![]() |
Historyjki Kjalvör
Bridgeport. Tutaj mieszka rodzina Hori. Xavier i jego narzeczona- Pamela planują ślub. Xavier rozpoczyna karierę polityka, a Pamela idzie drogą gwiazdorstwa i podbija sławą kolejne seriale telewizyjne.
http://img62.imageshack.us/img62/888...enshot64oc.jpg Do ich życia wkradła się współlokatorka, Hinrika Mäkelä. Pamela bowiem wynajęła młodej dziewczynie małe, niezależne od reszty domu, mieszkanko nad garażem. Cóż, pani Hori nie była zbyt miła dla nowej współlokatorki, ale dobra cena i celebryci pod nosem to widoki nazbyt nęcące, by Hinrika miała z nich zrezygnować, przez Pamelę. http://img214.imageshack.us/img214/5...enshot44py.jpg http://img208.imageshack.us/img208/8...eenshot23m.jpg Dziewczyna nie wychylała się i w ciszy zamieszkiwała swoje skromne cztery kąty, pogrążając się w czytaniu i pisaniu własnej powieści. http://img195.imageshack.us/img195/2...eenshot80q.jpg U pary nie wiodło się najlepiej. Spędzali coraz mniej czasu. Xavier wciąż wracał późno do domu, nie chciał rozmawiać z Pamelą, wmawiał jej wciąż, że to dlatego, że ma kłopoty w pracy... Zaczęli się od siebie oddalać. http://img208.imageshack.us/img208/5...eenshot98i.jpg Xavier jeszcze przed przyjazdem Hinriki znalazł sobie kochankę. W pewnej kawiarni poznał uroczą, młodziutką dziewczynę o imieniu Rose. Przyjeżdżał do niej wcześnie rano przed pracą i późno, po pracy. Pamela była lśniącą w świetle jupiterów gwiazdą, a Rose była ubogą dziewczyną podążającą za marzeniami. Xaviera zauroczyła jej pasja i to jak dążyła do zostania piosenkarką. Marzył, by ułożyć sobie jakoś z nią życie i wybrnąć z przytłaczającego związku z Pamelą. http://img692.imageshack.us/img692/1...shot104hkp.jpg Tak to na nim ciążyło, że postanowił wygadać się Hinrice. Kiedy nie było w pobliżu Pameli, on zapraszał Hinrikę do ich domu na obiad, czy nawet na wspólne oglądanie telewizji. Bardzo szybko zostali najlepszymi przyjaciółmi. Kiedy wyznał, że jest zakochany z wzajemnością w innej kobiecie, przyjaciółka powiedziała, że serce nie sługa i wcale nie potępia aż tak jego czynów. Próbowała podnieść go na duchu i wspierać, jak przystało na przyjaciółkę. Stwierdziła, że najlepsza będzie szczerość wobec Pameli. Mimo wszystko, pouczyła go, by uważał, żeby nie zranić zbyt jej uczuć. http://img100.imageshack.us/img100/6...enshot122f.jpg Postanowił postawić sprawę jasno. Chciał poważnie porozmawiać z narzeczoną o ich związku. Jednak ta go uprzedziła, mówiąc coś, na co nie był przygotowany. Pewnie wiecie co. Tak, jest w ciąży. http://img821.imageshack.us/img821/6...enshot159w.jpg A jako bonusik, moim zdaniem najlepsze zdjęcie Xaviera. Czy tylko ja uważam, że jest boski? http://img225.imageshack.us/img225/1...enshot174j.jpg |
Odp: Historyjki Kjalvör
Nie tylko Xavier jest boski reszta simów też. Ale w Xavierze to się zakochałam <3
Ale i tak uważam, że drań z niego. Mógł najpierw wyjaśnić wszystko z narzeczoną, potem angażować się w tamten związek. A tak teraz będzie tatusiem :P Coś czuję, że konflikt między Hinrice a Pamelą się powiększy :D Będę zaglądać ;D |
Odp: Historyjki Kjalvör
Cytat:
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Cytat:
Już na samym początku chłopak zdradza narzeczoną, no co za niewyżyty przystojniak! -.- Bardzo dobrze, że Pamela powiedziała mu w takiej chwili o dziecku. Szkoda tylko, że zapewne będzie samotną matką... Miejmy nadzieje, że facet się opamięta, chociaż ja takiemu już bym nie wybaczyła (to co, że ładna buźka! xDDD) Będe wpadać :) |
Odp: Historyjki Kjalvör
O proszę, bardzo mi się spodobało i z całą pewnością będę tu wchodzić :) Świetni simowie, Xavier przystojniak :D
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Nie, nie tylko Ty tak uważasz. :D:D
Fajna historia, jestem ciekawa jak Xavier wybrnie z tego problemu. :> |
Odp: Historyjki Kjalvör
Biedny Xavier. teraz pewnie będzie czuł się w obowiązku zostać z Pamelą(ja też mam Pamelę u siebie
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Powiedzmy, że pierwszy odcinek Jako, że Pamela nie była świadoma zdrad narzeczonego, zaręczyny były jak najbardziej aktualne. Jednak po dłuższych rozmach oboje stwierdzili, że lepiej nie stresować przyszłej matki i pomyśleć o ślubie po narodzinach. Xavier czuł się fatalnie. Nie mógł zostawić ciężarnej, ale z drugiej strony, zostawić matkę z dzieckiem? Nawet odwiedzanie ich i zabieranie syna, lub córki na weekandy nie złagodzi tego czynu. Brzuszek Pameli rósł sobie w najlepsze. Nie znaczy to jednak, że kobita odpuściła sobie ze wszelkimi przyjemnościami. Można wręcz powiedzieć, że poczuła się znacznie swobodniej. http://img215.imageshack.us/img215/2...enshot129o.jpg Pozwoliła sobie jednego dnia, kiedy Xavier był w pracy, zaprosić do swojej pieczary Hinrikę. Ot, „na herbatkę”. W ramach „luźnej rozmowy” podpytywała dziewczynę, czy przypadkiem nie wie, czy Xavier nie znalazł sobie kogoś. http://img855.imageshack.us/img855/6...enshot30ro.jpg Hinrika miała problem moralny. Być lojalna wobec przyjaciela, czy wobec pokrzywdzonej narzeczonej? -Wie pani, może powinna porozmawiać pani szczerze z narzeczonym? -Skarbie, sugerujesz, że on może coś przede mną ukrywać? -Ale, sama pani... -Ja? Ja nic nie mówiłam. Myślę, że zobaczymy się jutro. -Ee... mam sobie iść? -Nic takiego nie powiedziałam. -Emm... to ja sobie już pójdę. Do widzenia. Rozmowy z Pamelką są bardzo... skomplikowane? Pani domu postanowiła dla lekkiego rozluźnienia pozapraszać różnych gości. http://img802.imageshack.us/img802/3...enshot167h.jpg No wiecie, sąsiedzi, współpracownicy, mim, koleżanki, szef... Typowy skład gości. Pamelkowe przyjaciółki były zachwycone ciążą. -Chcesz dotknąć brzuszka?- podpytywała Pamela. -Więc dzieci się biorą z brzucha... oooostro... http://img221.imageshack.us/img221/3...enshot171n.jpg Hinrika czuła się głupio z faktem, że w małżeństwie jej współlokatorów zaczęło się źle dziać, akurat gdy się w prowadziła. http://img826.imageshack.us/img826/5...enshot51st.jpg Więc jako stworzenie o bardzo dobrym serduszku, postanowiła dogadzać im i umilać życie jak tylko mogła. Chociażby na robieniu domowej suruweczki, łagodzącej kontakty. http://img571.imageshack.us/img571/5...enshot62ie.jpg Którą musiała zabrać z powrotem do siebie, bo Pamela demonstracyjnie pogroziła, że jak jeszcze raz ta wgramoli jej się do domu z jakimś tłustym żarciem, to ów zawartość talerza znajdzie się na jej blond główce. Mimo to, Hinrika troszczyła się o arogancką Pamelę, podpowiadając czego nie powinna jeść w czasie ciąży. Xaviera to trochę wzruszyło, więc w Hinrikowe urodziny, postanowił zrobić przyjaciółce prezent i zagrać jej „sto lat” gdy wróci z pracy. (O, nawet sam zdjął buty, żeby Hinrika nie czuła się osamotniona w braku obuwia, jakie to słoooooodkie!) Co prawda wrócił z pracy grubo po północy, więc blondynka zwlekła się po schodach z mieszkania do garażu, żeby go uciszyć. http://img717.imageshack.us/img717/1...enshot147k.jpg Dopiero po dłuższej chwili, zdała sobie sprawę z tego, co śpiewa jej kumpel. Ucieszona rzuciła się mu w ramiona. Dawno nikt tak nie uczcił jej urodzin. http://img560.imageshack.us/img560/2...enshot157t.jpg Przez całe dziewięć miesięcy Xavier stał się bardzo troskliwym mężem i niedługo ojcem. Pamela pomyślała, że może ich związek da się odratować. Jednak pod tym zachowaniem kryło się tylko sumienie Xaviera. Chciał zapewnić Pameli i ich dziecku dobre życie, ale wciąż pałał uczuciem do Rose. Nadszedł dzień porodu. Hinrika była w ogrodzie, kiedy nagle z dom wyszła jęcząca z bólu Pamela i biegnący po samochód Xavier. Blondynka podekscytowanie wyraziła pytając Pamelę, czy będzie mogła zostać matką chrzestną dziecko. Pamela syknęła tylko, żeby się zamknęła, bo głowa jej pęka. Dorzuciła też kilka ozdobnych słów, ociekających wręcz jadem. http://img35.imageshack.us/img35/808/screenshot182v.jpg Po pięciu godzinach, na świat przyszedł nieślubny syn Pameli i Xaviera. Został nazwany Caleb. http://img594.imageshack.us/img594/1...enshot185o.jpg Mój mini Xavier <3 http://img692.imageshack.us/img692/7...nshot208wq.jpg Mimo wspólnych zdjęć z Pamelą do różnych magazynów, oraz mnóstwa czasu spędzanego z ojcem, który chciał już się na zapas zrehabilitować w oczach Pameli i całego świata, najlepszą przyjaciółką i „ciocią” Caleba została... Hinrika! Ta niepozorna istotka uwielbia dzieci. Została więc samozwańczą, darmową opiekunką dzieciaka. ] http://img833.imageshack.us/img833/5...enshot260h.jpg Nawet w czasie fal gorąca, pisarka musi mieć wenę. Chociaż ja myślę, że z tymi okularami to Hinrika troszkę przesadziła. http://img507.imageshack.us/img507/6...enshot191d.jpg „Ciooociaaaa, ćo tiam lobis?" http://img14.imageshack.us/img14/912...nshot226fe.jpg W czasie ciąży Pameli i pierwszych dniach Caleba, Xavier był pochłonięty opieką nad narzeczoną i synem, więc kompletnie nie miał czasu dla Rose. Dlatego na pierwszy wypad od dłuższego czasu, zabrał ją do drogiego i ekskluzywnego klubu. Zapomniał jednak by się pilnować, gdyż jest celebrytą i partnerem jednej z największych gwiazd. http://img228.imageshack.us/img228/9...enshot195r.jpg Zdjęcie Xaviera i Rose w niedwuznacznej sytuacji ozdobiło pierwsze strony okolicznych gazet. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Ulala będzie aferka! Lubię aferki! :D Dopóki nie dotyczą mnie:P
Mały słodki, faktycznie kopia tatusia :) I coś czuję, że ta blondi też będzie miała coś do powiedzenia w tej historii, no ale mogę się mylić :) Czekam na dalszą część:) |
Odp: Historyjki Kjalvör
Na początku miałam za złe Xavierowi, że zdradził Pamelę. Teraz jednak w sumie go rozumiem. Z tą kobietą nie da się żyć! Wiecznie niezadowolona, ma pretensje do całego świata i na dodatek mało co zajmuje się dzieckiem. Dobrze, że Xavier znalazł sobie kogoś. Niech bierze Hinrikę i małego (tak btw. za pierwszym razem przeczytałam Chleb -.-) i uciekają od niej jak najdalej. Ona im jeszcze wyrządzi krzywdę.
