Bardzo podobają mi się Wasi simowie i ich historie.
Eyvee matko, jak fajnie, że znów coś tworzysz! : D
A ja mam duuużo, bo aż 17 zdjęć.
Serafima i Carly (tak ,tak się psiak nazywa!) spędzają stosunkowo pracowite popołudnia. Jedak zawsze znajdzie się czas na relaks, w postaci gry w bilard..

..lub korzystania z dziwnej kuli, której użytkowanie kończy się mdłościami.
Jednak Serafima nie zaniedbuje swojej pracy, wręcz przeciwnie, jest już na 3 stopniu kariery. Tu pierwsze przesłuchanie i wysęp. Swoją drogą oczekiwałam, że te przesłuchanie będzie czymś bardziej ambitnym, niż zaśpiewaniem odświętnego telegramu, ale co tam.

*Skąd ona umie moonwalk?! :o*

Po powrocie do domu moje dziewczyny usiadły na kanapie i poczęły oglądać horrory, które swoją drogą kończyły się albo tragicznie (zamienienie bohaterki w wampira) albo dziwnie (bohaterka całowała się z możliwym mordercą).. ;d

A ok 2 w nocy wybrały się na spacer.

Następnego dnia Serafima wybrała się na festiwal simowy. Polubiłam interakcję z komórką, haha.
A potem zaprosiła do siebie swojego chłopaka, razem powygłupiali się przy karaoke, wpakowali się do jacuzzi... i,no wiadomo, jak się zakończyło. ;>

O, a Carla poznała kolegę.
Czekam na Wasze rodziny, branoc.