View Single Post
stare 30.11.2012, 13:29   #57
Słodki Pan Ciastek
 
Avatar Słodki Pan Ciastek
 
Zarejestrowany: 12.11.2012
Wiek: 23
Płeć: Mężczyzna
Postów: 527
Reputacja: 14
Domyślnie Odp: Życie Słodkich simów Pana Ciastka.

Życie Charlie, Odcinek 3

Parę minut po pocałunku do dziewczyny podeszła Joanna.


-Co ty zrobiłaś. Straciłam przez ciebie i dobry biznes i przyjaciółkę. Nie ujdzie ci to na sucho!

Nagle kobieta zamachnęła się i uderzyła swoją pasierbice.


-Co ty mnie będziesz bić?

I Charlie bezmyślnie uderzyła swoją macochę.


Uderzenie chyba było za mocne na wiek Joanny. Dlatego, gdyż kobieta upadła na podłogę. W momencie upadku jednym tchem Charlie zawołała.
-TATO


W momencie, kiedy ojciec nastolatki przyszedł od razu podbiegł do swojej żony.


Wstali z ziemi i mężczyzna martwiąc się o swoją ukochaną zaczął wypytywać.

-Czy coś ci się stało? Czy pomóc ci w czymś? Pomóc ci dojść do domu?


-Ależ skąd poprosiłabym cię tylko o jedno, żebyś zostawił mnie i Charlie w cztery oczy.


-Oczywiście.
Joanna upewniła się czy poszedł i zrobiła dość dziwną minę do Charlie.


I powiedziała-Nie zadzieraj ze mną rozumiesz masz kare.


-Ha, ha. Dobry kawał właśnie miałam dzwonić do kogoś, aby się umówić. Więc weź te swoje zmarszczki i posiedź nad nimi.


Dziewczyna poszła do pokoju ustylizowała się przed lustrem.


Wyszła z domu i zadzwoniła, żeby spotkali się, tam gdzie się poznali.

Na miejscu Andree już na nią czekał z smutną, ale poważną miną.

-Yyy hej czy pamiętasz jeszcze dzisiejsze zdarzenie z nami wiesz o co chodzi?


-Tak. Jest jakiś problem?


-Nie wiem czy się ucieszysz czy nie, ale ja nie jestem zwykłym wilkołakiem. Nie zwykłym to znaczy, że jeśli ktoś mnie pocałuje też staje się wilkołakiem.


-Ooo to nie jest najgorsze w moim życiu. Po radze sobie z tym.


-Tak? To się ciesze, a i mam jeszcze jedną sprawę. Bo skoro się całowaliśmy to my chodzimy?


-Myślałam, że to jasne. Jeśli byś chciał to możemy.
-Oczywiście, że bym chciał!
I przytulili się.


Cały dzień spędzili na tym placu, a ich miłość do siebie wzrosła.
To był dzień pełni, a więc Charlie miała pierwszy raz się przemienić.

-To, kiedy to się stanie chcę być przygotowana hehe.


-No nie wiem. Za parę minut 3, 10 nie wiem.


Dziewczyna zaczęła się świecić i krzyczeć jej chłopak również.




Po stanowili założyć stado tylko dla siebie bądź swojej rodziny o ile w przyszłości będą mieli.

Nie chcieli u porywać się z zombi i innymi stworami więc poszli do Charlie.

Tam zastali bawiących się Alex i ojca Charlie.


Gdyby dziewczyna nie przerwała mogło by do czegoś dojść.


-Co ty robisz, a nawet jeśli chciałeś chodzić z Alex to czemu jesteś dalej z tą wiedźmą!!


-Fu! Jak ty wyglądasz.


-Nie zmieniał tematu.


Nagle wpadła Joanna.

-Nie tylko ona to widziała. Pożałujesz uwierz pożałujesz!


-Zostaw mojego ojca!


Po tym zdarzeniu Joanna wyprowadziła się.



+Bonus

Mała Charlie!!!!



________________________________

Mam nadzieje, że wam się podobało.

Dziękuje za przeczytanie.

Ostatnio edytowane przez Słodki Pan Ciastek : 26.08.2013 - 20:23
Słodki Pan Ciastek jest offline   Odpowiedź z Cytatem