Cytat:
Napisał centaurea cyanus
jak nie jak tak? to byly tylko przyklady, jak wyglada groteska. to integralna czesc sztuki, wiec musi byc ambitniejsza, przykro mi. jasne, ze mozesz np. ciepnac dwie kreski na bialym plotnie i zarzekac sie, ze jestes wielkim malarzem, ale... coz, nie jestes. tak samo jak napiszesz kilka dennych zdan o kulcie niemieckiego gnoma, nie czyni z ciebie pisarza groteskowego, przykro mi. tu u ciebie wszystko jest sztuczne i kompletnie pozbawione jakiejkolwiek proby przekazu czegos czytelnikowi. wiec jezeli chcesz to w jakis sposob nazywac to nazwij to luzna komedia czy czyms tam. a nie zaslaniasz sie wydumanymi definicjami z wikipedii, bo ich u ciebie nie ma, po prostu XD
|
O losie słodki, ale się wkurzyła. Szkoda, że ani słowem nie odnosisz się do mojej odpowiedzi tylko gonisz w piętkę. Nie sądzę by definicje z Wikipedii tak bardzo odbiegały od definicji słownikowych. "Integralna część sztuki"? Czyli sztuka nie istnieje bez groteski. Yeah right, "Bogurodzica" jest w pytę groteskowa. Może jednak uśmiechniesz się do Wikisłownika?
http://pl.wiktionary.org/wiki/integralny