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Po tym odcinku trochę mniej mi żal Pameli. Boję się tylko, że kiedy się dowie o zdradzie Xaviera, mały Caleb stanie się tarczą "cudownej" mamusi.
No ale poczekam i zobaczę, co tam dalej wymyślisz^^ |
Odp: Historyjki Kjalvör
Dziękuję wam wszystkim za przemiłe komentarze ^_^
Dzięki nim mam aż ochotę jeszcze bardziej pokomplikować życie w domku rodziny Hori (która obecnie wygląda trochę inaczej, ale się nie zdradzę, więc ćsśśś!). Fallen No niewyżyty, ale jednak przystojniak! c: Meggie Też lubię aferki ;> Charionette Pamelka jest dobra, po prostu ludzie wokół są irytujący (matka zawsze dziecko swe broni) xD A tak serio, to miałam nadzieję, że ją trochę wam pogorszę, muahahah. Swoją drogą jak przeczytałam ten fragment po twoim komentarzu, to też wyszło mi "Chleb", to dopiero siła sugestii ;P Kicaj Kto wie... kto wie... *zagadkowy ton* |
Odp: Historyjki Kjalvör
omnomnomnom, Caleb to chyba jedno z najpiękniejszych imion męskich <3 a zwłaszcza Caleb Rivers ;3
no cóż, powinnam chyba powiedzieć ''biedna Pamela'', ale ona jest zwyczajnie wkurzająca... sama na miejscu Xaviera pewnie bym tak zrobiła. |
Odp: Historyjki Kjalvör
oooooo Xavier niezle ciaaacho <3 az chce sie patrzec na takich w grze xD Ja tez mysle, zeby zostawila te wredziole Pamele i poszedl w sina dal z Hinrika, bo Pamela mnie po prostu wkurza :O tylko zal mi dzieciaczka....afera za afera, ale bedzie sie dzialo :3
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Fenk ju wery macz, za komentarze!
fakt, że macie jakiekolwiek refleksje, czy odczucia jest taki miluuuuutki. Więc chcąc dla was jak najlepiej przejdę do rzeczy, bo wciąż jesteście w strasznym tyle, kochani. :* Odcinek 2 Xavier był nieświadomy, że w chwilach, kiedy bawił się z Rose, fotograf wykonał kilka całkiem wyraźnych zdjęć. http://img69.imageshack.us/img69/543...enshot197i.jpg Wrócił późnym wieczorem, kiedy Pamela już spała i wślizgnął się do łóżka, starając się jej nie obudzić. Rano, jeszcze przed pojawieniem się na gankach gazet, który roznosił mały chłopiec z sąsiedztwa, Xavier wyjechał do pracy. Następna z łóżka wyłoniła się Hinrika. http://img839.imageshack.us/img839/8...enshot210x.jpg Wyszła przed garaż w piżamie, żeby się przewietrzyć, przed wyjechaniem do pracy (zatrudniła się w karierze dziennikarskiej). Wtedy dostrzegła zdjęcie przed drzwiami do domu rodziny Hori, a przede wszystkim zdjęcie na pierwszej stronie. Przez chwilę się wahała. Nie przepadała za żoną Xaviera, więc (o ile Pamela nie zagarnęłaby domu) chwila zerwania była dla niej kusząca. Pomyślała jednak o małym Calebie i Xavierze. Zabrała gazetę sprzed drzwi. Jednak nie była to jedyna gazeta na ulicy. Zdrada Xaviera była skandalem na całe miasto. http://img534.imageshack.us/img534/9...enshot189u.jpg Kiedy Pamela się dowiedziała, postanowiła jechać do pracy Xaviera, by wyrazić swoją złość. Jadąc, dostrzegła samochód narzeczonego, w jednej z uliczek. http://img525.imageshack.us/img525/1...enshot223v.jpg Tam rozegrało się całe przedstawienie. Pamela wrzeszczała, że Xavier zniszczył doszczętnie całą ich rodzinę, a on starał się jakoś złagodzić sytuację, tłumacząc, że wcale jej nie zostawi, będzie dbał o nią i o syna, tylko, że już nie jako jej narzeczony, a... ojciec jej dziecka. http://img826.imageshack.us/img826/3...enshot224y.jpg -Ty! Ty myślisz, że ja mam czas, żeby zajmować się małym?! Tak jak myślałam! Chciałeś mi zniszczyć karierę! Żebym się roztyła od ciąży i zajmowała dzieciakiem! A ty będziesz wyrywał jedną po drugiej! -Dobrze! Jeśli tak stawiasz sytuację to po prostu Caleb ze mną zamieszka!- podniósł wreszcie głos Xavier. -Och! I z tą dz**ką, tak? Nie pozwolę żeby w TAKIM MIEJSCU mieszkało moje dziecko!- wrzasnęła Pamela. Xavier w myślach zaczął liczyć od dziesięciu w tył... 10... 9... -Po pierwsze nie nazywaj jej tak- powiedział najdelikatniej jak tylko był w stanie- po drugie, dlaczego zakładasz, że zamieszkamy tutaj? Przypominam ci, że to ja kupiłem dom i to ja jestem jego prawnym właścicielem. Oczywiście opłacę ci koszt kupienia nowego lokum...- wyjaśniał Xavier, świadom, że jego niedoszła narzeczona ma wystarczająco pieniędzy na kupienie połowy miasta. -Chcesz mi odebrać dom?- przerwała powoli Pamela przeciągając sylaby.- I zamieszkać w nim z twoją dz**ką i moim dzieckiem?- dodała z naciskiem na „twoją” i „moim”. Dodam, że ich rozmowa trwała długo. Pamela bardzo dotkliwie oczyściła portfel Xaviera, który za to zamieszkał razem z Calebem i Rose, nie wyrzucając naturalnie z mieszkanka Hinriki. http://img651.imageshack.us/img651/6...enshot253p.jpg Xavier, jako że właśnie wyplątał się z dość trudnego związku, nie zamierzał się na razie oświadczać Rose, która również nie naciskała. Skupiała się za to na karierze piosenkarki. http://img717.imageshack.us/img717/3...enshot243o.jpg http://img88.imageshack.us/img88/417...enshot237k.jpg Można powiedzieć, że pewien rozgłos zapewnił jej sam już dość głośny związek z samym Xavierem Hori! Również biedna Hinrika została kilka razy „napadnięta” przez pewnego paparazzi, który plątał się pod domem i uznał Hinrikę za kolejną kochankę Xaviera. Ta mu wszystko wyjaśniła i zaprosiła do domku na herbatkę, bo pewnie od tego sterczenia z aparatem przed domem pić mu się zachciało. Kochana istotka. http://img198.imageshack.us/img198/5...enshot252j.jpg Za to mimo nie planowania, Rose również zaszła w ciążę. Xavier oczywiście zapewnił ją, że jest wniebowzięty. Wszelkie wątpliwości trzymał w sobie. Miał już na głowie syna. On dużo pracuje nad kampanią wyborczą, Hinrikę też żal obarczać obowiązkami, jako że też jest pracująca, więc Rose sama będzie musiała zajmować się domem (nie licząc pokojówek) i dziećmi (nie licząc opiekunek). Ciąża wcale nie przeszkadzała Rose w rozwijaniu umiejętności. http://img16.imageshack.us/img16/210...enshot256q.jpg „-Yyy! Coś słyszę! -Co? Co? -Jakieś łomotanie? -Oj, to Caleb na górze bawi się młotkiem.” http://img209.imageshack.us/img209/7...enshot267b.jpg Nie, no żartuję. Caleb wcale nie bawił się młotkiem. Hinrika już o to zadbała. http://img337.imageshack.us/img337/7...enshot259e.jpg Zbliżały się urodziny naszego przedszkolaka. Mimo niemrawych narzekań Rose, zaproszona została najlepsza przyjaciółka małego, czyli Hinrika. „-Caleb, pomyśl życzenie. -Gugu! -Miałeś pomyśleć, nie powiedzieć! Teraz się nie spełni!” http://img255.imageshack.us/img255/4...enshot270t.jpg Tak, mały Caleb rósł jak na drożdżach i lada chwila pójdzie do podstawówki! Cała rodzina złożyła życzenia małemu i zabrano się za jedzenie tortu. W pewnej chwili Rose podniosła się z miejsca i złapała za brzuch. -O Boże, to chyba już!- jęknęła zginając się w pół. Wierzcie lub nie, ale ani Hinrika, ani Xavier nigdy nie odbierali porodu. http://img17.imageshack.us/img17/488...enshot275v.jpg |
Odp: Historyjki Kjalvör
oo, to się porobiło! w sumie Pamela zasłużyła sobie na to, co dostała. za to Xavier postąpił bardzo szlachetnie i wgl :D
ale, ale... mam dwa małe ale: 1. dlaczego nam nie pokazałaś Caleba po urodzinach ? :( 2. omnom, czemu przerwałaś w tym momencieee!? |
Odp: Historyjki Kjalvör
Po pierwsze, bo jestem wredna i po drugie, bo jestem wredna! C:
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Droga Kjalvor (czytam Twój nick "Kalafior" O.o)
Fajna historyjka! Nie jest jakaś natrętna czy wymyślna. Dobrze, że dołączyłeś do rozrastającego się grona twórców "OJSG" ^^ Ta cała Pamela...nie no, słów mi zabrakło :P Czy tylko ja mam przeczucie (omylne/nieomylne), że Xavier będzie z Hinriką? ;D |
Odp: Historyjki Kjalvör
Cytat:
Za Pamelą nie przepadam, aczkolwiek nie pochwalam przyprawiania rogów komukolwiek.. A Caleb to słodziak, chociaż powinnaś (eś?) nam pokazać jego zdjęcia jako dzieciaka! :D |
Odp: Historyjki Kjalvör
Pamela wkoncu poszla out xD nie lubilam tej baby....Xavier dobrze, ze zamieszkal z Rose, a Caleb pewnie bedzie ladny po tatusiu ;D ciekawe kto sie urodzi ^^ <3
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Ach te wasze nieomylne przeczucia! Tak więc Kalafior przyniosła wam nowy odcinek, tum tum tum!
