Dobrze, że mi napisałaś, że jest odcinek

. Po południu już nie odpalałam kompa a teraz FS się zakopało pod innymi i bym przeoczyła odcinek

.
Matka Li Mei jest wariatką, ale to już wiemy

.
Dobrze, że Marco nie poszedł z Em do łożka, bo potem by tego żałował. Zwłaszcza, że uważam, że Li Mei wyjechała ponieważ nadal jest w ciąży. Matka ją pewnie jakoś sterroryzowała.
Jestem przeciwko Emanuelle . Po pierwsze to Lambertówna a ja bym nie chciała mieć nic wspólnego z tą rodziną. Poza tym na pewno coś ukrywa i dlatego tak się wystraszyła pytania, od kiedy kocha Marco. Na pewno od bardzo dawna i jestem przekonana, że kiedyś mąciła Li Mei. Może nawet podpuszczała Dantego, by mieć Marco dla siebie. A teraz taki aniołek. Nie wierzę w to

.
Colin się zdziwi, jak zobaczy ją z brzuchem. Poprawki w Alii bardzo pozytywne. Zwłaszcza przez fryzurę wygląda tak trochę drapieżnie

. Strasznie podoba mi się to bonusowe zdjęcie

. Colin i Alia tworzą na nim świetną parę

.