uśmiechniecie czytając go :)
Przejdźmy więc do rzeczy!
Zaczynamy rzeź xD
http://i53.************/2nm15pk.jpg
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Libby.jpg http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Chrupek.jpg
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Leizar.jpg http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/Vorg.jpg
FANATYCZNI W PUDLE
Czy to koniec Fantastycznej Czwórki? Jak donoszą lokalne gazety, Libby, Chrupek, Leizar oraz Vorg wylądowali w więzieniu! Dlaczego? Czy zna ktoś odpowiedź na to pytanie?
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-1.jpg
Przenieśmy się na plac przed więzieniem, gdzie zgromadziły się tłumy. Na miejscu jest już nasz wysłannik, który spróbuje porozmawiać z panią magister Violet vel Sweet Chocolate, najbardziej plastikową i cukierkową laleczką w tym mieście. Słynna pani adwokat, właśnie przyjechała na miejsce, by spotkać się z oskarżonymi.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-2.jpg
- Panno Violet, czy może nam pani powiedzieć coś więcej na temat oskarżenia jakie padło w stronę pani klientów? - spytał mężczyzna podbiegając do wysiadającej z pojazdu, seksownie ubranej kobiety.
- A co ja jestem? Informacja?! Nie mogę ujawniać takich rzeczy, od tego zależą dalsze losy moich klientów – odrzuciła artystycznie swe długie czarne włosy do tyłu – Ale powiem panu co się stało. Tylko nikomu ani słowa! - krzyknęła tak głośno, że wszyscy zgromadzeni spojrzeli wprost na nią - Fantastyczni urządzili sobie wczoraj libację alkoholową i zniszczyli te auta, budynki i przy okazji opalili wam kilka tyłków. A teraz pan wybaczy ale muszę iść! Lakier na moich paznokciach nie zniesie dłużej otaczającego mnie stresu
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-3.jpg
- poprawiła dekolt w bluzce i ruszyła przed siebie, stukając obcasami.
Kiedy ludzie usłyszeli o tym, kto zniszczył ich piękne miasto, na ulicy zapanował chaos.
- To może chociaż numer telefonu! - krzyknął zdesperowany reporter.
Violet zatrzymała się i westchnęła. Sięgnęła do torebki z której po chwili wyciągnęła różową szminkę. Z małej kieszonki wyjęła chusteczkę i rozkładając ją na plecach jakiegoś człowieka, którego zatrzymała, łapiąc go za bluzę, nakreśliła numer komórki. Na koniec pomalowała swe usta wściekle cukierkową pomadką i odcisnęła kontur swych warg tuż obok cyferek, po czym podrzuciła pożądany obiekt w powietrze. Niesiona podmuchem wiatru chusteczka, wzbiła się delikatnie do góry, lecz gdy zaczęła opadać, rzuciło się na nią kilku mężczyzn, którzy koniecznie chcieli mieć numer do pani adwokat.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-4.jpg
Violet w tym czasie z zadowoleniem ruszyła po schodach, kręcąc przy tym swą zgrabną pupą...
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-5.jpg
Tymczasem w areszcie...
- Zabije cię, przysięgam niech tyko wyjdę na wolność! - Libby darła się w niebogłosy, do stojącego przed nią Chrupka – Zabrali moją gwoździarkę, mojego najdroższego skarba! Nie rozstawałam się z nią odkąd pierwszy raz wbiłam nią gwoździa w tyłek Dantego!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-6.jpg
- Maleńka nie denerwuj się tak, wszystko będzie dobrze, odzyskasz swoje kochanie i będziesz nadal mogła torturować wszystkich buraków w tym mieście – uśmiechnął się blondyn, pokazując rząd swoich białych, prostych zębów.
- Oby! Bo jeśli nie to przerobie cię na mielone, a potem z tego mielonego przemiele cie jeszcze raz i będę mielić cię tak póki mi nerwa nie odejdzie!!
Chrupek schował się za Vorga, po czym zaczął pchać demona wprost na Libby.
- Ty z nią gadaj, masz więcej cierpliwości – odrzekł – Ja się boję nieobliczalnych kobiet.