Odcinek 3 Xavier pomógł Rose wgramolić się do samochodu, a Hinrika została z Calebem. Po jakiś pięciu godzinach czekania, Xavier i Rose przyjechali wraz z niemowlęciem. Mały nie mógł się doczekać swojego młodszego braciszka, lub młodszej siostrzyczki. Jak się okazało, młodszej siostrzyczki.http://img444.imageshack.us/img444/7...enshot279o.jpg -Nazwiemy ją Katniss- powiedział Xavier uśmiechając się porozumiewawczo do czarnowłosej. -Ustaliliśmy to już jakiś miesiąc temu- dodała Rose. Jeśli chodzi o imię, wyczujcie tu lekkie powiązanie do trylogii Suzanne Collins „Igrzyska śmierci” (sto serduszek!). Nie jest ono przypadkowe. Kiedy Xavier i Rose ruszyli na górę, żeby wyposażyć sypialnię w dziecko płci pięknej, Hinrika została z Calebem, by wspólnie dokończyć tort. http://img98.imageshack.us/img98/909...nshot297ku.jpg -Szkoda, że mama nie przyszła- mruknął nieco smutny dzieciak. -Nie martw się, grunt, że jest tu tatuś, Rose, twoja malutka siostrzyczka, no i ja!- zakończyła triumfalnie stawiając przed młodym kolejny kawałek ciasta. -Wiem, wiem... http://img407.imageshack.us/img407/2...enshot283w.jpg Rose wróciła do swojego żywiołu, czyli muzycznych występów. A tymczasem Xavier postanowił dać swojej przyjaciółce jakiś prezent, w podzięce za opiekę nad Calebem i ogólne czuwanie przy nim, tak jak w chwili, gdy powiedział jej pierwszy raz o Rose. Kiedy Hinrika zmywała u nich w domu naczynia (ktoś w końcu musi), podszedł do niej i wręczył kwiaty. Jak się okazało, Hinrika nigdy nie doznała takiego gestu. Dodam, że właśnie po tym niewinnym geście, a jakże istotnym dla naszej blond istotki, Hinrika zrozumiała, że jest zakochana w swoim najlepszym przyjacielu. A różowe róże od niego, postawiła u siebie w mieszkanku, w honorowym miejscu, obok komputera. http://img41.imageshack.us/img41/70/screenshot323k.jpg Jestem pewna, że wy tak samo jak ja, nie lubicie patrzeć na niemowlaków. Toteż zagięłam czasoprzestrzeń i oto Katniss jako małe dziecko. http://img641.imageshack.us/img641/8...enshot295x.jpg (nie zwracajcie uwagi na ciasto wystające z... Katniss) Jak widać kolor skóry odziedziczyła po tatusiu. Nici z pieguski. http://img827.imageshack.us/img827/7...enshot300o.jpg Nauka chodzenia by Xavier- „No Katniss, chodź po ciasto!” http://img255.imageshack.us/img255/6...eenshot321.jpg Caleb uczy się malować. Węszę wschodzącego artystę. http://img823.imageshack.us/img823/8...enshot288r.jpg Wydaje się, że rodzina Hori jest całkiem szczęśliwa. Nawet Caleb zaprzyjaźnił się ze swoją przyrodnią siostrzyczką (na tyle, na ile można zaprzyjaźnić się z kimś kto nie umie chodzić, ani mówić). Jednak wydarzyło się coś co przemieniło złudzenia domowników w gruz. Pewnego dnia, Rose po prostu zadzwoniła do Xaviera, który był w pracy i powiedziała „koniec z nami”. Facet był zszokowany. To nie było coś co mówi na przywitanie twoja wielka miłość. http://img59.imageshack.us/img59/901...enshot316h.jpg Rose zaczęła coś kręcić o tym, że to jednak nie to, że nie chce, żeby się wzajemnie oszukiwali. Dodała też, że wyjeżdża nagrać płytę do Francji i Katniss musi zostać z Xavierem, a ona może nawet wysyłać mu pieniądze na utrzymanie jeśli chce. Cała ta sytuacja była wielkim szokiem dla starzejącego się powoli pana Hori, który łudził się, że jego życie zostało wreszcie ustatkowane. Nikt się więc nie zdziwi, że całymi dniami plątał się po domu przygnębiony. Pewnie też nikt się nie zdziwi, że widząc to Hinrika, pewnego dnia zrobiła to co zrobiła. http://img443.imageshack.us/img443/4...enshot332f.jpg |
Odp: Historyjki Kjalvör
No teraz powinien mieć jeszcze jedno dziecko z blondaska i będzie równowaga a może dwoje dzieczynkę i chłopca
|
Odp: Historyjki Kjalvör
o kuuuuurcze, ale sie porobiloooo! :O Rose olala wszystkich i se poleciala, a Xavier zostal z ....Hinrika!? o lol, ale zmiana akcji w opowiesci xD ciekawe co z tego wyniknie :P haha
|
Odp: Historyjki Kjalvör
HURAAA, głupia Rose. Nigdy jej nie lubiłam!
Hinrika górą! A malutka Katniss jest urocza. Żal mi tylko Caleba, bo tak bez mamy..:< |
Odp: Historyjki Kjalvör
I teraz jeszcze jedno dziecko, z Hinriką, by było sprawiedliwie :D
Katniss (Igrzyska <3) Och, miejmy nadzieję, że Hinia okaże się tą jedyną :D |
Odp: Historyjki Kjalvör
Bardzo szkoda mi Xaviera. Najpierw Pamela teraz Rose, wszystkie robią sobie z nim dziecko i odchodzą. Niech Hinrika nie robi tego błędu i nie zachodzi z nim w ciążę. Wtedy będą razem już ever! xD
Tak w ogóle to wyrodne baby są. Bez skrupułów zostawiają swoje dzieci. Pamela dzwoni chociaż do Chleba? ;) |
Odp: Historyjki Kjalvör
Odcinek 4 Hinrika siedziała w jadalni z Calebem. Rozmawiali o pierwszym dniu w szkole Caleba. Chłopiec był zachwycony zajęciami muzycznymi i plastycznymi. Blondynka ekscytowała się razem z nim. Cieszyło ją, że dzieciak rośnie na rtystę. Ona sama nim jest, z tym, że nie umie ani grać, ani malować, ale za to pisze. http://img94.imageshack.us/img94/297...enshot336c.jpg Jak widać, dziewczyna zafundowała sobie małą metamorfozę! http://img687.imageshack.us/img687/3...enshot338u.jpg Może uznała, że skoro Xavier jest wolny i kiedy go pocałowała, on wcale jej nie odepchnął, wyzywając od wariatek, tylko odwzajemnił pocałunek, to teraz będzie mogła się z nim... związać. Nadszedł dzień urodzin Xaviera. Starzejesz się chłopie! Cała rodzina (czyli on, Caleb, Hinrika i Katniss, która przyraczkowała) zebrali się wokół tortu i świętowali. http://img853.imageshack.us/img853/1...eenshot342.jpg Po zjedzeniu tortu, Xavier zaczął myć naczynia. Musiał wręcz siłą wyrwać gąbkę z rąk Hinriki. Czy ta osóbka, musi zawsze starać się robić wszystko za innych?! Więc Hinrika wzięła się za uczenie Katniss mówienia. http://img580.imageshack.us/img580/8...enshot363g.jpg Xavier zaczaił się za rogiem (co z naczyniami?!). Przeszło mu przez mu przez myśl, że Hinrika zachowuje się jak matka jego dzieci, z tym, że ona jest znacznie od nich obu odpowiedzialniejsza. Mężczyzna nie chciał się na razie w nic angażować. Za pierwszym razem źle wybrał, bo przyszło mu się żyć z zołzą, a za drugim razem, cóż, został kompletnie olany i brutalnie rzucony. Po ponad roku znajomości i jakiś dziesięciu miesiącach wspólnego mieszkania! Wszystkie te myśli natłoczyły się w główce polityka i w jednej chwili chwycił blond dziewczę za nadgarstek, pomógł wstać i pocałował. http://img10.imageshack.us/img10/49/screenshot367w.jpg Powiem wam jak się sytuacja miewa po tygodniu. Hinrika mieszka w domu Xaviera, a mieszkanko nad garażem się kurzy. Oboje wyglądają znacznie doroślej. Jako, że Xavier jest znacznie starszy od swojej obecnej ukochanej, możemy podziwiać na jego zacnej głowie pierwsze oznaki siwizny. http://img708.imageshack.us/img708/5...nshot345bv.jpg A tu dokładniej widać, jak się nam nasz Xavier zestarzał. Ale zero zmartwień. Teraz na scenie wejdzie dojrzewający Caleb i dorastająca Katniss. http://img842.imageshack.us/img842/7...enshot347n.jpg Rodzina Hori planuje przeprowadzkę. Myślę, że mogę teraz wspaniałomyślnie powiedzieć, że to dopiero początek. Króciutki odcinek, ale liczę, że nadrobię to tym BONUSIKIEM: http://img191.imageshack.us/img191/8...enshot400t.jpg Caleb aka Chleb, już jako nastolatek. Zdjęcie już z nowego domu, w innym mieście, ale to w następnym odcinku. Tum tum tum! |
Odp: Historyjki Kjalvör
Xavier bardzo wyprzystojnial jak stal sie doroslym, siwe wlosy mu pasuja ;d o taaaaak! Dobrze, ze im sie etraz uklada....Ca;eb jest megaaaa, a te jego ciemne wlosy, super truper! Beda laski w nowym miescie mialy o kim gadac i podrywac xD hahah czekam na next !
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Mmmm mój Chleb jaki przystojny <3 Me gusta! :D
Dobrze, że Xavier jest z Hinriką. Niech im się ułoży nooo xD |
Odp: Historyjki Kjalvör
Aww, mam nadzieję, że kolejny odcinek wam się spodoba. Będzie to w pewnym sensie początek nowej "serii", gdyż teraz będzie więcej słychać u Chleba i Katniss.
