OK, to ja zacznę od wytknięcia tego, co mi się najbardziej rzuciło w oczy:
Może i ta forma jest poprawna nie jestem na 100% pewna), ale brzmi jakoś tak... dziwnie, bo ja wiem, po prostu zgrzyta mi w tym, naprawdę dobrym skądinąd, tekście. Słowo
biec znacznie lepiej by tu pasowało.
OK, co do treści - poza tym, że w sumie nie jestem już wkurzona na Mei (

)... No nie wiem, co się tak czepiają różnicy wieku... Poczekają trochę i to będzie żadna różnica

ale serio - w tym przypadku to jest akurat drobiazg.
Co do Dante'go... a co tam mówić, może ma jakieś ludzkie odruchy, gestapowcy i im podobni też mieli - i tak go nie cierpię. Ze złośliwą satysfakcją przyznam, że nie jest zbyt urodziwy (no co?), ale to raczej przez całokształt - niektórym do twarzy z garbatym nosem

Em - kurczę, chyba poza jej ojcem... no, i może Maxem... e, nie będę kombinować, reszty nie znam. Tak czy inaczej, ona i Dante to jacyś psychopaci, zatem - parafrazując teksty z Sama i Maxa*:
"Zamknijcie ich i wyrzućcie więzienie (...) zanim nas wszystkich pozabijają!"
Aha, oczywiście muszę przyznać, że też lubię Colina, więc niech lepiej Alia go nie skrzywdzi <groźba w oczach>.
Cytat:
Hmmm, czy ten strażnik nie powinien wejść z Colinem do łazienki...?
|
No bez przesady, do kabiny mu przecież nie będzie właził. Może okienko jest właśnie w kabinie? Nie no, żart.
Uff.... sporo napisałam, to już chyba wszystko.
Mam przeczucie, ze wena mi wraca, lepiej pomyślę nad moim FS, choć nie jest nawet w połowie tak ciekawe, jak to.
*sezon pierwszy; gra przygodowa produkcji Telltale Games. Serialu coś nie mogę dorwać...