![]() |
Natasza
Hm.Znowu nowe fotostory.Ale dlatego, że nie miałam już pomysłów na Julkę?Tu będzie przynajmniej jakaś akcja.
Natasza powitała pierwsze promienie Słońca głośnym wrzaskiem: -MAMO!Idziemy dzisiaj kupić normalne żaluzje! http://members.lycos.co.uk/monikagwen/ranek.JPG W końcu zdała sobie sprawę, że przecież matka jest u fryzjera.Zbiegła na dół, po schodach z zamiarem przeszukania zawartości lodówki. -Mama mówiła, se mas na nią poczekać se sniadaniem.-Natasza usłyszała seplenie swojej siostry, Edyty.Edytka miała 6 lat i była wg. Nataszy "najbardziej rozpieszczonym bachorem na świecie".Była córką znanego aktora i jej matki.Według Nataszy, gdyby nie wyrzucała swoich lalek Barbie [Edyta], pobiłaby spokojnie Rekord Guinessa, z ilością ok.10 tysięcy lalek. Sama Natasza była córką buissnesmena, właściciela koncernu naftowego w Rosji. -Co się tak lampisz? - odpowiedziała Natasza.Jej siostra pobiegła z rykiem z pokoju. Natasza wzruszyła tylko ramionami i zabrała się za śniadanie. http://members.lycos.co.uk/monikagwen/Edytka.JPG 10 min. później przyszła matka. -Nataszko, chciałabym ci coś powiedzieć... -Jesteś w ciąży? -NIE!No co ty... pewnie mi nie uwierzysz, ale ... -Ale? -Moze zci się wydawać, że kłamię, albo mi się zdawało, ale ja naprawdę... -CO? -Pewnie mi się wydawało ale wczorajszej nocy widziałam dziwną zieloną postać przechodzącą przez ścianę... -Hm.Nie wiem... Wydawało ci się... http://members.lycos.co.uk/monikagwen/duch.JPG -Nataszko, po za tym chciałabym wyjechać z Adamem... (Adam - ojczym Nataszy) -No... -I pomyśleliśmy, że dobrze zrobiłby Ci mały wyjazd do ciotki Klaryssy. Co ty na to? Aha Adam właśnie jedzie w stronę Simvillage, więc może Cię zabrać. -OK.-mruknęła Natasza.Pobiegła na górę, wtoczyła się do pokoju, wrzuciła parę ciuchów do torby, zbiegła (a raczej chciała zbiec po schodach, bo nie udało jej się to - poślizgnęła się i zjechała na tyłku, "To szybciej niż gdybym zeszła" - pomyślała).Już była w samochodzie. http://members.lycos.co.uk/monikagwen/wyjazd.JPG Jazda minęła szybko. -Pa Adam! - zdążyła krzyknąć i już stanęła przy drzwiach ciotki.Adam odjechał.Natasza zadzwoniła. http://members.lycos.co.uk/monikagwen/klaryssa.jpg Nikt się nie odezwał, drzwi się nie otworzyły.Zadzwoniła drugi, trzeci i czwarty raz."Pewnie poszła do sklepu" - pomyśłała.W domu obok otworzyły się drzwi."To pewnie ona, była u sąsiadki" - pomyślała Natasza.To jednak nie była ciotka. -Czego tu szukasz panienko?-Natasza usłyszała głos starej kobiety w szlafroku w panterkę i wałkami na głowie, najwyraźniej sąsiadki ciotki. -Eeee...Mieszka tu moja ciotka i ja przyjechałam do niej... a nie ma jej? -Biedactwo... Twoja ciotka nie mieszka tu od dwóch lat! Przeprowadziła się do Rosji, do Petersburga! |
Natasza podjęła decyzję, może głupią i nieodpowiedzialną, ale nigdy jej nie żałowała.
