![]() |
S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Odrazu mówię, że absolutnie nie umiem wymyślać żadnych fajnych historii, a temat zakładam, bo, jak mówi nazwa działu, chce opowiedzieć, jak sobie gram.
Przedstawiam państwu rodzinę Rumianek: http://www7.pic-upload.de/31.08.12/gui89x63ljx1.jpg Ela i Michał wzięli ślub zaraz po skończeniu szkoły. Zebrali wszystkie oszczędności i postanowili rozpocząć nowe życie, w nowym mieście, wśród innych ludzi. Pełni entuzjazmu zaczęli rozglądać się w poszukiwaniu małego, taniego domku. Po jakimś czasie znaleźli wymarzoną chatkę. Zebrali oszczędności, wyprosili od dalekich krewnych trochę grosza i przeprowadzili się. http://www7.pic-upload.de/31.08.12/cjjnhdtodp5.jpg Dom domem, ale za coś trzeba żyć. Pasowałoby poszukać pracy. Ela, posiadająca znakomite podejście do dzieci, poszukała ofert pracy w internecie i zatrudniła się w szkole. "Opiekunka na placu zabaw to co prawda nie kokosy, ale od czegoś trzeba zacząć..." - pomyślała. Tymczasem Michał postanowił zrealizować swoje odwieczne marzenie o walce z żywiołem, ratowaniu ludzi przed niebezpieczeństwem i prowadzeniu pięknego, czerwonego wozu. Niezbyt przekonani, ale jednak, przyjęli go do miejscowej straży pożarnej. Atmosfera panująca w remizie była nie do opisania. Wszyscy byli dla siebie jak jedna rodzina. Stanowili świetny zespół. Nowi koledzy okazali się bardzo sympatyczni i jak się okazało, mieli naprawdę spore doświadczenie w walce z ogniem. Michał obawiał się, że totalnie się skompromituje podczas pierwszego wezwania, bo chyba nigdy nie ugasił żadnego pożaru (nie licząc płonącej fryzury jakiejś nauczycielki w podstawówce), ale przyrzekł w duchu, że pokaże im, że jest do tego stworzony. http://www7.pic-upload.de/31.08.12/cto2jgjrrdnw.jpg Już pierwszego dnia pracy w remizie pojawiło się wezwanie. Nic wielkiego. Michał był bardzo podekscytowany a adrenalina w połączeniu z zachowaniem zimnej krwi przesądziły o sukcesie akcji. http://www7.pic-upload.de/31.08.12/mz528i5glfa4.jpg Współtowarzysze byli w szoku. Nigdy nie widzieli, żeby zupełny świeżak tak dobrze dał sobie radę. Następnego dnia, po nieprzyjemnym, zimnym prysznicu postanowili wywalić ten złom i kupić porządny prysznic. Wieczorem postanowili, ekhem, 'uczcić' kupno nowej, luksusowej kabiny. http://www10.pic-upload.de/31.08.12/o4365l577xx.jpg W weekend urządzili imprezę w barze 'Święty Graal'. Koszt wynajmu nie był tani, ale raz się żyje. Zaprosili swoich znajomych z pracy. Wszyscy dobrze się bawili, a Ela i Michał umocnili swoje znajomości. http://www10.pic-upload.de/31.08.12/zq4dy5uri42b.jpg Przez kolejne dni nasza para poświęciła się głownie pracy. Chcieli odłożyć trochę pieniędzy, żeby w razie czego mieć na większy dom. Ela została nauczycielką w szkole średniej, a Michał rozwinął umiejętność majsterkowania no i również awansował i zaczął zarabiać niezłe pieniądze. Pewnego romantycznego wieczoru ustalili, że najwyższy czas powiększyć rodzinę... http://www7.pic-upload.de/31.08.12/uzdbbfwibfa5.jpg http://www7.pic-upload.de/31.08.12/9vtbk7g1sixa.jpg C.D.N. |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Sliczna ta Ela a i Michal ciacho, jakos strazak to juz w ogole! Pasuje mu ;3 Ja bardzo lubie ogladac takie zwyczajne zycie simow i rodzinki ;D wiec nie przestawaj czekam na ich nastepne zdjecia no i dzieciaczki ^.^
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Nie mam pomysłu co napisać , więc napiszę prawdę bez żadnej ironii .
