Wszystkie Wasze historie są rzeczywiście bardzo ciekawe
Więc może i ja przedstawię kilku moich simów.
Zacznę od Frances, która w pełni poświęciła się swojej pracy. Doszła na sam szczyt kariery dziennikarza, a aktualnie rozwija swoje umiejętności plastyczne...

Tutaj akurat podczas pisania artykułu.
Cortney jest najlepszą przyjaciółką Frances od lat szkolnych, na razie nie pracuje i zajmuje się domem. Zdjęcie gdzieś się zapodziało...
No i został Blake. Jest chłopakiem, a właściwie już mężem Cortney. Pracuje w wojsku. Frances to jego dawna nieszczęśliwa miłość, pogodził się jednak z tym faktem i spróbował swoich sił u jej najlepszej przyjaciółki, z którą jak na razie jest szczęśliwy.

Tutaj, jako przykładny pan domu zmywa po obiedzie.
Któregoś dnia w parku Blake postanowił przejść na dalszy poziom znajomości z Cortney, tak więc przygotował dla niej pewną niespodziankę i zaprosił ją do parku, gdzie zaproponował jej małżeństwo.

Cortney oczywiście cała w skowronkach, nie zwlekając z odpowiedzią odpowiedziała "tak" i od razu spotkała się z Frances poinformować ją o zbliżającym się ślubie.

Frances jak widać nie podzielała zbytnio entuzjazmu przyjaciółki i szybko zmyła się do domu, pod pretekstem pracy oczywiście...
W końcu nadeszła wyczekiwana przez Cortney i Blake'a sobota, w którą mieli się pobrać. Wszystko było dopięte na ostatni guzik i gdy w końcu zjawili się goście rozpoczęła się ceremonia.

Nie ma to jak dzwoniący telefon panny młodej...

Po zakończeniu ceremonii i udanym weselu, panna młoda poszła odprowadzić gości i przepadła, a w domu weselnym została Frances, która miała pomóc w sprzątaniu i upity Blake, który postanowił spędzić noc poślubną ze swoją dawną miłością...
Narazie tyle. Mam nadzieję, ze Was nie zanudziłam...

Niebawem ciąg dalszy.