![]() |
Dziwy Dziwnowa: ,, Martwy Przez Wieki"
( na wstępie chciałbym przeprosić za kratki w niektórych zdjęciach -.-)
Prolog 800 lat temu wszystko było inne. My młodsi, magia potęzniejsza, a świat...sprawiedliwszy. Pełen był wtedy bohaterów i bestii, którzy je zwalczali. Po to byli bohaterowie. Ludzie i inne rasy potrzebowali bohaterów. Bohater zwykle zaczynał jako człowiek , a kończył jako bóg. Chlubnym wyjątkiem od reguły był Xuleduush. Ten elf nie pragnął boskości. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim1.jpg Przekonał się o tym jeden z orków Saragusa - czarnoksiężnika , który oszukał bogów. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim2.jpg Cuchnący stwór szybko padł martwy na ziemię, gdy w ruch poszły zaklęcia. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim3.jpg Wspominałem już o tym, że Xuleduush i Saragus byli pprzyjaciółmi? Nie? N to traz wam mówię. Jak się ma tyle lat co ja pewne rzeczy można zapomnieć. Teraz jednak czarnoksiężnik wściekł się na widok elfa. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim4.jpg - To już koniec, Saragusie! Poddaj się! Bez eliksiru jesteś skazany na zagładę. - O nie mój przyjacielu, jesteś zbyt saby aby zrozumieć..jaką potęgę posiadłem! http://vel_reborn.w.interia.pl/sim5.jpg - To nie potęga tylko trucizna, która zasiała w twojej głowie ziarna ambicji! - Nie...odebraliście mi to, co jest MOJE. I jeśli chcesz pozostać moim wrogiem...TO BĄDŹ NIM WIECZNIE SIĘ STARZEJĄC!!!!!!- Saragus zrobił gest ręką i potężne zaklęcie ugodziło Xuleduusha. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim6.jpg Był cały obolały ale dotarł do przeciwnika. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim7.jpg I użył swych mocy do obezwładnienia go. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim8.jpg Saragus uniósł się w powietrze, a potem uderzył o ziemię. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim9.jpg - Dobrze...ale i tak jesteś za słaby by...- nie dokończył, bo ból przeszył całe jego ciało. Zaklęcie Xuleduusha zaczęło go stopniowo wyniszczać. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim10.jpg - Co ty mi zrobiłeś..?!- wymamrotał Saragus. - To nie ja tylko eliksir, który ukradłeś bogom! Ja go tylko pobudziłem do działania! http://vel_reborn.w.interia.pl/sim11.jpg - Kłamiesz! KŁAMIESZ!!!!! - Nie jest jeszcze za późno! możemy Ci pomóc!- odparł elf. Ale niestety było już za późno. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim12.jpg - Saragus! SARAGUS!!!! - AHHHH!!!!!!- czarownik krzyczał i miotał się z bólu. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim13.jpg Jego oczy rozszeżyły się. Były puste. Martwy upadł na ziemię. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim14.jpg Xuleduush był w szoku....patrzył na ciało byłego przyjaciela.... http://vel_reborn.w.interia.pl/sim15.jpg Potem odszedł i pozostawił je tam gdzie ponad 700 lat później zbudowano miasto. Nikt już nie pamiętał o Saragusie i o magii. Świat był w przekonaniu mieszkańców ,,zyczajny". Dzień dzisiejszy- 800 lat po tych wydarzeniach. Elfowie i czarnodzieje nadal istnieją. Niektórzy nie znają swego pochodzenia, inni się ukrywają, lecz mimo wszystko żyją spokojnie. - Chyba czas...abym przerwał tę sielankę. Nie sądzicie drodzy czytelnicy?- i zimny śmiech rozległ się na ulicach Dziwnowa. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim16.jpg |
Jest !!! W końcu ^^!!! Sorry, że tak długo nie dawałem , ale mi się coś z Simami zepsuło.
