Mi zginęła simka, kiedy naprawiała TV. Moja główna simka płakała, a potem jakiś ośrodek naukowy zadzwonił do niej i powiedział, że za 500 $ może mi ożywić simkę. Oczywiście się zgodziłam. I teraz zamiast mojej normalnej simki, która umarła, mam żółtego ducha z iskierkami

Nie żałuję, fajnie tak jest