![]() |
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Historie fajne jak zawsze :) Ja od razu mówię, że choć materiału do wstawiania z historii mojej rodziny jest dużo, to już nie będę umieszczał tu tego. Głównym powodem jest to, że Barnacle Bay ma jakieś lagi u mnie. Kiedyś próbowałem w nim grać i od razu miałem błędy straszne w tej mieścinie, więc przestałem, a potem właśnie Ronem i jego rodem skusiłem się grać i było dobrze do jakiegoś czasu, ale w końcu jednak lagi się ujawniły, a myślałem, że już ich nie ma i dla tego porzuciłem tą rodzinę. Np. praprawnuk Rona został wysłany do szkoły z internatem, ma status, że jest tam ale siedzi w domu i nie chodzi do żadnej szkoły... Teraz skupiam się na stworzeniu swojego miasta, w którym mam zamiar grać moją prastarą rodziną Kentów, których stworzyłem po raz pierwszy w TS2 i grałem nimi zawsze, a w trójce obiecałem sobie, że będzie to moja główna rodzina, jak już zrobię własne miasto :P Ale w międzyczasie może pogram jakąs inną familią :)
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Ja to chyba w ogóle przestanę wstawiać zdjęcia... Nie mam pomysłu totalnie na jakąś ciekawą historię, a wstawianie zdjęć bez historii, już mnie nie bawi. Że nie wspomnę o tym, że to nudne zdjęcia.
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Z pamiętnika Vanilii c.d
Cz I http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1320 Cz II http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1361 cz III http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1419 Cz IV http://forum.thesims.pl/showpost.php...postcount=1484 http://img854.imageshack.us/img854/3497/obraz72.jpg Następnego dnia, zanim wyszłam do pracy, postanowiłam napisać maila do Bookera. Napisałam mu, że zachował się jak palant, że po tym wszystkim nie jestem pewna czy chcę kontynuować tę znajomość. Choć myślę sobie, że to wczorajszy widok mamy sprowokował mnie do tego, żeby się tak uzewnętrznić. Musiałam chyba trochę się wyładować. Cały czas miałam w sobie tyle złości. http://img535.imageshack.us/img535/5801/obraz1qa.jpg http://img846.imageshack.us/img846/1233/obraz2o.jpg potem standardowo pozmywałam naczynia. Adriana nienawidzi zmywać, próbowałam ją tego nauczyć, przypominałam...ale niestety...choć teraz, gdy obie mamy taką a nie inną sytuację, coś tak prozaicznego jak zmywanie nie miało dla mnie żadnego znaczenia. http://img820.imageshack.us/img820/6475/obraz3l.jpg Pani Drawell, umówiona na zmianę koloru włosów, odwołała wizytę. Miałam zatem dwie godziny dla siebie. Zajęłam się zatem troszkę ogródkiem, który niestety bardzo zaniedbałam. http://img3.imageshack.us/img3/5727/obraz4s.jpg http://img215.imageshack.us/img215/4996/obraz6n.jpg Adriana wzięła sobie tego dnia urlop. Miała głowę zajętą tylko Pablem i tą sytuacją. Godzinami przesiadywała w naszym maleńkim ogródku, aby ich tylko zobaczyć. Przecież dzielił ich tylko mały płotek i kilka ścian. http://img855.imageshack.us/img855/3484/obraz7f.jpg Nagle strasznie się rozpadało. Jakaś ogromna ulewa. Ja też postanowiłam tego dnia odwołać klientów i pozostać w domu. Może tego właśnie teraz potrzebowałam? http://img4.imageshack.us/img4/2445/obraz9ba.jpg Dzień mijał mi na