Bez zbędnych gadek:
Amarantowa Róża
Rozdział 6:
Wyznanie
- Nie rozumiem… - szepnęła Scarlett do swojej przyjaciółki Lisy.
Obydwie kobiety stały na szpitalnym korytarzu i czekały aż lekarka wyjdzie na zewnątrz.
[IMG]http://i43.************/fc8duc.jpg[/IMG]
Czas dłużył się niemiłosiernie. W końcu drzwi się otworzyły.
- I co z nią?
- Nie będę owijała w bawełnę. Jest źle. Cieszmy się, że to nie był zawał, bo prawdopodobnie by go nie przeżyła.
- Mogę tam wejść?
- Bardzo mi przykro, ale na razie to niemożliwe. Proszę spróbować w przyszłym czasie.
Kobieta odeszła, a Scarlett ukryła ręce w dłoniach. Ból rozsadzał jej czaszkę, pozbawiając jakichkolwiek myśli.
- Lisa, to przeze mnie. Ja wszystko psuję.
***
Zadzwonił dzwonek do drzwi. Odsunęła stertę starych, zakurzonych i zniszczonych gazet oraz książek. Szukała tych z czasów jej dziadka, liczyła, że odnajdzie jakąkolwiek informacje lub wzmiankę o jej domu. Chciała odgadnąć tajemnicę. Tą, o której mówiła jej ciotka. Niestety, bezskutecznie.
[IMG]http://i44.************/2qbc121.jpg[/IMG]
Dziewczyna podeszła do drzwi. Osoba, którą ujrzała zaskoczyła ją:
- Lucas?
- Cześć Scarlett! Pomyślałem, że e… przyjdę do Ciebie. Ale ty chyba jesteś zajęta?
- Nie, po prostu sprzątam…
- Hmm… Bo ja… Mogę Ci pomóc.
- Byłabym bardzo wdzięczna.
Usiedli. Chłopak zaczął dzielnie przedzierać się przez kupki książek. Co jakiś czas spoglądał na Scarlett z dziwnym zainteresowaniem. Ona jednak nie zwracała na to zbytniej uwagi. W pewnym momencie dziewczyna uczuła na swej dłoni jego dotyk. Pośpiesznie cofnęła rękę, ale mimowolnie uśmiechnęła się. On, natomiast zmieszał się bardzo. Przez dłuższą chwilę rozmyślał, aż w końcu wydukał:
- Przepraszam
- Nie nic, się nie stało. To pewnie odruchowo.
Zaczęli się śmiać. Jednak jakoś dziwnie. Wyczuwało się między nimi barierę, pewną sztuczność. Kiedy wrócili do pracy starali się unikać kontaktu wzrokowego. W pewnym momencie jednak ich spojrzenia skrzyżowały się. Wtedy Lucas nie wytrzymał:
- Słuchaj, muszę Ci coś powiedzieć.
- Co? – dziewczyna nie kryła przerażenia.
- Scarlett, ja Cię kocham!
cdn.