Odcinek 5 Więc zacznijmy od tego, że rodzinka Hori (i Hinrika, która żyje z Xavierem na kocią łapę) przeprowadziła się z Bridgeport do Sunset Valley, do ślicznego, błękitnego domku przy plaży. http://img41.imageshack.us/img41/841...enshot393d.jpg Przeprowadzka dobrze zrobiła dla gry, ale nieco gorzej dla drzewka genealogicznego, bo teraz Katniss i Caleb są na drzewku pozbawieni matek. No ale dobrze. Nie samym drzewkiem się żyje. http://img225.imageshack.us/img225/5...enshot394r.jpg (Bidna Hinrika będzie musiała później po nich sprzątać, nic dziwnego, że się kobitka piekli) Caleb jest już przystojnym nastolatkiem, który przyniósł swoją sławę po rodzicach do nowego miasta (trzy gwiazdki osobistości, yeah!), oraz Katniss, która została nauczona przez Hinrikę chodzić, mówić i korzystać z toalety, a obecnie wybiera się już do podstawówki. Tak wyglądają, kiedy nie biją się poduszkami. Jak widać oboje mają niebieskie oczy, po Xavierze (Pamela miała zielone, a Rose różowe). Mimo, że nie są prawdziwymi dziećmi Hinriki, oboje traktują ją jak matkę, gdyż swoich własnych, nie mieli raczej sposobności poznać. http://img155.imageshack.us/img155/9...enshot449y.jpg Pewnej nocy, zdaje się, że koło godziny drugiej, Caleb zerwał się z łóżka jak oparzony, ubrał i wybiegł przed dom z pewnego bardzo ważnego powodu. http://img819.imageshack.us/img819/9...enshot432m.jpg Powodem tym nie mogło być nic innego, niż wóz z lodami! Tak się właśnie składa, że chłopak ma słabość do tych zimnych słodkości i ze sporą częstotliwością zjada je zbyt szybko, przez co potem wpada do Katniss wrzeszcząc „Mózg mi się zamroził!” http://img99.imageshack.us/img99/639...enshot430x.jpg Swoją drogą ciekawe, że o drugiej w nocy, można kupić lody. Kierowca nigdy nie śpi? A może to słynny wóz z lodami widmo? Z samego rana, Caleb znów wyskoczył na ganek, żeby sprawdzić, czy wóz wciąż stoi. W końcu minęło już jakieś sześć godzin od poprzedniego loda! Wtedy dostrzegł pewną niebrzydką dziewczynę zamawiającą. http://img17.imageshack.us/img17/334...enshot402s.jpg Onieśmielony wycofał się i podpatrywał tylko z okna, jak dziewczyna z pasją zajada jego ulubiony smakołyk „Różowy króliczek”! http://img850.imageshack.us/img850/8...enshot405o.jpg W pewnym stopniu zainspirowany jej urodą, postanowił wrócić do swojej dziecięcej pasji- czyli do malowania. http://img577.imageshack.us/img577/7...eenshot383.jpg Parę dni później rozbrzmiał dzwonek do drzwi, mimo, że w domu nikogo się nie spodziewano. Jak się okazuje dziewczę jako osóbka o niezwykle wyrafinowanym poczuciu humoru, postanowiła zadzwonić do drzwi i zwiać. Muahahaha! http://img834.imageshack.us/img834/25/screenshot407.jpg Po wciśnięciu dzwonka, szybko przeskoczyła żywopłot i zafundowała sobie niezawodny kamuflaż. http://img341.imageshack.us/img341/2...eenshot408.jpg Niespodziewany gość przerwał chemiczne zabawy Katniss, która jest genialnym dzieckiem. Zirytowana, że gramoliła się z samego strychu (3 piętro) na sam dół (zasada w rodzinie Hori- najmłodszy otwiera drzwi), żeby okazać się ofiarą żartu, miała już wrócić, kiedy dostrzegła dwa zagadkowe krzaki. http://img16.imageshack.us/img16/764...enshot412g.jpg Oj, młoda, zostałaś nakryta! http://img31.imageshack.us/img31/362...enshot414e.jpg -Czemu się chowasz?- zagadnęła niewinnym głosem Katniss. -Ja... em... jestem komitetem powitalnym...- tłumaczyła się dziewczyna. -Więc w Sunset witacie się dzwoniąc do drzwi i zasłaniając się krzakami?- spytała mała marszcząc brwi. -Jasne! Chyba nie macie nic przeciwko?- ucieszyła się „przedstawicielka komitetu powitalnego”. Katniss również ulżyło, że wcale nie była obiektem dowcipu. Jako wychowanka takiej istotki jaką jest Hinrika, grzecznie zaprosiła dziewczynę do środka. -Jestem Lindsay- powiedziała dziewczyna uśmiechając się życzliwie do małej, która też się przedstawiła. Wtedy do pokoju wszedł Caleb, chcąc nawrzeszczeć na Katniss, która dorysowała wąsy dla słonia, którego namalował. Zatrzymał się w połowie ruchu, widząc Lindsay. -Wiesz jak się nazywa żona Popa?- zawołała do Caleba, zanim ten zdążył się przywitać. Chłopak słysząc tak trudne pytanie, znieruchomiał na chwilę marszcząc brwi. -Poparzona!- pisnęła Linzi zanosząc się śmiechem. Osoby, które nie lubią czytać dennych żartów, muszą być świadome, że Lindsay jest osobą, która z nadzwyczajną namiętnością lubi strzelać sucharami. Ale zaraz się o tym przekonacie. http://img515.imageshack.us/img515/6...enshot422h.jpg Właściwie Linzi wyszła z domu Hori, wyjątkowo późno. Okazało się, że Caleb sam znał sporo sucharów, więc bardzo wesoło im się rozmawiało ("Co mówi palma do palmy? ZAPALMY!"). http://img840.imageshack.us/img840/7...enshot426o.jpg A Linzi została wzbogacona wewnętrznie o całą porcję żartów, którymi będzie w przyszłości dręczyć rodzinę, znajomych i nauczycieli. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Mmmm romansik :D Mój Chlebek będzie miał dziewczynę!! Yeeaah!!
Też lubię suchary xD "Co mówi palma do palmy? ZAPALMY" <333 |
Odp: Historyjki Kjalvör
'Co mówi palma do palmy? ZAPALMY' leże xDD
Caleb (<3) jest taki szekszy. :D Komitet powitalny także całkiem ładny. :P A mogłaś Pamele i Rose na szybko polączyć ze swoją rodziną i ich razem przenieść. :P A potem wywalić z domu. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Hahahahahah dobre komitet powitalny xd Oj bedzie mial Caleb ciekawe momenty z Lindsay xd Nie moge sie doczekac! <3 Bedzie przezabawnie i pewnie uroczo ;3 Katniss jest super normalnie ubostwiam dziewczynke! Ma to cos w sobie...;]
Czekam na kolejny epek ;D |
Odp: Historyjki Kjalvör
Dzieci są słodkie.. Nie podoba mi się tez ich nowy dom :( Xavier jest bardzo sympatyczny :D
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Odcinek 6 http://img690.imageshack.us/img690/7...nshot445td.jpgKatniss wdała się w ojca pod względem inteligencji. Jak się okazuje w przeciwieństwie do matki, ciągną ją nauki ścisłe. Widzi siebie na profilu biologia, chemia i jeśli chodzi o te drugie, z wyjątkowym zapałem eksperymentuje. http://img571.imageshack.us/img571/9...nshot451jw.jpg Cóż, nie zawsze jej wychodzi. Ale nie ma czasu na kąpiel! Trzeba odrobić lekcje! http://img854.imageshack.us/img854/5...enshot453x.jpg Pewnego dnia Hinrika wyszła przed dom w celu zapłacenia rachunków, kiedy zobaczyła paparazzi, tego samego co w Bridgeport. http://img525.imageshack.us/img525/7...enshot457g.jpg -Hej! Poznajesz mnie? -Emm... pani jest córką tego sławnego polityka Hori? -Nie! Zapomniał pan? Częstowałam pana herbatką w Bridgeport! -Babcia? http://img850.imageshack.us/img850/7...enshot460v.jpg Przepełniona goryczą, udała się do skrzynki pocztowej by w geście pełnym nienawiści kierowanej w stronę paparazzi, wyjąć rachunki. Potem minęła ponownie mężczyznę, racząc go wzrokiem pełnym zimna, by siąść wraz z Calebem i oglądać z nim telewizję. http://img507.imageshack.us/img507/4...enshot473r.jpg Musiałam! On tak słodko wygląda trzymając tą zabawkę! Oboje są tu tacy kochani. Jeszcze tego wieczoru Caleb zamierzał godzinami rozmawiać przez telefon z Linzi („Po co dresiarz idzie do lasu? Poziomki!”) ale jego siostra brutalnie go rozłączyła, twierdząc, że musi zadzwonić do ośrodka naukowego, powiadomić ich o nowym odkryciu. W głowie chłopaka tkwiło przekonanie, że jego zajęcie było dużo bardziej wzniosłe i poważne, więc pod przykrywką kochanego brata, postanowił zaplanować zemstę. http://img69.imageshack.us/img69/169...enshot497q.jpg Żart był naturalnie poważny i wyrafinowany. Coś na poziomie Lindsay. http://img100.imageshack.us/img100/6...eenshot502.jpg Tak czy siak, jestem pełna podziwu dla intelektu Katniss, skoro zareagowała w pozytywny dla Caleba sposób na jego „Kat, może chciałabyś wziąć sobie... phihihi... prysznic?”. http://img442.imageshack.us/img442/6...enshot506h.jpg Ka bum! Oczywiście dziewczyna ma zdaje się piąty poziom logiki, więc nie ulega wątpliwości, że jej zemsta (za zemstę) będzie dużo lepiej wymyślona i zaplanowana niż plan Caleba. Na pewno będzie to coś złożonego, co zaboli Caleba psychicznie w jego najczulszy punkt. http://img28.imageshack.us/img28/575...enshot509g.jpg Albo, zrobi dokładnie to co Caleb... -Cal, nie masz może ochoty się... hihihi... wykąpać? Niee, on na pewno nie da się nabrać... http://img38.imageshack.us/img38/615...enshot514x.jpg Albo jednak da... Hej, całkiem mu pasuje niebieska czupryna. Do oczu zwłaszcza. Teraz na mych ustach pojawia się złowieszczy uśmieszek. Bój się przyszłości Calebie, bój! Szybko zmył farbę i ruszył do szkoły, autobus czekał. Do jego dosiadła się pewna (urodę oceńcie sami) dziewczyna i imieniu River. To pewna odmiana dla Caleba. Jest jednym z najprzystojniejszych chłopaków w Sunset, jego rodzice są sławni, więc dziewczęta są nim onieśmielone. http://img208.imageshack.us/img208/2...enshot522w.jpg -Czy mi się zdaje, czy zadajesz się z tą dziwaczką?- zaczęła rozmowę River. -Z kim?