Łono Maryi
Napisane 28.09.2009 18:26 przez Windrider
Kolejna wizyta u alergologa, do którego jeżdżę regularnie już trzeci rok. Jako, że wszystkie sensowne gazety w poczekalni już dawno przeczytałem, ostatnim razem sięgnąłem po "Gościa Niedzielnego". Znalazłem w nim parę ciekawych artykułów, pare rzeczy które uznałem za mądre, pare, z którymi mocno bym polemizował i trochę kompletnych idiotyzmów. Ogólnie jednak uznałem go za dosyć interesującą lekturę, a na pewno lepszą od przeglądania katalogów mody ; ) Dlatego też dzisiaj też do niego zajrzałem. I więcej tego nie zrobię.
Dlaczego? Zostały tam umieszczone niezwykle ciekawe "rozważania biblijne". Pod datą 18 maja (no cóż, numer był stary) znalazłem jakiś werset ze Starego Testamentu (pod wrażeniem tego, co później przeczytałem kompletnie zapomniałem jaki, ale na pewno nie był w żaden sposób związany z tym, co znalazło się pod nim) i komentarz: "W trakcie modlitwy wyobrażamy sobie łono Maryi, które jest większe niż niebiosa [sic!], ponieważ pomieściło wszystko (...)". Ekhm. Ja doskonale rozumiem panów w czarnych sukienkach, życie w celibacie jest trudną sprawą a zachowanie czystości w nim jeszcze trudniejszą (aczkolwiek wcale nie niemożliwą ^^), jednak uważam, że modlitwa jest najgorszym możliwym czasem na pornograficzne fantazje dotyczące ogromnych, niepokalanych, raczej intymnych części ciała kobiety. Szczególnie jeśli jest ona matką naszego Pana i powinno okazać jej się szacunek. Kto jak kto, ale katolicy, którzy większą część niż Jezusowi oddają jego matce powinni wiedzieć o tym najlepiej.
Brak mi słów.
Dlaczego? Zostały tam umieszczone niezwykle ciekawe "rozważania biblijne". Pod datą 18 maja (no cóż, numer był stary) znalazłem jakiś werset ze Starego Testamentu (pod wrażeniem tego, co później przeczytałem kompletnie zapomniałem jaki, ale na pewno nie był w żaden sposób związany z tym, co znalazło się pod nim) i komentarz: "W trakcie modlitwy wyobrażamy sobie łono Maryi, które jest większe niż niebiosa [sic!], ponieważ pomieściło wszystko (...)". Ekhm. Ja doskonale rozumiem panów w czarnych sukienkach, życie w celibacie jest trudną sprawą a zachowanie czystości w nim jeszcze trudniejszą (aczkolwiek wcale nie niemożliwą ^^), jednak uważam, że modlitwa jest najgorszym możliwym czasem na pornograficzne fantazje dotyczące ogromnych, niepokalanych, raczej intymnych części ciała kobiety. Szczególnie jeśli jest ona matką naszego Pana i powinno okazać jej się szacunek. Kto jak kto, ale katolicy, którzy większą część niż Jezusowi oddają jego matce powinni wiedzieć o tym najlepiej.
Brak mi słów.
Komentarzy 2
Komentarze
-
wow, a myslalam ze nic mnie nie zaskoczy. moze to byla taka poetycka metafora?
a tak szczerze to mam podobne zdanie w sumieNapisane 28.09.2009 21:09 przez -
Napisane 02.01.2011 16:51 przez marandile