Michał wygląda na sympatycznego , Ela jest ładna , nie wiadomo co się urodzi , mi się podobają i zwyczajne i historie (wyjątek FS , bo usypiam w połowie odcinka). A pozatym mają sobie radzić. Life is brutal , ale nie u nich |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Ela jest piękna. : o Ale nie lubię blondynów, więc..
Tak jak Eyvee lubię oglądać takie zwykle życie, pewnie dlatego, że sama właśnie tak gram. :D I jesteś jedną z niewielu osób, które nie udają, że dzieciak będzie wpadką, haha. Będę wpadać, czekam na więęęcej. :D |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
ja również bardzo lubię zwyczajne losy simów, więc ten temat z pewnością będzie jednym z moich ulubionych : )
Ela i Michał pięknie ze sobą wyglądają, a dziecko z pewnością odziedziczy urodę po rodzicach! będę zaglądał >D |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Jejku, jak fajnie że nie są wampirami.. Kojarzą mi się z dwójką, pewnie przez nazwisko. To fajnie..
Ela i Michał są bardzo przyjemni.. No i będzie dziecko :D No ale z drugiej strony szkoda że tak szybko, mogli trochę poczekać aż lepiej się urządzą |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Oo prosta, cudowna rodzinka- uwielbiam to :) Bardzo ładni są, czekam na ic dalsze losy :)
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Nie ma to jak seks pod prysznicem obok zabrudzonego kibla. Szczyt romantyzmu xP
Rodzinka super, przemawia do mnie bardzo jej zwyczajność. Simowie ładni, historia - niemalże sielanka, ale to spory plus, przynajmniej na start. (: Jedyne zastrzeżenie mam do tego fragmentu: Cytat:
Mam nadzieję, że urodzi się dziewczynka. Albo dwie dziewczynki. ^^ |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Ela i Michał są cudowni, tacy naturalni.. są cudowni♥
Podoba mi się ich start,a nie od razu willa z basenem. Takie realistyczne, a ja lubię realistyczne historie. Napewno będę zaglądać. |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Mmmmm, jacy śliczni simowie :D
No i mam nadzieję, że będzie dziewczyna i będzie tak śliczna jak mamusia xD |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Kurde, fajnie, ze sie spodobalo :D W chwili obecnej robie im domek, bo potrzebuja wiekszego xD A to, ile i jakie dzieci im sie urodzily nawet mnie samą zaskoczyło :D
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Trojaki? :|
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Nasza parka poczuła się nieco samotnie i kupiła papugę Kakadu, którą nazwali Figą. Była oczkiem w głowie Michała. Poświęcił sporo czasu ucząc ją powitania, niestety bez skutku - Figa nie była zbyt, hm, inteligentna.
http://www7.pic-upload.de/01.09.12/niy14idh3l7n.jpg Ela, nie wiadomo czemu (:P) pewnego wieczoru miała straszny loda czekoladowego. Natychmiast pobiegła do jeżdżącej lodziarni kupiła sobie jednego. Jej radość była nie do opisania. Cieszyła się jak mała dziewczynka. http://www10.pic-upload.de/01.09.12/5srlezqutze.jpg Ale smakołyk nie wyszedł jej żołądkowi na dobre... http://www7.pic-upload.de/01.09.12/41o3yabrbou.jpg Nudności, apetyt na rzeczy, których nigdy specjalnie nie lubiła mógł oznaczać tylko jedno. Następnego dnia rano powiedziała o ciąży Michałowi. Jak to mężczyzna był bardzo zdziwiony, jakby w ogóle nie można się było tego spodziewać. W gruncie rzeczy bardzo się cieszył, marzył by był to równie dzielny i wysportowany (i skromny :P) jak on