No bo jest

Chociaż chyba nie na moją cierpliwość i osobiście trochę jestem nieusatysfakcjonowana, jako, że miałam nadzieję, że ich losy potoczą się nieco inaczej ;> No ale miałam przynajmniej jakąś odmianę, bo większość książek jakie sobie wybieram kończy się tak samo

A polskiego rozszerzonego nie ma, bo wszyscy są głupi i okropni

Żeby było wesoło starszy i młodszy rocznik miał/ma możliwość wybrania polskiego i w ten oto sposób, kiedy klasa trzecia, czyli moja, ma 4 h polskiego, to klasa druga na profilu humanistycznym ma i będzie miała 8 h. Patrząc na to z innej perspektywy powiem, że miałam szczęście, bo pewnie na tych ośmiu godzinach bym zwariowała. Zaczynam się też zastanawiać czy nie powrócić czasem do zdawania historii, bo choć trochę narobiłam sobie z tym zaległości, to, to jest banalny przedmiot i w miarę szybki do ogarnięcia