- zdziwił się Caleb, gdyż na słowo „dziwaczka” wyobraził sobie właśnie River. -No z tą blondynką z niebieskimi pasemkami. Lindsay. Uważaj na nią. Robi wrażenie takiej dowcipnej i uroczej, ale tak naprawdę, leci tylko na kasę. Kojarzysz jej chłopaka? -Nie- mruknął Caleb. Był tu całkiem nowy, cud, że kojarzył River! Był ciekaw co dziewczyna powie o jego pierwszej przyjaciółce w nowym mieście. -Josh. Jego matka jest burmistrzem miasta, a ojciec dyrektorem jakiejś wielkiej korporacji. Chłopak jest nadziany, a ona podobno mało z nim nie zerwała, kiedy do miasta przyjechał jakiś aktor i miał tu zamieszkać, a gdy okazało się, że jednak wraca do swojego miasta, ona znów była kochaniutka i milutka dla Josh’a. http://img201.imageshack.us/img201/7...eenshot520.jpg -Więc czemu ten Josh z nią nie zerwie? -Bo ten idiota wciąż się łudzi, że Lindsay kocha go za jego wnętrze i takie tam. -Wiesz, River, wolałbym jednak sam wyrabiać sobie zdanie o ludziach, niż słuchać tego co mówią o nich inni. Więc pozwól mi samemu poznać Lindsay- powiedział nieco oschłym tonem. Nie mógł uwierzyć, że osoba, z którą całe popołudnie się wygłupiał, byłaby taka płytka. -No dobrze- zgodziła się River- wybacz, że ci to wszystko mówię, po prostu słyszałam na korytarzu, że się z nią zadajesz i poczułam się w obowiązku ci powiedzieć. Co prawda Caleb powiedział, że nie będzie sobie brał do serca słów River, ale jednak w szkole unikał Lindsay. Każdy jej śmiech, każde słowo, każdy gest wydawał mu się inny. Nagle wydała mu się strasznie sztuczna. Po szkole, jeden z chłopaków, z którym Caleb siedział na matmie, zaprosił go do kina. Dla waszej wiadomości, nie, to nie randka! Okazało się, że jedzie też jego kuzynka. http://img577.imageshack.us/img577/1...enshot527l.jpg Na miejscu, okazało się, że owa kuzynka, to dokładnie River. Jak widać, oboje są widocznie podnieceni widokiem Caleba. To jest trochę straszne. Po filmie chłopak w krótkich gaciach musiał już iść, więc Caleb i River poszli sobie sami do kawiarni. http://img39.imageshack.us/img39/5401/screenshot533.jpg -Wiesz, dzięki, że mnie ostrzegłaś- powiedział w pewnym momencie Caleb, ucinając temat lam, który właśnie omawiali. River uniosła brew. -Co do Lindsay- wyjaśnił. -Więc zmieniłeś zdanie, co do własnego oceniania?- zdziwiła się. -Nie, tylko no... dobrze jest znać opinie innych, tak na wszelki wypadek... River westchnęła ciężko, patrząc ze skwaszoną miną na chłopaka. -Rozumiem cię, ale jeśli uwierzysz, że ona cię lubi bez względu na twój portfel, możesz się poczuć potem oszukany i zraniony, więc głupio mi na to wszystko patrzeć z założonymi rękami. http://img255.imageshack.us/img255/5...eenshot538.jpg -Więc co, mam ci obiecać, że nie będę się z nią zadawać? -Mi nic nie musisz obiecywać. Lepiej obiecaj sobie. http://img707.imageshack.us/img707/4...enshot540z.jpg Tego samego wieczora, kiedy Caleb odprowadzał do domu River, zadzwonił jego telefon. -Hej przygłupie, mogę do ciebie wpaść, mam pewien złowieszczy plan jak zapanować nad światem!- zabrzmiał rozchichotany głos Linzi. -Wiesz, dziś raczej nie mogę... jestem poza domem, no wiesz... -Ech, myślałam, że zostałeś kujonem i odwracałeś na korytarzu wzrok jak mnie zobaczyłeś, bo biegłeś się uczyć, ale po takim obrocie wypadków, muszę wysnuć wniosek, że mnie unikasz- powiedziała Lindsay. -Nie unikam, tylko na razie nie mam czasu się z tobą spotkać- odparł zirytowany Caleb. -No wiesz co, a liczyłam, że ozdobimy czyjś dom jajkami, niszczysz marzenia!- mruknęła z wyrzutem.- Nawet po tym nie zmienisz zdania? -Żadne jajka nie sprawią, że zmienię swoje plany. Jestem zajęty!- krzyknął do telefonu i się rozłączył. River, która nie słyszała Lindsay, tylko Caleba, miała na twarzy dość dziwną minę. No chyba nie powiecie, że ta wypowiedź wyjęta z kontekstu brzmiała normalnie! Tego dnia Caleb dostał tylko jednego esemesa od Lindsay „Wiesz jak się nazywa człowiek nóż? Janusz!” na którego nie odpisał. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Haha xDD uwielbiam te suchary. Ale Linzi już mniej. Chociaż wierzyć mi się nie chce, że byłaby taka płytka. River leci na mojego Chlebka. Ale weź ich ze sobą nie wiąż. Ona do niego nie pasuje.
xD |
Odp: Historyjki Kjalvör
Ciekawe co będzie dalej czy Caleb ulegnie namowom Lindsay i będzie się z nią spotykał? czy się przestraszy i zupełnie się od niej odwróci? a może spotka jeszcze jakaś inna ślicznotkę? Caleb rzeczywiście przystojniaczek się zrobił. Bardzo podoba mi się Xavier na tym zdjęciu gdy siedzi z Hirinką, wygląda jak aktor z Przeminęło z wiatrem, tak mi się skojarzyło - świetną ma fryzurę - skąd ją masz? czekam na więcej.:)
|
Odp: Historyjki Kjalvör
@mile, wybacz, ale nie mam pojęcia skąd ona jest. Mam u siebie naprawdę taki bałagan i pobieram z tylu różnych stron, że dziw jeśli wymienię chodź jedną. Btw. ciekawe porównanie.
@Charionette, też uwielbiam suchary xDD Ło nie, Chlebka na jakąś tam River nie zmarunję, możesz pać spokojnie :3 Odcinek 7 Nadszedł długo wyczekiwany, przez wszystkie osoby zmuszane do chodzenia do szkoły, bądź pracy, weekend! http://img407.imageshack.us/img407/5...eenshot542.jpg Hinrika miała urodziny, nawet paparazzi, obserwujący wszystko z okna, cieszył się razem z rodziną. Zresztą on już prawie należy do rodziny! http://img853.imageshack.us/img853/1...enshot801o.jpg Po zjedzeniu tortu Caleb udał się przed dom, żeby pownerwiać sąsiadów, grając na gitarze. Wtedy nadeszła Lindsay. Kiedy chłopak zorientował się z obecności dziewczyny, przestał grać. -Jak udała się randka?- spytała słodkim głosikiem Lindsay. -Jaka randka?!- zareagował ambitnie Caleb. http://img214.imageshack.us/img214/6...eenshot804.jpg -Albo przyznasz, że byłeś wczoraj na randce, dlatego nie miałeś czasu na jajka, albo uznam, że wszystko zmyśliłeś, tkwiąc sobie w domowym zaciszu- powiedziała z zadziornym uśmieszkiem Linzi. -W takim razie, randka była udana- westchnął zrezygnowany, nie mogąc powstrzymać się od uśmiechu.- Ale chyba nie przyszłaś tu tylko po to by się spytać? -No co ty! Aż tak mnie twoje podboje miłosne nie interesują- zachichotała Lindsay.- Patrz co mam! Po czym zdjęła spod sukienki pasek z torebeczką, w której była papierowa torba i kilka innych podejrzanych specyfików. Lindsay objaśniła Calebowi na czym polega żart z płonącą torbą. -Cały dzień się tym bawię, dlatego śmigam w tej głupiej kiecce- zachichotała.- Więc możesz czynić honory. http://img839.imageshack.us/img839/9...enshot815z.jpg http://img155.imageshack.us/img155/2...eenshot820.jpg http://img31.imageshack.us/img31/550...enshot822r.jpg Biorąc pod uwagę wszystkie te ambitne zajęcia Caleba, dziwię się, że chłopak utrzymuje wciąż przy sobie tytuł wzorowego ucznia. Po kilku domach, kilku torbach i kilku wybuchów śmiechu, wrócili do ogrodu. -Powiem ci coś- zaczęła nagle Lindsay- zerwałam z moim chłopakiem, Joshem. http://img13.imageshack.us/img13/835...enshot807i.jpg Nagle Caleb również zesztywniał. Przypomniał sobie słowa River. Czy ktoś sławny, bogaty i przystojny przyjechał w ostatnim czasie do Sunset Valley? -Czemu?- spytał całkowicie beznamiętnym głosem. Lindsay spodziewała się gratulacji, śmiechu, a nawet drażnienia się, że nie umie przy sobie utrzymać chłopaków. Takiej reakcji nie przewidziała. -Może się w kimś zakochałam...- powiedziała tajemniczym tonem. Caleb od razu pomyślał, że zmyśla. Albo znalazła jakiegoś bogatszego, przystojniejszego i tak dalej. -W kim?- spytał podejrzliwie. Nie spodobało się to Linzi. -Nie znasz!- prychnęła.- A z resztą skąd wiesz, że to chłopak? Może zakochałam się w dziewczynie. Nie znasz dnia ani godziny- mruknęła. Chwilową ciszę przerwał zraszacz, który nagle się włączył, mocząc doszczętnie ubrania obojga. -Mam pomysł!- zawołała Lindsay w mgnieniu oka zrzuciła z siebie sukienkę (kocham to zdanie!). http://img38.imageshack.us/img38/143/screenshot830o.jpg Caleb stał chwilę skołowany, ale po chwili sam wbiegł do domu, przebrał się i zaczęła się zabawa. Całkiem zapomniał o swoich poprzednich myślach. http://img402.imageshack.us/img402/4...eenshot840.jpg W czasie zabawy Linzi zapoznała Caleba ze swoimi nowymi żartami („Co robi piłkarz na ulicy? Stoi w korkach!”). http://img856.imageshack.us/img856/6...enshot561j.jpg Xavier ciężko pracował nad kampanią wyborczą. http://img716.imageshack.us/img716/7...enshot567j.jpg Hinrika ćwiczyła charyzmę, która była pożądana w jej zawodzie redaktorki śledczej. http://img189.imageshack.us/img189/5...enshot573i.jpg A Katniss stała się nastolatką. W tle jej stary wózek. Chlip, jak one szybko dorastają. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Jednak Linzi zabujała się w Chlebie :D Byliby bardzo wybuchową i niebezpieczną dla otoczenia parą xD
Cytat:
No i ten noo...Chcę więcej Xaviera, jest taki przystojny :D A Katniss jaka laska, o jacie ;) |
Odp: Historyjki Kjalvör
Haha, Chlebek, który kocha suchary, jakiż zbieg okoliczności :D
Katniss pewnie wyrośnie na śliczną dziołche, wszystkie chłopy będą koło niej latać xD Czekam na więcej :) |
Odp: Historyjki Kjalvör