Rozdział 1 ,,Dziedzic" Była noc...zwyczajna. Powiedziałbym nawet, że monotonna. Tę nocną sielankę przerwał hałas dochodzący z dou pewnego ekscentrycznego biznesmena imieniem Xuleduush ( ludzie mawiali: ,,Pewno jakiś Norweg!"). Dym był praktycznie w całym domu, a on sam przyparty do muru przez ogień. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim17.jpg - Wiesz czego chcę..daj mi to...a daruję Ci życie..-rozległ się głoss z płomieni. Głos ten był stary i zimny. - Prędzej udławisz się moimi szczątkami, Saragusie!- krzyknął starzec. - Daję Ci ostatnią szansę ze wzlędu na to, że byliśmy przyjaciółmi! Płomienie gwałtownie zbliżyły się do starca. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim18.jpg - Nigdy go nie znajdziesz!!!Ukryłem go dobrze przed tobą! - W takim razie przykro mi mój dawny przyjacielu.... Płomienie trawiły ciało Xuleduusha. Starzec krzyczał ,aż w końcu martwy runął na ziemię. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim19.jpg Straż pożarna przyjechała za późno. Gdy akcja gaszenia się skończyła ktoś wszedł do tego co zostało z domu. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim20.jpg NIE WYGLĄDA TO ZBYT CIEKAWIE.-stwierdził Śmierć. - Wiem...-odpowiedziała mu kupka popiołu. XULEDUUSH, TAK? - Tak...zanim odejdę...poproszę Cię o jedną rzecz. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim21.jpg TAK?-spytał Śmierć przeglądając swoje zapiski. - Powiadom o tym Simona...dobrze?- i popiół ucichł. OSTATNIE ŻYCZENIE. TAKIE MASZ PRAWO.NIE MOGĘ SIĘ SPRZECIWIAĆ. -odparł Mroczny Kosiarz i chwycił za komórkę. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim22.jpg Z telefonu odezwał się głos. - Stan twojego konta wynosi 6 simoleonów ...ważność twojego konta kończy się... TROCHĘ O POTRWA.- westchnał zrezygnowany http://vel_reborn.w.interia.pl/sim23.jpg __________________________________________________ _______________ Tymczasem w jednym z typowych Dziwnowskich domów panowała rodzinna, niczym nie zmącona,atmosfera. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim25.jpg Był to dom Tytanusów. Do rodziny należeli: Simon Tytanus- Młody, ambitny ,lecz niestety bezrobotny, Sim. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim26.jpg Mariola Tytanus-żona Simona; młodszy Detektyw. Wychowana przez słynne w całym Dziwnowie Rodzeństwo Maximusów. ( Nie słyszeliście o nich drodzy czytelnicy? Nie szkodzi usłyszycie;)) A także ich syn- Bartek. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim28.jpg Nagle zadzwonił telefon. Simon podbiegł i odebrał. - Halo....tak ja...mój ojciec co?!- mężczyzna był zszokowany, lecz starał się tego nie okazywać. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim29.jpg - Dziękuję...tak..wiem gdzie jest....dziękuję Ci...-i odłożył słuchawę. W ułamku sekundy Mariola ujrzała jak jej mąż wybiega gwałtownie z domu. Stanął na chodniku i spojrzał w gwiazdy. Było mu ciężko. Bardzo ciężko. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim30.jpg Widząc to, Mariola także wyszła. - Co się stało...?-spytała - Mój ojciec..był pożar..i...nie zdołał się uratować.. - Tak mi przykro..-uściskała go mocno. Było jej głupio. Byli małżeństwem już od pięciu lat , a nic nie wiedziała o rodzinie i pochodzeniu Simona. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim31.jpg__________________________________________________ _______________ Nazajutrz w zupełnie innym miejscu. Pewien starzec i dwie dziwne osoby rozmawiali ze sobą. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim33.jpg - Wiecie co w tych czasach jest lepsze od dzieł sztuki?- spytał Saragus. Dwaj orkowie, stojący przed nim ,spojrzeli na siebie tępo. - Dobra lampka wina chłopcy! - i wypił kieliszek wina. -Nasze zdrowie! http://vel_reborn.w.interia.pl/simm34.jpg Stwory spojrzały na naczynia. Orkom nie były potrzebne kieliszki. Nigdy ich nie używały. Wieść niesie, że nie używały także wideców i noży (o serwetkach nie mówiąc). http://vel_reborn.w.interia.pl/sim35.jpg Po toaście Saragus oddał się zadumie. ,,Sprytnie to przede mną ukryłeś.....ale znajdę to czego chcę.."-i wyciągnął dzisiejsze wydanie ,,Dziennia Dziwnowa". Jego wzrok przykuły nekrologi. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim36.jpg Zaśmiał się cicho. - Mam Cię przyjacielu..a więc masz syna! Kto by pomyślał...teraz trzeba tylko znaleźć jakiegoś elfa..a w tych czasach nie mam zbyt wielkiego wyboru. http://vel_reborn.w.interia.pl/sim37.jpg |
Czasy w strefie GMT +1. Teraz jest 11:35. |
Powered by vBulletin® Version 3.8.4
Copyright ©2000 - 2025, Jelsoft Enterprises Ltd.
Spolszczenie: vBHELP.pl - Polski Support vBulletin
Wszystkie prawa zastrzeżone dla TheSims.pl 2001-2023