Cytat:
Napisał Chryzantem Złocisty
przesadzacie robaczki,ja na simsy trójkę nie wydałam złamanego grosza i jak mi coś nie działa,to przestaję grać i gram w co innego 
jest tyle ciekawych gier,że można sobie od simsów odpocząć.
|
Ja na simsy trójkę też nie wydałam złamanego grosza i nie wydam! A tak naprawdę zamiast grać w gry, które nigdy się nie kończą, można poczytać np. książkę. Ale i tak każdy wie, że wszyscy, co są zalogowani tutaj grają w simsy - mniej lub bardziej.
Pograłam już więcej i mogę powiedzieć więcej:
- Jak na wielki och ach Nju Jork Sity to Bridgeport jest za małe.
- Niby dlaczego wszystko musi być na najwyższym lub prawie najwyższym piętrze?
- Wieżowce - żenada - mieszka w nich za mało ludzi, nie można chodzić po piętrach.
- Metro rozwiązane jest beznadziejnie - nie rozumiem, po co sim idzie do metra, jeśli trzy razy szybciej byłby na piechotę (no ale tu simiańska logika wchodzi w grę, więc powiedzmy, że ok)
- Za mało mebli urozmaicających grę
- Za mało dodatkowych interakcji (btw. jak do tej pory nie pojawiła mi się opcja, że Sim chce iść na randkę)
- Ja również za wampirami nie przepadam - ale powiedzmy, że zmierzchowa moda i te sprawy - no i wcześniej w dwójce ta opcja też się pojawiła.
(brakuje jeszcze simPottera)
- Nie podoba mi się to, że simy, których mój sim nie zna, próbują przyjść w odwiedziny.
- Nie można sobie wybierać apartamentu w wieżowcu.
- Wielka mi balanga - za nim sim zjedzie windą, dojedzie do klubu (metrem np.), wjedzie windą do góry - to już połowa imprezy minęła
Ale i tak jeszcze bardziej żenująca była Kariera
Po zmroku u mnie 4/10 - ale ja zawsze byłam wymagającym graczem (jak to ładnie powiedzieć wymagającą graczką ;-) )
Owszem są rozwiązania w porządku - na które niektórzy pewnie czekali - ale jest ich nieco za mało.