sprzątaniu i telewizji. http://img832.imageshack.us/img832/5571/obraz10e.jpg burza przeszła bokiem, jak to mówią: z dużej chmury, mały deszcz. Tymczasem Adriana, pod osłoną nocy, cieni i drzew - spotkała się z Pablem, pomimo tego, że obiecała sobie, że już więcej się razem nie zobaczą. http://img215.imageshack.us/img215/6195/obraz11v.jpg http://img850.imageshack.us/img850/7159/obraz12z.jpg była w nim po prostu zakochana i nic nie mogła na to poradzić. On natomiast zarzekał się, że z Dagmarą tylko mieszka, ze są tylko współlokatorami i nie chce tego zmieniać, bo chce mieć blisko siebie Adrianę. Z resztą podobno Dagmara spotyka się z kimś innym i są chyba nawet zaręczeni. Tak brzmiała wersja Pabla. A Adriana bardzo szybko w nią uwierzyła. Podczas, gdy uczucie Adriany nabierało jeszcze większej skali, ja przygotowywałam nam kolację. http://img16.imageshack.us/img16/1311/obraz13d.jpg nagle zadzwonił telefon. To tata. Zapytał czy jestem w domu, bo są z mamą w pobliżu i chcieliby wpaść, żeby porozmawiać.O Boże! To On już wie? Mama mu powiedziała!??? http://img822.imageshack.us/img822/1587/obraz14c.jpg http://img843.imageshack.us/img843/3428/obraz15r.jpg http://img823.imageshack.us/img823/390/obraz16t.jpg Piętnaście minut później byli już u mnie. Sami, bez Kiss. http://img24.imageshack.us/img24/5858/obraz17w.jpg Zjedliśmy. Mama dostała tel. z informacją, że szybko musi przesłać bardzo ważny raport. Nie wiedziałam o czym rozmawiać z tatą. Patrzyłam na niego i było mi go tak bardzo szkoda. http://img859.imageshack.us/img859/9671/obraz18m.jpg W końcu nie wytrzymałam, zawołałam mamę do drugiego pokoju. Chciałam zapytać jej o co chodzi, co zamierza i co w ogóle się dzieje? Czy to tyko moja wyobraźnia? Jednorazowa przygoda? Czy ona zapomniała, że ma dzieci? http://img36.imageshack.us/img36/5453/obraz19l.jpg http://img502.imageshack.us/img502/2752/obraz20c.jpg Ja kłóciłam się z mamą, a Adriana...no cóż Adriana zatapiała się w ramionach Pabla. http://img839.imageshack.us/img839/1667/obraz21y.jpg Rodzice poszli bardzo szybko. Tata nie mógł wyciągnąć od nas informacji, o powodzie tych naszych krzyków. Żadna z nas nie chciała nic powiedzieć. Odetchnęłam trochę i poszłam na spacer z psem. Potrzebowałam przestrzeni. http://img11.imageshack.us/img11/8909/obraz23q.jpg Nie chciałam się wtrącać, ale nie mogłam pozostawić tego tak po prostu ... w milczeniu. Następnego dnia napisałam mamie sms, że dziś do nich przyjadę i jeżeli Ona nie powie tacie o tym facecie, to dziś zrobię to ja. http://img823.imageshack.us/img823/7055/obraz24.jpg Mama przez cały czas miała zamyśloną twarz i zagubione oczy. http://img440.imageshack.us/img440/8854/obraz25.jpg http://img827.imageshack.us/img827/5135/obraz26.jpg http://img714.imageshack.us/img714/6292/obraz27.jpg Kiss poszła odrabiać lekcje. A my....mama zawołała mnie do pokoju, był tam też tata. No i stało się. Mama powiedziała tacie, że chce od niego odejść. Jutro miała się wyprowadzić. To były najgorsze chwile w moim życiu. Żałowałam, że jestem z nimi w tym pokoju. Patrzyłam na tatę i widziałam jak pęka mu serce. Każde z Nas miało oczy wyścielone łzami. http://img27.imageshack.us/img27/6553/obraz28.jpg