-Proszę pani, mogłabym zadzwonić? -Oczywiście, rybeńko. Zaprosiła ją do swojego domu.Pełno w nim był porozrzucanych majtek i bluzek. Zanim Natasza doszła do telefonu, zdążyła się potknąć na jednej z nich, w panterkę: -O ch*****! -Oj, panienko, w Twoim wieku... wiesz, nie ładnie jest przeklinać...-mruknęła kobieta, po czym podała jej starego Gigaseta, który pamiętał, jak przypuszczała Natasza, II Wojnę Światową.Natasza wykręciła numer: -Dzieńdobry, poproszę taksówkę na Miłowską 8.Taak.Dziękuję. Chwilę później pojawiła się przed domem samochód. -Dziękuję, że mogłam skorzystać z telefonu. -Och, skarbeńku, nie ma za co! Natasza wsiadła do auta. -Poproszę na dworzec.(Miejscowość, gdzie mieszkała ciotka Klaryssa, była nie wielka, był tam więc tylko jeden dworzec.) Jazda minęła szybko.Zanim Natasza się obejrzała, była na dworcu. http://members.lycos.co.uk/monikagwen/odjazdy.JPG Właśnie czytała odjazdy autobusów (chciała wrócić do domu), gdy nagle wpadła na nią jakaś dziewczyna. -Och, sorry...-mruknęła dziewczyna. -Nie ma za co...Nic się nie stało...-odparła Natasza. -Cześć, jestem Ada.-uśmiechnęła się dziewczyna, no teraz będziemy już nazywać ją Adą. -Ja Natasza.-Natasza spojrzała na kartkę w rękach dziewczyny.Pisało na niej "SZUKAMY WSPÓŁLOKATORKI".W głowie Nataszy zaświtała myśl."Hm.Uciec od rodziny?To byłby koniec wiecznych zakazów, nakazów, rządów młodszej siostry, halucynacji matki..."-Aktualne?-mruknęła. -Jasne.Chcesz z nami zamieszkać?Przedstawię ci moje koleżanki.Oto Tamara i Tatiana. http://members.lycos.co.uk/monikagwen/nowakumpela.JPG -Cześć. -Może pojedziemy zobaczyć dom? -Ok. Dziewczyny wsiadły do autobusu, już były przed domem.Z zewnątrz dom wyglądał ładnie, lecz Natasza poprawiła by roślinność.Ale gdy weszły do środka, Nataszę uderzyła brzydota tego pomieszczenia. http://members.lycos.co.uk/monikagwe...mieszkanko.JPG Tatiana, widząc minę Nataszy powiedziała: -Wybacz, ze jest tak brzydko, ale nie zdążyłyśmy się wprowadzić.Trzeba będzie zrobić remont generalny. Ntasza uśmiechnęła się.Już wiedziała, co będzie robiła przez najbliższy miesiąc. |
Cytat:
Natasza wiedziała już co zmieni.Tapetę, parę mebli... wszystko, na co wystarczy funduszy. http://members.lycos.co.uk/monikagwe...mieszkanko.JPG Pojechały więc do wielkiego domu handlowego "PraktiSim".Dziewczyny, chciały się zabawić w wyścigi na wózkach. Ada z Nataszą i Tamara z Tatianą.Jak na reklamach SimPlusGSM.Tamara i Tatiana prowadziły.Już były przy półkach z lampami.Ada i Natasza powoli zaczęły je doganiać.Ostatni zakręt i ... BUM! Natasza wylądowała na rękach jakiegoś chłopaka. -Och sorry... -Heh.Nic się nie stało. Po dłuższej rozmowie, Natasza polubiła chłopaka, Ernesta, jak się później okazało. Dała mu swój adres.Nagle zadzwoniła komórka Nataszy. -Dziewczyno, co z Wami? -Eeee...Ada poszła oglądać karnisze. -Ok.Za piętnaście minut spotykamy sie przy wyjściu. Natasza wylączyła komórkę. -Muszę lecieć.Narazie!-rzuciła.Pobiegła do drzwi.Czekały na nią dziewczyny. Razem pojechały do domu.Od razu zabrały się za sprzątanie i odnawianie wnętrza.Natasza zajęła się łazienką.Do jej uszu dobiegł straszliwy wrzask. -AAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAA! Dziewczyny zbiegły się do kuchni. -Tam był szczur!-krzyknęła Tatiana.-Widziałam go, na własne oczy! Szczur rzeczywiście tam był.Natasza bez wahania wzięła go na ręce i wypuściła do ogrodu.Nigdy nie bała się zwierząt. -Spokojnie, Tatia.-mruknęła, po czym zabrała się za sprzątanie kibla.Dziewczyny doprowadził dom do stanu używalności, wrzuciły nowe sprzęty.Rozpakowały się porządnie.Natasza zajęła się kwiatkami. http://members.lycos.co.uk/monikagwen/opieka.JPG Dziewczyny z westchnieniami rozwaliły się przed telewizorem, by obejrzeć nowy odcinek "Ż jak żelazko". http://members.lycos.co.uk/monikagwen/L-jak-Lizak.JPG Gdy zadzwonił dzwonek.Stał tam Ernest z... chłopakiem matki Nataszy, Adamem. http://members.lycos.co.uk/monikagwen/poznajomosc.JPG |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 14:22. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023