DAVINA SUPERSTAR
Odcinek 4:
Davina była w świetnym nastroju więc powiedziała:
- Nie moge poświęcić pani więcej czasu. Dowidzenia.
- Ależ Davino mam jeszcze kilka pytań...
- Ale ja już nie mam czasu!
Davina wybiegła trzaskając drzwiami. Wpadła do limuzyny i kazała szoferowi pojechać do parku. Po 15 minutach davina wysiadła i poszła przejść się do parku.
Szpfer miał przyjechać dopiero za 30 minut więc Davina poszła do sklepu i kupiła bułkę. Miała duży zasałaniający twarz kapelusz więc nikt jej nie rospoznał. Z kupioną bułką poszła nad staw gdzie zamierzała nakarmić kaczki. Lecz w tym momęcie ktoś podbiegł do niej i zakrył twarz wikliną namoczoną jakimś płynem. Davina upuściła bułkę i czuła jak jej bezwładne ciało osówa się na czyjeś ręce. Potem nic nie pamiętała. Obudziła się w jakieś brudnej piwnicy, leżała na brudnym materacu, a obok niej siedział jakiś mężczyzna który rozmawiał przez komórkę. Davina nie słyszała o czym rozmawia bo wciąż działały środki odużające. Mężczyzna odwrócił się do niej i uśmiechnął, wyszczerzjąc perłowe zęby.
- Powinnaś coś zjeść Davinko.
- Nie, nie jestem głodna. Kim pan jest?- Zapytała oszołomiona-
- Davino to ja. Twój szofer.
- A co my tu robimy?
- Ukrywamy się przed mordercą Rogerem Fibbin'em (czytaj: Rodżerem Fibin'em).
- To on mnie zaatakował w parku?- zapytała zdezorientowana-
- Tak było to przed godzinom.
- Policja już jedzie. Wszystko będzie dobrze.- Uśmiechnął się mówiąc to-
- A teraz zaśnij jak się obudzisz, będzie po sprawie.
- Teraz nie zasne przecierz!
- Weż tą tabletkę, zaśniesz natychmiast.
- Dobrze.
Davina posłusznie połknęła tabletkę i szybko zasnęła. Obudziła się w swojej willi, przy niej stał Barry i Rixey.
- Och, obudziła się.. - piseła Rixey
- Tak, dobrze że wszystko się już skończyło.
- Co się stało?
- Barry wytłumacz jej...
- Okej, a wię porwano cię ale szoferowi udało się Ciebie ocalić morderce złapano i już jesteś bezpieczna.
W tym momęcie zadzwonił telefon. Davina odebrała chwile rozmawiała i głos jej zamarł.
- Davino co się stało? Powiedz nam- pytała Rixey.
- To było zlecanie... Ktoś nasłał na mnie tego mordercę. A to była...
A- Fanka na którą nakrzyczała
B- Dziennikarka która zadawała pytania
C- Rixey Bloomy
|