- Ja?! - wzburzył się ognisto-skóry, odwracając się w stronę swojego rozmówcy – To przez ciebie siedzimy w pudle, zapomniałeś już?
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-7.jpg
- Jak to przeze mnie? To nie ja wywołałem pożar w centrum miasta, tylko ty kozi bobku! Co z ciebie za postrach, nie umiesz mi nawet tyłka skopać.
- Co takiego?!
- Ej przestańcie się kłócić moje drogie dzieci – wtrącił się w rozmowę Kosiarz – Wielki Leizi was z tego wyciągnie! - dodał. Rozłożył swe dłonie i wyciągnął je w górę.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-8.jpg
Wszyscy spojrzeli na niego z nadzieją, że zaraz opuszczą więzienie. Czarnowłosy wypowiedział jakieś dziwne zaklęcie, na którym mało co nie połamał sobie języka, po czym zaczął czekać na efekty...
Pół godziny później.
- Jak możesz spać w takiej chwili?! - Libby potrząsnęła blondynem, który zasnął na siedząco w oczekiwaniu na cud jaki miał wywołać Kosiarz.
- Co? Jak? Czy już jestem w domu? - Chrupek poderwał się na równe nogi. Jednak widząc, że nadal jest w więzieniu, z powrotem walnął się na skrzypiące wyro.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-9.jpg
- Leizar spuść już te ręce, trzymanie ich tak przez kolejne pół godziny spowoduje tylko, że przestanie w nich krążyć krew i zdrętwieją ci jak kołki – prosiła szatynka.
- Już ich nie czuję cholera, dlatego nie mogę ich ruszyć... na dodatek moje zaklęcia tutaj nie działają, jesteśmy w potrzasku!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-10.jpg
- Nie panikuj ziomuś – odrzekł Vorg – Pewnie zaraz zjawi się tu twoja ukochana i wyciągnie cie stąd – dodał rozkładając się wygodnie koło Chrupka.
- Zróbcie miejsce liderce! - Libby wcisnęła się między kolegów z drużyny – Nie będę tak przecież stała, szkoda nóg!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-11.jpg
- Ej a ja?! - odezwał się Kosiarz – Może mi ktoś pomoże, ja naprawdę nie czuje rąk!
- Ha ha i co teraz ci łyso? A ostatnio się ze mnie nabijałeś, że jestem frajerem – zaśmiał się blondyn.
- Cholera, gdzie jest Violet? Miała tu być pół godziny temu, pewnie znowu wróciła się do domu, bo odprysnął jej lakier na paznokciu – westchnęła szatynka – Chce już stąd wyjść! Bo zaraz kogoś zabije gołymi rękami...
Chrupek i Vorg odsunęli się od dziewczyny i posadzili koło niej Leizara, który nadal trzymał wzniesione w powietrze ręce.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-12.jpg
- On i tak już się do niczego nie przyda – demon zrobił maślane oczka – Popatrz nawet rękami nie może ruszyć.
- To nie jest śmieszne! - warknął Kosiarz.
- Oj tam, nie dramatyzuj – powiedział blondyn – Kiedyś ci przejdzie, albo ręce same odpadną i po kłopocie.
Nagle drzwi do pomieszczenia otworzyły się. Do środka weszła Violet, pod światło, na świeżo pomalowane paznokcie.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-13.jpg
- Cholerny lakier! - krzyknęła – Odprysnął mi i musiałam się wrócić do domu, wybaczcie – dodała spoglądając na siedzącą w celi czwórkę.
- Tak myślałam... - wycedziła przez zęby Libby – Wyciąg nas stąd bo jeszcze pięć minut i zabije któregoś! Nie wytrzymam bez swojej gwoździarki ani sekundy dłużej niż te pięć minut! - podeszła do krat i zaczęła tak nerwowo nimi potrząsać, że z sufitu do którego były przymocowane, posypał się tynk.
- Wściekła się! - wrzasnął Chrupek z przerażeniem w oczach i rzucił się na ręce Vorgowi – Ratuj mnie, ja nie chce umierać, jestem zbyt przystojny!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-14.jpg
- Złaź ze mnie, do jasnej anielki bo...
