Dzięki za słowa uznania, aż się chce wstawiać zdjęcia. Wy też macie super fotki i super rodziny, no i coś się dzieje. Moje Simy po prostu wychowują dzieci, nigdzie nie bywają, od baaaardzo dawna nie wysłałam nikogo na wakacje.
Aleksandra uczy syna, Franco, mówić...

Sedrick uczy małego chodzić.

Chowamy się przed mamą, bo chce wmusić kaszkę..

Aleksandra maluje, tak jak jej matka, babka i zapewne prababka.

Sedrick rzeźbi, nie jestem zbyt oryginalna, jeśli chodzi o ich zajęcia.

Kobry bywają brutalne

A tutaj już powrót do rodowej rezydencji Ćwirów. Młodsi chłopcy (trojaki), odrabiają lekcje. Ich imiona to Henryk, Andrzej i Marcin. Ich starszy brat, Grzegorz, jest już nastolatkiem.

W czasie mojej kilkudniowej nieobecności, ich służąca się wyprowadziła. Nie mogłam przecież pozwolić na taką samowolkę... Wróciła na stare śmieci.

Dzieciaki podczas snu... Przesadziłam z prokreacją, to jest pewne

Dzieci idą do szkoły. To dziwne, chciałam im zrobić zdjęcie w autobusie, ale jednego z nich nie było widać. To duże niedopracowanie. Autobus powinien być przystosowany do 7, a nawet 8 dzieci.