Wrzeszczenie na Dantego swoją drogą a Ty miałaś wrzeszczeć na Colina . Poczytaj tamte maila, bo coś Ci umknie .
Hahaha - rzeczywiście nic wielkiego , co to dla nas . I tak dobrze, że całe miasto nie poszło z dymem .
Mam nadzieję, że wszystkie maile na nowo przeczytałaś i posklejałaś wszystkie pomysły do kupy, czyli np. to o odpychaniu Dantego i wrzeszczeniu na Colina .
Ciekawa jestem, czy ta randka będzie wyglądać mniej więcej tak, jak ją sobie wyobrażam .
Mam rozumieć, że to ja wyciągnę Colina z paki ?
Hm, tylko jak mogli nas złapać, skoro jesteśmy nieuchwytni ?
Dlaczego mam być w więzieniu? Przecież JESZCZE Dantego nie zabiłam .
Czyli w takim razie uciekniemy skoro potem miałaby być randka na plaży ?
Będą mielone z mielonego, jak maili nie będzie .