W tym momencie w potężnych drzwiach, przez które wcześniej weszła Violet, pojawił się strażnik z zakutym w kajdanki więźniem.
- Ruszaj się ruszaj, nie mam całego dnia! – ponaglał skazańca. Otworzył drzwi od celi obok, rozpiął mu kajdanki, po czym wepchnął chłopaka do środka i zatrzasnął za nim kraty.
Kiedy Libby zobaczyła bruneta, wręcz oniemiała z zachwytu.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-15.jpg
- Matko jaki piękny... - westchnęła – Niech mnie ktoś zamknie w celi razem z nim, to mogę tutaj siedzieć do końca życia – dziewczyna nie mogła odkleić wzroku od czarnowłosego mężczyzny.
- To całkiem dobry pomysł, jakby na to nie patrzeć – powiedział Vorg – Bynajmniej nie zrobi nam krzywdy he he...
- Jak masz na imię kochanie? Przedstaw się liderce Fantastycznej Czwórki skarbie – dziewczyna zdawała się nie zwracać uwagi na nic dookoła. Stała wpatrzona w chłopaka jak w obrazek.
- Colin jestem – odrzekł trochę zmieszany – Witam cię śliczna pani – ujął ją za dłoń przez kraty i pocałował delikatnie.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-16.jpg
- Boże rozpływam się... - westchnęła po raz kolejny.
- Siusiu mi się chce, może ktoś mi pomóc? - wtrącił się Leizar.
- Słuchajcie, z takimi zarzutami jakie wam postawiono będzie bardzo ciężko wyciągnąć was z pierdla – powiedziała Violet otwierając książkę z kodeksem karnym – Zniszczenie dwudziestu samochodów, spalenie trzech wieżowców oraz opalenie tyłków kilkuset osobom – wymieniała
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-17.jpg
- Hmm... to nie kwalifikuje się do wyjścia za kaucją. Ludzie na zewnątrz, chcą was zlinczować, a tutaj jesteście chociaż bezpieczni – dodała, po czym schowała papiery, wyciągnęła pilnik i zaczęła piłować sobie paznokcie.
- Mnie to nie przeszkadza, zostaję tutaj z Colinem... - odrzekła Libby nie przestając wpatrywać się w chłopaka.
- Sikać mi się chce... - jęknął znowu Kosiarz.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-19.jpg
- Co takiego?! Mam chować swoją piękną twarz w więzieniu?! Violet wyciągnij mnie stąd to się umówimy – zaproponował Chrupek.
- Zapomnij. Mam zajęte terminy aż do końca roku.
- Cooo? Przecież mamy dopiero sierpień!
- Nic ci nie poradzę Chrupciu skarbie, mogę cię zapisać na piątego stycznia jeśli chcesz.
- Dobra! Ale wyciągniesz mnie stąd prawda?
- No do tego czasu na pewno – uśmiechnęła się.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-18.jpg
- Mam tu siedzieć do piątego stycznia?! A co z moją piękną twarzą? Miałem być na okładce Forbsa we wrześniu, jako najpiękniejszy i najinteligentniejszy super bohater!
- Chce mi się szczać! - krzyknął Leizar - Co się z wami dzieje, pogięło was, czy straciliście słuch?!
- Przecież słyszymy, mówisz to już trzeci raz – odburknął Vorg – Ale na to, że będę ci trzymał podczas sikania to nie licz.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-20.jpg
- Nie chcę, żebyś mi trzymał, chcę tylko żeby ktoś mi pomógł i pociągnął moje ręce w dół, bo już ich nie czuje!
Demon podszedł do Kosiarza i złapał go za dłonie. Odliczył od trzech do jednego, po czym szarpnął mocno w dół. Efekt był taki, że brunet znalazł się na podłodze, lecz jego ręce były nadal wyciągnięte w powietrze.
- Jak widzisz stary... chciałbym ci pomóc ale nie mogę, zesztywniały jakby były z gipsu. Jedyne co tu teraz pomoże to szybkie cięcie.