http://img23.imageshack.us/img23/8039/obraz29.jpg Początkowy szok i smutek, przekształcił się u taty w żal i wściekłość. Zaczął krzyczeć. http://img585.imageshack.us/img585/8773/obraz30.jpg Wyszłam. Wróciłam do domu, nie chciałam dłużej tego słuchać ani na nich patrzeć. http://img838.imageshack.us/img838/4119/obraz31a.jpg Byłam smutna, zawiedziona, przygnębiona...potem przypadkowo spojrzałam na zdjęcie naszej rodziny jeszcze z czasów gdy mieszkaliśmy w Twinbork. Łzy zaczęły same spływać po twarzy. Co teraz będzie z naszą rodzina? Co z małą Kiss? http://img802.imageshack.us/img802/5127/obraz1cg.jpg A Booker nie odpisał na wiadomość. http://img59.imageshack.us/img59/2606/obraz34h.jpg http://img31.imageshack.us/img31/7032/obraz35.jpg Dobrze, że chociaż Adriana miło spędziła czas. Następnego dnia w pracy była znowu cisza i spokój. Około 14:00 zadzwonił telefon. Nie mogłam uwierzyć. Zadzwonił do mnie Alan Flower. (poznaliśmy się jakiś czas temu w barze, to nowi sąsiedzi) Alan zaproponował mi wspólne wyjście do siłowni po pracy. Zgodziłam się. I już nie mogłam się doczekać 19:00. http://img248.imageshack.us/img248/5327/obraz37w.jpg http://img841.imageshack.us/img841/3272/obraz36.jpg No i wreszcie ... spotkanie. http://img13.imageshack.us/img13/4310/obraz38q.jpg Bardzo fajnie Nam się rozmawiało. Już nie pamiętam, kiedy się tyle śmiałam. mhhhh...czas na przyjazny uścisk? A może nie jest całkiem przyjacielski? http://img28.imageshack.us/img28/8828/obraz139o.jpg W tamtej chwili myślałam tylko, Bożeee dlaczego On ma żonę? I to jeszcze taką piękną. http://img829.imageshack.us/img829/6113/obraz140t.jpg Oboje bardzo szybko zrozumieliśmy, że siłownia nie jest miejscem gdzie czujemy się dobrze. Alan zaproponował drinka. Oczywiście, że się zgodziłam, choć szczerze mówiąc nie pamiętam czy kiedykolwiek byłam w barze w dresie? On chyba też nie czuł się super komfortowo, ale ... we dwoje raźniej. http://img847.imageshack.us/img847/5601/obraz141ft.jpg Później coś zjedliśmy, pizza i sałatka - mniaaam. http://img707.imageshack.us/img707/8046/obraz142k.jpg Tak tak tak, drugi drink to idealna ilość. Czas się kulturalnie rozstać i do domciu. http://img197.imageshack.us/img197/9854/obraz143m.jpg Kolejny dzień. Idąc do pracy spotkałam Dagmarę. Nie omieszkałam zapytać o Pabla. No i faktycznie. Pablo i Ona nie są razem. Ale gdy rozmawiałyśmy o nim, wydała mi się jakaś dziwna. Tajemnicza. Jednak po przejściach z rodzicami, bałam się wnikać w tę tajemniczość, bałam się, że dowiem się o czymś, co znowu sprawi komuś ból. Potem skupiłam się na pracy. http://img819.imageshack.us/img819/4194/obraz146f.jpg Po 15:00 przyszedł do mnie do pracy Alan. W pracowniczym stroju. Jest dziennikarzem. http://img191.imageshack.us/img191/5425/obraz147zv.jpg http://img638.imageshack.us/img638/5961/obraz149nb.jpg Dostałam kwiaty.Takie same jak od Bookera. Zaczęłam się trochę gubić. Booker, niemal ideał, ale dziwnie się zachowuje, Filip: przystojny, mądry, bogaty i ... żonaty, Alan: przesympatyczny, powalająco przystojny, flirciarz z ogromnym poczuciem humoru ... ale co z żoną? Co Ona na to? Dwa dni temu płakałam widząc jak rozpada się małżeństwo moich rodziców, a okazuje się, że w okół mnie sami żonaci