chłopiec. http://www10.pic-upload.de/01.09.12/xbfv5bvwm8.jpg Dzień później połowę, a może i większość, sprzętów w całym domu szlag trafił. Telewizor, komputer, kibel, zlew... Było mnóstwo sprzątania, z czego Ela ogromnie sie ucieszyła, bo bardzo nudziło jej sie na urlopie. http://www7.pic-upload.de/01.09.12/zzreq1twc6ol.jpg No a Michał awansował w szybkim tempie na bodajże 7 albo 8 stopień kariery strażaka i zaczęła mu nieco sodówka do głowy uderzać. Mięśnie mu się wyrobiły, a młode dziewczęta jakoś tak dziwnie na niego patrzyły... http://www10.pic-upload.de/01.09.12/igexoej9663g.jpg Ale nie trwało to długo. Któregoś pięknego dnia, podczas gaszenia sporego pożaru w jednym z domów, trochę go, delikatnie mówiąc, przypiekło. http://www7.pic-upload.de/01.09.12/jerpmdxedffq.jpg Nie było to zbyt przyjemne, już nie mówiąc duszącej się ze śmiechu załogi. Michał wrócił do domu, wziął prysznic i poszedł spać. Po kilku minutach śpiąca obok Ela nagle wstała i łapiąc się za nabrzmiały brzuch poinformowała męża, że wody jej odeszły. Nasz dzielny strażak potrafi co prawda zachować zimną krew w obliczu ognia, ale o tym, jak należy postępować z rodzącą, na szkoleniach nie mówili. (*wiem, że na zdjeciu Ela nie ma brzucha, ale niestety ubrała taka glupia koszulke, na ktorej go w ogole nie widac :() http://www7.pic-upload.de/01.09.12/zh9c9juf2k.jpg Po kilku chwilach Michałowi udało się jakimś cudem wezwać taksówkę i pojechać do szpitala. Po kilku godzinach wrócili do domu z niemowlęciem zawiniętym w niebieski kocyk. Musieli się przeprowadzić do kupionego już domu obok, w którym będzie pokój dla dziecka. http://www7.pic-upload.de/01.09.12/2ym2so6dtpg.jpg Tomasz. Tomek. Tomuś. Tak nazwali swego pierworodnego syna. A poniżej Tomek już po pierwszych urodzinach: http://www10.pic-upload.de/01.09.12/kixk56js1jf.jpg http://www7.pic-upload.de/01.09.12/sx4mvo7dyv9.jpg http://www7.pic-upload.de/01.09.12/rpjtfslh678.jpg C.D.N. |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
A pisałaś o ilości :( :D Słodziak z małego, czekam na dalsze losy Twojej rodzinki :) Lubię takie zwyczajne, proste historie;)
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Sliczny chłopczyk, duże oczka też myślałam, że to bedą trojaczki
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Cytat:
Tomuś jest bardziej podobny do mamy niż do taty. Czekam na więcej. |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Spokojnie, moi drodzy, zapewniam, że Tomek jedynakiem będzie bardzo krótko :D
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
O papuga. W dwójce jedyne co wychodziło mi z nimi naprawdę dobrze to ich mordowanie. Nie rozumiem czemu zdychały C:
Cytat:
Swoją drogą, trzymałam kciuki za dziewczynki. Bądź ostatecznie dziewczynkę. ;^; |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Myślałam, że tu od razu trojaczki xD
Ale Tomuś słodziutki jest, będzie wyrywał panny, zobaczysz :D |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
to ma być dużo dzieci? Chociaż ładny synek
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Im wiecej dzieci tym lepieeeeej wierz mi xD hahahhaha, Tomek jest tak samo sliczny jak tatus i mama Ela....nie moge sie na nich napatrzec, a Michal w tym googlach zarabiscie wyszedl hahah :D
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Tomek jest słodki, cieszę się że Michał tak się spełnia w zawodzie, rodzina naturalna i piękna!