Odcinek 8 http://img845.imageshack.us/img845/7...eenshot577.jpgDalsze losy rodziny Hori Oto Katniss Hori. Córka Xaviera i Rose. Jest geniuszem. Uwielbia chemię i grę w szachy. Nie ma zbytniego powodzenia wśród płci przeciwnej, głównie dlatego, że niezbyt ją ona interesuje. Pochłonięta w nauce, ma tylko jedną przyjaciółkę, którą poznała w gimnazjum na kółku chemicznym. http://img842.imageshack.us/img842/1...enshot583c.jpg (Urodzinowy prezencik dla Katniss, yaaay!) Mowa tu o Marli Bjorn. Ubogiej dziewczynie, która uwielbia naukę i zwierzęta. Kat była naprawdę wzruszona, kiedy zobaczyła w pokoju dziewczyny, starego, brudnego kota, którego jej przyjaciółka przygarnęła. Obie spędzały praktycznie każdy wolny czas. Chodziły jedna do drugiej żeby się uczyć, chodziły do kina na każdy nowy film i we dwie jako najlepsze uczennice w szkole (tak, przerosły Caleba) jeździły na wszelkie olimpiady. Były jak papużki nierozłączki. Jedna patrzyła na drugą z wręcz uwielbieniem. http://img17.imageshack.us/img17/445...enshot736s.jpg Za to nasz stary wyga przypomniał sobie, że żyje z Hinriką na kocią łapę. Kiedy ona siedziała przy laptopie i pisała artykuł, on wyciągnął ją do salonu (by podnieść wzniosłość chwili) i uklęknął przed nią. Wszystko jak należy. „Hinriko Mäkelä, zostaniesz moją żoną?”. http://img193.imageshack.us/img193/4...enshot736m.jpg Czy naprawdę muszę pisać co odpowiedziała? http://img109.imageshack.us/img109/5...eenshot741.jpg Termin ślubu jest na razie układany przez zaręczonych. Ale nasze gołąbeczki nie chcą tego odkładać. Oboje cieszą się sobą, tak jak i przed zaręczynami. http://img253.imageshack.us/img253/8...eenshot687.jpg Hinrika pracuje, jednocześnie rozmawiając z ćwiczącym przed telewizorem Xavierem i odpowiadając na wszelkie pytania wbiegających dzieci (coś w stylu „Hinrika, gdzie moja niebieska koszulka?”, „Masz ją na sobie kochanie”, „O! Fakt! Dzięki, Hin!”). Ta laska to ma podzielną uwagę. http://img854.imageshack.us/img854/4...enshot604w.jpg Pewnego dnia, Katniss jak zwykle wybrała się z Marlą na plażę, żeby pogadać. Pochwaliła się zaręczynami ojca i Hinriki. -Hinrika zawsze była dla mnie jak mama, więc naprawdę się cieszę. -Twój brat też się cieszy?- spytała Marla, poprawiając okulary. -No jasne, on zawsze lubił Hinrikę, nawet zanim związała się z tatą. -To naprawdę świetnie macie- uśmiechnęła się Marla. -A jak tam twoja mama? Znalazła pracę? -Na razie jest cienko. Ma ponad czterdzieści lat, a wszędzie zatrudniani są młodzi.- Westchnęła Marla i spojrzała na swoje czubki butów. Nie chciała obarczać przyjaciółki swoimi problemami.- Zmieńmy temat. -Okej, przepraszam- mruknęła Katniss. -Nie ma sprawy. Słuchaj Kat, całowałaś się kiedyś? To pytanie zbiło z tropu naszą małą dużą. Dziewczyna nieco się zmieszała. Odpowiedź brzmiała „nie”. Nigdy nie była zakochana w żadnym chłopaku, nigdy się nie całowała i nie czuła się z tego powodu dobrze. Zwłaszcza, że jej przyjaciółka, mimo, że młodsza o parę miesięcy, miała już kilku chłopaków. Mimo zakłopotanie odpowiedziała niemrawo, że nigdy się nie całowała. To co się stało, było nie do opisania. Po prostu nagle poczuła na swoich ustach, miękkie usta przyjaciółki. Szok jakim była ta chwila, był dla Katniss, nie do opisania. http://img829.imageshack.us/img829/9...enshot592i.jpg -I jak?- spytała Marla, kiedy wreszcie ich usta się rozdzieliły. Katniss była oszołomiona. Co miała niby odpowiedzieć?! -Co „jak”?- spytała mrugając. Marla przewróciła oczami. -Pocałowałam cię i pytam jak wyszło, no wiesz, liczę na odpowiedź- westchnęła blondynka patrząc na Katniss wyczekująco. Ta nie wiedziała co powiedzieć. Pierwszy raz od dłuższego czasu naprawdę zabrało jej mowę. -Ale... czemu to zrobiłaś?- spytała Kat, czując, że się cała czerwieni. Marla zrobiła swoją słynną minę. Kąciki ust uniosły się, oczy zmrużyły się cynicznie, a jej pełne usta wypowiedziały „bo tak chciałam”. Jednak Katniss wciąż patrzyła na Marlę z pewnym przerażeniem. Marla westchnęła. -Zwykle ludzie się całują z osobą ukochaną. W której są zakochane- powiedziała jakby z pewną trudnością, po czym spojrzała na Katniss, która wciąż miała szok wymalowany na twarzy. -No dobra, skoro tak, to sobie pójdę. Katniss nie wiedziała co powiedzieć. Chciała tylko, by ta dziwna sytuacja okazała się snem, urojeniem, albo iluzją. Chwyciła machinalnie blondynkę za nadgarstek. -Nie idź- pisnęła. http://img689.imageshack.us/img689/1...enshot607b.jpg Kiedy Katniss wciąż próbowała ustalić sobie w głowię na czym stoi, że całowała się z dziewczyną i naprawdę jej się to spodobało... (I kissed girl, I like it!)Zadzwonił telefon. -Hej, Kat! Idziemy dziś na bary? Knajpka starego Jerry’ego, ta z karaoke. Co powiesz?- usłyszała beztroski głos Marli. Przez chwilę nie wiedziała co powiedzieć. -Em... Ale, idziemy z grupą t...tak?- wydukała w końcu, udając, że nie jest zakłopotana. Z drugiej strony usłyszała tylko ciche westchnienie, jakby jej rozmówczyni uzmysłowiła sobie, że Katniss nic nie rozumie. -Nie- usłyszała w końcu Marlę, mówiącą poważniejszym tonem- Nie, Kat. Poszłybyśmy we dwie. Zapraszam cię na randkę. W tej chwili Katniss zamurowało. Jeszcze parę dni temu, z chęcią poszłaby się z przyjaciółką zabawić, ale ich relacja przybrała nieoczekiwany zwrot, którego dziewczyna się strasznie bała. Obejrzała się, czy nikt (zwłaszcza Caleb!) nie usłyszy jej rozmowy. -J...ja mogę przyjść, ale nie znam się za bardzo... na ran...dkach- mruknęła. -Wszystkiego się nauczysz. Przyjść po ciebie?- głos Marli znów był wesoły. -Nie, spotkajmy się na miejscu za kwadrans. -Ołkeeej!- zapiszczała śpiewnym tonem blondynka i się rozłączyła. http://img560.imageshack.us/img560/2...eenshot608.jpg Zabrała się więc za poprawianie wyglądu. Ciemny makijaż i krótka fryzura jej się znudziła. Co się robi na takiej randce z dziewczyną?”- zastanawiała się w między czasie Katniss. „To samo co na takiej z chłopakiem? Niegrzeczne rzeczy też?”. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Wow tego się nie spodziewałam !!! Myślałam, że znajdzie sobie jakiegoś lovelasa i z nim będzie się spotykała ale z dziewczyną? oooooj będzie się działo :)
Dobrze, że Xavier się przynajmniej oświadczył, może będzie dzidziuś? fajnie by było. |
Odp: Historyjki Kjalvör
O, a to zaskoczenie ;D nie spodziewałam się po Kat czegoś takiego xD
I przepraszam bardzo, gdzie mój Chleb?! Chcemy Chleba, chcemy Chleba!!!!! Nonono, Xavier w końcu dorósł xD oby szybko był ślub ;P |
Odp: Historyjki Kjalvör
o jaki zong ;d tez sie tego nie spodziewalam :O! Katsniss jest sliczna jako nastolatka, a Marla takze, ma swietny styl! <3 ciekawe jak sie potocza ich losy hehe ;D podejrzewam, ze nie bedzie nudno ^.^ Dobrze, ze Xavier i Hinrika beda wkoncu polaczeni, czekam na nastepny odcinek, byle szybko ;D
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Może słówko wstępu... Postanowiłam odświeżyć temat. Może i miał niewielu czytelników, ale cicho liczę, że nikt nie zapomniał, a może nawet ktoś nowy się zainteresuje...
Mam jeszcze trochę zaległych zdjęć, ale pora zakasać rękawy i wziąć się do roboty! Koniec lenistwa! Tak więc, cóż, zapraszam do czytania, nieco świeższych i odmienionych NOWYCH Historyjek Kjalvor. Odcinek 9 Właściciel baru karaoke, położonego na obrzeżach miasta, ścierając pobieżnie blat, wyjrzał przez okno. Przed drzwiami od kilku minut stała blond licealistka. Don (imię wymyślne na poczekaniu, nie bić) znał dobrze to chucherko. Zawsze przychodziła sama, nie raz cieszyła się, że w barze nikogo nie ma i może sobie porozmawiać ze starym przyjacielem. Jednak teraz nie wchodziła, tylko się rozglądała. Więc przyjdzie z kimś. Don nie ukrywał, niczym dobry ojciec, wujek, starszy brat, chciał poznać chłopaka swojej młodziutkiej przyjaciółki.http://img822.imageshack.us/img822/3561/44076782.png -Marla!- krzyki dochodziły z oddalonej, biegnącej w zawrotnym tempie dziewczyny. Pochylała się do przodu chwiejnie, cudem unikając upadku. -Kat, spokojnie- zachichotała Marla, rozbawiona tym widokiem swojej przyjaciółki, nie odrywając od niej wzroku. Brunetka po paru chwilach zjawiła się obok okularnicy. Pochylona do przodu, próbowała złapać oddech. Na ten ważny dzień założyła nowe, nierozchodzone i podrażniające skórę buty, które przemokły, kiedy chciała skrócić sobie drogę, biegnąc przez trawę, pokrytą świeżą rosą. -Wybacz za spóźnienie- wysapała i uśmiechnęła się do przyjaciółki rozbrajająco. Marla nie mogła się fochać. Chwyciła dziewczynę za rękę i wciągnęła do środka. Kiedy bar powoli zapełniał się ludem, Don nawet nie wyłowił spojrzeniem towarzysza blondynki, kiedy ta znalazła się już w środku. -Mam dla ciebie kapitalną niespodziankę, Kat- ogłosiła, kiedy usiadły do pierwszego, lepszego stolika. Katniss odgarnęła mokre od potu kosmyki włosów i spojrzała na Marlę pytająco. Biorąc pod uwagę wczorajszy wieczór, mogła się spodziewać dosłownie w s z y s t k i e g o. Marla pochyliła się, do siedzącej po drugiej stronie okrągłego stolika, Katniss konspiracyjnie. -Umiesz śpiewać?- rzuciła, pobudzając ogniki w swoich błękitnych oczach. O nie, to się nie spodobało dla Kat. Wcale a wcale! Znała doskonale tę minę. Kątem oka spojrzała na scenę ze sprzętem do karaoke i przełknęła ślinę. -Nie- powiedziała krótko, modląc się, żeby Marla to zrozumiała i normalnie w świecie zamówiła coś do picia i... zaczęła rozmowę? Ale niestety. Blondynka cisnęła w Horiównę zadziornym uśmiechem, mówiącym „I tak zrobię to co chcę”. Po chwili biedna Kat była dosłownie ciągnięta siłą do sceny. -Ale Marla, proszę, odpuśćmy sobie, tu jest dużo ludzi, ja fałszuję, będą się ze mnie śmiać...