- Nieeeee! Żadne cięcie szalony upiorze, nie pozwalam! - Leizar zerwał się z ziemi jak poparzony. Nagle go oświeciło, a nad głową wyskoczyła mu ogromna żarówka, która rozjaśniła całe pomieszczenie
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-21.jpg
– Wiem! Wypowiedziałem nie to zaklęcie...
- Cieszymy się niezmiernie, że odkryłeś dlaczego nie możesz opuścić rąk, ale weź tą cholerną żarówkę bo oślepia moje boskie spojrzenie! - oburzył się Chrupek – Jak mam zagrać w reklamie oprawek do okularów Vision Express skoro nic nie będę widział?
- Ten to jak coś palnie... - wymamrotał pod nosem Vorg – Leizi a ile działa zaklęcie, które wypowiedziałeś?
- Z tego co pamiętam jakieś cztery godziny. O nie... jak ja mam się teraz odlać? - spojrzał pytającym wzrokiem na demona.
- Nie licz na mnie, już ci mówiłem, że ci nie potrzymam, musisz wytrzymać stary, nie masz wyjścia.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-22.jpg
- Wypiłem półtoralitrową colę, godzinę temu, za chwilę będzie za późno, a ty mi karzesz wytrzymać?!
- Zamknijcie się do cholery! - warknęła Libby – Nie widzicie, że utrudniacie mi wpatrywanie się w mojego pięknego sąsiada z celi obok?
- Dobrze więc, to ja idę, bo za piętnaście minut mam spotkanie z Edłardem ze Zmierzchu. Ma mi udzielić wywiadu na temat: „Jak to jest być tragicznym wytworem ludzkiej wyobraźni i mieć żonę która cały czas wciąga powietrze ustami” - powiedziała Violet i skierowała się do wyjścia.
- Violuś kochanie, wyciągnij Chrupeczka z celi, wiem że potrafisz – chłopak wsadził głowę między kraty i zrobił maślane oczy.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-23.jpg
Dziewczyna spojrzała w jego stronę i uśmiechnęła się szeroko.
- Wiesz, że cię uwielbiam „plejboju” ale od tego wywiadu zależy moja kariera dziennikarska i muszę iść. Miłego pobytu życzę! - pomachała przyjaźnie dłonią, po czym odwróciła się na pięcie i udała do wyjścia.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-24.jpg
- Nieeeeeeeee....!!!!!! - krzyknął Chrupek z nadzieją, że dziewczyna się odwróci. Jednak ona szybko zniknęła za drzwiami które zatrzasnęły się z hukiem – Zostawiła mnie tutaj... nie przeżyję tego! - dodał i zaczął wyciągać głowę spomiędzy krat. Nagle z przerażeniem odkrył coś gorszego niż opuszczenie go przez Violet. Jego blond czaszka zakleszczyła się pomiędzy prętami i nie mógł wykonać żadnego ruchu.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-25.jpg
- Ha ha ha ha! - zaśmiał się głośno Leizar – Zawsze ci mówiłem, że jesteś frajerem!
Vorg oparł się o ścianę i zaczął skręcać ze śmiechu.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-26.jpg
- Nie mogę z was... - powiedział kiedy złapał oddech – Jeden siedzi na pryczy z grabami wyciągniętymi w powietrze, a drugi stoi z głową wepchniętą między pręty... szkoda, że nie mam aparatu, bo to zdjęcie trafiłoby na okładkę nie jednej gazety w mieście.
- Bardzo śmieszne – odburknął Chrupek – Zobaczysz, że zaraz i tobie się coś stanie.
- Niby co Chrupciu?
- Na przykład ziemia się pod tobą zapadnie i wciągnie cię do środka, ty niewdzięczna kreaturo. Oddałem ci tytuł Mrocznego Przystojniaka Roku, to teraz się odwdzięcz i wyciągnij mnie stąd!
- Zapomniałeś, że ostatecznie tytuł został u ciebie, bo się rozmyśliłem? - spytał demon
- Oddam ci go ale odkleszcz moją piękną głowę spomiędzy tych krat! - prosił blondyn – Jestem zbyt przystojny, żeby się tak potwornie męczyć!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-27.jpg
- A ja jestem zbyt brzydki, żeby tego słuchać – powiedział ognisto-skóry.