Panowie, których małżeństwa teraz mam rozbijać ja? Zupełnie się pogubiłam? Po co mi to wszystko? No tak zanim zaczęłam myśleć...zorientowałam się, że Alan mnie całuje. Całuje tak, jak żaden mężczyzna nigdy dotąd. http://img847.imageshack.us/img847/9641/obraz150x.jpg Pocałunek trwał kilka sekund. Najdłuższych i najkrótszych sekund. Takich pięknych. Pocałunek Alana trwał kilka chwil, a moje wyrzuty sumienia cały wieczór, noc i następny poranek. Nie mogłam wytrzymać. Pojechałam do niego do domu. Nie wiedziałam, co chce tym wskórać? Nie do końca wiedziałam też po co tam jadę. Ale musiałam jakoś ugasić te dziwne uczucia jakie mi od wczoraj towarzyszyły. http://img163.imageshack.us/img163/8129/obraz153u.jpg O! I na dodatek poznałam małą Zolę - adoptowaną córkę Państwa Flower. Byłam prześliczna i przeurocza. http://img11.imageshack.us/img11/3783/obraz154fv.jpg Alan był zaskoczony sytuacją. Nie wiedział co ma zrobić, powiedzieć... http://img268.imageshack.us/img268/6200/obraz155h.jpg Ale mimo wszystko widziałam ogromną ulgę i radość w jego oczach, gdy widział jak Zola się ze mną bawi. Nie miałam wiele czasu. Umówiliśmy się, porozmawiać wieczorem. Przytulił mnie ciepło i każde z Nas wróciło do swoich obowiązków. http://img845.imageshack.us/img845/9514/obraz156e.jpg Tymczasem Adriana i Pablo spędzali miło, hmmm nawet bardzo miło czas. http://img41.imageshack.us/img41/91/obraz157s.jpg Kilka godzin później, w salonie zjawił się Alan. Myślałam, że przyszedł rozmawiać o Nas, ale tym razem nie poruszaliśmy tego tematu. Tym razem rozmawialiśmy o interesach. Alan oprócz dziennikarstwa, żyje również z inwestycji. Podczas naszego pierwszego spotkania opowiadałam mu o tym, że zbieram środki na własny zakład, w domu. Dziś przyszedł oznajmić mi, że On zainwestuje w moje marzenie i mi pomoże. Poprosił o kosztorys, biznesplan itd. Nie mogłam uwierzyć w to co słyszę. Byłam taka szczęśliwa. Obiecałam, że dziś wieczorem się tym zajmę. http://img832.imageshack.us/img832/4557/obraz159r.jpg A potem.... nie wiem czy w wyniku emocji, uczuć, szczęścia z tego, że spełni się moje marzenie - pocałowałam Alana. Choć obiecałam sobie, że to się nie powtórzy! http://img267.imageshack.us/img267/9434/obraz160y.jpg Tymczasem... Adriana i Pablo zakończyli drinkową randkę w samo południe. Adriana pojechała do pracy. A Pablo? http://img191.imageshack.us/img191/9601/obraz161v.jpg Najwyraźniej kontynuował randkowy maraton... http://img815.imageshack.us/img815/7061/obraz162g.jpg tylko dlaczego akurat z tą kobietą????!!! http://img815.imageshack.us/img815/7061/obraz162g.jpg Gościa Pabla rozpoznała Dagmara. http://img542.imageshack.us/img542/9939/obraz164v.jpg Od razu do mnie zadzwoniła, kazał szybko przyjść. http://img838.imageshack.us/img838/3599/obraz166r.jpg Akurat właśnie weszłam rozmarzona i zaniepokojona do domu. Ledwo zdążyłam się przebrać, od razu poszłam do Dagmary. http://img221.imageshack.us/img221/610/obraz167fk.jpg Dagmarze drżał głos, była roztrzęsiona. Przygotowała mnie, na to co zobaczę. http://img259.imageshack.us/img259/3662/obraz168m.jpg Czegoś takiego się nie spodziewałam, nawet w najśmielszych snach nie pomyślałabym o czymś takim! Jeszcze niedawno idealna matka, potem