View Single Post
stare 12.09.2012, 19:11   #273
Meggie
 
Avatar Meggie
 
Zarejestrowany: 29.11.2005
Skąd: Chełm
Wiek: 31
Płeć: Kobieta
Postów: 1,140
Reputacja: 10
Domyślnie Odp: Mega zwyczajni simowie Meggie

Jeśli kogoś to jeszcze interesuje, bo czytelników mam coraz mniej to ostatnio kompletnie nie mam czasu na nic. Te dwa odcinki, czyli ten i kolejny będą pokazywać akcję w tempie ekspresowym… Może napiszcie mi co jest nie tak, co do poprawki, żeby było was więcej, a nie mniej. Każda sugestia jest dla mnie cenna.

Dla mojej wiernej i zdesperowanej czytelniczki- Kicajka ;3

Hannah i Ryan starali się jeść wspólne śniadania, ale Ryan ociągał się z jedzeniem i w końcu i tak jadł sam


Przed wyjściem do szkoły, koniecznie musiał pobawić się z Zackiem.


A potem sunąć się z wielkim entuzjazmem do autobusu.


Hannah jak zawsze utrzymywała porządek w domu.


Ryan po powrocie ze szkoły siadał do lekcji. Nie powiem, że było to jego ulubione zajęcie, no ale mus to mus… (skąd ja to znam…)



Za to wieczorem zabawa w wannie (nie żebym go podglądała, nie?)


Podczas gdy mamuśka przygotowuje kolację.


Przed snem relaks przed komputerem (zaczynam się z nim utożsamiać..)


Hannah oprócz opieki nad Jasperem, zajmowała się też po części Zackiem, np. kiedy złapał pchły.


Ryan był coraz starszy. Często chodził na cmentarz i mówił do grobu swojego ojca, po czym nie raz popłynęły mu łzy.


Następnie zabierał Zacka do parku, aby się wybiegał, a sam samotnie i zadumany siedział w piaskownicy.


Jednak po jakimś czasie odzyskiwał humor i bawił się ze swoim ulubieńcem.


Hannah zadzwoniła do Emmy z propozycją wyjścia na wieczór do Wodopoju. Oczywiście nie spotkała się z odmową.


W środku dziewczyny trochę się rozdzieliły. Do Hanny zaczął „podbijać” niejaki Beniamin Schmidt.


-Jak to możliwe piękna, że jeszcze się nie spotkaliśmy?


-Nie zagaduj, nie zagaduj. To już nie te lata, że leciałam na takie teksty- zaśmiała się zalotnie Hannah.


Spędzali ze sobą mnóstwo czasu, dziewczyna już całkowicie zapomniała, że przyszła tu z Emmą. Po pewnym czasie Beniamin powiedział, że za chwilę wróci. Wrócił- z niespodzianką.


-Jeju jakie piękne! Dziękuję Ci!
-Piękne kwiaty, dla pięknej kobiety.


Podryw wzrastał na sile, a iskrzyło, oj iskrzyło


-Spotkamy się jeszcze prawda? Nie odpuszczę sobie Ciebie.


-To się dopiero okaże- Hannah trzymała go lekko na dystans, ale sama wiedziała, że jest między nimi chemia.


Nie obyło się bez wspólnych tańców.


Następnie Beniamin próbował pocałować naszą dżokejkę, ale ta nagle zmyła się z pubu.
__________________
Looks like a girl, but she's a flame.
So bright, she can burn your eyes...
Better look the other way.
Meggie jest offline   Odpowiedź z Cytatem