- Libby! - Chrupek zawołał szatynkę – Powiedz coś temu matołowi, niech mi pomoże bo drętwieje mi kark i zaczynają boleć mnie nogi! Nie mogę mieć odcisków, jeśli mam zareklamować nową parę Reeboków!
- Nasza liderka jest zauroczona amantem z celi obok, więc myślę, że teraz to nawet trzęsienie ziemi nie oderwie jej od obiektu westchnień – Vorg podrapał się po głowie i rozłożył wygodnie obok Kosiarza - Nareszcie chwila spokoju... - dodał.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-28.jpg
- Co się stało, że się tutaj znalazłeś ciastuchu? - szatynka spytała Colina.
- Ach no wiesz, wrobili mnie. Jestem niewinny! - odpowiedział.
- Jak my wszyscy tutaj – Leizar odburknął przez zaciśnięte zęby.
- A tak właściwie dlaczego wy tu jesteście? - zapytał zaciekawiony chłopak.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-29.jpg
Wszyscy z wyjątkiem Chrupka, który ugrzęzł między kratami, zaczęli patrzeć na siebie, szukając winnego.
- Ten kolorowy w masce podpalił kilka budynków, to jego wina! - krzyknął blondyn.
- Cooo?! - Vorg poderwał się z podłogi – Już ja ci dam „jego wina”... A w gębę byś nie chciał? Kto zaczął się ze mną kłócić i gadać, że jestem cienki jak dupa grzechotnika?
- Wybacz, że wjechałem ci na ambicje, ale było to moim celem ha ha.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-30.jpg
- Niech no ja cię... - demon złapał Chrupka za ręce i pociągnął do tyłu, na co chłopak zaczął drzeć się jak opętany.
- Uspokójcie się świrusy! - rozdzieliła ich Libby – Ja opowiem Colinowi jak to było – dodała szczerząc białe zęby do bruneta
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-31.jpg
– Wczoraj wieczorem urządziliśmy sobie wypad na miasto. Ci dwaj – mówiła wskazując palcem na Chrupka i Leizara – Łagodnie mówiąc, za dużo wypili, więc zadzwoniłam do Vorga, żeby mi pomógł odstawić ich na chatę.
- Eeeee, wypraszam sobie! Dlaczego pokazujesz na mnie palcem? - oburzył się blondyn – Myślisz, że jak mam głowę między kratami to nic nie widzę?
- Nie przerywaj mi! - warknęła szatynka. Chrupek aż podskoczył przestraszony, przez co jeszcze bardziej zakleszczył się między prętami.
- Cholera – jęknął – Teraz zostanę tu na wieki.
- Dobrze ci tak frajerze! - krzyknął Leizar – To za karę, nie wolno nabijać się z Kosiarza!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-32.jpg
- A co mi zrobisz wielki Kosiarzu? Może mnie połaskoczesz? Ha ha ha.
- Ciszaaaaa! - wrzasnęła Libby
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-33.jpg
– Bo jak ja się wścieknę, to będziecie biedni – kiedy wszystkie głosy ucichły, dziewczyna zaczęła kontynuować swoja wypowiedź – Więc jak już wspomniałam, zadzwoniłam do Vorga. Wypierał się, że nie ma czasu bo gra z Lucyferem w pokera, no ale w ostateczności przyjechał, jak go postraszyłam.
- Och tak... ta to zawsze ma w zanadrzu jakiś przekonujący argument – westchnął demon.
- Tymczasem Chrupek i Leizi zdążyli już zdemolować połowę baru. Nawet ja nie mogłam ich powstrzymać, rozszaleli się po nadmiernej ilości piwa tak bardzo, że zaczęli biegać w samych majtkach. Wystraszyli ludzi, a właściciel lokalu, który najpierw biegał za nimi z karabinem maszynowym, zrezygnował ze strzelania do nich, bo stwierdził, że i tak nie da sobie rady sam.