- skomlała. Na nic. Zabrzmiała muzyka, a większość oczu zwróciło się ku scenie. http://img17.imageshack.us/img17/1507/53587032.png Pierwsze słowa wyleciały z aksamitnego i głębokiego głosu Marli. Balansowała tonacją i bawiła się słowami w taki sposób, że ludzie zaczęli wymieniać pozytywne uwagi i nawet wydali z siebie „uuu”. Powoli wkręciła się Katniss. I ani się obejrzała, a zawładnęły sceną. http://img811.imageshack.us/img811/29/72300639.png Po trzech piosenkach, obie czuły się już na tyle zmęczone, że jednogłośnie uznały, że należy ustąpić innym miejsca. Marla chwyciła Kat za rękę i spojrzała jej w oczy. Miała swój władczy uśmiech z serii „a nie mówiłam!”. http://img33.imageshack.us/img33/2948/88467742.png Nie puszczając swoich rąk ich usta złączyły się w pocałunku. Co prawda Katniss znów zrobiła się czerwona jak burak, ale nie czuła takiego szoku. Właściwie czuła się wspaniale móc być z Marlą. Kiedy zeszły ze sceny, blondynka już chciała podejść do baru, ale przyjaciółka szepnęła jej, że boi się tłumu i wolałaby pójść stąd. Okularnica uśmiechnęła się pod nosem. Wydało się jej to strasznie słodkie, ale oczywiście zabrała dziewczynę na górę. Tam pograły sobie w coś czego nazwy nie znam, ale bawiły się przednio! http://img545.imageshack.us/img545/9466/69025178.png Potem Bjornówna zaciągnęła czarnowłosą do budki do robienia zdjęć. -Skoro się tak świetnie bawimy, to powinnyśmy mieć jakąś pamiątkę, nie sądzisz?- spytała, mrugając do Katniss. Kat trochę kręciła nosem, marudząc, że jest nie fotogeniczna, ale Marla jest zbyt uparta, żeby się na to dać. http://img14.imageshack.us/img14/3983/37585328.png Nawet sama Hori nie mogła się nie uśmiechnąć, kiedy wyjęła z maszynerii wydrukowane zdjęcia. Wyszło takie o to cudo: http://img31.imageshack.us/img31/7591/87820566.png -Mmm... a co powiesz na bilard?- zagadnęła Marla. -Bilard? No, nigdy nie grałam- przyznała Katniss, ale w tym samym czasie w jej ręce znalazł się kij. Zanim się spostrzegła, a Marla pochylała się nad stołem i układała bile w charakterystyczny trójkąt. -To się nauczysz- rzuciła melodyjnie. http://img805.imageshack.us/img805/1543/19233012.png Lekko się denerwując, Kat przystąpiła do pierwszej próby, której poziom właściwie nie różnił się od ostatniej. Kij w rękach brunetki przechodził wszelkie pojęcie słowa „nieposłuszny”, podobnie jak jej bile. Coś jak pisanie lewą ręką, nie licząc mańkutów rzecz jasna. Co nie zmienia faktu, że bawiły się przednio. Zwłaszcza kiedy bila, uderzona przez Hori wylatywała poza stół. http://img208.imageshack.us/img208/7158/62944844.png Wychodząc z baru zahaczyły jeszcze o bar, nie odmawiając sobie kilku głębszych. Kiedy wróciła do domu, głosy ożywionej rozmowy, doprowadziły ją do salonu. Caleb właśnie wydostał się z Hinrikowego uścisku i siadał na kanapę, wciąż ogłaszając jak to nie posiada się ze szczęścia. -O co chodzi?- spytała Katniss wciąż stojąc w drzwiach do pokoju. -Usiądź kochanie- ciepłe uśmiechy i spojrzenia zdawały się być wyjątkowo niepokojące. -Jesteś w ciąży?- rzuciła Kat idąc w stronę kanapy. No tak, była już nieźle wstawiona i nie myślała. Reakcja rodziny zakleiła jej usta. Po chwili ciszy i zaskoczenia Xavier ogłosił po raz kolejny, że on i Hinrika się pobierają. Oczywiście młodsza siostra czterdziestolatka była równie zachwycona co starszy syn. -No dobra Kat, a teraz się przyznaj z którym chłopakiem się dziś umówiłaś? spytał Caleb, kiedy ojciec i przyszła macocha poszli do kuchni. No tak. Wczoraj wróciła do domu w skowronkach, a dziś stroiła się cały ranek. Wszystko było jasne. R a n d k a. Brunetka natychmiast się speszyła. Nie spodziewała się takiego pytania. Chwilowa pustka w głowie, nasunęła jej ssące od środka pytania. Czy ona i Marla... chodzą ze sobą? To były w sumie tylko... tylko pocałunki. Przecież to chyba nie znaczy, że ona jest... jest... homo? -Kat?- cisza i nieco przerażone spojrzenie, przyozdobione powiększonymi źrenicami, wlepione w podłogę było niepokojące. –Dobra, nie musisz mówić- dodał już całkiem swoim, czyli cynicznym i beztroskim głosem.- I tak się dowiem. http://img405.imageshack.us/img405/9025/48205418.jpg Żeby odepchnąć od siebie myśli, przyprawiające ją o ból brzucha, przyodziała maskę w postaci sztucznego uśmiechu. Położyła ręce na obojczykach. -Calebie, no kto jak kto, ale twoja siostra nie trzyma się jednego kwiatka- powiedziała wyniośle. –Więc wątpię, że znajdziesz dzisiejszego delikwenta.http://img856.imageshack.us/img856/4258/78455674.png Caleb uniósł brwi i zrobił minę w stylu „No błagam”. Już chciał coś powiedzieć, ale Katniss weszła mu w zdanie chcąc zmienić temat. -Swoją drogą, braciszku, nie uważasz, że ty i twój telefon nieco przesadzacie. Może powiesz swojej dziewczynie, że nie stać nas na takie długie rozmowy. I nie kłam mi, że to ona dzwoniła do ciebie, bo wczoraj sama widziałam, jak po obiedzie uciekłeś nam, wybierając numer naszej kochanej... -Aaaaale nie musimy o tym gadać!- zareagował natychmiast Caleb unosząc ręce i zaraz się ulotnił. http://img846.imageshack.us/img846/6619/92041759.png Kiedy dziewczyna została sama w pokoju, spojrzała na okno z tajemniczym uśmiechem. Widziała gwiazdy i wiedziała, że te są dla niej wyjątkowo sprzyjające. Wszystko miała zupełnie pod kontrolą. Z u p e ł n i e. Wszystko był idealne, a ona nie mogła się nacieszyć z własnego życia. Chwila... moment. Wraz z pewną nową myślą, zabiło jej szybciej serce. Czy to tak właśnie czuje się ktoś... zakochany? http://img39.imageshack.us/img39/2394/21849718.png Za to już następnego dnia dom zaczął być przygotowywany do wieczoru panieńskiego Hinriki, który miał być niezapomniany. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Jak ja lubię Twój sposób pisania.
Nie wiem jak inni, ale ja nie zapomniałam o Twojej rodzince i cieszę się, że do niej wróciłaś. :) Mam nadzieję, że Katniss i Marla jakoś sobie ułożą wszystko, no bo w końcu to wygląda jak prawdziwe zakochanie.. <3 Czekam na więcej, oby jak najszybciej. :) |
Odp: Historyjki Kjalvör
Bardzo się cieszę, że wróciłaś z tą historią zawsze mi się podobała, widzę, że dziewczyny są dalej razem i szykuje sie wesele :D
Czekam na next ! |
Odp: Historyjki Kjalvör
Ile czekałam aż coś znowu dodasz,
stęskniłam się za rodzinką. Czekam na następne :D |
Odp: Historyjki Kjalvör
Dziękuję za wasze komentarze. Odzew jest, więc się cieszę. Cóż, nieprzedłużając- kolejny odcinek.
Odcinek 10 Hinrika oficjalnie wypędziła wszystkich z domu. Xavier miał iść gdzieś i zająć się sobą, więc w ramach wieczoru kawalerskiego zabrał kumpli na piwo, Caleb mówił, że pójdzie do kolegi pograć, ale wszyscy łącznie z Kat byli pewni, że poszedł do Lindsay, a Kat jako małoletnia również została wygoniona.http://img40.imageshack.us/img40/9316/photosimpra.png Zabawa była przednia, a paniom rosły promile alkoholu we krwi. W pewnym momencie w domu zjawił się striptizer. Po imprezie Hinrika zrobiła małe dochodzenie i okazało się, że to Vita go „zamówiła”. Po paru godzinach, kiedy kuchnia była okupywana przez jednego z gości i tańczącego pana, przez drzwi boczne weszła Katniss z Marlą. Obie myślały, że impreza Hinriki już się skończyła, http://img100.imageshack.us/img100/368/27998345.png więc widok pół nagiego faceta, tańczącego w kuchni mocno je zadziwił. http://img341.imageshack.us/img341/9846/34404056.png Dla tancerza nie specjalnie robiło różnicę, czy tańczy przed dorosłą kobietą, a licealistką, więc bawił się równie jak wcześniej, mimo, że Katy była skołowana i widocznie zawstydzona. Odnalazła jednak zaraz spojrzenie Marli, która strzelała biodrami w jedną i drugą stronę, akcentując taniec machając rękami. Próbowała zachęcić Kat do tańca. Dziewczyna mimowolnie się uśmiechnęła i zaraz obie tańczyły sobie ni z tego ni z owego z nowo poznanym mężczyzną, http://img401.imageshack.us/img401/1941/65529441.png Kiedy piosenka się skończyła, Marla podeszła do Kat i szepnęła jej do ucha, że zaraz przyjdzie, tylko zadzwoni na osobności do brata. Wymknęła się do łazienki, a Katniss stała skołowana, patrząc na striptizera. -Jesteś córką panny młodej?- spytał z uśmiechem podchodząc do swojego odtwarzacza i zmieniając piosenkę. -Tak, to znaczy taką zastępczą, to znaczy, ona jest narzeczoną mojego taty- wyjaśniła szybko, spuszczając wzrok, podziwiając czubki swoich tenisówek. -No tak- zaśmiał się wdzięcznie, ukazując szereg idealnie białych zębów.- W końcu masz nawet inną karnację niż ona. http://img832.imageshack.us/img832/9971/14171605.png -Dobrze tańczysz, w przyszłości mogłabyś znaleźć pracę w naszym klubie jako tancerka- powiedział patrząc uważnie i poprawiając kapelusz. Dziewczyna drgnęła. Striptizer, klub, tancerka... to nie jej świat, za kogo on ją ma? -Bez uprzedzeń- złagodził mężczyzna ze śmiechem, widząc jej minę.- To porządny, kulturalny klub. Wpadnij kiedyś do nas. Sama zobaczysz.- Mrugnął do niej, a ona czuła się coraz bardziej zakłopotana. Czy te uśmiechy, mruganie, uwaga, że dobrze tańczy, kiedy ona tylko bujała lekko biodrami... czy to flirty? Na szczęście zaraz podbiegła Marla ze swoimi trzęsącymi się charakterystycznie w biegu koczkami. -Już jestem! Przepraszam, mama szaleje bo brat znów wybrał się gdzieś na piwo z kolegami, a ona go szuka... makabra. Mężczyzna uśmiechnął się do obu. -Obie jesteście naprawdę super dziewczyny- powiedział do nich u śmiechem, wziął sprzęt muzyczny i wkroczył do salonu, gdzie bujała się w alkoholowym zamroczeniu reszta pań. http://img823.imageshack.us/img823/9118/89497833.png -O czym rozmawialiście?