trochę zagubiona kobieta. Teraz osoba, która rozwaliła rodzinę. Jeszcze niedawno widziałam ją z zupełnie innym mężczyzną. Myślałam, że się w nim zakochała i dlatego zostawiła tatę...a tu takie coś? Dagmara wrzeszczała na Pabla a ja na mamę. No kto by pomyślał! Współlokator mojej przyjaciółki, sąsiadki zdradza moją przyjaciółkę i współlokatorkę z moją mamą, która jeszcze kilka tygodni temu zdradzała mojego ojca z zupełnie innym kolesiem, a w zeszłym tygodniu oznajmiła ojcu, że odchodzi.... http://img683.imageshack.us/img683/7540/obraz170w.jpg Mama najwyraźniej wpadła we wściekłość, gdy dowiedziała się o Adriannie. Ale widać Pablo ma swoje metody zarówno na jedną jak i drugą z Pań, bo Emma Praline niemal od razu mu wybaczyła. http://img534.imageshack.us/img534/6529/obraz171a.jpg Zawsze myślałam, że nawet dobre i idealne małżeństwa miewają niepowodzenia. W jednej chwili stoisz na pewnym gruncie... a za chwilę... Wydaje Ci się, że prawdziwa miłość, to jedyna rzecz, która może zmiażdżyć Ci serce... że jest rzeczą, która pochłonie całe Twoje życie i nada mu blasku... albo je zniszczy. Dziś zwątpiłam z miłość. W to co wierzyłam przez całe życie, ten piękny wzorzec małżeństwa, rodziny. Tego wieczoru zamknęłam oczy i dalej wydawało mi się, że to nie może być prawda. |
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
@lady sims - boże, jej życie jest takie emocjonujące i pełne akcji xd hah, nie to co u mnie :D
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
hahah :) no jakoś to się tak układa :)
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Cytat:
*Lady*Sims*, skad ty masz te pomysły na historie? Mogę je ściągnąć? :D |
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Stworzyłam Nową rodzinke Cytrus :P Nie będę przedłużać ale poprostu u nich nic sie nie dzieje żyją sobie i tyle :D
http://2.bp.blogspot.com/-trRPu60Ifo...reenshot-2.jpg Szop przewrócił mój śmietnik i zwiał! -_- Ale mu wybaczyłam jest taki słodki :D http://1.bp.blogspot.com/-g-9dPqeDns...reenshot-3.jpg Thunder jak ci sie spało? :D http://4.bp.blogspot.com/-tQ782UjW1B...reenshot-4.jpg Bella słonko nie robi sie takiej pozy bo możesz sie połamać! :D |
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Hayley, a dlaczego ten koleś przytulający konika ma na sobie tylko slipki? :P Nie uwierzycie, ale chyba ze 3 dni nawet nie włączyłam Simsów... Jakoś tak nie chce mi się grać w Simsy... I don't know why...
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
anie_1981 ty nie musisz wymyślać historii dla swoich rodzin, wystarczy że na forum są znane niczym familia Kennedych zza oceanu albo naszych Radziwiłłów czy Czartoryskich :D Każdemu wystarczy znać dalszy ciąg ich perypetii, kto się urodzi, kto umrze, jakie będą nowe pokolenia itd :P
|
Odp: Opowiadamy jak sobie gramy
Anie nie wiesz, taka moda!
Matko,koocham zaglądać do tego działu. Zawsze jest coś nowego. Macie genialne rodzinki. Podziwiam użytkowniczkę (chyba), która ma tą historię o stylistce! (matko, przepraszam, nie pamiętam ani nicku ani imienia bohaterki. :<) Czekam na dalsze losy. : ) |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 03:57. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023