- Aha ha ha! Wiesz Chrupciu, te serduszka na twoich majtkach wyglądały oszałamiająco! - wtrącił się Kosiarz, zachodząc się ze śmiechu.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-34.jpg
- Bardzo śmieszne – odburknął blondyn – Za to twoje gacie w czaszki wyglądały jak koszulka Punishera.
- Kontynuując... Kiedy zjawił się Vorg, zaczął rozdzielać tych dwóch delikwentów. Kiedy zagroził jednak, że zrobi im kuku, Chrupek wydarł się, że nie odważy się, bo jest za cienki i wybiegł na ulicę – mówiła Libby – Rozwścieczony demon, ruszył za nim w pościg, podkładając ogień pod trzy budynki, gdyż nie mógł trafić w Chrupka. No a jakiś czas później trafiliśmy tutaj.
- I to wszystko wina tego stukniętego kolorowego upiora! – podsumował blondyn.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-35.jpg
- Tym razem opalę ci tyłek i trafię czy tego chcesz czy nie, bo niestety dla ciebie, nie możesz się ruszyć – Vorg skierował się w stronę kumpla z drużyny, kiedy nagle pod oknem rozległ się krzyk rozwścieczonych ludzi.
Wszyscy spojrzeli na siebie, z pytającymi minami. Libby chciała nawet coś powiedzieć, lecz w tym samym momencie gdy otworzyła usta, rozległo się potężne dudnienie w ścianę. Leizar wstał i podszedł do okna. Kiedy zobaczył co dzieje się na zewnątrz, przełknął ślinę i odwrócił się w stronę pozostałych.
- Co się dzieje? - spytał demon.
- Zlinczują nas... Tam jest chyba z pięćset osób. Próbują przebić ścianę, żeby dostać się do środka!
- Co takiego?! - przestraszyła się Libby – Musimy uciekać, jestem zbyt młoda by umierać!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-36.jpg
- Ej, a ja?! Chyba nie zostawicie mnie z głową między kratami?! - darł się Chrupek.
- Powinienem cię zlinczować za te wszystkie teksty wymierzone w stronę mojej osoby, ale uwolnię cię – odrzekł Vorg – W zamian za to wisisz mi trzydzieści browarów!
- Dobra, dam ci nawet czterdzieści, tylko się pośpiesz!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-37.jpg
Demon wysunął ostre pazury i przeciął kraty tuż nad głową blondyna. Po chwili podbiegł do Kosiarza i szarpnął z całej siły, jego sztywne ręce w dół na co ten wrzasnął tak głośno, że nawet Libby podskoczyła wystraszona.
- To bolało! Do stu trupich czaszek, nie mogłeś być delikatniejszy?!
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-38.jpg
- Nie dramatyzuj, ciesz się, że twoje kończyny wróciły na swoje miejsce!
- Faktycznie – Leizar spojrzał na swe ręce – Dzięki stary!
- Kup mi browar, to mi podziękujesz. A teraz zmywamy się! - ponownie wysunął pazury i zaczął ciąć nimi kraty na drobne kawałeczki.
- Mogliśmy wyjść stąd już dawno temu... - westchnęła Libby patrząc na to co robi demon.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-39.jpg
- Może i tak, ale nie miałbym wtedy takiego ubawu – odpowiedział ognisto-skóry.
- Śliczna może zostawisz mi numer telefonu? - spytał w międzyczasie Colin.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-40.jpg
- Ach tak! Faktycznie bym zapomniała – uśmiechnęła się, po czym szybko wyskrobała cyferki w cegle, kawałkiem patyka, który znalazła na podłodze.
- Gotowe! - krzyknął po chwili Vorg.
Cała czwórka wydostała się z celi i ruszyła do stalowych drzwi, z którymi demon również sobie poradził. Lecz za tymi drzwiami były kolejne, a przejście ich nie było już takie proste.
- Zabiją nas! - wrzasnął zdesperowany Chrupek, spoglądając w stronę kruszącej się ściany budynku.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-41.jpg
- Poczekajcie, wywalę ścianę zaklęciem! - Kosiarz ponownie uniósł dłonie do góry.
