Cytat:
Napisał suomii
A ja Sklepik z marzeniami lubię najmniej ze wszystkich jego książek 
|
No co Ty? : o Matko, a to moja Jego ulubiona książka. Lubię jeszcze Pod Kopułą i Cmentarz Zwierząt. I ogólnie wszystkie, ale te najbardziej mi w pamięć zapadły. ; )
Eyvee jejujejujeju...! Jakie śliczne one są. I Sebastian- ciacho, hahah.
No i mam zdjęcia rodziny La Rouge. Na razie to wszystko jest średnio ciekawe, ale grałam nimi dopiero drugi raz- kiedyś rozkręcę!
Dzieciaki, mimo iż miały młodą i rozrywkową mamę musiały uczyć się przyzwoicie- w końcu mają wyrosnąć na porządnych ludzi!
W tym czasie Cassie wgłębiała się w projektowanie.
W swojej małej społeczności mieli system- co rano ktoś inny gotował posiłek na cały dzień. O dziwo najczęściej robiły to dzieciaki.
Ale Cass też się nie obijała. Poszła do pracy. Początki miała trudne, ale w końcu zaczęła czuć się pewnie w stylizacjach. : )
A tak wygląda poranek u tej rodzinki. Sama chciałabym mieć tyle czasu rano, hmm..
Cass gdy miała dzień wolny wybrała się do galerii sztuki. Spotkała tam ('trooooochę' przerobionego przeze mnie) Jareda Frio (czy coś.)
A potem poszła skonsumować sobie: karmę dla zwierząt z kaczki. (czy coś.)
Gdy już wróciła do domu chodziła cała w skowronkach. (ta simka chyba serio wyszła mi najlepiej!)
A Roger się rozleniwił. Zamiast spać w swoim posłaniu ten wolał grzecznie obok swojej pani. Uświadamiał jej tym, że jakiś mężczyzna w łóżku być musi. Taaa, zdołowało ją to. :<
Jedno ze zleceń: dać jej normalną piżamkę. Urocze, nie powiem. : )
I taki bonusik! Kto przyszedł do mnie na stylizację? Agnieszka Zadek! Hahhaa nie poznalibyście jej 'po'. ; )
Tyle na dziś. Obiecuję, że zrobię coś ciekawszego, już niedługo. ; )
Dobranoc!