Zobacz pełną wersję : For You
Rach ciach ciach.
Pisałem sobie to już jakiś czas temu, ale nie wiedziałem czy opublikować.
Odc. 1 ok. 23 października.
Zobaczę, jak potoczą się losy z CZ.
Tak więc zapraszam
Miłej lektury!
Prolog - poniżej
Odcinek I - 23 Października
Prolog
...Nie odchodź...
Chłodny, zimowy wiatr szamotał płatkami śniegu, które tworzyły na ziemi efektowne, a nawet tajemnicze zaspy. Nie była to pierwsza śnieżyca w tegorocznym grudniu, ale trzeba przyznać że najsilniejsza. Eve spoglądała przez okno na malujące się na dworze krajobrazy.
http://img408.imageshack.us/img408/4503/84116448.png
Kobieta kochała zimę, uwielbiała bawić się w śniegu mimo swojego dojrzałego wieku.
Była optymistką, zawsze doceniała radość, bo zawsze ta radość mogła być ostatnia w jej życiu.
Wpatrzona w biały puch zamyśliła się. Tak głęboko że nie usłyszała dźwięku komórki, która wydawała takie wibracje, że człowieka przebudziło by po sekundzie. Zwłaszcza jak trzyma się ją pod poduszką. Ocknęła się, a gdy zorientowała się że akurat ktoś próbuje się z nią porozumieć, leniwie zrzuciła z parapetu telefon, z którego wypadła bateria. Nie wiedziała kto dzwoni, ale nie obchodziło jej to. Zobaczyła tylko małe, drukowane J.. . Ona natomiast wróciła do swojego ulubionego zajęcia – podziwiania. Nagle jej oczy stały się szersze i wyglądały jakby czegoś się obawiały, a jednocześnie bały.
- Jack? To on do mnie dzwonił?! - zapytała samą siebie.
Szybko podniosła telefon, włożyła baterie i wystukała numer do swojego kolegi.
Krótkie, ale zapowiada się ciekawie :)
Widzę, że pisane w notatniku, witajcie w klubie ! xD
Czekam na next :D
Zapowiada się ciekawie... Czekam na następna część
Norellia
17.10.2011, 19:39
Jednym słowem : fantastyczne! . I tak powinien wyglądać prawdziwy prolog . Już mnie wciągnęło < 3 . Czekam z niecierpliwością : ]
Omojboze, nie spodziewałem się. Dziękuję! :) Dobrze wam idzie, niecała godzina a już trzy komentarze!
Dodałem zdjęcie :>
Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale wydaje mi się, że starasz się pisać poetycko, lecz nie do końca Ci to wychodzi. Po prostu niektóre zdania wyglądają na wymuszone.
Rzucają się w oczy powtórzenia: że, który. Brakuje także przecinków przed tymi wyrazami. Opuszczasz je też przed: jak, jakby.
" [...] wyglądały jakby czegoś się obawiały, a jednocześnie bały [...]" - nie potrafię sobie tego wyobrazić...
"zapytała się samą siebie" - bez "się".
Ogólnie mnie zachęciło. Czekam na 23.
Edit: Eee, wyobrażałam sobie jakąś staruszkę :P
Z tymi oczami chodziło o to że się znacznie powiększyły, ukrywały zdziwienie lub strach.
Dajliu, teraz mnie dobiłeś psychicznie. Ta kobieta mnie przeraża, głównie dlatego, że to czysty (ochydny) maxis ! Nie wiem, pobierz jakieś dodatki z neta, żeby to posiadało estetykę. :D
Czuję się niejako patronką tego FS xD Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że jego publikacja nastąpi tak szybko. Mam też pewne wątpliwości co do tego, czy na pewno dobrze je przemyślałeś.
Chłodny, zimowy wiatr szamotał płatkami śniegu, które tworzyły na ziemi efektowne, a nawet tajemnicze zaspy.
NIEWIARYGODNE!
(jak tu w 26 sekundzie (http://www.youtube.com/watch?v=zyWxW4dqD_g&ob=av3e) :D)
Nie była to pierwsza śnieżyca w tegorocznym grudniu, ale trzeba przyznać że najsilniejsza.
Interpunkcja z zakresu podstaw leży i kwiczy :)
W 90% przypadków STAWIAMY przecinek przed "że"!
Była optymistką, zawsze doceniała radość, bo zawsze ta radość mogła być ostatnia w jej życiu.
Już lepiej brzmiałoby banalne i nudne "cieszyła się życiem/tym co posiada".
Zamyśla się głęboko? Mi się zdaje, że nie, ale nie pamiętam, co do tego pasowało, więc pozostanę tylko na etapie spostrzeżenia.