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Dziekuje za komentarze ;* W dzisiejszym odcinku właściwie nic sie nie dzieje, chciałam Wam pokazać nowych członków rodziny :D
Przebiegu ciąży nie trzeba chyba przedstawiac. W każdym razie Ela była zdziwiona i przerażona jednocześnie, gdy lekarka wyciągneła z jej brzucha nie jedno, nie dwoje, ale aż troje dzieci :D Wszystkie dziewczynki <3 http://www10.pic-upload.de/05.09.12/vhial6ffqvzt.jpg Przy czwórce dzieciaków było tak dużo roboty, że Michał musiał wziąć kilka dni urlopu. Dziewczynki tak się zsynchronizowały, że zasypiały, budziły się i piły mleko o tych samych porach. Nasza rodzinka przeprowadziła się do nowego, większego i bardziej nowoczesnego domu (sama budowałam ^^), w którym został wydzielony większy pokój dla dziewczynek i mniejszy dla Tomasza. Nie był w pełni urządzony, Ela chciała w wolnym czasie, jeżeli kiedykolwiek go znajdzie, kupić troche drobiazgów, pomalować kilka ścian, żeby nadać temu miejscu fajniejszy klimat. Kuchnia natomiast bardzo jej sie spodobała, gotowanie stało się jeszcze przyjemniejsze. Dziewczynki w swoich łóżeczkach: http://www7.pic-upload.de/05.09.12/f3elyv39h3e3.jpg Michał i Ela zajadający przygotowane przez Elę sushi (pierwszy posiłek w nowym domu): http://www10.pic-upload.de/05.09.12/3gmbpkeub1i7.jpg Pomimo ciągłego zajmowania sie dziecmi, znalazło się troche czasu na ploteczki z koleżanką z pracy: http://www7.pic-upload.de/05.09.12/xfrrhzpq2a7.jpg A tutaj Tomek muzykant: http://www7.pic-upload.de/05.09.12/y5tkynkymg2.jpg I nauka mówienia: http://www7.pic-upload.de/05.09.12/m1pcx4ychp6.jpg Gorąca, odprężająca kąpiel we własnej wannie: http://www7.pic-upload.de/05.09.12/bfgk35fgut61.jpg Michał pewnego popołudnia zabrał Tomka na spacer, żeby młody nie siedział cały czas w czterech ścianach. Malec ledwo mógł usiedzieć w wózku - gdyby Michał na chwilę spuścił go z oka, ten zapewne byłby już jedną nogą poza wózkiem xD http://www7.pic-upload.de/05.09.12/ied2kxuuz8l.jpg W międzyczasie trojaczki podrosły, no i oto ich prezentacja: Gosia (ja nie wiem, po kim ma te włosy): http://www10.pic-upload.de/05.09.12/jgm63fh2jd8.jpg jedno z moich ulubionych zdjec: http://www10.pic-upload.de/05.09.12/xamytdclknw.jpg Hania: http://www7.pic-upload.de/05.09.12/e1ncdvyhh23.jpg http://www7.pic-upload.de/05.09.12/5bhaiuv2svg.jpg I Gabrysia (włoski po tatusiu, oczka po mamusi, co bardzo mnie cieszy, bo już myślałam, że wszyscy beda miec czarne włosy): http://www10.pic-upload.de/05.09.12/tzcpb1sdnps.jpg To by było na tyle :D |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Dziewczynki śliczne, Tomek też niczego sobie. Ale będą mieli pracy przy tylu dzieciach :D
Ela jest pięka, cudna, śliczna, słodka itp itd |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Sliiicznie! Ile dzieciarni 4czki??;D ja sie juz tak przyzwyczailam do wielu dzieciakow, ze nie potrafie grac rodzina, gdzie jest tylko jedynak xD hahahah, przeslodkie masz berbecie! Tome, Gosia, Hania i Gabrysia <3 <3 <3 az mozna je schrupac mniam mniam ;D
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Uwielbiam taką cudowną, prostą, zwykłą, "polską" rodzinę! Dadzą radę, Polacy zawsze dają radę :D Ciekawa jestem jak ich dalsze losy :)
A kim są z zawodu? Bo być może niedoczytałam gdzieś wcześniej? |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Jakie śliczne polskie imiona, dzieciaczki też śliczne, miła rodzinka, ciekawe jak się losy dalej potoczą? czekam na następny odcinek!:)
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Cytat:
|
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Śliczne dzieciaczki <3
I pokoik też mają cudny :D |
Odp: S jak Simy, czyli życie rodzin marandile
Słodziutkie dzieci :) Strasznie podobają mi się twoje meble, szczególnie w pokoju dziewczynek
|
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 13:45. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023