- spytała beztrosko Marla zaglądając ukradkiem do salonu, skąd rozległy się piski, na widok striptizera. -Ja... o niczym- mruknęła przypatrując się podłodze. -Och, Kat- Bjornówna przewróciła wymownie oczami- ty naprawdę myślisz, że ja nie widzę kiedy coś kręcisz?- złapała przyjaciółkę za ramię i zaciągnęła w ustronny kąt, przy garderobie. Przycisnęła ją do ściany z zadziornym uśmieszkiem.- Katy, domyślam się, że wcześniej byłaś raczej hetero, ale na litość boską, nie bronię ci gadać z facetami! No i chciałabym raczej ustalić jak jest między nami, skoro już jesteśmy w tym...- rozejrzała się. To był coś w rodzaju rogu- składziku. Stary wózek Katniss, miotła, mop..- bardzo romantycznym miejscu...- po tych słowach, zbliżyła swoje usta do ust Katniss, delikatnie ją całując. To miał być test. Czy dziewczyna odwzajemni pocałunek, czy nie. Odwzajemniła. Po trzech minutach wyszły z domu, gdzie stał tancerz z telefonem komórkowym. -Dzwoniła moja dziewczyna- odezwał się do dziewczyn. Dowiedziała się, że jestem w domu „TYCH SŁAWNYCH HORI” i mam zrobić zdjęcie telefonem.- spojrzał na Marlę i Katniss.- Hej, staniecie tu? Załapiecie się do zdjęcia. http://img835.imageshack.us/img835/7371/48127055.png Dziewczęta ustawiły się i robiąc profesjonalne pozy, uwieczniły się na zdjęciach dla dziewczyny tancerza. http://img842.imageshack.us/img842/2880/47522457.png Następnego dnia, z samego rana, Hinrika i Xavier poszli we dwoje na mało uczęszczaną część plaży, wśród fal, strumieni i skał, gdzie złożyli przysięgę małżeńską i wymienili się obrączkami. http://img525.imageshack.us/img525/1782/98544003.png Ślub był naprawdę piękny, a państwo młodzi mieli ochotę zostać i podziwiać ten piękny widok, ale w domu czekała na nich rodzina, chętna do wspólnego świętowania. http://img526.imageshack.us/img526/7333/92498645.png Wieczorem, kiedy Hinrice udało się wyrwać z domu, odnalazła miejsce ślubu. Było to dobre miejsce i dobry moment, żeby pomyśleć nad sobą. W jednej chwili chce sobie ustabilizować życie, co całkiem psuje zauroczenie się w nieosiągalnym facecie, a w drugiej chwili jest jego żoną. Ż o n ą. Miłością. Małżonką. Życiową partnerką. Podeszła wzdłuż linii brzegowej i oparła się o wielką skałę. Gdzieś wyżej, między dwoma kamieniami, dostrzegła coś złotego. Po chwili przyglądania się, podeszła do obiektu. Była to jakaś egzotyczna, staromodna lampa ze Wschodu. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Fajnie, że Hinrice i Xavierowi się układa. Mam nadzieję, że dziewczyna doczeka się własnego bobaska ;) Przeczuwam, że związek Katniss i Marli będzie dość burzliwy. Odnoszę wrażenie, że Kat mimo wszystko nie do końca się przekonała do tego stanu rzeczy.. Albo po prostu mam bujną wyobraźnię :P Czekam na next
|
Odp: Historyjki Kjalvör
Nie wiem czemu Katniss nie ma powodzenia, jest bardzo ładna
O matko, lesbijki :P Hinrika bardzo mi się podoba, strasznie ładni Ci Twoi simowie Strasznie podoba mi się figura Marli. Muszę przyznać że całkiem oryginalna suknia ślubna. A te tancerz jest całkiem całkiem, fajne ciało ma |
Odp: Historyjki Kjalvör
Odcinek 11 Kobieta z zafascynowaniem dotknęła opuszkami palców niesamowite zdobnienia, kiedy lampa zabłysła trzęsąc się i wydobył z niej się świecący dym, przypominający istotę. Torbę odrzuciła gdzieś na bok, wprowadzona w trans swoim znaleziskiem.http://imageshack.us/a/img94/6638/38821909.png -Czego ty pragniesz, tylko ty wiesz, Odgrzeb z pamięci swe wszystkie marzenia, pomyśl czego naprawdę chcesz, a potem wypowiedz swe 3 życzenia. Po chwili przelewający się przez powietrze dym, uformował się w widoczną już, cielesną istotę. Niebieski stwór widocznie próbował przybrać surowy wyraz twarzy, ale efekt psuły śmiejące się ślepia. Uniósł ręce, kontynuując swój monolog tubalnym głosem. http://imageshack.us/a/img72/7119/68712131.png -Przemierzam nieznane dotąd doliny, spełniając ludzkie sny i pragnienia, bo jestem dżinem z innej krainy, a one są sensem mego istnienia. Kobiecie nie trzeba było dwa razy powtarzać. Dobrze wiedziała co musi zrobić. Wręcz .powinna to zrobić. No więc Hinriko. Nadszedł moment twego wyboru. Czego tak naprawdę chcesz? Kobieta, jako kochana duszyczka, postanowiła poprosić o to, co jej tylko przyszło do głowy. -Ja...- zaczęła niepewnie- proszę o pokój na całym świecie, by był bezpieczny dla mojej rodziny i wszystkich innych ludzi...- powiedziała pewniejszym głosem. Wtedy z jej palców zaczęły wydobywać się małe iskierki, świecące drobiazgi zaczęły otaczać kobietę i po chwili unosiła się do góry, wraz z tym parzącym ustrojstwem. http://imageshack.us/a/img18/3636/31069849.png Kiedy opadła, wyraz twarzy dżina zdecydowanie spogodniał. -Przepraszam Hinriko Hori, za ten cały cyrk z wierszykowaniem i tak dalej, bez tego moje czary słabną- wyjaśnił jej z uśmiechem.- Chyba cię nie wystraszyłem, co? -N...nie...- Hinrika próbowała przekonać się do łagodnej wersji dżina.- Ja, byłam trochę oszołomiona. Czyli... to już? Ten pokój na świecie... -Oczywiście. Twój szlachetny czar, można powiedzieć, że odsunął od wszelkich przywódców i prowokatorów wszelkie agresywniejsze zamiary. Masz jeszcze dwa życzenia. Możesz poprosić o wszystko. Ale musisz poczekać, aż moja moc się zregeneruje. Póki co, rozumiesz, muszę odpocząć. -D... dobrze- kobieta chciała coś powiedzieć, ale nie była pewna czy jej wypada. Po chwili wahania. -Czy... mogłabym przeprowadzić z tobą wywiad do lokalnej gazety? -Jesteś redaktorką, no tak! Hahaha! No oczywiście! Tak więc, prawie do północy Hinrika spisywała w swoim notesie wszystkie odpowiedzi dżina na jej pytania. Kiedy skończyła, nie posiadała się z radości. To będzie temat miesiąca! http://imageshack.us/a/img402/8616/95592443.png Po skończonym wywiadzi, poprosiła o chwilę i podeszła do wielkiej skały, gdzie leżała jej torba. Po chwili wyjęła z niej średniej wielkości prezent ślubny, który dostała od koleżanki z pracy. -Tu są moje ulubione czekoladki, dostałam już ich chyba z dziesięć. Proszę, to bardzo miłe, że spełniłeś moje życzenie i zgodziłeś się na wywiad. To dla ciebie. Dżin był naprawdę, naprawdę, naprawdę zdumiony. Przyjął prezent ze wzruszeniem i rozpłynął się razem z nim w powietrzu. http://imageshack.us/a/img341/8007/21611119.png Kiedy Hinrika wróciła do domu, Xavier leżał w ubraniu na łóżku, pogrążony w lekturze. Kobieta stanęła w drzwiach z zalotnym uśmieszkiem. -Czekałeś na mnie?- spytałą unosząc brew. Xavier uniósł wzrok znad książki i uśmiechnął się pod nosem na widok panny młodej. Odłożył książkę na stolik nocny obok niego, nie odrywając wzroku z dziewczyny. Ta położyła się obok niego, racząc namiętnym pocałunkiem. http://imageshack.us/a/img15/1371/79677853.png Po chwili jednak odsunęła go od siebie. -Proszę o chwilkę cierpliwości- powiedziała zadziornie i wymsknęła się do łazienki. Po wzięciu kąpieli, wróciła do Xaviera. http://imageshack.us/a/img835/9372/36095583.png -Tego nie potrzebujemy- zachichotała zdejmując jego koszulkę. http://imageshack.us/a/img803/4352/53136741.png W tym czasie Katniss i Caleb szli już spać. Wtedy do Katniss zadzwonił telefon. -Halo? -Cześć Katy, tu Lindsay, to prawda, że pani Murray skonfiskowała nam ostatnio jajka, ale to powód żeby nie odbierać telefonu?- spytała Linzi, na co Horiównę zamurowało. -Em... Lin, o czym ty właściwie mówisz?- spytała swoją starszą koleżankę. -Twój braciak nie odbiera ode mnie telefonów- oświadczyła z wyrzutem. http://imageshack.us/a/img547/9726/14016709.png -A, to! Calebowi się rozładował telefon. Ale mogę mu cię podać- zaproponowała i wpadła do pokoju brata.- Caleb, Linzi do ciebie. -Hej Chlebie!- pisnęła Lindsay. -Hej Lizaku, co tam? -Mam propozycję. Oczywiście nie do odrzucenia. Na rogu, przy biurowcu otworzyli spelunkę. Co powiesz na mały wypad w piątek?- spytała łobuzersko, Caleb mógłby się założyć, ża tak się w tej chwili uśmiechała. -No pewnie! To ja po ciebie wpadnę, okej? Tak koło... dziewiętnastej? -Cudnie. Ej Caleb, jak się nazywa Japoński złodziej flamastrów? KosiMazaki! -Dobre! A co robi mały kościotrup na plaży? Bawi się łopatką! Oboje przez chwilę chichotali, po czym się pożegnali, a Lindsay rozłączyła. Caleb jeszcze przez chwilę wpatrywał się z uśmiechem w telefon, póki Katniss mu go nie zabrała. Przy okazji możecie zaznajomić się z tym oto panem, który pojawi się w następnym odcinku. Kim może być jegomość? http://img836.imageshack.us/img836/5928/87061140.png |
Odp: Historyjki Kjalvör
Fajna ta historia z Dżinem i jaka dobra ta Hirinka dla całego świata chciała pokoju i miłości, pięknie z jej strony, gdyby to w realnym świecie było możliwe...
Może mały dzidziuś będzie z tego przytulania z mężem?:D Fajnie by było. Czekam na następny odcinek a co do tego gościa to niestety nie wiem. |
Odp: Historyjki Kjalvör
Niesamowite, po prostu niesamowite. Nie wiem jak to zrobiłaś, ale sprawiłaś, że polubiłam suchary, to niewiarygodne :P Chleb i Lizak naprawdę do siebie pasują, czekam na więcej..
I też chcę dzieciaka dla Hinriki;) |
Odp: Historyjki Kjalvör
Hinrika matką? Ciekawe :D
Spodobała mi się akcja z Dżinem :D Czekam na next! |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 23:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023