- Jak znowu wypowiesz nie to co trzeba, to idziesz na pierwszy ogień do zlinczowania! - warknęła Libby.
- Spokojnie! Tym razem się uda – Leizar zaczął coś mamrotać pod nosem.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-42.jpg
W tym czasie mur z cegieł zaczął pękać pod naporem uderzających w niego ludzi.
- Mamo ratuj mnie! - wydarł się blondyn – Ty jedna zawsze powtarzałaś mi, że jestem zbyt przystojny, by się tak potwornie męczyć!
Nagle ściana stojąca na drodze Czwórki posypała się w tym samym czasie, co ta tuż za nimi. Widząc wściekłych, biegnących w ich stronę ludzi, Fanatyczni zaczęli uciekać długim korytarzem.
http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-43.jpg
Szatynka która miała na nogach buty z piętnasto centymetrowym obcasem, goniła z wściekłością wymalowaną na twarzy.
- Obiecuję wam! - krzyknęła – Że jeśli to przeżyję, to wszyscy trzej posmakujecie gwoździ z mojej kochanej gwoździarki!
DI ENDZIOR? :P
tekst i zdjęcia made by rudzielec :)
dedykowane Libby, Viperze, Violet (Sweet_Chocolate),Chrupkowi (Rageman) oraz Czekoladce (Gold_Chocolate) ;)
To jest najbardziej porąbany tekst, jaki czytałem w życiu! Chcę więcej! Po prostu nie wiem co powiedzieć. Jestem zachwycony. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że na polskim, obniżyliby Ci ocenę za słownictwo potoczne, albo inną bzdurę, chociaż u mnie byłaby 6+!
Dlaczego oni nie zabrali ze sobą Colina jak uciekali?
muffindance
26.03.2011, 08:39
mocne... :D
hahahaha, rozbroilo mnie to ; D
rudzielec
26.03.2011, 09:23
Dzięki, ciesze się, że komuś się spodobało jednak :D:D:D
Dlaczego oni nie zabrali ze sobą Colina jak uciekali?
w sumie to nie wiem :D ale skoro tekst pokręcony to i musieli zrobić coś głupiego xD
Uhuhuhu ale ze mnie seks B)
łihihihi Biedny chrupek chyba nie boli go głowa?
Nigdy w życiu się tak nie uśmiałam :D
Hahaha :D, ej, ja chcę więcej :D!
Zakrztusiłam się na widok foty z wiadomości i informacji lecących na pasku typu: Dante nosi damską bieliznę :P.
Hm, znów chciałaś ze mnie zrobić jakąś niewyżytą, której nikt nie chce :P. Na szczęście Colin uratował sytuację, prosząc o numer telefonu ;). Cały czas się zastanawiałam, czemu go nie wzięli ze sobą.
Skoro Vorg się mnie boi, no i Chrupek też, jak widać, to czemu nie mogłam rozdzielić Chrupka i Leizara podczas bójki? Wystarczyłoby użyć odpowiedniej groźby :P.
Ten tekst mnie jakoś rozłożył: "- Och tak... ta to zawsze ma w zanadrzu jakiś przekonujący argument – westchnął demon."
Zakleszczony Chrupek wygląda rozkosznie, choć widać, że się rusza ;).
Na tej focie Leizi ze ściśniętymi nogami, naprawdę wygląda, jakby ledwie wytrzymywał: http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-28.jpg . Za to tu jakby już sobie ulżył: http://i927.photobucket.com/albums/ad112/anakinek23/bonus/F-34.jpg . Zabijało też to, że Vorg nie chciał biedakowi pomóc przy załatwieniu tej potrzeby. Skojarzyło mi się to z pewnym filmem :D.
Czemu nic nie rozwaliłam w mieście :P?
A gdzie plaża :P?
Hm, ten królik chyba nie trzyma siekiery, tylko raczej piłę lub tasak :D.
A tam na początku o Violet to chyba miałaś na myśli panią mecenas a nie magister :P?
Od kiedy Fantastyczna Czwórka boi się zwykłych śmiertelników :P?
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.