Matko i córko, prolog można naładować wszelkimi opisami i zawsze będą pasowały. Brakowało mi tu tego.
Proponuję się bardziej wczuwać w opisywaną sytuację - niekoniecznie a la ja (kto czytał chociaż jeden odcinek napisany przeze mnie ten wie, o czym mówię).
Przemyśl sobie dobrze postać Eve - im bardziej różnorodny jej charakter i im więcej szczegółów o niej wiesz, tym potem łatwiej Ci będzie. Ciekawscy czytelnicy znajdą się zawsze ;]
Nie jestem ogólnie zachwycona, ale czytałam gorsze zaczątki.
Bez oceny.
Co do zdjęcia: w pierwszym momencie przypomniała mi tancerkę hula (tą od Kosiarza). Sam Maxis niewiele Ci oferuje - prędzej czy później będziesz musiał sięgnąć po dodatki z neta.
Ofc o ile FS zajdzie na tyle daleko ;]
Przede wszystkim nie "wyjustowywuj" tekstu :)
Prolog nie wskazuje w ogóle jaka będzie tematyka tego FS. Mało ciekawy.
Eve spoglądała przez okno. Na zdjęciu widać, że stoi. Za chwilę piszesz, że zasnęła i ocknął ją sygnał telefonu dobiegający spod poduszki. A gdzie ta poduszka? Na parapecie ją trzymała? Chaotycznie to opisałeś.
No i nie wiem, czy tak się cieszyła życiem. Raczej sprawia wrażenie cichej, smutnej, znudzonej życiem, bo gdyby mi spadła komórka i aż wypadła z niej bateria, to od razu bym się rzuciła sprawdzić, czy nic jej się poważniejszego nie stało.
Przeczytaj jeszcze raz tekst, bo są literówki.
Dodaj opis zewnętrzny postaci.
Mroczny Pan Skromności
18.10.2011, 05:38
Po pierwsze: tytuł. Nie cierpię, kiedy ktoś nazywa tytuł po angielsku, podczas gdy po polsku brzmiałby tak samo dobrze.
Po drugie: Telefon zaczął dzwonić, więc bohaterka... zrzuca go na podłogę?! ŻADNA ŻYWA ISTOTA NIE MA PRAWA AŻ TAK ZAPATRZEĆ SIĘ W ŚNIEG, ŻEBY NIE BYĆ W STANIE ODEBRAĆ KOMÓRKI! Poza tym... Czemu nie zainteresowała się, kto dzwonił? PRZECIEŻ ONA MOGŁA WŁAŚNIE WYGRAĆ 100 000 ZŁ W LOTERII, W KTÓREJ NAWET NIE BRAŁA UDZIAŁU! Pomijam już fakt, że nie zatroszczyła się o potłuczony telefon...
Po trzecie: błędy, błędy, BŁĘDY! Interpunkcja, powtórzenia ["zawsze doceniała radość, bo zawsze [...] radość"], nie mówiąc już o podstawowych błędach, typu "przebudziło[razem]by".
Na razie bez oceny, ale weź się do roboty, bo będzie kiepsko ;).
Błędy wymienili poprzednicy, ja powiem tylko że mnie zaciekawiło i będę czytać dalej ; >
Nie wiem czy tylko ja mam takie wrażenie, ale wydaje mi się, że starasz się pisać poetycko, lecz nie do końca Ci to wychodzi. Po prostu niektóre zdania wyglądają na wymuszone.
Rzucają się w oczy powtórzenia: że, który. Brakuje także przecinków przed tymi wyrazami. Opuszczasz je też przed: jak, jakby.
" [...] wyglądały jakby czegoś się obawiały, a jednocześnie bały [...]" - nie potrafię sobie tego wyobrazić...
"zapytała się samą siebie" - bez "się".
Ogólnie mnie zachęciło. Czekam na 23.
Edit: Eee, wyobrażałam sobie jakąś staruszkę :P
Podpisuję się.
Chociaż, nie powiem, zapowiada się ciekawie. Rzeczywiście, piszesz trochę jak ja (tzn. chaotycznie), ale da się czytać.
Skuś się na dodatki a neta, ja ostatnio nie mogę przestać ściągać:)
7/10, bo wydaje się trochę na siłę.
:D
Błędy wymienili inni a ja nie będę się po nich powtarzałam.
Powiem szczerze fotostory zaciekawiło mnie i czekam na 1 odc...
BlackBerry
20.10.2011, 19:27
Tak jak inni czekam na więcej, trochę mnie wciągnęło więc uważaj :P
Trochę mnie wciągnęło, ale nie spoczywaj na laurach :)
vBulletin® v3.8.4, Copyright ©2000-2025, Jelsoft Enterprises Ltd.